Mamusie Luty 2014 !

ehh dziewczyny jakaś masakra nie... oprócz tego ze od wczoraj cały czas jakieś skurcze, co prawda po kąpieli trochę przeszło no ale brzuszek dalej twardnieje... to do tego dochodzi masakryczny głód ! dziewczyny jestem non stop głodna !! półtorej godziny temu zjadłam taki fest obiad, a ja już jestem głodna jem i jem i jem i nadal jestem głodna !

Ja leze w lozeczku. Mielismy wypadek samochodowy. Hamulce zawiodly, na szczescie nic sie nikomu nie stalo. Dobrze sie czulam, zachowalam spokoj i zimna krew. Ale teraz czuje jak schodzi ze mnie stres. Zjadlam nospe zeby jakis w nocy skurczy nie dostac. Zastanawiam sie nad relanium czy tez nie zazyc. Milej nocy.

hej dziewczyny

Aneteczka, mam nadzieję,ze wszystko ok? dbaj o siebie

Kasia ja mam skurcze od początku ciąży, ale takie tylko,że twardnieje mi macica i się tak spina, brzuch mnie nie boli, i najczęściej w nocy mam, aż się budzę....

Mam pytanie czy już puchniecie, ja już obrączki nie mogę zdjąć, na twarzy to wydaje mi się,ze jak buldog wyglądam, a łydki to nie raz tak mi napuchnął ,że nie mogę ukucnąć w wannie..

odwiedziłam testy owu i domagały się zdjecia brzucha, więc i Wam wrzuce

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kaska nie zazdroszcze, jeszcze troche wytrzymaj.
Aneteczkabidulka Ty, trzymaj sie i uwazaj na siebiie i dzidzie.
Issska ja jak na razie jeszce nie puchne i mam nadzieje ze przynjmnie to mnie ominie z dolegliwosci ciazowach. A na zdjeciu nie widac zebys byla spuchnieta, bardzo ladnie wygladasz. I super zdjecie, ladnie komponuje sie sweterek z posciela

Iskaa pięknie wyglądasz i nie widać opuchlizny żadnej

ja mam teraz rozstepy w paru miejscach i swędzi mnie całe ciało tzn co dzień coś innego. czytałam już o tej holestazie ciążowej ale na szczęście nie swędzą mnie dłonie ani stopy a poza tym przy holestazie nie ma żadnej wysypki a mnie w miejscach które mnie swędzą powstają takie krostki malutkie a następnego dnia nie ma po nich śladu.

mam dziś ogromny dylemat.. bo mam na jutro termin do tej poradni diabetologicznej. badałam 3 tygodnie cukier i ani razu nie przekroczyłam normy, nawet jak zjadłam pączka to po godzinie był spoko. Godzinę po posiłku najczęściej mam między 95 a 110,. A krzywa cukrowa wyszła mi wtedy 7,89 a norma jest do 7,8 więc wydaje mi się że to przypadek. no i mam dylemat bo mam na jutro ten termin a mam daleko bo do Krakowa musiałabym jechać busem (ponad 40km) i to sama bo nie ma kto ze mną jechać, a trochę się boję i nie wiem co robić. bo wydaje mi się że ta wizyta nie jest konieczna bo pewnie obejrzą mojej wyniki i każą nadal się dietkować i tyle. nie dość że boję się że w razie jakiejś stłuczki coś by się dzidzi stało, a po drugie jakbym się źle poczuła to co ja zrobię. co radzicie??

hej

Kasiu jak sie dziś czujecie? Nadal masz skurcze?

issska fajnie wyglądasz przesąd,ze córeczka "odbiera: urodę mamusi u Ciebie jest wyssany z palca! Super.

Elimrka może zadzwoń do pani doktor, powiedz jej jaka sytuacja, jakie wyniki.. być moze to wystarczy. Nic złego się nie dzieje,wiec moze nie będziesz musiała jechać.

Co do diety to ja tez ograniczam się,ale coś tam słodkiego zjem i wyniki są ok, tyle,ze lekarz mi mówił,ze to jest tak,ze na daną chwilę organizm sobie nie radzi ze spaleniem nadmiaru cukru, cukrzyca jest, pilnowac trzeba.

przyznam,że te święta juz mnie męczą, dzisiaj znowu "niedziela"? no nic, jutro zwykły dzień, może jakieś przemeblowanie, w środę do lekarza, czwartek Poznań

Jutro chyba też wreszcie spakuję torbę do szpitala, zamówię pościel... dla spokoju wewnętrznego.

witam wszystkie mamuśki
Ja czuję dalej zmęczenie, jeszcze gardło mnie boli :/ Nogi mi puchną i wczoraj zauważyłam, że ręce, ale twarz mam normalną.

Marudka ja dostałam numer tel do położnych 71 32 70 381. My dzwoniliśmy koło 12 i mówimy, że chcielibyśmy obejrzeć porodówkę, a babka, że zaprasza koło 17. Zajechaliśmy tam i babka zaczęła nam opowiadać co i jak, pokazała sale porodową i nawet do cesarskiego cięcia. Pytałam się co jest potrzebne, a ona, że wszystko to co piszą na stronach internetowych, także bez żadnych szczegółów. Zaznaczyła tylko, że dla dziecka nie brać żadnych kosmetyków, tylko pieluchy, chusteczki i ubranka. A poradziła też, żebym miała przynajmniej 3, 4 koszule, bo 2 niby za mało.

