Mamusie Maj 2010

Ty się nie płosz, Ty się przygotuj do najważniejszej roli w życiu Zaraz będziesz mamą Wodę spakuj, bez wody ani rusz na porodówce, resztę na pewno masz A, ja miałam pieluchę do moczenia i wycierania twarzy, przydatna rzecz

Mam wodę z tym dziubkiem,żeby się nie zalać. Ale skurcze nie są jakieś nieznośnie bolesne. Zaraz będę liczyła kolejny skurcz. No i trochę dziwne,ale niunia pomiędzy skurczami trochę mnie kopie. A chyba nie powinna. Odszedł mi jeszcze kawałek czopu,a ja myślałam,że to już była końcówka.

na kopaniu to się nie znam, u mnie skończyło się cesarką, to nie wiem co dziecko robi w czasie porodu To dobrze jak nie są nieznośne, oby tak dalej, w końcu to skurcze nie bóle, nie muszą boleć obowiązkowo

gold_butterfly czopu jest bardzo duzo.. i im bardziej szyjka sie otwiera tym bardziej wychodzi i jest krwisty. wiec czopem sie nie przejmuj.

tak sciereczka mokra tez jest dobra rzeczy tak samo jak butelka z dziubkiem.

wez kapiel moze przypieszyc! i staraj sie opanowac i czekac na meza, ale jezeli juz tescie wrocili to sama nie jestes, wiec sie nie denerwuj.

to ze mala kopie miedzy skurczami teraz jak sa co 10min to normalne, u mnie tez tak bylo dopiero jak skurcze byly co ok 3 min czy 4 to juz nie kopala.

i co do boli na poczatku tak nie bola, ale jezeli je odczuwasz regularnie to licz je. Jak beda co 5 min a nawet co 4 to jedz do szpitala.

trzymamy kciuki zeby bylo szybko i zeby cie tak nie bolalo jak te teraz skurcze!!!!!! buziaki!!!

cześć dziewczyny
strasznie długo mnie nie było...
najpierw problemy z internetem, później byłam tak zafascynowana synkiem, że nie miałam ochoty odejść od niego na krok.

Rośnie, na razie nie ma kolek i wszystko nie zapeszając jest w porządku. Gorzej ze mną bo od dnia wyjścia ze szpitala nie byłam w toalecie. strasznie mnie już kują jelita, ale mąż pojechał już po lewatywę do apteki, bo aż mi temperatura skoczyła do 37,5 stopnia.

WSZYSTKIM MAJÓWKOM GRATULUJE!!!!!!! Gold_butterfly już może ma swoja kruszynkę.

ilonka super ze znalazlas czas i ciagle cieszysz sie moim zieciem

co do zaparc ja zaraz po porodzie mialm grype jelitowa przez 6 dni, a teraz co 4 dni chodze dwa bobki oddac, i to z wielkimi silami.

ilonka bierz magnez to pomaga!!!

ja wlasnie tez znalazlam chwile zeby Wasze posty poczytac w czasie gdy bylam w szpitalu, i musze wam podziekowac za obstawianie za gratulacje i na mile slowa az mi sie lezki o oczyach zakrecily gdy czytalam, a o swoich postach nie wspomne wszystko wrocilo jak w te godziny porodu. Ciagle go przezywam, ale jestem wtrasznie dumna z siebie ze dalam rade i ze ta deprasja tez juz za mna...

jeszcze raz dziekuje Wam za mile slowa.

gold_butterfly to ja teraz obstawiam ze zaczelo sie cos dziac i nasze zlotko szykuje sie na porodowke

Dzień dobry:)
To jest masakra... na razie nie mam na nic czasu ;O i jestem taka niedospana, a przecież moje maleństwo jest takie grzeczne...

Strasznie krzyczy kiedy chce purtnąć, to normalne? Może mieć już jakieś problemy z jelitami? W środę będzie u mnie położna więc o wszystko wypytam, ale chciałabym już wiedzieć

Gold butterfly i Aga trzymam za was kciuki:* życzę lekkiego porodu:* i czekam na wieści:)

Dziękuję wam wszystkim za gratulacje:D

Angela, znajdź chociaż chwilkę i suwaczek zmień Gold butterfly jak nic pojechała rodzić

angela jelita malenstwa teraz zaczynaja pracowac, moja do dzis jak ma pruknac czy kupke zrobic czasem nawet zaczyna plakac albo robi sie czerwona jak burak.

Zmeczenie po porodzie jest dosc dlugo, w miedzy czasie gdy malenstwo spi idz tez spac wtedy troche odpoczniesz!

ja tez mowie ze nasza ostatnia mamusia pojechala rodzic

jejku czuje sie jak by mnie tu wielki nie było bo tyle sie tu pozmieniało:)

przede wszystkim Angela najszczersze gratulacje.
jesli chodzi o puszczanie baczków i wypróznianie sie to mój kacperek strasznie sie zawsze przy tym męczy.Robi sie cały czerwony jak burak,mocno sciska rączki a czasem bardzo płacze ale podobno to jest normalne.

gold_butterfly kochana trzymam za Ciebie kciuki i zycze jak najszybszego rozwiazania

ilonka jesli chodzi o wyproznianie to ja tez miałam z tym mega problem i w sumie nadal mam ale juz nie tak bardzo.Ja mam akurat szycie przy odbycie i kazde proby wyproznienia były dla mnie mega bolesne.teraz jet juz troszke lepiej wiec trzeba byc nadziei ze to mija.


a ja dzis zgrałam zdjecia na komputer oto ja i mój nawiekszy skarb na świecie

moje maleństwo:)
udało mi się zmienić suwaczek:)
też tak myślę, Gold butterfly powodzenia:*

Ale macie fajnie słodziaki Ja też bym już chciała mieć swojego przy sobie

ale macie szkrabki

martela jestes w 27tc wiec juz dawno poza polowa, wiec tez sama juz niedlugo bedziesz miec swoje malenstwo. Nosek do gory jeszcze troche.

Gold butterfly mam nadziej ze ona ma juz to za soba, ze sie nie meczy.

ja ide mala nakarmic przed noca i idziemy lulu. Zyczymy wszystkim spokojnej nocki

zdjęcia piękne, jeszcze raz gratuluję mamusiom

jakie slodziaki z tych waszych malenstw:)sylwus bardzo podobny do ciebie Kacperek:)gratuluje wam:):*