ciaza i porod w Hiszpanii

Ja nie mam. Tylko na FB


Gumis powiem ci ,ze ja pewnie przeprowadzilabym sie do UK wlasnie ze wzgledu na bardziej stabilna gospodarke. Nie bede zreszta wyliczac ile rzeczy tu mnie drazni-ale moze to tylko moje "kaprysy".
Poza tym mam siostre w Londynie i rodzine w Walii-a tu tylko my piecioro. Jedyny minus ze nie znam angielskiego-niestety jak chodzilam do szkoly to krolowal rosyjski i niemiecki.Zaluje,ze nie zdawalam matury z niemca i nie poszlam w tym kierunku,ale kurcze czlowiek jest durny jak ma nascie lat.

Olencja sweterek super i w moich kolorach-uwielbiam fiolety
. No moze Majeczka sie przekona do niego za pare dni?!. Choc Milenka nadal wrogo nastawiona do opaski,ktora zrobilam -niewdziecznica mala.

Anuskka zgadzam sie z Toba mnie wydaje sie ze tam ludzie sa milsi niz tutaj..co chwila ktos zawsze do mnie zagaduje tutaj sie to nie zdarza..ale to moze te slynne "wszedzie dobrze gdzie nas nie ma"...no mnie chodzi o to ze i ja mialabym prace, zajecie z ta praca to tak sie za nia teskni jak sie jej nie ma a jak jest to nie zawsze sie chce ale tutaj wszystko zawsze na"czarno" i glownie latem a przeciez wiecznie sie mlodym nie jest...a poza tym maz tylko pracuje a co jakby (tfu tfu) cos mu sie stalo to i tak czeka nas przeprowadzka do Polski albo UK bo tutaj sama nas nie utrzymam i stres z tym wszystkim zwiazany i tak nas nie ominie.Moze moj tok myslenia wyda sie dziwny ale w zyciu nigdy nic nie wiadomo. No i chyba ja tutaj nie jestem szczesliwa ...finansowo nie mozemy na szczescie narzekac ale ja pragne czegos wiecej od zycia niz bycia "kura domowa".
A co do listy tego co mnie tutaj drazni to tez moglabym wyliczac...
A i dziekuje za pamiec rzeczywiscie przekroczylismy juz 5 miesiecy!! Ryan juz potrafi sie turlac i trzeba go pilnowac bo zostawilam go na macie a jak wrocilam to byl na srodku pokoju a troszke to wszystko u niego takie nie stabilne..no i juz zaczyna ladnie siadac ale najbardziej lubi skakac choc pewnie jeszcze nie powinien...no i ciagnie za wlosy ,wklada mi place do buzi ,szczypie ,piszczy he he zdecydowanie ma maluszek osobowosc..

gatita, synek przecudny!!

gumis praca jest wazna i jesli czujesz ze w domu nie masz przyszlosci i tutaj sie nie da nic znalezc (szkoda ze nie jestes blizej bcn bo tutaj na pewno cos by sie znalazlo) to Uk moze byc naprawde najlepszym rozwiazaniem. jestes jeszcze taka mloda i pewnie ze to naturalne ze chcesz sie rozwijac i sama pracowac na swoja emeryture.
heh a ja zupelnie odwrotnie mysle!! - wg mnie tutaj ludzie sa milsi i szczerzy a w UK to tylko pozorna uprzejmosc.
A brat mojego eRka od stycznia zaczyna prace w Cardiff. znudzilo mu sie w Madrycie, szukal pracy w Kanadzie, Stanach i w koncu sie na Uk zdecydowal (Ja to bym chetnie w Stanach zamieszkala:)). ale ma idealne warunki - placa mu za mieszkanie, rachunki a jesli mu sie nie spodoba to moze wrocic do madrytu i dostanie prace w starej firmie. ma miejsce zaklepane na nastepne 2 lata. ale on to jest geniusz IT, pracowal dla rzadu hiszpanii w jakis szpiegowskich projektach ciekawe czy mu sie UK spodoba. w rodzinie wszyscy smutni ze on jedzie (bo niby po co skoro tutaj ma wszystko) a ja sie ciesze i mu gratuluje. warto sprobowac. zawsze moze wrocic. w zyciu jak sie nie ryzykuje to sie nic nie ma. i tez nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo
ja mimo ze mamy tu dom, eRek super prace to mam nadzieje ze moze kiedys, moze te Stany. niezaklimatyzowalam sie tutaj jeszcze. pewnie przez ten jezyk i brak znajomych. no ale w sumie w Uk tez mi bylo ciezko na poczatku a teraz gloryfikuje. tak, masz racje gumis - wszedzie dobrze gdzie nas nie ma!! ale wywod. ale Lenity nie przebije:) ide lepiej czytac Greya hihi

