Mamusie Maj 2010

gold butterfly - a nie ma u Ciebie w szpitalu jakiejś listy, czasem takowe istnieją.

ilona- z tą listą dla dziecka, to zależy od szpitala, u mnie potrzebuje tylko 10 pampersów(ja spakowałam troszkę więcej) i chusteczki nawilżane.
A ubranka, rożek dopiero na wyjście bo w szpitalu ubierają dzieci w swoje- owszem możesz zabrać własne ale wtedy je tracisz bo szpital bierze hurtowo do prania i nikt nie będzie szukał śpioszków.

Mnie odkąd jestem w ciąży depilacja- woskiem czy depilatorem boli okropnie. O ile mi wiadomo to przez hormony. Zawsze depilatorem robiłam pachy a teraz nie potrafię i muszę golić maszynką;/

ilona napisał:

Wiesz najlepiej zadzwonić do szpitala i zapytać co trzeba mieć koniecznie, ja pakowałam torbę wg. takiej broszurki od ginekologa:
Dla mamy:

* szlafrok
* koszule nocne rozpinane (najlepiej 3 sztuki, w tym jedna do porodu)
* kapcie lub klapki-u mnie klapki są konieczne pod prysznic
* skarpetki
* majtki jednorazowe z siateczki (kilka sztuk)
* staniki laktacyjne (2 sztuki)
* odzież na wyjście
* przybory toaletowe
* ręczniki ( KĄPIELOWY + MAŁY)
* chusteczki higieniczne
* podpaski nocne
* podkłady poporodowe
* wkładki laktacyjne
* ręczniki papierowe
* jednorazowa maszynka do golenia
* ręczny odciągacz pokarmu
* talerz, sztućce, kubek (tego nie wymagają u mnie ale biorę swoje)
* telefon komórkowy
* aparat fotograficzny
* drobne pieniądze
* zegarek

Dla dziecka:

* pieluszki tetrowe 5 sztuk, jednorazowe (opakowanie)+ mokre chusteczki
* 3 koszulki bawełniane
* 2 cienkie bawełniane czapeczki
* 1 czapeczka cieplejsza
* 3 pajacyki
* kilka koszulek i kaftaników
* skarpetki
* kocyk
* rożek
* ręcznik kapielowy
* ubranko na wyjście ze szpitala
* mydełko dla niemowląt
* oliwka dla niemowląt
* krem do pielęgnacji pupy
* miękka szczotka do włosów
* 70 procentowy spirytus do pielęgnacji pępka
* jałowe gaziki
* waciki

Dokumenty:

* dowód osobisty
* książeczka ubezpieczeniowa (podstemplowana)+ od niedawna druk RMUA od pracodawcy
* karta przebiegu ciąży
* wyniki badań
* skierowanie do szpitala, jeśli jest wymagane

Ja dla dziecka muszę mieć tylko w moim szpitalu pieluchy, chusteczki i ubranko na wyjście ale oczywiście jestem uparta, dokładna i muszę mieć wszystko zawsze dograne na ostatni guzik i zabieram wszystko wg listy.

co do ubranek dla dzidzi to ja mam duzo wiecej spakowane wszystkiego po 6, lepiej nosic jak sie prosic.. tez mam ubranko na wyjscie.

ale mysle ze ta lista jest bardzo dobra.ja tez od lekaraz dostalam taka ksiazeczke, i tam pisalo, ale pomimo tego szukalam jeszcze w necie, i wszystko skompletowalam.


wracajac do depilacji, ja tez kiedys sie zaltawilam kremem, oj ale pieklo... ale to bylo znacznie dluzej przed ciaza, a w ciazy masz jeszcze delikatniejsze cialo (np ja tak mam) caly czas uzywalam maszynek, wiadome ze sie zatne ale do innych srodkow strcilam zaufanie.
Krocze gole co 3 dzien, ale za to na nogi niewiem czemu tak ochoty nie mam (i zdarzy sie nawet co 2 tyg) ale teraz im blizej porodu to musze nogi tez pilnowac

słoneczko- w sny się w ogóle nie wierzy;p mi się czasem takie koszmary śnią(pomijając nawet czas ciąży), że czasem jak się budzę to nie wiem czy uciekać, czy płakać, czy to sen, czy to się działo na prawde... masakra. Też bardzo lubię horrory, ale faktycznie później się boję i na czas ciąży postanowiłam się ich wyrzec.

angela ja tez tych wszystkich rzeczy nie potrzebuję tez tylko pieluchy i chusteczki, ale coś w zapasie wzięłam ( w dużym zapasie )

coś w zapasie? tzn.? brałaś jednak te kosmetyki i ciuszki?

w ogóle u mnie w szpitalu, jak się dowiedziałam, przejęli tan nowy motyw z NIE myciem noworodków, wycierają je tylko, a kąpiel właściwie dopiero w domku:D

