Mamusie marzec 2012

ja brałam te tabletki i byłam chuda jak zawsze,na pewno sie po nich nie tyje! moje koleżanki też to mogą potwierdzić i na pewno po zakonczeniu karmienia do nich wróce.

Emma bo ono nie ma blatu, a my mamy tylko malutki stoliczek, wiec jakby zaczął uczyć się sam jeść to chyba w "locie" tak to bardzo fajne, stabilne ??

Gusiag pow ,że takie dzieci wolniej zaczynaja same chodzi i deformuja im sie stopy, czy stawianie nóg, coś w tym stylu. pytałam bardziej o takie rzeczy na czasie-pełzanie

Tee - u nas jak była goraczka 38,5 to tez podejrzewalismy zeby, ale lekarka powiedziała ze to zdecydowanie za wysoka temp. zazwyczaj jesli juz sie pojawia to max 37,5, ale to marudzenie........ hmmmm....


ja przed ciaza brałam logest i niw przytyłam ani nie schudłam wiec polecam


wy tu dziewczyny o chodzeniu mówicie a my jeszcze nie raczkujemy ;P

Emma przepraszam się nie gniewaj się

to ja muszę od razu powiedzieć, że chce te tabletki a nie jakiś syf co mi go tamta ruska przepisała

gabi mam nadzieję, że krzesełko okaże się stabilne i będzie wam dobrze służyło; jak przetestujecie daj znać - tzn jak Adek przetestuje, ty się do niego nie pchaj bo aż tak stabilne to na pewno nie jest

gusiag ja nie miałam problemu z logowaniem, dobrze, że już się uporałaś z problemami technicznymi i wróciłaś na forum

jeśli chodzi o tabletki antykoncepcyjne to ja chciałam zacząć brać yasmin lub yaz - trochę o nich poczytałam i też opinie są takie, że po nich się nie tyje a wręcz przeciwnie, ale ja wiem, że na mnie nie podziałałyby odchudzająco, już tak mam niestety

Gabi, stabilne jest. Nam bardzo odpowiada .

Gusiag, nie gniewam się absolutnie, rozumiem, ze to żart! u nas Zocha chodzi sama przy meblach i czasem prowadzimy ja po domu, ale pod paszki.

georgtte, ja brałam yasmin przez dwa lata i nigdy więcej tabletek! waga się nie ruszyła w żadna ze stron, ale libido spadło poniżej poziomu morza, więc tabletki w ogóle nie były potrzebne.. Dla mnie masakra!

emma no właśnie, tabletki na każdego działają inaczej, więc trzeba je po prostu przetestować na sobie; ja ostatecznie też zrezygnowałam z tabletek - na rzecz wkładki

pewnie, że żart

pod paszki inaczej niż za rączki?

co do tablet to ja już zgłupiałam

Gusiag, myślę, ze trochę inaczej, bo cały ciężar raczej opiera się na mnie, poza tym Zosia już próbuje sama, ale musi mieć podparcie. Ale za tydzień ide do lekarza, wypytam. A z tabsami, słyszałam, ze yasmielle sa lepsze, bo łagodniejsze. Jak pisze georgette, musisz sama przetestować.

z logestem tak samo jak emma - zadnych skutków poza brakiem sexu - wiec sama w sobie najlepsza metoda antykoncepcji

mam w rodzinie rehabilitanta pracującego w ośrodku dla niepełnosprawnych... często się go radzę odnośnie poczynań Zuzi.... ale do rzeczy
córcia mojej siostry chodzi na paluszkach (dosłownie jak baletnica)...
B wpatrzył (tą wadę gdy była małą dziewczynką)... zainteresował się tym i dzięki temu Hania coraz ładniej chodzi. Mówił, że przyczyną może być albo któraś z odmian autyzmu albo zbyt szzybikie "prowadzanie" dziecka... zakazał używania chodzików, pchaczy i tego typu innych rzeczy... mówił, że od prowadzania dziecka, "wymuszania" odpowiedniej postawy moze dojść do takich nieprawidłowości jak u Hani.
Hanulinka została zbadana przez lekarza... teraz codziennie rodzice masują jej nóżki i rozcierają mięśnie i ścięgna... no i upominają by ładnie stawiała nóżkę. zobaczymy może z czasem zacznie poprawnie stawiać nóżki.

