BezpiecznaCiaza112023

Styczniówki 2014 =)

11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #823358 przez ulcia78blondi
Kasiu, nam położna mówiła, żeby nie obcinać przed ukończeniem 3 tygodni bo można uszkodzić naskórek. Jeśli potrzeba tylko podpilowac delikatnie polerka. Różnie to jest z tymi paznokciami, są dziewczyny co jeszcze w szpitalu obcinaja, ale dostają ochrzan od położnych. U nas Amelka ma długie paznokcie ale od początku nie zakładałam niedrapek. Jak się podrapie to i tak kilka godzin i się zadrapania goja. Zanka GRATULACJE!!! co do Wit. K podaje się co drugi dzień jeśli karmienie jest mieszane- pierś i MM

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823372 przez MoNiaaa
Zanka gratulacje!!!czekamy na was spowrotem na forum :*

joanna sliczna coreczka :)

nam jak odpadl pepuszek to jesczze czasem po kapieli przemywalam a pepek pozniej jest taki odstajacy

ja wczoraj bylam u pediatry z zuzka no i dalej ma ta zoltaczke;/ dostalam skierowanie na badanie moczu i krwi a 28 mamy wizyte w poradni nanotoloicznej i nie wiem czy tam tez beda jej pobierali krew? znowu jej glowke pokluja:(
Zuzka juz ladnie przybiera i wazy juz 3600 :ohmy: w szoku jestem do teraz bo jest praktycznie juz tylko napiersi :)
a z tym karmieniem to u mnie czasem godzine albo dluzej wisi na cycu.tylko tak aktywnie ssa max10 min z jednej a pozniej to tak pociagnie i przysypia ;/
zespaniem tez u niej coraz gprzej wczoraj 3 godziny ja usypialam :ohmy: w nocy dzis jadla co 2 godziny ale z racji ze karmienie i ponowne zasniecie trwa godzine wiec mojego snu zostaje godzina okropnie bylam spiaca normalnie glowa mi leciala jak ja karmilam :cheer:
paznokcie obcinalam ale zdazylu mi sie przyciac jej paluszka wiec powiedzialam ze narazie nie odcinam!!!

pipinka 3mamy kciuki!!!!

ja juz prawie miesiac jestem po porodzie ale naturalnym ale jeszcze czasem jeszcze taki sluz z krwia czasem poleci;/ juz mam dosc wkladek :blink:

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823374 przez Dominiczka
Dziewczyny są jakieś rzeczy, których nie spodziewałyście się po porodzie a nastąpiły? Coś o czym się nie mówi, albo nie spodziewałyście się tego?