No to u mnie jeszcze inaczej, przez pierwsze 2 lata bylam zachwycona, codziennie bylo WOW, mieszkam w Londynie!!! Potem troche mi przeszlo, a teraz to juz taka czepialska sie zroblam, wszystkie niedociagniecia wylapuje i sporo rzeczy mnie wkurza. Ale wydaje mi sie, ze w kazdym duzym miescie bylo by to samo. A do malego miasteczka nie przeprowadzimy sie ze wzgledu na prace, chyba ze wygramy w Euro Millions
Ide spac, bo dzidzia jakas wkurzona i moga byc problemy w nocy

ja to tak mniej wiecej jak Olencja mialam.Na poczatku podobalo mi sie wiele rzeczy-wydawalo mi sie wspaniale,ze ldzie sa tacy otwarci,ze maja takie luzackie podejscie do zycia...teraz podoba mi sie jedynie lato w Hiszpanii. Przejechalam sie i na „otwartosci” i luzackim podejsciu.Najgorsze jest wlasnie to,ze powrot do Polski wcale nie gwarantuje niczego lepszego....jedynie blizej rodziny i starych,sprawdzonych przyjaciol....

Ale gdyby moj eMek znalazl prace gdzies nad morzem to przenioslabym sie prawie bez mrugniecia okiem(prawie,bo szkoda byloby mi ,ze dzieciaki musza zmieniac szkole)

Ale mialam popoludnie! Milenka przespala sie 15minut i reszte czasu placz! Dopiero po kapieli wrocil jej humor .

Hej kochane
Moj mały książe właśnie pięknie zasnął więc mam chwilkę Teraz praktycznie sen i tak jest mi obcy, bo co 3h jak w zegarku muszę wstawać go karmić, a nawet jak w przerwie uda mi się zdrzemnąć na chwilkę, to i tak taki słaby sen.. bo co chwilka jak otworzę oczy, to podbiegam do łóżeczka i patrzę czy wszystko z nim ok Nie wiem czy to dlatego, że wczesniak, czy pierwsze dziecko, czy po prostu ja jakaś jestem nienormalna hehehe Mam nadzieje, ze za jakis czas mi przejdzie i zamiast co minute do niego zagladac, uda mi sie robic to co kwadrans

Gumis, z mojego doswiadczenia - Anglia i Hiszpania to dwa kraje, poza Polską w których mieszkałam....i powiem tak - odliczam tylko dni aż skończy mi się macierzyński, potem paro (bo nie chce na razie wracac do pracy i nie wiem jeszcze jak to zrobie, ale zmusze moja firme zeby mnie zwolnili ) i będę mogła z Barcy przeprowadzić się z powrotem do Londynu !!! Tutaj jedyne na co nie narzekam to pogoda Reszta wkurza mnie niemiłosiernie... nie chce mi się nawet wyliczać, albo opisywać historii, które miałam - w pracy, wynajmując mieszkania tudzież teraz... czekając ponad miesiąc dłuzej na macierzynski, bo ktos cos przeoczyl w Seguridad Social Nie wiem, moze to tak tylko tutaj w Katalonii, bo nie mialam okazji mieszkac w innym miejscu w Hiszpanii, ale mam dosyć na maxa ! No i oczywiscie nie wyobrazam sobie zeby moj syn uczyl sie w szkole po katalońsku (bo hiszpanski jest uwazany tu za jezyk obcy i dzieci maja go tylko 2h w tygodniu, tak jak angielskiego )

