Styczniówki 2014 =)

A i dziekuje za komplementy odnosnie domu.bez szalu,raczej sztampowy ale nam w nim dobrze;) a schody chcialam lekkie.

Remiś wiesz jakie drewno jest tanie? Zdziwiłąbyś się, jest tylko trochę droższe od dobrych paneli, a czasami to tańsze. My mamy deski 10x60cm do salonu i kuchni i to kosztuje jakieś 120zł za metr (niestety plus 100zł za metr za robociznę i chemię itd.), ale do pozostałych pomieszczeń będzie mozaika przemysłowa za chyba 50zł za metr, a to ma grubość 23mm, jak zwykły parkiet, da się spokojnie ze 3 razy wycyklinować, czyli podłoga na całe nasze życie Pod drewno nie robimy wylewek tylko legary, zeby przyspieszyć właśnie i ponoć w ogóle lepsze to jest, a wylewki tylko pod płytki, czyli łazienki, kotłownia i wiatrołap.
Dzięki za komplementy i za radę :*
To śpij smacznie i i długo

Anitka wiem ze po tyle jest drewno i dla nas wlasnieza drogo z robocizna.wychodzi Ci 220 zl z metr.My pkytki mamy na calym dole i w pierwszym gatunku byly po 140 zl ale znalazlam drugi ktory nam sciagneli z Lublina po 35 zl.a defekt byl na kilku sztukach takie male kropki ktore poszly pod zabudowe w kucni i szafe we wiatrolapie i ich nie widac wcale;) a za robocizne 40 zl.wiec wyszlo nam po 75 zl.panele mamy najtansze bo wiem ze za kilka lat bede chciala zmienic wystroj.teraz mi sie podoba ale ja totaka jestem ze sie szybko nudze i za 10 lat to juz napewno mi sie nie bedzie podobac.tym bardziej ze moda si zminia.a w dodatku stwierdzilismy ze przy mlych dzieciach to i tak wszystko poniszczone bedzie.jak troche podrosna to polozymy lepsz;)placilismy 14,99 zl za metr;) cala gora;) a kladl je moj P po pracy.caly dom malowalam ja sama;) cale oswietlenie,gniazda,kontakty robil moj P.duzo zaoszczedzilismy.

A co do spania to w nocybobudzil sie dopiero o 2.30 ale od 5.20 juz nie spimy.lece na sniadanko.

Zuzia wlasnie kaszle tylko w nocy i rano jak się przebudzi i nie jakos bardzo troszkę tylko odkaszlnie kilka razy i spokoj katar już tez lepiej już jej tak w nocy nie chlupie rano jej odciagne i później już lepiej
ja wieczorem okropnie się czułam w nocy upocilam się ze az ciuchy i pościel miałam mokrusienkie teraz sama nie wiem glowa mnie trochę boli lekki katar mam i w gardle gryzie ale nieco lepiej już M mnie amolem wysmarowal i wzielam sobie lek który Zuzi ja goraczke kiedyś dawałam.
dziś paskudna pogoda!!!!!!a my idziemy te kolczyki robic oby tylko nie padalo.

Anitka moja mama twierdzi ze ta sukienka na slub nie pasuje ale pozycze ja i zmierze pamuetam ze dobrze się w niej czułam.a sukni typowo ślubnej nie chce.
wczoraj widziałam nawet ladne ale ponad 200 zl wiem ze nie dużo ale zwarzajac na to ze ja wogole w sukienkach nie chodze to po co mi na 1 dzień?
zostało nam 4 dni a my dalej w proszku jutro na zakupy jedziemy ale do końca nie wiem jakie cieple danie już było 5 wersji i chyba zrobimy w końcu strogonowa bo najszybciej i później szybko się podgrzewa.