Chodzi mi o cokolwiek. O dziecko, poród, o wasze ciało..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823379 przez motylek19
Dominiczka z takich konkretnych rzeczy to to, ze tak szybko mi spadł brzuch, byłam pewna ze wyjde ze szpitala z takim ciazowym brzuszkiem, ale to akurat mile zaskoczenie. Generalnie wszystko jest nowe, inne, nawet jak czegoś się spodziewasz to to i tak będzie "dziwne". A i jeszcze calkiem się nie spodziewalam ze będą mnie boleć piersi tak okropnie, ale na szczęście już przeszło.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823400 przez ulcia78blondi
Monia, ale ślicznie Zuzia przybiera. Gratulacje!
A z żółtaczką ... wystawiasz Zuzię jak najwięcej do światła dziennego? Np. kiedy śpi? Mnie tak kilka osób radziło nawet w pochmurny dzień wystawiać jak najwięcej do okna (kładę ją w gondolce i podkładam kocyk, żeby tego światła więcej jej na twarz padało) i nam ta zółtaczka chyba dzięki temu szybko minęła. Już jest bladziuteńka.
Szkoda, żeby tyle razy Zuzi pobierali krew:-(
Co do karmienia u nas też ssie aktynie 10 min. a potem robi sobie z cycusia mojego smoczek. Wczoraj też się 3h męczyłam, żeby usnęła bo tylko przy cycusiu chciała być, nie mogłam jej odłożyć. Ale już w nocy ok. Musiało jej coś zaszkodzić, prawdopodobnie brzuszek bolał.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823430 przez anitkade
Cześć kochane. Wczoraj miałyśmy szalony dzień, bo dwie wizyty rodziny, a potem na wieczór położna, więc w ogóle na nic nie miałam czasu, bo na każdej drzemce goście i nic się nie dało robić.
Dominiczka - mnie zaskoczyło kilka rzeczy - poród był łatwiejszy niż sądziłam, a urodzenie łożyska trudniejsze niż sądziłam, ale to bardzo indywidualne. Od porodu 9 dni, a ja nadal mam spory brzuszek, taki flaczek. Mam nadzieję, że to macica się obkurcza tak powoli, a nie że mi taki zostanie. Ale najwyżej, co mi tam :) Zaskoczyło mnie, że dziecko tak dziwnie je - possie i zasypia i trzeba kilkanaście razy wybudzać w czasie jedzenia, nawet, jak to tylko 5 minut trwa to ciągle zasypia. Też tak macie dziewczyny, czy Wam te 10 minut to ssą dzici bez przerwy? Zaskoczyło mnie też, że nie jestem wykończona. W nocy nieraz mi się głowa kiwa przy karmieniu, ale za dnia jest ok. Sądziłam, że będę to gorzej znosić. Poza tym taka dziwna sprawa - ja się bardzo obawiałam robienia stolca w szpitalu, wiem, że trzeba, inaczej nie wypuszczą, a ja całe życie zaparcia mam, a tu jeszcze ta rana. Ale okazało się, że nie było kłopotu. I jeszcze ja w czasie porodu nie czułam takiej magii, jak dziewczyny piszą. Chyba zadaniowo do tego podeszłam, w ogóle bałam się strasznie, żeby było wszystko ok, żeby nie ważyła 2500 i żeby miała siły na poród. Jak wyszła i płakała to poczułam ulgę ogromną, ale też byłam zmęczona i z tym łożyskiem się męczyłam. Nawet wzięli Hanię z mojej piersi i dali tacie do potrzymania, dopiero potem mi oddali, po łożysku i po szyciu. A potem z dnia na dzień czułam coraz większą miłość i tak docierało do mnie, że mam córeczkę. Ale wydaje mi się, że jeszcze jest miejsce na więcej, jak się bardziej nauczę nią opiekować, a nie tylko tak zadaniowo karmienie-pielucha-bekanie-spanie. Dzisiaj z nią gadałam, pokazywałam jej zabawki. Fajne to było :)
