- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
- /
- /
- /
- /
- Styczniówki 2014 =)
Styczniówki 2014 =)
- MoNiaaa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
anitka to nie tak duzo was wyszlo myslalam ze wiecej w lokalu wychodzi.
anitka bedziesz robila przyjecia na ogrodzie z plastikowymi sztuccami i talerzykami
ja teraz w sierpniu mam urodziny julki chrzest i slub i jeszcze rocznice smierci taty
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiek21
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1355
- Otrzymane podziękowania: 3
my alkoholu nie kupujemy...
a pracuje się no ok... z młodym zostaje mi mama... pracuje co prawda na umowę zlecenie której w sumie nawet nie podpisałam... tak więc umowy też na chwilę obecna nie ma... ciężko jest bo padam ze zmęczenia... no ale nic na to nie poradzę... dzisiaj też do pracy na 16 do 23... Eh masakra...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anitkade
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1405
- Otrzymane podziękowania: 5
Kasiek biedaku. A czemu wrocilas do pracy w ogole? Kasa czy chcialas juz wyjsc z domu. W kazdym razie duzo sil zycze. Nie zazdroszcze takiego kieratu ale wszystkie nas to czeka niestety.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
no rok taty nie ma a wydaje mi sie jakby wczoraj niby czas leczy rany a ja dalej sie nie pogodzilam z tym i ciezko jest tesknie za nim Julka tez
ale ulewa przeszla u nas;/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Iciulinka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 204
- Otrzymane podziękowania: 2
Nie zazdroszczę powrotu do pracy, mi się narazie nie chcę tam wracać choć lubię moja pracę i ludzi z którymi pracuję. Cieszę się macierzyństwem, ale w marcu też mnie czeka powrót.
Monia dziwny ten.ksiądz ze się nie zgodził na dwa sakramentu.podczas jednej mszy, co mu za różnica.
My mieliśmy chrzciny w restauracji na 20 osób, wyszło jakieś 1400 z tortem.
Emilce już chyba mija to ciągle przekrecanie się z z plecow na brzuch i z brzucha na plecy. Teraz to ciągle by leżała na brzuchu i pelza. Chyba od 3 tyg pelza. Podnosi się do.siadania jak jest trochę wyżej bo z płaskiego nie umie jeszcze i siedZi sama jak się podeprze rączka to siedzi dosyć długo. Tak z wyprostowanymi plecami to jej ciężko. I cały czas jest bardzo aktywna i wesoła
Obudziła sie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Iciulinka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 204
- Otrzymane podziękowania: 2
Ostatnio mnie koleżanka.pytała czy ki już Emilka spadła z.łóżka. Mówiła.ze nie zna matki której dziecko nie spadlo. Ja jestem prsewrazliwioja.na tym punkcie, bo.Emisia.zawsze.była.bardzo ruchliwa i szybka, więc strasznie ja to uważam, ale wiem ze wystarczy na sekundę ja spuścić z oka i może lecieć, wiec myślę.ze nie km.co.sobie.robić wyrzutów jak.się zdarzy taka sytuacja.
