Mamusie Luty 2014 !

Witam się z Wami Dziewczynki.
Czytam Was w miarę na bieżąco, teraz jak piszę to w końcu zostawię ślad po sobie, że tu zaglądam.
A więc:
U Nas jeszcze śniegu nie było. Mrozek a i owszem. I cieszę się, bo nienawidzę śniegu, z zimy lubię mróz, ale nie śnieg! FUJ!
Poprzestawiałam się całkiem - chodzę spać ok godz 2 lub 3, a potem nie mogę się podnieść i budzę się w południe koło 10 lub 11. Myślicie, że może to mieć wpływ na aktywność mojej Córki, gdy przyjdzie na świat? Muszę zmienić swój obecny tryb życia...
Właśnie robiłam ciasteczka - pieguski i andruty. Jutro spodziewamy się znajomych, więc będą akurat do kawki...
Czytam chętnie jak piszecie co u Was na obiad - czasem brak mi pomysłów, albo mam wyrzuty sumienia, że nie jadam wyjątkowo zdrowych rzeczy, więc szukam inspiracji. Ale o dziwo ostatnio zasmakował mi biały ser z dżemem na świeżym pieczywie. Zawsze stroniłam od takich dań. A jutro może zrobię jakiś schab nadziewany szpinakiem i fetą...
W piątek mam wizytę u lekarza, w końcu... Nie mogę się doczekać, ale się troszkę denerwuję... Tym bardziej, że tym razem będę sama - bo Mąż akurat ma drugą zmianę. Tak mi z tym źle.
A jutro chyba pójdę na zrobić badania... MOrfologię i mocz - zaznaczę też żelazo i CRP.

Dobrej nocki życzę, a ja poprasuję jeszcze...

Kasiu to nie tylko wyprawka dla niemowlaka skompletowana
Fakt,dobrze miec kogoś kto pomoze

Sarenka PODOBNO faktycznie tak jest, dzidziuś juz teraz ma swój rytm dnia i nocy

U Mikołaja to się sprawdziło,a teraz, hmm?

Zauważyłam,ze mała jest bardziej aktywna o pewnych godzinach np 6 rano czy 20 wieczorem itp.. ciekawa jestem jak to bedzie gdy się urodzi

W piątek będę z Toba myslami wszystko będzie ok, bede ściskać kciuki!

wiem,ze mowi sie,ze aktywnosc Malenstwa w brzuchu moze byc podobna do aktywnosci po porodzie. Chodzi mi jednak bardziej o to czy moj tryb zycia wplywa na aktywnosc Malej juz teraz? To ze chodze spac ok 2-3 a wstaje prZed poludniem-czy Mala tez moze byc przez to rozregulowana? Wiecie o co mi chodzi:)

dzień dobry
u mnie jakoś leci. Nie odzywam się bo powiem Wam że jakoś nie mam siły na necie siedzieć, nie wiem co mi się porobiło
mam do Was pytanie, czy którejś z Was zdarza się odczuwać kopniaki w dole brzucha? bo Aleks był mało ruchliwy i kopał mnie tylko po lewej stronie u góry- zawsze w jednym miejscu. Teraz Wiktoria często się wierci , kopie mnie z każdej strony zarówno u góry brzucha jak i na dole a tego nie lubię bo to nieprzyjemne i się zastanawiam czy to nic złego?
ostatnie usg miałam w 25 tyg. ciąży to była główkowo ułożona, więc się zastanawiam czemu kopie mnie też na dole?? a może tak być że u góry czuję kopania stópkami a na dole jak rusza rączkami?? czy Wy też czujecie coś na dole ??

Elmirka85 napisał:

dzień dobry
u mnie jakoś leci. Nie odzywam się bo powiem Wam że jakoś nie mam siły na necie siedzieć, nie wiem co mi się porobiło
mam do Was pytanie, czy którejś z Was zdarza się odczuwać kopniaki w dole brzucha? bo Aleks był mało ruchliwy i kopał mnie tylko po lewej stronie u góry- zawsze w jednym miejscu. Teraz Wiktoria często się wierci , kopie mnie z każdej strony zarówno u góry brzucha jak i na dole a tego nie lubię bo to nieprzyjemne i się zastanawiam czy to nic złego?
ostatnie usg miałam w 25 tyg. ciąży to była główkowo ułożona, więc się zastanawiam czemu kopie mnie też na dole?? a może tak być że u góry czuję kopania stópkami a na dole jak rusza rączkami?? czy Wy też czujecie coś na dole ??

tak ja przewaznie czuje ze kopie bmnie i na górze i na dole w tym samym czasie tak jakby chciala stanac mi w tym brzuchu

Dzień dobry!