Pępuszek odpadł nam w 7 dobie, czyli przedwczoraj, nadal podplamia i nadal mamy dwa razy dziennie czyścić patyczkiem z octaniseptem (tak mówili i w szpitalu i położna). Ale pieluchę już normalnie ubieramy. Hania nie śpi tak pięknie jak Wasze dzieciątka. W dzień po 3 godziny da radę, ale nocą 1,5 do 2, czasami ciut dłużej. Nieraz karmię, przebieram, znów karmię, a ona nie chce spać i to uspokajanie trwa godzinę, czasem dwie. Wtedy najbardziej czuję zmęczenie. Nad ranem śpi nieźle, zwykle od 7 do 10 :) Więcej niż 3,5 godziny nie mamy między karmieniami i chyba bym się martwiła, gdyby spała 5 godzin. Ale my tylko na cycku jesteśmy. Próbowałam dawac smoczek przez dwa dni, ale potem gorzej cycka łapała, więc nie daję teraz i jakoś idzie. Tylko nieraz je 4-5 razy w ciągu 2 godzin (jak ma takie niespokojne). I ulewa. Sporo właściwie, prawie po kazdym posiłku. Nieraz głęboko zaśnie przy cycku i już nie beknie, nieraz ma czkawkę, a czasem pobeka kilka razy, a i tak nie może spać, beka jeszcze w łóżeczku i właśnie ulewa. Najgorzej, że tatuś się bardzo denerwuje. Zaraz mówi, że przejedzona albo źle odbeknięta, a potem się okaże, że trzeba dokarmić. Ech, mam nadzieję, że tatuś też okrzepnie. Ale jest cudny i bardzo zakochany.
Monia - fajnie, że działkę kupujecie, bardzo dobry pomysł. I fajnie, że tak pięknie przybiera Zuzia.
A dziewczyny ze starszymi dziećmi - opowiedzcie, jak reakcja na nowych członków rodziny? Ciekawa jestem :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823442 przez anitkade
A jeszcze zapomniałam o karmieniu napisać - po pierwsze nawał skończył mi się po dwóch dniach. Robiłam tak jak pisała Ulcia - masowanie przed karmieniem, dostawianie jak najczęściej do obu piersi, a nawet po dwa razy do każdej, a jak nie zje - to odciąganie (ja odciągałam ręcznie i szło dobrze, a nie niszczy brodawek). Brodawki na początku miałam poranione, po kilku dniach się zaczęły goić, teraz jest całkiem dobrze. Pierwsze zassanie jeszcze ciut zaboli, ale bez porównania do tego, co było. A potem to nieraz nie czuję ssania, tylko muszę popatrzeć i nasłuchwiać, czy połyka.
Położna mówiła mi, żeby najlepiej przystawiać do obu piersi, bo świeżo "zrobiony" pokarm jest lepszy niż odleżany w piersi, a nowy i tak się wyprodukuje w takiej ilości, jaka dzidzi potrzebna.
Ja jem ostrożnie, a nawet bardzo ostrośnie, bo położna mi nic prawie nie pozwala, szczególnie warzyw i owoców. Mleko i nabiał z kolei pozwala. No nie wiem, w ciąży wszystko jadłam. Powolutku zacznę wprowadzać, ale poczekam jeszcze może parę dni.
Fajnie, że już spacerujecie. Ja chcę jutro wystawić przed dom na 5-10 minut, potem wyjść przed dom na 20, a potem już spacerki, jak się uda i dobrze Hania zareaguje.
Dominiczka - jeszcze mnie zaskoczyło, że jestem chora. Całą ciążę nie chorowałam ani razu, ani nie kaszlnęłam, a teraz kaszel paskudny mi sie przyplątał. Ale już się kuruję, bo najpierw bałam się cokolwiek brać, ale musze się doleczyć, póki Hani zdrowa.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823447 przez Anitulka
Mnie zaskoczyło to że po cesarce nie mogłam się obrócić na bok, wstac ani usiąść bo tak mnie brzuch bolal, ale to zaskoczenie pewnie stąd że nastawilam sie w 100% na naturalny poród :silly: poza tym nigdy bym sie nie spodziewała że można zasnąć na siedząco z dzieckiem na piersiach i że wybudza mnie każde jękniecie, a i także to że niemowle potrafi puszczać tak głośne bąki :laugh:

