ciaza i porod w Hiszpanii

Agathe888 napisał:

co ja w ten wkend przezylam.... po pierwsze przeszlam na druga strone mocy i mam juz 30 lat:) :

Wszystkiego najlepszego "staruszko". I tak mnie nie dogonisz ,bo ja juz osiagnelam kolejny level -ale bardzo mi sie poprzedni podobal.
Oj no to sie ladnie pochorowalas A eRek biedny-tak sie chlopisko staralo...

Kamila -mnie lekarze jeszcze w drzwiach spytal-zaczelo dziecko zlobek? To tak przygotuj sie na 2-3 lata zanim nabierze odpornosc-tak,ze tego ...

Annaem-to widze ze to z przyjazdem T to juz zaplanowane szczegolowo
A z Andresa szybki Bill

Milego dnia i buziaczki dla wszystkich duzych i malych

Agathe witaj w klubie 3 z przodu. Po drugiej stronie mocy nie jest tak zle.

Anneem ale z Andresa szybcior.
Moja dopiero od kilku dni podnosi sie przy niskich sprzetach.

Anuskka jak tam ze spotkaniem , aktualne?
A pasowaloby ci w piatek rano albo po poludniu? no i gdzie? Ja madrytu za bardzo nie znam, orientuje sie tylko w centrum.
Wslalam ci numer telefonu na privie. Dostalas?
My jutro ok 14 wyruszamy autem.

Anuskka jak Milenka sie czuje??lepiej juz?a no tak to jest z tymi chorobami niestety..oby jak najmniej!
U nas ciezki to idzie ze zlobkiem.Ryan jeszcze normanie rano mial drzemki a teraz od 2 dni juz nie takze jest mega marudny a to nie pomaga niestety..bawi sie z dziecmi ale caly czas patrzy czy jestem a jak tylko zorientuje sie ze mnie nie ma to ryk i pani nie potrafi go uspokoic..zreszta jak zawsze wydawalo mi sie ze jest bardzo pogodnym i przyjaznym dzieckiem bo do wszystkich ciagle podchodzi i zagaduje tak pani w zlobku nie toleruje i jak tylko cos do niego powie to ryk i do mnie..kobita patrzy sie na mnie jakbym byla walnieta serio...az mi juz glupio bylo ale przeciez to tylko dziecko...ah moglabym pisac i pisac ...az nie chce jutrzejszego poranka bo znow tam trzeba isc..:(nie myslalam ze bedzie az tak ciezko

Kasia w piatek mi chyba pasi. Musze spojrzec jeszcze w kalendarzyk. Bo mam 2 zebrania w szkole polskiej wiec i tak bede w Madrycie. A Wy jedziecie do przyjaciol tak? W jakiej czesci Madrytu? zreszta zdzwonimy sie najlepiej i dogadamy.

Gumis biedny Ryanek-jeszcze jak pani mu przypadla do gustu,to juz w ogole. Ja szlam z milenka dzis do lekarza do kontroli i ta sama droga co do zlobka. Milenka przed zakretem do zlobka przerazliwie sie rozplakala i uspokoila sie dopiero jak jej powiedzialam ,ze nie idzie do zlobka.

Okazalo sie u lekarza ,ze Niunia nadal ma szmery w oskrzelach -wg.lekarza identyczne jak kiedy przyszlysmy we czwartek .Dostala nowy wziew dodatkowo-szlag trafil....

A mnie znow zaskoczyla astma ,wiec szpital centralny w domu

anuskka kuruj sie, kurcze ta glupia astma Cie ciagle dopada!

gumis zobaczysz bedzie lepiej u nas juz 3 tydzien w zlobku i od dzisiaj dopiero Zosia sie usmiecha do Pan.

A do mnie sie nie usmiecha po zlobku:( boje sie ze jest na mnie zla.
Zosia w zlobku nie chce jesc. owoce podobno w ogole. a reszte je ale troszke - w ksiazeczce jej pisza ze za malo. tez jej dzisiaj domu jablko banan zrobilam to jej tak nie smakowalo ze wywolala sobie wymioty bylismy w szoku z eRkiem!! potem jej dalam sloiczek bo ma katar do pasa (kurcze straszny ten katar) i chce zeby troche witamin zjadla i wsunela caly sloiczek!!!naprawde taka zbrodnia ze dostaje sloiczek? patrze w sklad i same owoce + vit C,przeciez to dobre..

ja jeszcze chcialabym dopisac ze w sobote aby dolozyc do mojej tragedii Zosia powiedziala po raz pierwszy... PAPA!!!!!!! DLAAAAAACZEGO nie MAMA?!?!?! naszczescie zupelnie nie rozumie co mowi i kto to papa wiec jej wybaczam