Jest lista w szpitalu i wydaje mi się podejrzana :-D Zresztą tak myślę,że wolę upchnąć więcej rzeczy niż czegoś ominąć. Za jakieś dwa tygodnie muszę jeszcze jechać kupić lodówkę i kuchenkę do kuchni. Robicie jakieś zapasy jedzenia? Bo mam ambitny plan pomrozić część jedzenia i porobić troszkę w słoiczki,żeby po porodzie,jeżeli będę zmęczona,to tylko podgrzewać Mąż się śmieje,że jak będzie tak tragicznie jak przewiduję,to będzie kupował jedzenie na mieście (w tzw. OSIEDLANCE - pyszne obiadki). Mój brat był spokojny po urodzeniu,ale ze mną ponoć 5 osób nie dawało rady :-D Okazało się,że śpię tylko w nocy - 8-10h. Rodzice jeździli ze mną po lekarzach,ale okazało się,że nie potrzebuję po prostu tyle snu co normalne noworodki. Mam nadzieję,że moje maleństwo będzie przesypiało większość dnia i nocy.

angela660 napisał:

coś w zapasie? tzn.? brałaś jednak te kosmetyki i ciuszki?

w ogóle u mnie w szpitalu, jak się dowiedziałam, przejęli tan nowy motyw z NIE myciem noworodków, wycierają je tylko, a kąpiel właściwie dopiero w domku:D

tak wzięłam wszystko wg listy.

gold_butterfly ja miałam robić takie zapasy, bo mąż będzie w pracy i myślę sobie tylko odgrzewam i mam obiad, ale mama już zarezerwowała urlop i powiedziała, że codziennie przez pierwsze dwa tyg. będzie przyjeżdżać z obiadem, więc jak coś to ona porobi zapasy na następny okres

ja też nie robie zapasów bo w razie czego mam mamę blisko:)

Dziewczyny myślicie, że mogę sobie to "poparzenie" kremem posmarować linomagiem albo sudocremem? szału już dostaje, a może to coś da bo oliwka troszkę łagodzi ale średnio...

oo zapasach nie pomyslam, tez napewno zrobie, kto wie ile bede w szpitalu, mam nadzieje ze 3 dni, ale jak sie pozniej bede czula to tez trudno powiedziec, wiec swietna mys z tym zamrozeniem. Moja mama dopiero przyjedzie jak juz dzidzia bedzie i jak juz w domu bedziemy, chcialam zeby byla przy porodzie( w poczekalni), ale jak sie okaze ze mala sie przed albo po terminie urodzi, to co urlop przepadnie.


ja bylam straszna jak bylam mala, wiec ja licze i to bardzo ze mala sie podda do tatusia, bo ja do mnie to z forumowaniem moge sie pozegnac do 2 lat napewno!

u mnie w szpitalu nic o pieluszkach nie mowili czy chusteczkach kremach, ja i tak spakowalam. Jak cos to przywioze spowrotem, lepije zabrac niz pozniej szybko kupowac, takie jest moje zdanie!

angela660 napisał:

Dziewczyny myślicie, że mogę sobie to "poparzenie" kremem posmarować linomagiem albo sudocremem? szału już dostaje, a może to coś da bo oliwka troszkę łagodzi ale średnio...

ja bym ci nawet polecila, to sa kremy na odparzenia, jezeli malenkim dzicia pomaga to Tobie tez napewno pomoze!

i najlepiej nie zakladaj bielizy tylko poczekaj jak sie wsiaknie i po kazdym zalatwieniu sie podmyj sie i nasmaruj jeszcze raz, ja bym tak robila!!!!

tak jak napisałaś sloneczko lepiej nosić niż się prosić.
No mama ma o tyle komfortową sytuację że może o urlopie powiedzieć z dnia na dzień i go przesunąć. Bo u niej w pracy każdy chce urlop na lipiec sierpień a w maju to tak względnie i od stycznia trąbi w pracy że początek maja ew. koniec kwietnia ona idzie na urlop i już

ja ktoregos dnia starlam sobie noge bo dostalam takich obfitych uplawow a zapomnialam zalozyc wkladki i sie niezbyt milo zalatwilam i sudocrem zadzialal idealnie, dlatego ja mam mala tubeczke dla siebie w razie czego i wieksza dla maluszka. ja bym sprobowala

moim zdaniem skoro nie zaszkodzi tak delikatnej skórce dziecka, to dorosłemu na pewno nie.

dzięki dziewczyny:*

w ogóle nie ubrałam bielizny, wtedy to chyba bym umarła;/

O to z mamą zazdroszczę Ja tak teraz myślę,że jeszcze mąż przyjaciółkę mi podwiezie,żeby pomogła wszystko przygotować. Teściowa na dole,ale palcem nie kiwnie,żeby pomóc - a ostatnio znacznie lepiej się poczuła. Zaczęła chodzić - i wtyka nos w nie swoje sprawy. Trochę mi przykro,bo nawet się nie zapyta jak się czuję Ale za to narzeka,że u nas remonty i kurz do jej mieszkania leci i powinnam codziennie jej sprzątać w kuchni, pokoju, łazience itp. Nie lubię jej - jest okrutna.