Też mi często trudno zmienić Emilce pieluche bo ja położę a ona odrazu na brzuch.się przewraca, już nawet boję się ja na przewijku kłaść.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anitulka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 502
- Otrzymane podziękowania: 4
Monia, zaproszenia bardzo fajne
Współczuję takiej smutnej rocznicy, u mnie w kwietniu minęło 11 lat... Strasznie mi żal że Polcia nie poznała dziadka, na pewno byłaby jego oczkiem w głowie, taką miał słabość do dziewczynek tym bardziej że drugiego dziadka o kant dupy rozbić, mieszkamy pod jednym dachem a w ogóle go mała nie obchodzi :/
Ja miałam sytuacje, ze Polka siedziała sobie na stole w kuchni a przy stole ja z bratem, pozniej drugi brat wrocil z zakupow i gadu gadu, hahaha, nawet nie wiem kiedy sie wygiela za stół oboje sie na nia rzucilismy, serce mi doslownie stanęło, zlapalam ja w drodze na moje kolana- nic sie nie stało, ale mala sie strasznie wystraszyła. (Ja jeszcze bardziej pewnie) a na dodatek W. caly dzien wypominal mi jak ja sie opiekuje dzieckiem :/
A teraz co u nas... czuje sie jak dziecko we mgle... gorzej niz po porodzie... nie wiem co ile karmic, jak duzo mleka robic, ciągle mi sie wydaje ze za rzadko i że glodna biedna chodzi... MASAKRA- jakbym byla jakas uposledzona z cycem bylo mi o wieeele łatwiej. Z moimi migdalami juz troche lepiej, moge przelykac. Mleka tez odciagam coraz mniej i rzadziej. Aleee dziś o 2 nad ranem Mala zrobila mi zadyme i cyckala kazda odslonieta czesc mojego ciala, w koncu po mleku, wodzie i godzinie lulania przez babcie zasnęła
Lece spać i mam nadzieje ze dzis bez rewelacji sie obejdzie zycze spokojnych nocy Kochane :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiek21
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1355
- Otrzymane podziękowania: 3
monia strasznie mi przykro... ale domyślam się co czujesz... mimo że mój tato żyje ale... kontakt mamy znikomy... mlodego na oczy nie widział, a i ja za nim strasznie tęsknię... mimo ze wcale jakiegoś dobrego kontaktu nie mamy... mam ojca a jakbym go w ogóle nie miała... i niby już się z tym pogodziłam a jednak nie... ostatnio śnił mi się i obudziłam się w środku nocy i aż poszłam zobaczyć do innego pokoju czy go nie ma, bo wszystko było takie realne... a jak zobaczyłam że to tylko sen, wylam jak bóbr...
mi Igor jeszcze nie spadł i całe szczęście bo chyba bym umarła ze strachu... ale jak kładę go na łóżku to zawsze w taki sposób żeby właśnie spaść nie mógł i jak zostawiam go samego w pokoju to albo w łożeczku albo na podłodze... no chyba ze jeszcze w bujaku przypietego... chociaż i tam ostatnio się boję bo najpierw siada a potem składa się jak scyzoryk i wali zabawkami o podłogę... boję się że ten bujak się przewróci na niego....
no nic... wróciłam z pracy idę się szybko myć i spać...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- remiśleoś
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 654
- Otrzymane podziękowania: 5
Anitulka i tak dajesz rade bo ja to pewnie bym sie zlamala i dala Leoskowi cyca.poczatki zawsze najtrudniejsze ale niedlugo Polcia zaomni o cycu i butle polubi.
Monia rok czasu to nadal nie duzo.mysle ze z biegiem lat bedzie latwiej choc jak go kochalas bardzo to tesknota zostanie.badz silna dla dziewczynek.zaproszenie sliczne widac ze dla panienki.
A na bfzuszek staraj sie ja i tak ukladac to bardzo wazne.a pediatra co mowi jak mowisz ze nie lubi na brzuchu? Moze nie lubic jak byla czesto pionizowana,czyli noszona buzia w Twoja strone lub za wczesnie sadzana na pol lezaco.tak perspektywa dzieciom bardziej sie podoba niz z brzucha.Leos takiej nie zna wiec cieszy sie jak szalony jak na brzuchu lezy.nawet pampka nie mam zmienic bo thrla sie pod rzad kilka razy ze pol pokoju sie przeturla.czesto lezy wygiety jak foka i odpycha sie do tylu.
Kasiek fajnie ze kontakty rodzinne odswiezasz.a z pracy zadowolona? Bo w sklepie to pewnie dosc ciezko co? Podziwiam.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anitkade
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1405
- Otrzymane podziękowania: 5
Anitulka - biedaku, wierzę, że masz problem, też bym nie potrafiła się przestawić teraz. Ale dasz radę. A dajesz już mleko następne? I w ogóle jak reaguje Polcia ze strony układu trawiennego? Nie ma problemów?
Kasiek - to dzielna jesteś, ja nie miałabym siły na pracę. Chęci też nie mam póki co. Wolę lepić pierogi (z mąki gryczanej z jagodami - bezglutenowe) i śpiewać kaczkę dziwaczkę całymi dniami Choć mam wrażenie, że dziczeję z braku kontaktu z dorosłymi ludźmi.