Dziekuje wam za mile powitanie! Moj synus ma na imie Maksymilian. Jak to dobrze ze nie musze posylac malutkiego jeszcze do zlobka bo z tego co tutaj piszecie wynika ze ciezko dzieciaczkom zaakceptowac nowa sytuacje. Agathe najlepsze zyczenia urodzinowe!!!Ja w rok 30 urodzin juz wiem ze dostane najpiekniejszy prezent na swiecie-kolejnego dzieciaczka, tak tak w styczniu mam termin porodu dokladnie w rok urodzin mojego Maksymilianka¨))))Nie planowalismy kolejnego dziecka i powiem szzcerze na poczatku bylam w ogromnym szoku, nie moglam uwierzyc ale teraz ciesze sie bo to lepiej dla rodzenstwa taka niewielka roznica wieku.Wczoraj dowiedzielismy ze kruszynka to dziewcynka , nazwiemy ja Alicia;))))Mieszkamy w samej Barcelonie ,okolice Sagrada Familia. Moj partner jest z pochodzenia Argentynczykiem ale posiada Hiszpanskie obywatelstwo. Troszle ciezko bylo mi na poczatku po przeprowadzce do Hiszpani, tym bardziej iz Hiszpanski byl dla mnie calkowicie obcy , ale z biegiem czasu czuje sie tutaj coraz lepiej chociaz na nauke jezyka nie mam jeszcze za bardzo czasu.

Agathe co za bzdura z tymi sloiczkami..ja tez makemu dawalam sloiki a teraz je juz wszystko..jak jestesmy gdzies na obiedzie to paluszkiem pokazuje na co ma ochote..;)jka jej smakuja to niech je!przeciez one zawieraja wszystko co potrzebne nie rozumiem o co tak jecza te kobiety.. "Papa" pierwszy?doczekasz sie kochana i "mama"
Anuskka ah znowu astma sie odezwala biedna Milenka niech szybko zdrowieje...
A my zaraz wybieramy sie zlobka wiec. :(Pisze tak na szybko..milego dnia

Kliniak dopieroteraz doczytalam gratulacje!!!

Hej hej

Nas dzisiaj czeka podroz autem do Madrytu. Zjemy wczesnie obiad i wyruszamy.
Ciekawe jak pszczolka zniesie podroz bo ostatnio cos w aucie za dlugo nie moze wytrzymac.

Kiniak gratuacje kochana!!!

Agahte moja mala tez czesto papa gada ale i dada, baba, aba, ada itp jednak mama jeszcze sie nie doczekalam. Pocieszam sie ze gada narazie nieswiadomie ale jak juz bedzie siadomie mowic to napewno mama bedzie na pierwszym miejscu

Anuskka zdrowia dla ciebie i Milenki.
A o ktorej masz te zebrania?
Zatrzymamy sie u znajomych na ulicy Santa Cruz de Marcenado, mam blisko metro san bernardo wiec moge gdzies dojechac.
Wyslij mi swoj numer to sie zdzwonimy i umowimy

hejo

Mam koszmarnego dola przez ta astme. Juz sie martwie jak bedzie dalej. Bo u mnie to tak,ze ataki powoduje byle wirus,przeziebienie i rozne inne. wiec jesli milus bedzie znosic ze zlobka to bedziemy miec obie cieplo . Niunie dzis zaprowadzilam do ziobta. Plakala na samo slowo zlobek-az mnie rozbawila bo po drodze mowi"tyto idziemy na pacielek?"(ze tylko na spacerek). No i rozzalila sie na widok zlobka. Ale pani wziela na rece i jak zamykalismy drzwi sali to juz nie plakala. Za to ja cala droge mialam gule w gardle i rozbeczalam sie w domu


Agathe noooo ta Zosienka Moze to papa bylo jej zyczeniami urodzinowymi-tylko nie umiala inaczej ich zlozyc
a co do sloiczkow-przeciez nie bedziesz malutkiej glodzic na zasadzie ze jak zglodnieje to zje ugotowane. zreszta nie tylko ona wsuwa te sloiczki,zreszta sa przygotowane specjalnie dla potrzeb takiego malego organizmu.


Kiniak no tak bywa pierwsze dni bez mamy -zwlaszcze ze co one z tego rozumieja te nasze maluchy? Mama poszla-zostawila-wroci-nie wroci?????
Oj rozczulilam sie jak przeczytalam o Alicii. Gratuluje z calego serca.Miedzy moimi jest poltora roku roznicy i bardzo dlugo ie mogli zyc bez siebie Owszem byly i klotnie,ale mogli sie tez razem pobawic a ja mialam chwile dla siebie,czy
na zalegle prace.