Zuzke tez wsadziłam do krzesełka do karmienia i super tylko pogubiliśmy części i nie ma takiego wysokiego (mielismy laczone krzesełko ze stolikiem i jedno na drugie się przypinalo) tylko w samym krzesełku siedzi tak nisko

remis u mnie M tez wszystkie prace potrafi sam zrobić nawet plytki polozy na podłodze gniazdka itp. tak samo malowanie gładzie itp. wiec jak cos robimy to tylko koszt materiałów tez lubie często zmiany a ze nie moje mieszkanie to chociaż sciany pomalujemy i już jest jak nowe teraz julce chcemy odswierzyc pokoj myslalam o tapetach bo sciany strasznie brudzi jak sa malowane

Remiś to faktycznie dużo oszczędziliście. Super, my toniemy w długach, ale sami nie umiemy. Mój tata dużo potrafi, no ale my już wykańczamy na stałe, bo nie lubię się babrać w remonty, szczególnie przy dzieciach. Także zatrudniamy ekipę, żeby było szybko i dobrze i z głowy na długo No a na czasie nam bardzo zależy, to mieszkanie już się nie nadaje dla raczkującego dziecka i nam się kompletnie uprzykrzyło te 32 metry kwadratowe w środku miasta, gdzie ludzie szczają i srają pod oknami i parkują na chodnikach i na środku drogi, że się przejść nie da, a z wózkiem to już w ogóle najlepiej z domu nie wychodzić. Takie to miasto królów polskich, jedna wielka menelnia. Po weekendzie nad Wisłą leżałyśmy wśród butelek po piwie, bo przecież dla studentów to za dużo zabrać swoje śmieci ze sobą (żule akurat szkła nie wyrzucają), kiedyś na naszej wycieraczce spał żul przez weekend, zostały kawałki bułki, butelka po wodzie i jakieś drobne i zniesione wycieraczki z kilku pięter pod nasze drzwi. Słowem - jesteśmy już u kresu wytrzymałości, jeśli chodzi o to mieszkanie i to miasto w ogóle.
Monia, na pewno coś znajdziesz z tą kiecką, w spodniach przecież nie pójdziesz Choć ja byłam w spodniach na studniówce, ale na ślub już bym nie poszła Życzę Wam dużo zdrówka, biedaku, dbaj o siebie. I noś parasol!
A krzesełka rządzą

Dziewczyny pisalam wczoraj ale mi oczywiscie skasowalo.
Nie pisalam bo ostatnio nie mam na nic czasu.
W weekend bylismy nad jeziorem i gralalam z kolezanka w pilke i obraczka mi spadla. Super zarabiscie. Tak mi jej szkoda. Zeby jeszcze bylo malo to nie mamy sali na chrzciny bo facet nas wyrolowal. Niby jutro jestem umowiona gdzie indziej ale mam takiego nerwa ze poprostu niewiem ciagle chodze zla i z mezem sie kluce. Z lepszych rzeczy Zuzia juz coraz lepiej siedzi i dluzej, zaczela wstawac w lozeczku na kolankach ale i na stopki tez jej sie zdazy. Nic nie moge zrobic bo ciagle marudzi. Wali glowa o szczebelki i placze. Ehhh a dzisiaj to juz wogole marudna i spi duzo. Mam nadzieje ze nic jej nie bierze. Przepraszam ze tak tylko o sobie. Czytalam Was ale nie do konca postaram sie nadrobic wieczorem.
Remis dom pieeekny poprostu. Super napisy nad drzwiami do pokoju chlopcow. Ale sprzatania tez jest w takim domu.