Jak wspominam moje zycie w Londynie to naprawde nigdy nie mialam takich problemow, wszystko na czas, jakis taki w ogole wyzszy poziom kultury i wszystkiego. Ale co kto lubi Póki co mam jeszcze troche czasu na zastanowienie sie, ale Londyn jest na pierwszym miejscu... ale to dlatego, ze mieszkalam tam, mam doswiadczenie, znam jezyk, no i mam tam rodzine i przyjaciol. Jak chodzi o prace od jakiegos juz czasu rozwazam Dubaj i Oslo.. no ale zobaczymy Póki co nie mogę się doczekać ostatniej wiosny i lata tutaj i spacerków z wózeczkiem nad morze (ktore widze z okna i jest to ten jeden z niewielu plusów mieszkania w Barcy )

Aha, ciezko mi bedzie nadrobic wszystko na forum, ale to co zdazylam to... OGROMNE GRATULACJE LENITA !!! Hehe kto by pomyslal, ze Jamal bedzie starszy od Ksawcia Starszy, ale musi jeszcze podrosnac zeby mu dorownac wagowo hihi

Kasiah - trzymam kciuki, bo to juz niedlugo i Majeczka tez bedzie z nami!

Agathe - a z ciekawosci w jakim szpitalu bedziesz rodzic?? Jamalek czeka juz z utesknieniem na Zosie A my musimy sie koniecznie w koncu poznac! Kurcze az wierzyc mi sie teraz nie chce, ze bym jeszcze miesiac prawie byla w ciazy, a tu juz dzidzius na miejscu!

gatita, nie tylko na miejscu ale ma juz 1mc i 2tyg!!juz duzy chlopak:) Ja bede rodzila w szpitalu Teknon, jest niedaleko ronda de dalt pod tibidabo. Mam nadzieje ze zaczne rodzic w nocy bo w godzinach popoludniowych korki sa niesamowite!!!
jeszcze 6tyg bolesnych nocy..chyba ze w miedzyczasie odpadna mi nogi (baardzo bola po spaniu)
bylismy dzisiaj na badaniu krwi i teraz zaczynam prace bleeee.
od kilku dni boli mnie brzuch tak jak na okres..cos sie dzieje:)
w przyszlym tyg eRek leci do Wloch na 2 dni, bede zaciskac nogi zeby przypadkiem wtedy nic sie nie wyklulo!!!
gatita no pewnie ze musimy sie spotkac, ja pracuje do 15 z domu a potem jestem wolna, wiec kiedy mozesz i kiedy masz czas, daj mi znac i sie spotkamy:) zazdroscilam Anii i Lenicie a teraz sama bede miala kolezanke w Bcn hihi
Milego dnia mamusie:)

Kasia jak sie masz?

Hej laski

Pozniej dam znac i was nadrobie
Zaraz lece do lekarza zobaczyc co tam u pszczoly slychac, moze szykuje sie do wylotu...

mua mua

Czesc dziewczyny jeju ale tutaj sie dzialo od wczoraj!! Gatita przede wszystkim Gratuluje cudnego syneczka a `po drogie wspolczuje jej i pomyslec ze tak malo brakowalo i nie bylo by Ciebie masakra jakas ciary mi przeszly jak czytalam Twoja historie!! Jamalek cudny taki malutki ucaluj go mocno!!
Kasiah powodzenia u lekarza i czekamy na relacje!!
Gumis mi sie wydaje ze te problemy z jedzeniem sa przez zabki w nocy mala spi ale mruczy przez sen tak jakby cos jej przeszkadzalo!! mam nadzieje ze sie poprawi!!
Dziewczyny od kiedy zaczelsycie dawac kaszke con gluten?? mi poqwiedziala pielegniarka ze mam poczekac do 9 miesiaca tylko ze Carolcia nie chce jesc tej sin gluten nie wiem co robic!!
Co do UK nie moge sie wypowiadac bo tam nigdy nie bylam!! Hiszpania mi sie podoba jakos niewyobrazam sobie wrocic do polski tesknie za rodzina znajomymi ale polska zawsze mi sie wydaje taka szara smutna!! nic zmykam bo mam gore prasowania!! milego dnia!!

Gatita wpisalam twojego synusia na nasza lite.jest tutaj:http://www.zapytajpolozna.pl/56-porod-za-granica/441970-nasze-skarby-w-hiszpanii.html#441970

No dziwne myslec ,ze jeszcze czekalabys na niego,a on juz jest z toba i nawet zdazyl podwoic wage!!!!Dzielny Jamalek.jeszcze raz to napisze: dobrze ze trafilas na madrych lekarzy-bo pomyslec ,ze ktoregos z was mogloby nie byc ....brrrrr!!!!

