Mamusia WRZESIEŃ2010

Marysia27 napisał:
To oryginalny Howavart, a to Fokus [/quote]
Bartuś to już duży chłopczyk i sama słodycz

A to nasz Janek w wersji dziewczynkowej

Marysia27 napisał:
To oryginalny Howavart, a to Fokus [/quote]
Bartuś już duży jest . Sama słodycz

A to nasz Janek w wersji dziewczynkowej

ups! dodało mi się dwa razy
A tutaj to już na spacerku

Tak, nasi mężowie potrafią być czasem rozmemłani, aż głowa boli...A jak ten pracodawca jest do dupy, to Twój chłop mógłby zaryzykować, jeśli jest perspektywa na lepsze pieniądze! a tak to Ty się martw babo Jak w powiedzeniu, kto nie ryzykuje, ten nie ma! I jak ja nie lubię takiego porównywania do kogoś innego- bo ludzie mają różną sytuację, i bez sensu jest równać Panią X do Pani Y I dobrze ,że masz możliwość od kupienia książek, bo nówki mają straszną cenę A co do naszych dzieciaczków, to mój jest malutkim pulpeciaczkiem, A Twojej "Janince" pięknie jest w opasce, ja czasem też Bartkowi zakładam na głowę i mówię do niego moją królewna Ciekawa jestem, do kogo Jaśko jest bardziej podobny? a nie da się ukryć, że śliczny z niego chłopczyk
I zupełnie z innej beczki- mamy takie same drzwi wewnątrz mieszkania

Witam!!!
wkoncu mam chwile do napisania...
a no kasa to temat reka moj zarobil za sam czerwiec tyle co ja za 11miesiecy...ale nie powiem ze mamy dostatek kasy tez zyjemy skromnie szczegolnie ze zima sezon martwy z praca mojego:(
a ja dzis z rana wyruszylam na targ kupilam 30kg ogorkw i tak je zmeczylam razem z mama a nogi mi tak popuchly:(
ach Raczku jaka sliczna ,,Jasie" masz w domciu:)
Marysiu ale z Bartka pucus jest hehe i pomyslec ze Ty taka kruszynka jestes:)
och dziewczyny jutro cos wiecej napisze bo padam juz dzis:(
milej nocki!!!

Batmanik, jesteś dla mnie za dobra nazywając moje 174 cm "kruszynką" Fakt, moje dziecko jest duże, i sama jestem zdziwiona, że mimo takiej masy, zaczyna samodzielnie chodzić Batmanik, a co będziesz działała z ogórkami? kiszone, korniszone a może sałatka z ogóreczków zawekowana- rany, aż mi ślinka pociekła jak pomyślałam o takich rarytasach Uwielbiam ogórasy Dzielna mamuśka z Ciebie, że tak ze wszystkim śmigasz i dajesz sobie radę

konserwowe robie ogorki jeszcze dwie partie do pasteryzacji i finioto na dzs:))
a slatke chcialabym zrobic ale mam tylko 1 i to nie sprawdzony przepis...takze dziewczyny jak macie jakis pomysl podeslijcie mi....odetchne z tydz po ogorkach i moze pomysle o nastepnych sloikach no i czekam az papryka bedzie tansza i obawiam sie ze w tym roku sie nie doczekam:(
ach a my juz mamy 4 zabka i pewnie znow cisza bedzie przez 2 miesiace...

Gratuluję kolejnego ząbka do kolekcji :)moja teściowa robi genialną sałatkę ogórkową z czosnkiem i chilli, jest tak ognista że makabra, ale tak pyszna, że nie można jej sobie odpuścić Ale obawiam się, że jako mamusia karmicielka, nie skorzystasz z niej, bo dzieciątko na pewno po piersi rozboli brzuch
a ja mam non stop errory na forum, cały czas jakieś problemy, czasem nawet nie mam jak posta wysłać, albo wejść na inną dyskusję! spokojnej nocy

hej wy juz zmykacie a ja dopiero wlazłam tu przez te ERRORYGRATULUJEMY ZABKA A Z SAŁATKAMI TO MUSZE LUKNAĆ CO ILE ALE NAPEWNO COŚ MAM SPRAWDZONEGO
a moja Janinka to podobna do tatusia jak skórkę ściągną

Brawo dla Bartusia oj sosno nam chłopcy ja to w Janinie mojej to zakochana po uszy jestem

A ja miałam napisać posta, gdy usłyszałam, że moje dziecko już nie śpi, jak weszłam do pokoju , okazało się że mały dorwał Sudocrem i wysmarował siebie i pościel, aż musiałam mu zdjęcie machnąć, tylko gałgan się ruszał i wyszło nie wyraźnie

