Testy owulacyjne - stosujecie?

Agni Też wszyscy wkoło mówią Ci żebyś odpoczywała? Mi jeszcze raz ktoś tak powie to chyba uduszę!

Raport z obchodu: Jak się nic nie będzie działo i wyniki będą dobre to dzień- dwa i do domu!

ej komu , komu ..... oddam pawiki nawiedzają raz w tygodniu ... ew mogę się na coś wymienić agni z tobą interesu nie robię , bo nie chce mi się leżeć hahahah

Nati ja mam nakaz leżenia od lekarza, jak Porto, blee
nie no musze wstać się ubrać, bo w koszuli to tu zdziadzieje
Dag czekam na foto włosów, ja wczoraj podskoczy łam do fryzjera a dziś mam każdy włos w inną str
zaslonie wszystkie rolety żeby nie widzieć tego okropnego słońca
Gos biorę Twoje gardło a Ty moja szyjke ok? bo mesy sresy cwana jest
gdzie jest Ferri??

Nati do mnie kto nie dzwonił, a wiedział, że mam leżeć, to i tak się pytał co robię a ja zła byłam, że muszę leżeć czyli weekend już może być w domu
Mesy ja się na nic nie zamieniam

ale jesteście kuleżanki

ferri pewnie na szmacie jedzie , bo dziś do niej jadę więc kontrola będzie

Az poszlam oblukac. Czyli co jak zaciazysz to wypad z watku? Mesy raz w tygodniu to laskawie los sie z toba obchodzi.

Nati a na jakie wyniki czekasz?

Gosia pogon przeziebienie

Ann no na to wychodzi mi by bez Was było smutno

Ulka, ja moje wykresy temp nanosze sobie na ovufriend.pl, przy okazji mozesz tam wszelkie objawy nanosic, leki i witaminy. Jak system wykryje skok temp, to sam ci zaznacza kiedy byla owu, wiec wygodnie, bo nie trzeba samej interpretowac. Przy okazji maja tez duzo baze informacji, ktore sa przydatne, zeby zrozumiec, jak to wszystko dziala

co to za wątek idę oblukać

Agni mienię się z Tobą, mi tam wszystko jedno gdzie jest szyjka

Nati git, to pakuj się i do domu

Porto goldki leżą w słońcu jak jaszczurki i noszą mi co mogą, codziennie rano pod drzwiami mam kawałek jakiegoś patyczka, albo gałązkę mojej kilkumetrowej tui

mesy ja mam w domu pióra pawie to mi wystarczy

Pinezka jak łapka?

edit:
Gosia och jak się pięknie dzielą z Tobą mój tata wczoraj mi mówił, że mój czarny zbój też wyleguje się na trawce i łapie ciepłe promienie słonka a mój kot potrafił nam przynosić pod drzwi swoje zdobycze np. ptaszki i myszki a jaka dumna z tego była

chyba bym umarła jakbym taką mysz miała pod drzwiami

jestem jestem wczoraj tak troche pomilczałam, bo kurefka jak rano mam pawera to z wieczora załapuje zgona, mdli mnie, źle się czuje, gniecie mnie brzuch, cycki ciążą...więc z rana robi wszystko co miałabym zrobić przez cały dzień a potem śpie...aa że śpie już od około 14 to inna inkszość...

Asia, ja sie boje że sie tego nabawie paskudztwa co Ty, bomam takie problemy z dwójeczką że ma-sa-kra z przytupem.

co do wątku poszłam napisałam co myślę i byłam na swój sposób może nie miła, bo się zdenerwowałam - a teraz mnie łatwo podpalić - a co zaciązone to trędowate ,nigdy przenigdy żadna nowa testerka nie została u nas bez odpowiedzi, dużo dziewczyn tu przychodzi i zagrzewa miejsce i siedzi z nami w kupie i nie narzeka... a tu proszę , taka jedna chciała być hej przed szereg... niech sobie będzie, powodzenia.

Agnii na staraczkach kiedyś włąśnie była akcja ,że któraś miała lezeć a sie na własne życzenie wypisała ze szpitala i potem śmigałą ( nooo nie pamiętamjak to było dokładnie ale o to chodziło ) no i myśmy tam młyn zrobiły - noo te nie cięzarne, że szalona że jakby to nas potkało to stałybyśmy przez 9 miesięcy na jednej nodze byle tylko dzidziuś zdrowy był i był... no więc wiesz nie narzekaj, korzystaj że Małż Cię będzie obsługiwać, książki Ci poprzesyłam jak kompa brat odpali, leż czytaj przyjenme rzeczy, ciesz się swoim czasem z Polą Petunią szybko zleci że ho ho

Porto czy Twoim dniem byłby czwartek ?? coś mi się wydaje bo moim będzie czwartek a że ja zajęłam Twoje miejsce to jakieś powiązanie głębsze musi być

Gosia ale to taka mała myszeczka była ale ja się ich nie tykałam, trupy sprzątała mama

edit:
Ferr byłam i czytałam coś tam naskrobała na nowych testach i dobrze napisałaś ja co prawda mało się wypowiadam już w tej kwestii, bo już nie miałam styczności z testami daaaawno, ale kibicuję wszystkim starającym się. Ale jakby tak pisać tylko o testach i o niczym więcej, to tak nudnawo nie
Ferri w tej chwili, to może być już czwartek już bym chciała mieć tego malucha mojego. Czekanie podczas tej końcówki jest masakryczne. Nic sobie nie można zaplanować, bo nie wiadomo kiedy się zacznie poród.
Ciekawa jestem jak tam Kaś wychodzą testy.

Porto1987 napisał:

Pinezka jak łapka?

A dziekuje, lapka coraz lepiej Slabiutka jest przez nieuzywanie jej przez dwa tyg, nie moge jej nawet podniesc, ale poza tym juz ok, przynajmniej na ile moge to ocenic sama. Cos tam w srodku czasem nieco cmi, ale nie boli. Zaczynam juz robic proste cwiczenia, zeby ja nieco rozruszac, ale mam z temblaka jeszcze nie wyskakiwac. Jutro wizyta u lekarza i mam nadzieje, ze za tydzien juz bede mogla wrocic do wzglednie normalnego zycia i zaczac rehabilitacje, bo inaczej bede kolejna w kolejce do dostania pierdolca

Monique, co u ciebie?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ide oblukac ten nowy watek.
A skoro zaciazone nie maja tam wstepu to kto ich zapewni o skutecznosci testów ? Zaciazone wiedza kiedy dzialaly kiedy sie udalo itd - myle sie? Ja jak sie stralam baaaaaaaaaaaaardzo chcialam znac opinie zaciazonych (pamietam ze meczylam wtedy strasznie Kas i Moof )
A one niech sie bujaja - u nas i tak jest lepiej i tak jak pisze Ferri - kazda nowa nie zostala bez odpowiedzi !!!