Elmirka ja teraz czuję głównie na dole czkawkę, ale też czasami mnie coś walnie Pamiętaj, że maluszki mają jeszcze trochę miejsca, więc na pewno możesz czuć kuksańce rączkami, a nawet kolanem może Cię kopnąć Przecież nóżki ma podkulone prawie pod brodę Nie martw się!

Sarenka co do aktywności, to nie bardzo mamy na nią wpływ. Raczej jest ona głównie spowodowana ciążą. Ja przez cały dzień chodzę, jak zombi, a w nocy spać nie mogę... Ale z Michałem się mi sprawdziło, że o godzinach, o których budziłam sie w nocy po koniec ciąży, to później on się budził na karmienie wtedy. Tak jakby mój organizm się wcześniej przygotowywał do takiej aktywności. Jeszcze mogę Ci powiedzieć, ze w pierwszej ciąży też potrafiłam spać do południa i potem po południu, a Michał o dłuższym spaniu nawet nie chciał słyszeć Pobudka od urodzenia o godzinie 6-7 rano, a w dzień spać też nie bardzo chciał. Także jak nie czujesz potrzeby wcześniejszego kładzenia to nie ma sensu się męczyć z usypianiem

Kasiek fajną masz tą siostrę Podziel się

Miłego dnia!

Witam, dziewczyny.

U nas słoneczko za oknem, a śniegu brak

kasia fajnie że masz już wyprawkę, u mnie powoli się zbiera, ale zdecydowanie z naciskiem na "powoli".

elmirka my na podobnym etapie ciąży i u mnie w brzuchu dyskoteka, małą czuć raz na dole nad kością łonową czasem pod pępkiem- wydaje mi się to całkowicie normalne ( moja co prawa nie kopie zbyt mocno ale "jeździ" po całym brzuszku - wiec myślę że nie masz powodów do zmartwień

A ja wam się pochwalę że wczoraj miałam powtórzony test obciążenia glukozy i wynik był w normie po dwóch h 132. Bardzo się cieszę bo to znaczy że nie mam cukrzycy ( ale należy mnie obserwować) tylko niestety w 32 tygodniu jeszcze raz będę miała robiony ten test. Ulżyło mi bardzo, ale i tak ograniczenie słodyczy do minimum- tak na wszelki wypadek.

Pisałam wam że lekarka kazała mi kupić tabletki "Prenatal z DHA" na lepszy rozwój dziecka i wczoraj brałam je pierwszy raz, a wcześniej jadłam pizze i mówię do męża że coś nie tak z tą pizzą bo rybą mi się odbija, a dopiero po paru godzinach doszłam że to przez te tabletki ( mam nadzieję że to jednorazowy skutek uboczny

Pozdrawiam, Aga

Dzien dobry Mamusie

My witami sie z kawka
dla was też coś mam...

Moej dziecie dzis chyba w kiepskim huorze... poruszalo sie troszke o tej 8.30.. mialam liczyc ruchy ale doliczylam do 3 i zasnelam

pogoda nie sprzyjajaca niczemu... a wiec dzis znowu w domu... moj G chory :/ wiec nawet sie nie widzimy bo ja nie chce sie znowu zarazic... a katar moj wlasny jeszcze mi nie przeszedl a wiec jego nie potrzebuje dodatkowo

ale za to moze jutro uda mi sie go wyciagnac do szkoly rodzenia... ohh jaka ze bylabym szczesliwa gdyby chociaz raz mogl ze mna pojsc...

elmirka
ja na dole brzucha najczesciej czuje czkawke :D ale jakies kuksance tez jeszcze sie zdazaja... chociaz moje dziecie to juz bardziej sie rozpycha niz kopie...

asiod
haha podzielilabym sie no ale ona to i tak dla mnie wszystko trzyma :D
jej meza kuzynka urodzila jakis miesiac temu no i poprosili moja siostra na chrzestna... zgodzila sie ale mowi ze tylko dlatego ze gdyby odmowila to cala rodzina by ja wykleła no i wlasciwie to moglaby podzielic te rzeczy miedzy nie a ta Jole... ale nie ona wszystko dla mnie... no tak ale cieszyla sie z tej mojej ciazy bardziej niz ja hehe


zubi tez bralam tabletki z tym kwasem DHA i kurcze kiedys sie spieszylam i polknelam ja bez popitki... oj jak ja wtedy klnelam caly dzien odbijalo mi sie ryba :D

a wlasnie co do ryby... jej ale bym zjadla taka hmmm jakiegos "wegorza" albo cos inego co plywa w jeziorze morskich ryb juz sie w zyciu najadlam ale odkad moj ojciec juz z niami nie mieszka to w domu zadnych ryb sie nie robi :/ bo moja maa ich nie nawidzi.. a wiec musze namowic tescia albo taka rybke w occie mmmm.. . ahh juz czuje jej smak

no i jeszcze na koniec dobra wiadomosc dzwonila do mnie wlasnie pani z ZUSu ze wlasnie przygotowuje dla mnie wyplate i na jaki adres ma wyslac ohh jak cudownie.. me meki z ZUSem wlasnie dobiegaja konca