Gumis i jak Ryanek dzisiaj?jak dlugo u Was trwa okres adaptacyjny?

Ide dzwonic do pracy ,ze zostaje w domu-kurna ledwo dotarlam do zlobka i spowrotem

Buziaczki-milego dnia.

Kaia bede w piatekn Madrtcie od 16.30-do 18 mam czas. jeszcze sprawdzeodleglosc miedzy szkola,a tam gdzie bedziesz Ty

Edit.
Nie mam whatsapp`a Ale zadzwonie do Ciebie jutro wieczorkiem ok?

Ah u nas kolejny ciezki poranek...fakt ze od tych kilku dni nie ma porannej drzemki nie pomaga..placze bardzo duzo i co chwila biega sie przytulac a panie wywracaja oczami... wyszlam na chwile do kibelka bo juz nie moglam no i Ryan zaczal plakac co mnie zdziwilo to pani nawet nie podeszla,nie pocieszala..tylko mowila "Ryan nic sie nie stalo"..wogole w pewnym momencie mialam wrazenie ze maja nas zwyczajnie dosc...powiedziala ze Ryan na niczym nie moze sie skupic i tylko chwila czyms sie zabawi po czym sie nudzi...jak powiedzialam ze to chyba normalne jak dziecko jest male to powiedziala "kwestia charakteru"....wogole znow uslyszalam tyle negatywnych uwag pod adresem mojego dziecka ze bylo mi zwyczajnie przykro...bo przeciez normalnie jest wesolym,pogodnym dzieckiem..w nocy tez plakal przez sen kilka razy..Pani pwiedziala ze jutro mamy sobie darowac bo jej nie bedzie bo gdzies tam jedzie..ciekawe czyzby zamykali zlobek w srodku tygodnia?a w piatek mamy juz zrobic tak ze ja sobie pojde i "jak bedzie plakal to bedzie",bo metoda ze mna w srodku "nie zdaje metody"... Jak stamtad wyszlam to chcialo mi sie beczec zreszta chce nadal..w piatek chyba wysle meza ...
Kurcze zaczynam sie zastanawiac czy wybralam dobry zlobek..
Anuskka ah to nie fajnie z ta astma..a co radzi lekarz?sa jakies opcje?

gumis24 wyslij meza!! co z oczu to z serca. ja Zosie odprowadzilam raz i bylo mi bardzo ciezko. jutro tez musze i tez mi jest juz ciezko.
cos mi ta pani 'nie pasuje' hmm ale wiesz co? daj szanse Ryankowi byc tam samemu. moze ma racje ze gdy ty tam jestes to on cie 'pilnuje' a moze jak pojdziesz to sie skupi na zabawie.

jejku gratuluje Alicii!! matko to moje marzenie!! miec kolejne dziecko w przyszlym roku. tylko ta praca wrrr

eRek wrocil bede pozniej. leci do uk i go musze wyprawic

Agathe888 dzieki pewnie masz racje tak zrobie..ah jestem serio tym zlobkiem podlamana..:(i sam fakt ze on tam nie musi chodzic bo przeciez ja jestem w domu nie pomaga..ale przeciez w koncu i tak musielibysmy przez to przejsc...
Pocieszcie mnie mamusie ktorych maluszki sa juz " po"tym trudny okresie ze bedzie lepiej bo mam zalamke...

Kinga gratulacje !!! ale fajnie, super, zaskoczyłąś nas, bo jakis czas temu ja prawie myslalam ze zaciązylam i będzie bobas a nei chcialam, a jak test negatywny wyszdl to sie okazalo ze jednak bardzo chce 2 gie dziecko i to jak najszybciej tylko my czekamy z odstawieniem od piersi synka
No i otwierasz u nas kolejna turę brzuszkowych mam, zaraz będzie Agathhe i może ja...

starszne ztymi złobkami co to nauczycielki takie dziwne nie mają włąsnychdzieci przygotownaia psychologicznego ?to nie torbę się zostawia na przechowanie tylko własne dziecko i po co jeszcze gadaja kwestia charakteru, dogryśc chcą wkurzyc rodziców?
Nie mają podejścia do dzieci a co dopiero do rodziców, ułatwiaja sobie pracę bo matki im utrudnaiaj prace i patrzą na ręce jak zostaja z dziecmi, już widzę chyba bym się kłóciła z tymi babami, i jeszcze za to nie małą kasę płacicie... sorry nie mogłam

anuskka zdrówka!!!