miłej nocki

rehabilitant na pewno wie, co mówi, z tym, ze ja niczego nie wymuszam, Zosia sama staje i łazi przy meblach . Czasem trzymam ja pod paszkami i pomagam przejść gdzie indziej, ale pozycja stojąca i przemieszczanie się to jej działka . A z tymi pchaczami to bym nie demonizowala, nie mam i nie chce kupować, ale w rodzinie były używane i żadnych wad to nie wywołało.

georgette102 jeszcze przed ciążą mogłabym korzystać na zmiane z Adriankiem teraz nie ma opcji !
myślę,że nie wyprodukowali by krzesła dla dzieci ktore by sie chociażby gibało, zwłaszcza taka firma...mam nadzieje! dam znać.

gusiag mówiła ,że dopiero jak sam zacznie chodzić można spacerować za rączkę i że teraz nagminnie rodzice prowadzaja.. bez aluzji bo gdyby nie to pewnie sama był to robiła..

Tee a w jakim wieku ta Hania?

martna,Adrianek ucałowany co prawda przez sen;) dziekujemy.

Hej dziewczyny dzieki za pocieszenie. Ale mnie dzisiaj Michas wymeczyl, padam... A co dopiero jak bedzie raczkowal czy chodzil co do tabletek to nie pomoge bo nie uzywalam nigdy i raczej nie zamierzam. W sprawie seksu to podobnie jak u Was, raz na 2-4 tygodnie... Mnie sie wydaje ze to wszystko z przemeczenia. Wlasnie mialam sie pytac w sprawie chodziks
a bo moja szwagierka ma i maly juz smiga w nim po calym domu... Ja uwazam ze to za wczesnie jak na 8 miesiac. Czytalam tez opinie ze dzieci nieprawidlowo sie ucza chodzic w tym. Ale np moj maz byl wsadzany do chodzika i chodzi prosto i normalnie wiec zdania sa podzielone. Mam jeszcze troche czasu zeby podjac decyzje, w koncu my jestesmy na etapie prob raczkowania. Co do zabkow to nam po dwoch dolnych jedynkach wyszla dolna dwojka i gorna dwojka jednoczesnie takze chyba nie ma okreslonego schematu Hm.i juz nie wiem co tam jeszcze mialam napisac,skleroza:D milej, przespanej nocy zycze:*

dziewczyny nie uważam by którakolwiek coś na dziecku wymuszała... nie było to kierowane do żadnej z was bezpośrednio
przeczytałam waszą rozmowę odnośnie prowadzania dzieci i tak mi się skojarzyło z Hanią więc wam przytoczyłam.
Hania ma 4 latka odkąd pamiętam śmiga na paluszkach... wcześniej się tym nie przejmowali bo ma starszą siostrę Różę która chodziła w przedszkolu na tańce a w domu uczyła Hanie baletu...
B. miał styczność z Hanką gdy skończyła 2 lata... wtedy zasugerował że to może być nieprawidłowość.
lekarz zalecił masaże i rozcieranie ścięgien.

jeżeli chodzi o pchacze i chodziki- nie wiem co o tym myśleć więc wolę trzymać się rad fachowców- co nie znaczy, że uważam, że wszystko jest "beeeeeeeeeeeeeeeee"

jak któraś mama chce niech kupi... nie odradzam.


aha i zapomniałam dodać ,że siostra przy żadnej z córek nie używała chodzika

dziewczyny ja kupiłam chodzik gdy zaczął stwać przy meblach i się poruszać bo ciągle się gdzieś uderzył dla bezpieczeństwa no ale wogóle go nie używamy bo gdy go wsadzę do chodzika pobawi się tymi pierdołkami przy chodziku i wychodzi i raczkuje i przy meblach chodzi albo puszcza się na dwóch zrobi kroki i padł na dupe. Ja tez słyszałam że dziecka na nogi nie powinno się stawiać do 8- mięsiąca ale jak mój już zaczął sam stawać w 7- mięsiącu to zakazać nie mogłam a wiem że grozi to krzywymi nogami bo za bardzo są obciążone no ale trudno nie chciałam hamować jego rozwoju mam nadzieję tylko że się to nie odbiję w przyszłości.

Dobranoc