PS wybaczcie za bledy... ostatnio mam wrazenie ze moje dziecie zabralo mi 3/4 mozgu

Witam mamuśki u nas też piękne słońce...
Ja teraz mam napięty grafik bo szykuje pokój,pranko robię oczywiście wszystko dla małej
Kasiek fajna masz siostrę taką samą jak moja moja mieszka w Irlandii i wysłała mi tak:
-40 par bodów różne rozmiary 56.62.68 i pełno innych różnych ciuchów nie wiem czy zdążę wykorzystać i gdzie to pomieszczę
-16 pieluch tetrowych
-7 kocyków
-6 ręczników
-dwie pary pościeli(jedną dokupiłam cały zestaw z firmy Aruś w tym kołderka,pdusia,rożek)
łóżeczko z szufladą,materac i kołderkę,rożek
-bujak elektryczny
-nosidełko
-chodzik,wanienkę,przewijak
-laktator ręczny
-nianie elektryczną z kamerką
-jeszcze chciała mi dać wózek,ale to już teściowa nam kupuje aaaa i tylko kuriera zapłaciłam 360 zł
hehe nawet majty poporodowe mi kupiła
- no i termometr elektryczny i karuzele do łóżeczka ale to z kolei ja dałam mojej drugiej siostrze która cały czas spędza w szpitalu z dwu letnią siostrzenicą gdzie 3 miesiące po urodzeniu okazało się że ma guza mózgu ale na razie jest ok wycieli jej to swiństwo i zobaczymy co dalej....

ufff ale się rozpisalam
-

ohh Magda... takie siostry sa cudowne hehe
ja na chwile obecna czekam jeszcze na paczke od taty... ale nie mam pojecia kiedy bedzie... mam nadzieje ze zdazy przyjsc zanim urodze heheh

ja to najbardziej jestem zadowolona z wozka ze mam go z glowy... bo to chyba najdrozszy wydatek w calej tej wyprawki...
lozeczko nie bylo problemem kupilam je za cale 10 zl tak samo przewijak na ciuszki lacznie wydalam moze jakies 50 zl laktator kupilam za cale 30 zl z AVENT... a wiec tak wlasciwie to nawet 500 zl nie wydalam na cala wyprawke a juz mam prawie wszystko.. musze jeszcze tylko kupic fride do noska i termometr a wszystkim ktorzy sie pytaja co kupic dla malenstwa odpowiadam ze pampersy i chusteczki nawilzone... bo tego najwiecej idzie... i najbardziej sie przyda

Oj tak siostry są kochane
dziś jadę do hurtowni Malutek po kupić resztę...pampersy,chusteczki,butelki,smoczki itp.
nie wiem ale mam jakąś schizę że wszystko muszę już mieć i koniec
za tydzień mam wizytę, ciekawe co tam słychać po drugiej stronie brzuszka

Magda
ja juz wlasciwie mam wszystko dla Igora... za to dla siebie poza jedna koszula do karmienia nie mam nic ale na poczatku grudnia wszystko kupie i koniec... moge isc rodzic hehe do siwat i konca roku chce miec juz naet wszystko wyprane i wyprasowane dzis czeka mnie kolejne prasowanie... a jutro wstawie kolejne pranie... bo mam tylko 1 suszarke a dzis trzeba zrobic pranie nasze nie dzieciowe

dla siebie do szpitala tez nic nie mam...ale to na końcu kupię
no rzeczywiście mało miejsca masz na suszenie...ja mam ogromny strych tak więc pralka od wczoraj chodzi non stop muszę jej przerwe zrobić bo jeszcze się zepsuje(odpukać w niemalowane) jeszcze mam łózeczko turystyczne też muszę jej jakoś odświeżyć tylko niewiem czy mi się teraz przyda...chyba że pózniej jak mała będzie większa..

muszę zaraz karkóweczkę wstawić bo mąż to mięsożerny jest strasznie

a wy co dziś na obiad serwujecie????

ja jeszcze z obiadem nie startuje dzis obiad robi moj brat z dziewczyna.. a co wymysla to ja nie mam pojecia
ale zjadlabym rybe


a tak w ogole to tweety co sie z Toba kobietko dzieje ? wszystko ok ? milknie nam dziewczyna i to bardzo...

No właśnie Twetty zawsze taka aktywna a teraz cisza....