Testy owulacyjne - stosujecie?

Karolina apetyt zerowy, kompletny jego brak na nic nie mam ochoty i wszystko mi nie smakuje

aggi napisał: mesy no to piona, Tobie też raczej nic innego nie pozostało jak czekanie niestety........

no ani nie mow....ty juz prawie na finiszu , a przede mna jeszcze planowe 6 tyg.....

Aggi chluśnięcia wcale nie mam za sobą, bo wtedy nic mi nie chlusnęło a teraz się tego boję, bo nie siedzę w domu tylko się szlajam z Martulą.

I niestety praży, ale dałyśmy radę, kapcie kupione, chuśtawki zaliczone, odpoczywamy w domu.

Asia wiem bo ja już nie pamiętam co to deszcz. Wczoraj pogrzmiało i się rozmyło i ani kropli deszczu :-/

Ada spróbuj jakieś krakesry czy herbatniki podjadać, wiem, że to mało zdrowe, ale tak aby choć trochę się zapchać jak ssie.

Mesy 6 tygodni, a u mnie 15 dni, jutro 38 tydzień zaczynam i jak dla mnie już starczy. Tym bardziej że sobie obiecuję nie objadać się, a potem i tak jem i boję się że Natala duża urosła, bo gin mi jej nie ważył ostatnio więc nie wiem na co się nastawiać.

Ada - to może podjadaj płatki na mleczku . Żeby coś do brzusia wpadło.

Ann - to już końcówka , niedługo urodzisz i będzie Ci lżej Pomyśl, że to ostatni poród w Twoim życiu Dzielna Martula Wybawiła się Kapciuchy są to sukces odniesiony a grzeczna jest w sklepie?? nie ucieka Ci?

Karolincia ja tam na 100% nie mówię że to mój ostatni poród może dam się mężowi namówić na jeszcze jeden.

Martę mam bardzo grzeczną. Czasem ma jakieś humory ale to bardziej jak jest zmęczona i głodna. Jak jest zmęczona to włącza jej się tryb "nie", ja to tak nazywam. Bo wtedy cokolwiek się zaproponuje to usłyszysz od niej odpowiedź: NIE. Ale już ją na tyle znam, że staram się wcześniej położyć spać. W sklepach parę razy zrobiła nam sceny z rzucaniem się na podłogę i płaczem ale to tak z rok temu, teraz zanim gdzieś idziemy to jej mówię, że np jedziemy do sklepu po parę kapci do żłobka i że mam wybierze ze dwie trzy pary a ona będzie mogła zadecydować które bardziej jej się podobają, ale że kupimy tylko te jedne, a potem pójdziemy na huśtawki. Ogólnie uprzedzam i mówię co się będzie działo i to bardzo dużo daje.

ann oj tam ja sie wodami iw stewsuje , bo znajac moje szczescie to mi pewnie beda musieli przebic pecherz :/

Matko jakby mi ktoś powiedział, że tak fatalnie będę się czuła w ciąży to chyba bym się na nia nie zdecydowała, męczy mnie okropnie. Jak nie ciągły brak apetytu, uczucie mocnego ssania a jak coś chce zjeść to odruch wymiotny od razu, nic mi nie smakuje wszystko jest niedobre, wszystkie zapachy mi przeszkadzają, słabo mi i kręci mi się w głowie chce mi się spać a zasnąć nie mogę i tym oto sposobem stwierdzam, że moje dziecko będzie jedynakiem, nie zdecyduje się na kolejne jak da mi tak w kość to samopoczucie. Jak tak dalej będzie to schudne na wiór, nie dość że chudzielec ze mnie to już 2kg na minusie eh. Zabiezrcie ode mnie te wszystkie wstrętne objawy bo oszaleje!!!

Ann - to masz super Martulke. Fajne macie podejscie do wychowania i to Wam sie chwali Ja tez chce miec trojke dzieci i moj N rowniez ) wiec mamy ustalone

Ada - niestety trafilo Ci sie miec taki pocxatek ale jeszcze bedziesz czerpac radosc z ciazy I nie skonczucie na jednym

Karolincia byliśmy zwiedzać Gdynie, Akwarium Gdyńskie no i zaliczyliśmy Redbull Airrace

Od kilku dni nasilają mi się z dnia na dzień mdłości, ciągle mi się odbija - cały dzień, a wieczorem i w nocy mam wzdęcia i gazy. Mąż nawet nie psioczy co do mojego samopoczucia ale czuje sie gorzej niż dotychczas w ciążach

Ann ale się uśmiałam z tymi wodami płodowymi w autobusie Mi wody odeszły z Antkiem to wiem jak to wyglądało, jak się lały ze mnie wiadra dosłownie, od 4 do 7 rano się nadal lało co pomyslalam "o juz koniec" to za chwile chlust !! jakby mi sie to zdarzylo w miejscu publicznym to

Anabelle nawet mi nie mów, ja się od wczoraj tak źle czuje jak nie wiem

oooooodpadam dziś już. byłam na mieście pozałatwiać kilka rzeczy i mam dość.
denerwują mnie kolejki w urzędach jedno okienko tylko czynne, ludzi multum. Ech szkoda gadać.
Ale z dobrych wieści to popadało u mnie, pogrzmiało i z 33 jest 24


Karolincia no no to podziwiam Was, normalnie seksualne bestie

Asiaa no wkońcu i Twoja @ sobie pójdzie, zobaczysz........

Ada współczuję ja takich przebojów nie miałam

mesy dasz raaaaaaadę.... choć ja już nawet w siebie przestaję wierzyć

Ann a to zwracam honor, myślałam że przy Marcie miałaś takie doświadczenia ja mam to samo z jedzeniem zastanawiam się
czy za dużo sobie nie pozwalam ostatnio........... i czy młody za duży nie będzie bo na ostatniej wizycie mi go nie ważył

Aggi u nas też burza przeszła i lało aż świata widać nie było ale teraz aż lepsze powietrze. Zła jestem na siebie, że mało co jem bo nie moge i czasami płakać mi się już chce z tej bezradności

Czy któraś z Was ma grupe krwi minusową? jeśli tak to w którym tygodniu ciąży robiłyście przeciwciała?

Karolincia moja teściowa zawsze powtarzała że "wszystko po kolei". W teorii wszystko jest jak trzeba, pęcherzyki są, owu jest więc nie wiem dlaczego nadal nic.

Ada nie przejmuj się tym niejedzeniem, dzieciątko i tak zabierze to co najlepsze a złe samopoczucie w końcu ustąpi

Asiaa mam taka nadzieje, ze niedlugo mi przejdzie. Ile miesiecy sie juz staracie?

Ada w sumie ciężko mi powiedzieć ile tak dokładnie się staramy, bo na początku się śmiałam, że może być ciąża by nie wywierać na sobie presji. Tak samo powiedziałam na pierwszej wizycie lekarzowi do którego aktualnie chodzę, a poszłam tam pierwszy raz ponad 1,5roku temu. Od września robię testy owu...