A jeszcze pytanko. Bo chrzestny Zuzi niewie co ma jej kupic. Lancuszek juz tesciowa kupila, chrzestna posrebrzany obrazek czy tam figurke. Co wasze maluchy dostaly co Wam sie przydalo albo jakas inna fajna pamiatke.
Dolaczam sie do tematu bo mala jeszcze spi. Moj maz tez wykonczeniowki robi nawet z ojcem firme mieli ale ojciec pracoholik i niechcialam zeby maz z nim pracowal bo go wcale w domu nie bylo. Teraz pracuje jako magazynier nie najgorzej zarabia na nasze dzisiejsze place weekendy wolne, no i o stalej porze jest w domu. Takze ja sie ciesze. A jak trzeba cos zrobic w domu malowanie i takie o to bez problemu zrobi. Na pewno oszczednosc jakas.
Anitkade co do wlosow to super wygladasz w krotkich, ale w tym blondzie to juz wogole zaj......e
Monia pochwal sie fatkami jak przebijsz uszka Zuzi i zdaj relacje jak to zniosla.
Dagnes wloski fajowe tez chcialam tak pomalowac ale teraz musze poczekac az mi odrosna.
Anitulka slicznie malej w tych kolczyczkach. Bardzo plakala?

Hej laseczki

Remis, dom super urządzony a te imiona nad drzwiami to genialny pomysł

Anitka, mi bardzo sie podobasz w tych krotkich wlosach ale na tym zdjeciu z fb gdzie masz grzywke to w ogole bajecznie

Monia, powodzenia w szukaniu sukienki. Mi sie wydaje ze ta bialo-czarna tylko z bialym bolerkiem na wlasny slub tez by byla ok...

Pysiaczek, Pola dostala na chrzciny m.in. kolczyki, lozeczko turystyczne, hustawke, chodzik, krzeselko do karmienia... teraz nam sie wiekszosc przydaje. A jesli bedziesz chciala Zuzi przebic uszka, to moze wlasnie kolczyki na prezent?

Co do przebijania, to Pola zaczela plakac juz jak babka chciala jej narysowac kropeczki w miejscu gdzie mialy byc dziurki (nie wiedziala o co chodzi ze obca baba jej sie kreci kolo uszka ) samo przebiajanie poszlo bardzo szybko, a jak kosmetyczka zniknela z zasiegu wzroku to juz byl usmiech. Pozniej chyba nic juz nie bolalo bo moglam i popryskac i poobkrecac, a dzis nawet sama sobie uszka miziala

ja teraz tak na szybko.
mamy kolczyki ale nie było latwo za pierwszym razem zapiecie nie zaskoczylo a dziurka się zrobila i masakra Zuzia się rozplakala musiałam ja mocno trzymać a babka musiala w to samo miejsce trafic ale się udało i drugi już szybko.ale rozzalona jest caly dzień zaluje tylko ze nie wybrałam kolorowych kolczyków ma srebne ze srebnym oczkiem niby gwiazdki ale na uszach wygladaja jak okragle.
robiłam tez przymiarke na chrzciny i sukienka Zuzi boska jak będę miała czas wrzuce fotki
pozyczylam ta sukienke która się wam tak podobala i mam jeszcze druga gorset kawa z mlekiem z brokatem i dol brązowy dlugi
mierzyłam tez od koleżanki srebna taki fason jaki miałam wymarzony ale nie mogłam w niej oddychać

Pysiaczek ale szkoda pbraczki.ja bym plakala jak bobr.swojej w pgole nie sciagam,chyba wrosla na stale;)
Co do sali to moze ta okaze sie lepsza.nie martw sie, dobrze bedzie.a prezenty to u nas glownie kasa.z rzeczy obrazem posrebrzany z grawerem,piekna pozytywka ze zlotymi bucikamibod dziadkow ale kosztowala duzo,album spersonalizowany ze zdjeciem na drewnianej okladce i waga wzrostem Leosia jak sie urodzil i data.pieeeekny!

Monia to zaloz ta i juz nie kombinuj bo zwariujesz! Ja dzis znow mierzylam kilka ale nic szczegolnego.tez nie kupilam.
A Zuzi szkoda ze nie zaskoczyl kolczyk ale teraz z pewnoscia pieknie wyglada;) dzielna jest.

to kilka fotek mojej księżniczki

i jeszcze takie tam z dzialki

Hej mamuski.