Remiś - ja Hanię pionizowałam często, nie kładłam podpartej nigdy, ale nosiłam ją w pionie często, bo bardzo lubiła i dużo ulewała, więc jej pomagałam się odbijać. A na brzuszku kocha leżeć. Tzn. obecnie to w żadnej pozycji nie wytrzyma dłużej niż 2 minuty, co stanowi nie lada problem przy zasypianiu. Nie dość, że ma problem z zasypianiem, to jeszcze usiłuje go rozwiązać rzucając się po łóżeczku... Czasem to mam jej dość, chociaż oczywiście też jestem kompletnie po same uszy zakochana i obcałowuję przy każdej okazji, a tulę nawet częściej Słowem - choroba sieroca jej z pewnością nie grozi.
Ech, u nas wszystko ok, poza wiecznym problemem ze spaniem. Hania smędzi godzinę albo dwie, a czasem aż wrzeszczy, a robi wszystko, żeby nie zasnąć. Już czasem się ją uda uspokoić i wtedy sama zaśnie, ale to nie za każdym razem. A na noc to usypiam na rękach, a ostatnie dwie noce w bujaczku, bo nic działa. No a poza tym jak nie smędzi to jest moim promyczkiem pogodnym, bawi się sama, gada po swojemu (aha! jak coś marudzi to mówi: nienienienie), turla się coraz dalej i dalej i lubi stukać rączką w podłogę, a jak kochana mama da brytfankę lub tortownicę - to jeszcze lepiej
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
ale leje u nas cala noc i teraz tak samo dobrze ze wczoraj zrobilam zakupy na obiad
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- remiśleoś
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 654
- Otrzymane podziękowania: 5
Roslol znkwu gotuje z wiejsmiej kury i muffinki bananowo czekoladowe sie juz pieka.Remik je uwielbia a pieka sie 15 minut a ciasto widelcem sie w 5 minut rozrabia;) szybkie i proste;)
Wypadaloby dzis szyby na schodsch pomyc bo wszedzie Remika paluszki.ale tak mi sie nie chce.i prasowania sie zebralo bo ostatnio wiecej sie bawilam z chlopakami niz w domu robilam.tylko obiad ,naczhnia do zmywarki zmylam podlogi na dole bo tam najwiecej czasu wspolnie spedzamy i odkurzalam u chlopakow.a reszta lezy i kwitnie.ach co tam.jak to moja ma.a mowi ciesz sie ze masz co sprzatac.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anitulka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 502
- Otrzymane podziękowania: 4
ja mam labe bo jestem u mamy i praktycznie nic nie musze, a jeszcze i Polke mi pobawi Dzis u nas tez od rana pada, Pola zasnela mojej mamie w lezaczku, ja wstaje o 10 a mama: "kladz sie do lozka, pogoda dziadowska wiec korzystaj i odpoczywaj póki mozesz". Bedzie mi tego brakowalo, ale że od wczoraj gorączki brak to dziś wracamy do siebie, jak to mówią "wszędzie dobrze..."
Nie potrafie wybrac kiedy mala byla najslodsza, wydaje mi sie ze teraz, ale jak ogladam zdjecia jak byla taka malusia to az bym schrupala i zaluje ze tak szybko mi ten okres jej zycia uciekł
My pole dość szybko pionizowalismy, ale jak tylko sie ja położy to fik i na brzuszku
Anitka, rano daje moje mleko z zapasow, a pozniej juz nastepne, na szczescie bardzo jej smakuje, zadnych problemow z brzuszkuem nie ma i co rano wieeelka kupka.
Kasiek, podziwiam ze tak ogarniasz wszystko. Tez bym wyszla troche do ludzi, ale na 2 godzinki pozniej juz tesknie... achhh przewrocila mi w glowie ta moja córcia
Powiem wam ze jest ciezko, bo wszystko jednak jakies takie nowe, ale wydaje mi sie ze duuuzo latwiej mogę ustalic jakieś stale godziny, na cycu mi sie nie udawalo bo czesto dojadala i nigdy nie wiedziałam ile... no i juz drugi dzien o 22 smacznie sobie spala (a nie jak do tej pory: 23.30- 24.30)...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.