Agathe Nop lepiej ,zeby Zosia jeszcze poczekala-nie tylko przez wzglad na nieobecnosc tatusia...

Kasiah czekamy na info...Nie moge juz sie doczekac twojej pszczolki

Kamila z tego co wiem kaszki glutenowe u dzieci karmionych mm od szostego miesiaca sie podaje.
Moze rzeczywiscie Carolince zabki ida i dlatego nawet jesc nie chce?A samo mleko je?

Ja juz po wizycie.

Narazie chyba Maja z ula nie wyfrunie.
Wazy juz 2900 wiec jesli wytrzyma do terminu to powinna ladnie wazyc, nie za duzo i nie za malo.
Ostatnie wyniki badan w normie, no i test na paciorka negatywny co mnie bardzo cieszy

Podlaczyli mnie na 20 min pod ktg i dopiero pod koniec mialam tylko jeden skurcz, ktorego i tak nie czulam. Ale serduszko Majeczki pieknie bilo.
A tak wogole to nudne to ktg, dobrze ze eNek byl ze mna bo inaczej chyba bym zasnela hehe.

Nastepne ktg dopiero 14go grudnia no chyba ze do tego czasu urodze, ale nie sadze. Wogole to mam takie przeczucie ze nasza pszczole zobaczymy dopiero po swietach.

spadam na razie jakis obiad zakrecic.

Melduje sie z kartonowni! My jeszcze na kartonach, ale byle do swiat sie wyrobic:)

GATITA jestes wielka!!! jaka Ty dzielna i jeszcze do samego konca chcialas naturalnie rodzic? Gratuluje slicznego i silnego synka:) A te babe zaskarz!

Kasiah Gratki! Majeczka akuratna:) Kto wie, a nuz widelec do swiat sie wykluje;)

Agathe Jak boli to sie dzieje:) Macica sie przygotowuje do wielkiego dnia, hehe.

Olencja Sweterek sliczny! masz talent! napewno sie spodoba za jakis czas.

Anusska Prezenty zakupione dla trojcy na swietego mikolaja? Obchodzicie tutaj 6ego? ja Juniorowi kupilam zabawke-grzechotke i pierwszy kubeczek niekapek;)

Gumis To macie nie lada dylemat...my podobnie, nic nas tu nie trzyma a coraz wiecej jest na niekorzysc, szczegolnie finansowo. Zobaczymy jak z praca meza za pol roku, ale coraz czesciej bierzemy pod uwage ze kiedys byc moze bedziemy musieli wyjechac ...tylko gdzie??? Do PL, Kolumbii, Niemiec, Anglii?? Chyba wszedzie poczatki sa trudne, ale jesli jest rodzina to byloby latwiej.

Kamila A Carolcia oprocz kaszek duzo mleka wypija? Dziecko nie da sie zaglodzic:) MOze zabki ida, nie potrzebuje tyle kalorii?

Obiecuje, ze bede sie czesciej odzywala. A w tym tygodniu idziemy z Juniorem poznac ksiecia Ksawerego:) Juuupi!

Ma ktoras sprawdzony przepis na pierniki???

AHa a z nowosci: od piatku mlody smieje sie na glos:) Cuuudo!
No i od dzisiaj opatentowalam odkurzanie: w jednej rece odkurzacz a w drugiej Junior w maxi cosi (foteliku samoch.)

a propo prezentow:
dzieciowo.pl/2012/12/top-lista-najglupsz...ow-dla-rodzicow.html

Ania no to super ze przeprowadzka sie udala. Musisz byc Mama z tricepsami skoro tak biegasz z odkurzaczem i maxi cosi:) to maxi cosi my tez mamy i ciezkie jest a w srodku tylko zajac maskotka!
A Ty Aniu pracujesz? nie pamietam czy szlas na macierzynski? ja przezylam dzisiejszy dzien 'w pracy' i teraz laba do poniedzialku hihi. jutro bank holiday a w pt wzielam wolne. spakuje torbe do szpitala:)
ja przepis na piernik to znam z papierka jezu wstyd przyznac!! ale wiecie co, bardzo dobrze smakuje i zawsze wychodzi.