Testy owulacyjne 2

Aggii,dodi,Milunia Czekam na pozytywy
Puma to musi być uciążliwe jak Was caly czas ktos odwiedza, zamkinj drzwi i udawaj ze Was nie ma
Sandra co sie stalo? Najważniejsze teraz Twoje i dzidzi zrowie

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

brown łooooo to gratulacje! Trzymam kciuki byś się sprawdziła na nowym stanowisku

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hahhaha dawaj brown czadu

Kazała mi nie przychodzić także wiecie mam honor ale bardzo mi przykro . Szkoda gadać.
A chodziło o pieniądze bo przyjeżdżając z niemiec każdy myśli że to już ma się miliony .
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Sandra to chyba bardziej matka powinna dokladac dziecku, a nie odwrotnie... nie mowie o skrajnych przypadkach...
ale ja juz mysle jak zabezpieczyc przyszlosc mojego dziecka i nie wyobrazam sobie rzadac on niego pieniedzy...
Jak tylko mi sie uda to zabezpiecze swoje dzieci chociazby swoimi mieszkaniami oby tylko bylo zrowie i praca

aggi

Miska - gratulacje

Sandra - no to nieciekawie

Brown - dobry plan


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pinezka -
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Sandra
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Sandra współczuję. Tym bardziej, że jesteś w ciazy, wiec powinno się z Toba obchodzić jak z jajkiem a nie narażać na stresy. Matka to powinna najlepiej wiedzieć...
Milunia szczerze, to jakbym miała 3 miesieczne dziecko i to pierwsze i zaszła w ciążę, to bym się mega zdolowala. Jak Tymek miał 3 miesiace, to byłam pewna, że nigdy nie będę mieć drugiego dziecka. Także nie wiem czego ci zyczyc - niech ten test wyjdzie po Twojej myśli.
Nat początki karmienia piersią chyba zawsze są trudne i często ma się takie mysl, że już koniec. Potrzebujesz czasu, wszystko musi się unormować, musicie złapać jakis rytm. Nie podawaj się. Uwierz mi, ja z Tymkiem przez pierwsze tygodnie codziennie myślałam, że nie wytrzymam, że kończę karmienie, ryczałam z tego powodu okropnie, a w rezultacie karmilam przez rok i było mi z tym bardzo dobrze.
Brown gratuluje nowej pracy i niezmiennie zaciskam za Ciebie kciuki.

Nefri u mnie wychodzi mala troche na prosta zaczyna miec swoje stale pory wiec tez zaczynam ja rozgryzac... ale czasami jak zaczyna swoje noworodkowe piski to zarzekam sie, ze to moje ostatnie dziecko... Dla mnie teraz zdecydowanie jest za wczesnie jeszcze z jednym sie nie ogarnelam chcialam dac sobie chociaz rok... Bym wolala nie no ale jesli wyjdzie to trudno, bede kochać i cieszyc sie z tego co los mi dał, a przecież z mala tak to pieknie sie nie przedstawialo myslalam, ze wcale dzieci nie bede mogla miec mialam czarne scenariusze, wiec teraz przyjmiemy wszystko z pokora

Witam się wieczorowo

sandra no cóż, nie fajne zachowanie. Masakra szkoda Twoich nerwów.....

nati zapisałam . Dzięki!

pinezka wiesz jak to mój mąż o takich osobach mówi?
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
nie ładnie z jej strony. Jak nie chcę to nie obiecuję...

aklim jak tam u Was w ogóle??


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Milunia wiadomo, że trzeba cieszyc się tym co przyniesie los. a dzieci to największy skarb i cud, jaki się może przytrafić. ja to bym się zdolowala glownie tym, ze to taka mala przerwa, ze dopiero był porod a tu znowu ciaza, to chyba straszne obciążenie dla organizmu. zresztą ja to pisze trochę z perspektywy tego, ze mam już dwojke dzieci i ostatnio albo bylam w ciąży albo karmiłam piersią i ciagle przez to taka uwiazana. Mialam trzy miesiące luzu miedzy odstawieniem od piersi Tymka a zajściem w druga ciaze, dlatego dla mnie to już by był hardcore. Ale jak Wy planujecie drugie za jakiś czas, to może być dla Was bardzo mila niespoodzianka

A co do tesciowych, to ja się pytam, czemu to faceci opowiadają dowcipy o teściowych, jak najczęściej to nasze teściowa są takie do dupy? Ja na swoja tak bardzo nie narzekam, ale głownie dlatego, że my ogólnie z mężem żyjemy sobie sami i nikt nam w niczym nie pomaga, wiec i okazji do spiec nie ma.