Elmirka ja miałam sytuację, że kazała mi babka brać insulinę, bo rano wychodził mi cukier 92, 93. Uparłam się, że będę kombinować z posiłkami (nie chciałam brać tej insuliny i szczerze jestem zdziwiona, że zmiana godz jedzenia nie wyszła z jej strony, tylko od razu z uśmiechem INSULINA) i teraz mam 83 przeważnie. W każdym bądź razie babka mówiła, że mam przyjść w grudniu. A już tak to chodzenie po lekarzach mnie denerwuje, że nie poszłam bo i po co, skoro wszystko w normie, co ona mi więcej powie, rób tak dalej? Teraz już muszę iść bo raz, że paski mi się kończą a dwa mam ketony w moczu (lekarz który do mnie dzwonił mówił, że może przez to, że miałam zbyt długą przerwę w jedzeniu i faktycznie tak było, ale zobaczymy co mi gin powie). Też sobie pozwolę na słodkie i wyniku to nie zmienia. A ja miałam sytuację wg innych wskaźników, że norma do 140 a ja miałam 138 i też oczywiście od razu cukrzyca. A gdzieś czytałam, że powinno się w takich sytuacji badanie powtórzyć w 32 tyg ale mi nikt z tą inicjatywą nie wyszedł. Nie namawiam "do złego" bo to sprawa indywidualna...

Tweety ja też oddałam głos.

Aneteczka dobrze, że się nic nie stało. Ale co przeżyłaś to Twoje, nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.

Issska ślicznie wyglądasz!Żadnej opuchlizny nie widać. Sam brzusio tylko

Witajcie dziewczyny.
Piekna pogoda za oknem,zaraz zabieram moja corcie na spacer. Jeszcze chwile usiadlam, bo serce zaczelo mi dudnic,a czasem tak miewam i boje sie omdlenia...
W ogole zastanawiam sie jak ja dam rade po porodzie z Malenka,gdy moj organizm przyzwyczail sie teraz do duzej ilosci snu. Chodze spac kolo 1 w nocy, a budze sie o 11. Gdyby nie budzik,pewnie budzilby mnie Maz wracajac z pracy... W nocy siw nie budze,nie chodze do kibelka, chybaze wstaje o 5 z mezem by wyprawic Go do pracy. A jak ja potem bede wstawac w nocy do Dzidzi? Od rana gotowa do zabawy? A jeszcze tyle obowiazkow? Nie no to chyba jakies schizy mam. Kazda Matka ma niespozyte poklady energii nie wiadomo skad... Mam nadzieje, ze i mi ich nie zabraknie.
dobra,idziemy sie przewietrzyc. Trzeba byc w ruchu, ladowac baterie,bo pptrzeba mnostwo sil na porod...

Czy ktoś wie jak mogę dodać zdjęcia na forum? Bo próbuje i coś mi nie wychodzi :/

Widze, ze i moj suwaczek juz sie pogubil w tych swiatecznych dniach, bo dzis mam 35tydz i 6 dzien. Zwariowal:) chyba mysli,ze nadal niedziela...

Lunia napisał:

Czy ktoś wie jak mogę dodać zdjęcia na forum? Bo próbuje i coś mi nie wychodzi :/

na dole po lewej, pod buźkami, pod okienkiem z wiadomoscią masz DOŁĄCZ OBRAZ

ale wielkosc musi być odpowiednia,jesli za duze zdjecie to się nie wgra.

Sarenka hehe ja juz mam dosć tych świat

Czesc :*** maly rusza sie ale nue za mocno. Chyba juz nie ma miejsca albo obrazul sie. Ale najwazniejsze ze daje znać o sobie. Noc mialam fatalna. 3 razy sie budzilam. Raz nogi mnie bolaly dwugi w podbrzuszu rwalo a trzeci ruszyc sie z bolu nie moglam na dodatek mialam koszmary o zdradach;(


kurczę się teraz zdołowałam patrzę a tu pies mi złapał pchły tylko nie wiem skąd bo z żadnymi psami nie ma kontaktu a wychodzi tylko przed blok i do domu. Musze dziś go chcąc nie chcąc obciąć a jutro kupić obrożę przeciw insektom wykąpać go i założyć tą śmierdziuchę.

Hej
Ja to dzisiaj leniwa jestem, juz nie pamietam kiedy mi sie tak nic nie chcialo do tego tesciow, wkurzyla mnie dzisiaj juz myslalam ze odpuscila, a tu dalej sie mnie czepia
Sarenka, matki chyba pozniej biora energie z kosmosu, bo mimo ze bedziesz chodzic na zesach to dasz rade ze wszystkim.

Kasiui jak tam u Ciebie

Ja dzisiaj godz po jedzeniu cukier mialam az 162, mimo ze biore insuline, ale malo sie ruszalam i czuje ze mam palce u rak napuchniete.

Co powiecie na taka pozytywke nad lozeczko i powiedzcie mi czy warto kupowac na baterie, bo ta kosztuje zaledwie 13 euro, ale idzie do niej 4 baterie paluszki, z lukasem mielismy z pozytywka, al ejakos nie umiem sie zdecydowac.

hejka

na wstępie dziękuję za komplementy, chociaż czuje się jak wielka orka, jeszcze dzisiaj się ubrałam w pierścionki, obrączki i ledwo zdjęłam , teraz moja obrączka wchodzi mi na najmniejszy palec

Wola, pozytywka spoko, kurdę ja nie mam żadnej, muszę tez kupić, ale nie wiem czy od samego początku montować...