Raczek ja mam tak samo jak Ty ze swoim z mojego też taka dupa wołowa nic nie załatwi nawet rachunków nie popłaci nie zajmie się budżetem domowym, nie załatwi transportu na przeprowadzkę nie mówiąc już o pracy nowej wszystko ja za niego robię!! Dziś też mnie wkurwwwwwwwi.. na maksa pojechał sobie po nocce spać do mamusi i ani be ani me dzwonię do niego o 14 a on że dopiero wstał ani nie zadzwonił jak się obudził ani nic budzika też na wczesniejszą godzinę nie nastawił a u nas tak lało że wszystko pozalewało i ja do niego mówię że nie dojedzie a on h.j taki zawzięty i kłótliwy że dojedzie i i tak ma wszystko w dupie ja zaraz muszę wychodzić do pracy a on jakiś niepoważny jeszcze go w domu nie ma ;/;/ DZiecko mi cały czas płacze już mam dosyć tego życia a on ma w dupie ważne że u mamusi jest i rosołek sobie je... Jeszcze mi rzucił słuchawką nie mam na nic ochoty:((

Martuska przykro mi, że tak Ci na nerwy zadziałał strasznie nieodpowiedzialnie i gówniarsko się zachował Oby kluska z rosołu kołkiem mu w gardle stanęła

Witam!!!
oj z tymi chlopami urwanie glowy
moj mi tez cisnienie podniosl bo dzis mam urodziny a ten do 11 nie zdolal mi zyczen zlozyc co innego gdyby nie odzywal sie od rana a ten pisal ale zyczen nie zlozyl wiec sama sie upomnialam to stwierdzil ze dzien sie jeszcze nie skonczyl...
ju z popisalam wlasnie moj smyk wstal wiec dokoncze [pozniej...

Batmaniku wszystkiego co najlepsze w życiu i naj;słodsze w dniu urodzin no i sto lat sto lat

mój to raczej stara dzielić sie obowiazkami no i chyba dorósł do odpowiedzialności tylko te jego niezdecydowanie mnie dobija czasem mu w deliel bije ale to szczegol u nas to jest tak ,że jak kasy nie ma to jest oki a jak jest to jest wojna

Marysiu ja BARTUŚKA NIE WIDZE ale może później fotka zaskoczy

u nas zarobek slaby dzisiaj jutro jedziemy do innego pana

Martuska spokojnie te chłopy to tak maja ja bym na twoim miejscu tez sie wkurzyła jak bym miala iśc do pracy a mego by nie było oj nie wiem gdzie by sie schował wtedy a rosół mamusi to by mial na głowie chyba

Sto lat Sto lat Batmanikowi . A oprócz długowieczności, życzymy również spełnienia marzeń oraz szczęśliwej rodzinki w komplecie
Raczku, zdjęcia nie widzisz, bo jeszcze nie miałam jak wrzucić. Na dobranoc powiem Wam jak się wkurzyłam przy robieniu jajecznicy. Znalazłam w lesie kurki, i przysmażyłam je z cebulką, z lodówki wyciągnęłam 2 jajka, miałam je w ręku, gdy otwierałam szafkę z przyprawami, na tej szafce stało mleko, które spadło mi na głowę, i przy okazji rozgniotło jedno jajko. Ale to nic, zachowałam zimną krew, i skierowałam się z jednym jajkiem na patelaszkę, niestety nie doniosłam go, bo wypadło mi z ręki na podłogę Na szczęście miałam jeszcze jajka, to w końcu udało mi się zrobić jedzenie i za mocno je przypiec, a ja lubię taką lekko ściętą jajecznicę Żeby było piękniej, kazałam psu zjeść jajka z podłogi, a ten nie chciał, bo nauczyłam go od małego, że ma prawo zjadać tylko z misek, z podłogi nie ma prawa nic ruszyć, więc nie chciał za cholerę zjeść tych jajek, i musiałam je zebrać ręką i dopiero jak wrzuciłam do miski, to zjadł z zadowoleniem

Witam!!!
Dziekuje za zyczenia!!!
ach Marysiu to mialas przygode:)ale pewnie nie bylo Ci do smiechu..
Raczek Ty dalej na jogody smigasz???Ale Ty robotna babka jestes pelen podziw
u nas dzis pochmurno:(
moj spi ja dzis nic nie robie nawet jak patrze za okno to nie wiem czy sie do sklepu wybiore
milego dnia!!!