Anitka, Pola tez ulewa praktycznie po kazdym karmieniu, nieważne czy odbije jej sie czy nie... troche mnie to martwi, ale samo mleczko jej wylatuje. Nie wiem co o tym myslec, popytam poloznej w środę.

A dzusiaj czekamy ba księdza z kolędą, troche sie boje ze sie nasłuchamy że tak bez ślubu itd....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823468 przez motylek19
Anitulka daj sobie spokój z księdzem.. To raczej pewne, ze będzie gadał coś na ten temat, nie przejmuj się, olej. Chyba ze jakiś normalny się trafi, oby :)

Dziewczyny mogę podać espumisan albo ten bobotic małemu? Bo już naprawdę nie wiem co mu jest :( od rana dopiero teraz zasnal i to na brzuszku bo na pleckach i boczku był płacz. To na pewno brzuszek boli, bo wszystko inne odpada

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823518 przez krecia88
ja dziś miałam kolejne KTG. Wczoraj były niby jakieś skurcze, a dzis cisza..wogóle jakas taka mało ruchliwa była tak ze musiałam brzuchem troche poruszyć zeby się obudziła.
Ciekawe czy do wtorku wytrwamy w dwupaku.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823539 przez anitkade
Dziewczyny - co do paznokci to w szpitalu mi mówili, żeby nie obcinać do skończenia 2 tygodni, bo są przyrośnięte do ciałka i można skaleczyć, ale są tak miękkie, że dziecko sobie nic nie zrobi. Miały się złuszczyć albo złamać i rzeczywiście - już ledwo co z nich zostało po tygodniu.
Ja nic Hani nie daję. Jak ryczy to kładę na brzuszku albo dokarmiam, jeśli chce, albo noszę. Ale dłużej niż 2 godziny ryczenia nam się nie zdarzyły. Chociaż są takie momenty, że w żadnej pozycji jej się nie podoba - wtedy kładę ją sobie na klatce piersiowej, a ja jestem w półsiadzie - ona leży skośnie, słyszy moje serce, czuje ciepło, w brzuszek ją grzeje - najczęściej to działa i się uspokaja. Nieraz tak 20-30 minut siedzimy w nocy zanim głęboko zaśnie i ją odkładam. Poza tym czytałam, że dzidziuś poza jedzeniem potrzebuje też bliskości i czułości, więc ją tulę, kołyszę i noszę bez wyrzutów sumienia, na szczęście póki co nie wymusza tego wiele :)
Postaram się wrzucić zaraz fotkę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823545 przez anitkade

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823548 przez anitkade
Krecia - ja Hanię zwykle musiałam trochę trzepnąć :P Za pierwszym razem tylko się natychmiast oburzyła i kopała w głowice, a potem już drzemki i drzemki :) Ciesz się, może po urodzeniu tak jej zostanie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823561 przez mirka26
mój prawie 7 letni synuś jest zakochany w braciszku, pomaga mi ubierać, przewijać i kąpać małego a jak już weźmie go na ręce oczywiście pod naszym okiem to aż mu oczka błyszczą , a jak mały płacze to mu łzy lecą po policzkach bo myśli że mu się krzywda dzieje i że go coś boli. mój mały zaczoł pić co chwila ale w dwa tygodnie przytył ponad 700 gram to dużo. też mi ulewa i wymiotował nawet i okazało się że to przez witaminę K i teraz mam mu dawać tylko D a ulewać może do 3 miesięcy póki nie zacznie się podnosić i siadać to normalne. paznokcie już obcinałam dwa razy bo był cały podrapany a tych rękawiczek nie umi znieść. jak tak piszecie że wasze pociechy tak długo płaczą to was podziwiam bo mój najdłużej chyba dwie minuty płakał w ogóle mało płacze jest bardzo spokojny za to mój pierwszy jak tak płakał długo to ja płakałam razem z nim... gratuluję nowym rozpakowanym mamusiom...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #823572 przez niteczka
Dobry wieczor wszystkim mamusiom!
Bylismy dzisiaj na wazeniu z Julkiem I troszeczke przybral na wadze, bo na 3 dzien po porodzie byl wazony, ale troszeczke spadla wtedy z wagi. U nas tez pepuszek odpadl wczoraj, ale my niczym go nie przemywalismy ani nie przemywamy, bo polozna powiedziala, ze nie ma takiej potrzeby.
Motylek19- my tez mamy taki problem w nocy, ze maly bardzo czesto sie budzi I dostawiam go do cyca, ale on troche popije I usnie na reku, a jak chce go wlozyc do lozeczka to 10 minut spokoju, a potem placz I marudzenie.
My paznokietkow jeszcze nie obcinalismy bo nie ma takiej potrzeby. Staram sie malemu zawsze zalozyc niedrapki I o dziwo ich nie sciaga.
I nienawidze swoich rozstepow, sa okropne.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl