Styczniówki 2014 =)

Mój lekarz prowadzi szkołę rodzenia i za spotkanie weekendowe chciał 350 zł, a łącznie to tylko 8 godz więc stwierdziałam że szkoda mi takiej kwoty na takie szybkie spotkanie.
Ja wybierałam sie do szkoły rodzenia Mama Gaja - są one darmowe we Wrocławiu i Poznaniu, ale z uwagi na to że muszę leżeć lekarz mi zabronił, więc problem sam zniknął - jakoś same damy radę

Czesc wam kobietki
u mnie juz po wizycie ale sprawdził tylko serduszko i powiedział ze wazy 1300 gr.
powiedział mi ze na 90% bede miała cesarke a na 10 naturalny porod.
z wagi dziecka wychodzi jakis 29 tyd. jakos tak ale powiedział ze narazie mam sie nie przejmowac terminem poradzimy sobie jak bedzie tak blisko ..wiec narazie nie panikuje

byłam u diabetologa musze mieszyc jeszcze cukier i ketony w moczu..
i mierzyc cukier 5-6 razy dziennie głupie to strasznie,a jak bym powiedziała ze ide do szpitala 24 to by mnie nie przyjeła w poradni ale głupia ta polska...na szczescie ukry mam wzorowe
a co u was kiedy macie wizyty??

Domi, a na cesarke będziesz się umawiać jakoś wcześniej tak jak Mirka, czy jak się cała akcja porodowa zacznie to zrobią? Lipa straszna z tym mierzeniem cukru...sama pewnie zapominałabym często. Przynajmniej mały cały i zdrowy w sumie to nawet fajnie-miesiąc szybciej zobaczysz swojego szkraba

Domi dobrze ze wszystko ok,
Co do szkoły rodzenia to ja się zastanawiam czy sie nie zapisać do takiej przy szpitalu, tez płatna, muszę się dowiedzieć jaka jest cena. Z jednej strony fajnie by było się coś zorientować, wiem ze jest spotkanie z anestezjologiem w tej szkole, a z drugiej strony znów szkoda tych pieniędzy kiedy jest tyle wydatków.

Domi super że Tim tak ładnie rośnie a jakie Ci wychodzą cukry na czczo i po posiłkach? i mierzysz godzinę po jedzeniu czy dwie?

gaguka na czczo nan 77 a po posiłku godzine mierze.
mokka nie wiem jeszcze blizej terminu bede wiedziec

Dziewczyny, a Wy w ogóle podsumowałyście wszystkie wydatki? Ja robię to właśnie teraz i mi włosy powoli siwieją. Nie wpisałam jeszcze żadnych kosmetyków ani rzeczy dla mnie, oczywiście ciuszków w ogóle nie uwzględniam, pieluchy na razie tetrowe tylko wpisane - wychodzi mi 2700zł. Ceny za łóżeczko i fotelik mam szacunkowe, bo w sumie nie wiem, ile wezmą moje koleżanki. Oczywiście wózek to jest połowa tej kwoty, ale mimo wszystko... Pewnie mocno przekroczy 3000zł, a i tak sprawdzam absolutne minimum. Koszmar.
Domi, cieszę się, że jest wszystko dobrze. Trzymaj się ciepło, cukrzyca po porodzie się skończy i będziesz miała przynajmniej z tym spokój. Fajnie Ci, że tak już niedużo czasu Ci zostało. Ja się niesamowicie niecierpliwię Z każdym dniem bardziej.

Domi a po posiłkach? Mi na czczo wychodzi 75, ale po sniadaniu skacze do 119, po obiedzie do 91 a kolacji 107, a teoretycznie obiad najbardziej pozywny z tego wszystkiego, jestem ciekawa czy tez masz taka roznice w zaleznosci od pory dnia...

Anitka ja nawet nie probowałam podsumować wydatków - masa kasy, ale tak jak piszesz 3000 to taka kropla w morzu potrzeb :/

też próbowałam podliczać ile kasy będzie trzeba na to wszystko i w sumie to wyszło mi o wiele mniej niż Tobie. Może dlatego, że wózek kupią rodzice, a łóżeczko z materacykiem mój brat. Największe wydatki więc odpadają. Część rzeczy też już kupiłam przez allegro u jednego sprzedawcy i nie wyszło wcale jakoś potwornie drogo, a mam prawie wszystko już. No, może oprócz pieluch tetrowych i jeszcze kilku drobiazgów potrzebnych do przewijania, ale to już głównie kosmetyki. W sumie to się teraz cieszę, że sobie wyprawkę rozbiłam na części i nie odczułam jakoś bardzo tych wszystkich kosztów.

Ja też wyprawkę rozbijałam na "raty", ale jednak mimo wszystko koszty wyszły duże - Mokka tak jak piszesz łóżeczko i wózek to chyba największe wydatki :/ Ja część rzeczy kupuję na allegro a część w smyku bo M ma zawsze bony z pracy do Empiku/Smyka do wydania (zawsze może wybrać czy Multisport/Bilety do Kin/ bony do Smyka)zawsze to coś

a porpos pieluch tetrowych - dzis w biedronce widziałam ze sa zestawy 10szt pieluszek tetrowych za 22zł i recznik kapielowy z kapturkiem + myjka za chyba 24zł. jakos recznika nie jest jakas super, ale pieluszka to pieluszka wiec chyba je kupie. nie wiecie ile kosztuje ogolnie 1 pieluszka tetrowa?

ceny tetrówek są zróżnicowane już od 1.7 do nawet 5 zł. Początkowo myślałam że nie ma różnicy i kupiłam jedne z tańszych i to był mój błąd bo po praniu ich jakość pozostawiła wiele do życzenia... poprasowałam je i zostawiłam bo zamierzam ich używać głównie np. żeby podłożyć pod dzidzie w trakcie przewijania ale drugi raz bym na pewno takich nie kupiła :/ nie wiem jakiej jakości są te z biedronki, ale być może są całkiem ok

gaguka ja mam tak
na czczo 72 po sniadaniu 102 po obiedzie 89 po kolacji 89
na czczo 69 po sniadaniu 106 po obiedzie97 po kolacji 82
nie narzekam..a jem tak aby sie najadac bo my nie powinnismy odczuwac glodu.mozna wszystko jesc tylko w malych porcjach.a jak cukier mi skoczy zawsze wiem po czym powoli wproeadzam cos i obserwuje

czyli też po śniadaniu masz największe wartości, ale jednak masz sporo niższe niż ja :/ ale najważniejsze że nie przekraczamy norm a Tobie powiedzieli że po godzinie masz nie przekraczać 120 czy 140? Mi lekarz powiedział że 120 ale w necie piszą że po godzinie 120 a po dwóch 140 :/

Jeśli chodzi o tetrówki - ja mam wpisaną cenę z allegro 2 zł, w tesco chyba widziałam za 2,50. Jeśli chodzi o jakość - pieluchy tetrowe uzyskują dobrą chłonność po 4-5 praniach, natomiast nie poleca się prasowania, bo ta chłonność maleje Także Gagutka jeszcze co najmniej 3 razy je nastaw do prania i powinnaś być bardziej zadowolona. Są też ekologiczne, niebielone - droższe; są też podwójnie tkane, mocniejsze - też droższe. No i zależy od rozmiaru, mnie interesują tylko kwadratowe, ale nieraz są prostokątne, jak jest mniej materiału to może taniej?
Mokka, wózek i łóżeczko z materacykiem wychodzi mi 1575zł, czyli około połowa mojej kwoty. Oczywiście podopisywałam rzeczy dla siebie do szpitala i ogólnie na czas połogu, ale tylko bieliznę, podkłady, koszule, wkładki laktacyjne. No i mam na mojej liście termometr bezdotykowy, nienajtańszy. Ale uznałam to za zakup niezbędny dla noworodka. Zastanawiam się nad ręcznikami. Wpisałam sobie 2 sztuki, ale zastanawiam się, czy nie lepiej nasze bawełniane odstąpić? Widziałam na filmie jak fajnie zawijają bobaska z głową w zwykły ręcznik i wyglądało, że to nie problem. A mamy masę fajnych ręczników, bo nadostawaliśmy tego po ślubie masę, dwa są białe grubaski fajne. Jakie macie przemyślenia recznikowe?
Domi - cieszę się, że ogarniasz temat diety, już brzmisz profesjonalnie , bardzo fajnie, że widzisz, na co Twój organizm reaguje. Trzymam kciuki, żeby szło gładko.