Dlugo sie nie odzywalam, ale czytalam was na bierzaco. Co u nas. A no narazie wszystko po staremu. Nadal nie mamy zabkow. ale niby juz sie wyrzynaja. Zobaczymy jak to bedzie. Dziewczyny w sobote mialam tyle smiechuco nie miara. Poszlam z malym do polskiego sklepu na zakupy. Bylismy juz w kolejce do placenia a maly zrobil kupe tylko, ze ja o tym nie wiedzialam i wszystko mu wycieklo z pampersa. A byl w spodenkach i ja oczywiscie chcialam go polaskotac po udzie, a ze nie wiedzialam, ze zrobil kupe to wsadzilam reke w nogaweczke od spodenek, no i oczywiscie trafilam reka prosto w sam srodek kupy. Na szczescie juz wychodzilismy ze skepu bo niezla bylaby siara. Od jakiegos czasu Julek tez juz jest karmiony w krzeselku i bardzo mu sie to spodobalo. Zamowilismy mu tez ksiazke z bajeczkami do podusi, wiec jak przyjdzie to mam zamiar mu czytac co wieczor przed snem, a moj K. bedzie mu czytal w te dni kiedy bedzie mial wolne.

MoNiaaa- super ze juz masz sukienke, przynajmniej jeden problem mniej, a Zuzia slicznie wyglada w tej sukieneczce.
Remisleos- zakochalam sie w twoim domu, a te imiona nad drzwiami chlopcow sa super.
Pysiaczek- bardzo mi przykro, ze zgubilas obraczke, ja to nie wiem co bym zrobila jakby takie cos mnie spotkalo. A my na chrzciny glownie dostalismy pieniazki, ale maly dostal tez taki ladny album na zdjecia i w nim mozna zapisywac rowniez np date kiedy zaczal gaworzyc, chodzic, pierwszy zabek i takie tam. A za pieniadze z chrzcin kupilismy mu dosc drogi fotelik do samochodu i krzeselko do karmienia, a od nas dostal ten chodzik co wsawilam na fb.

Anitka- ja tez lubie Cie w krotkich wlosach. Pasuja do Ciebie.

No a zapomnialam dodac, ze moj K. tez umie zrobic wiele rzeczy w domu. Umie panele podlogowe polozyc, plytki, okna zrobic i wiele innych rzeczy, bo zanim przyjechal do Anglii to wlasnie ze szwagrem pracowali dla takiej firmy co jezdzili do klientow i robili takie rzeczy. No i K. stwierdzil, ze jakbysmy wrocili do Polski to by sie tym zajmowal. Otworzylby swoja firme i kupil vana, bo narzedzia do takich robot to sporo ma, bo ja pracuje w firmie z narzedziami i mam 50% znizki na narzedzia wiez zawsze cos mu zamowie. I nawet jak jest jakas okazja to w prezencie kupuje mu narzedzia.
Ale sie rozpisalam. Mam nadzieje, ze sie nie zanudzicie czytajac mojego posta.

Niteczka fajnie ze zie odezwalas;) Julek bezzebny jak Leos;)a z kupa to smieszna historia ale co tam siary by nie bylo przeciez to maly szkrab a jak nie czulas kuoy to co minute w pampka mu nie zagladasz. ale reke ufajdalas;)
Moj maz tez lubi narzedzia dostawac ale ja mu raptem raz kupilam bo sie na tym nie znam i wole zevy sam ocenil parametry tych rzeczy.a kiedy planujecie wrocic na stale do Polski?

Monia booooska ta sukjeneczka.Zuzka wyvlada odlotowo.ja bym jeszcze cos na glowke dorzucila.jej tak ladnie z tymi przepaskami.

Remisleos- dalsmy sobie czas do przyszlego roku do maja i policzylismy ile mniej wiecej bysmy mogli odlozyc pieniedzy do tego czasu. I stwierdzilismy z jak juz odlozymy pieniadze to w maju zdecydujemy czy wracamy czy te pieniadze ktore zaoszczedzilismy wplacamy jako depozyt na dom, ktory bysmy tutaj kupili.