Mamusie Luty 2014 !

Asiu to hormony jak nic, ja tez czesto wariuje a pozniej zastanawiam sie o co mi chodzilo.
Niestety kobiety ciężko zrozumiec a te cięzarne jeszcze gorzej, ale to wcale nie znaczy, że jestes zła matka, absolutnie nawet tak nie mysl.

Mariczka w szkole sie nie bylo kujonem to na stare lata trzeba.

Paula moze jak skonczysz 12 tydzien to w koncu wszystko przejdzie, lekarz tez mnie tak pocieszal. Mi dzisiaj jest lepiej, ale ciagle nie mam ochoty nic jesc, ale musze.

Aska tutaj jest pieknie, ale czasami mam ochote stad jak najdalej uciec. Najgorsze jest to we Wiedniu ze tu sa chyba wszystkie nacje jakie moga istniec, a najwiecej tych w chustkach,uczyc sie nie chca, pracowac nie chca, masakra.
Dlatego jako tako w samym Wiedniu nie wyobrazam sobie na przyszlosc mieszkac.

Marudka lez i nie marudz tym bardziej ze jak urodzisz to bedziesz prosic o chwile spokoju

Aska ale z tego co napisalas to wcale nie wynika ze jestes zla matka, mialas prawo sie zdenerwowac, z kamienia nie jestes. A zle matki to wiesz jakie to matki, szkoda pisac.

Uszy do gory, ja tez mam czasami jak Ty.

Dzięki, jej mam takie nerwy przez to. Mój mąz nawet stwierdził,ze nerwowa się zrobiłam. Dopiero ta dzisiejsza sytuacja przeraziła mnie.Mikołaj jest taki kochany,ze słów brak,zamiast mu cierpliwie wytłumaczyć zareagowałam fatalnie. No nic, muszę się opanować. Dzieki


Marudka masz racje hormony te zrobią swoje,echh chce zeby juz był luty!

Wola fakt, granice wytrzymałości są.
A co do Wiednia to znasz od podszewki,ale fajnie chociaż tak zwiedzić. A plany na przyszłość to powrót do Polski?

Majowka napisał:

Czesc dziewczyny,

Aska, dzieki, ze pytasz, wakacjujemy jeszcze do niedzieli. Piekna pogoda wiec super jest!
W miedzy czasie szykuje wszystko na nasz slub, bo jeszcze nie mam wydrukowanych karteczek z imionami gosci, menu, rozlokowania gosci przy stolach etc...no i wstyd sie przyznac, ale zaproszen tez nie wyslalismy

Witam nowe dziewczyny Issska, Miliaa!

Issska, piekne zdjecie profilowe! to ty? Wlasnie cos w tym stylu chce na slub, taki warkocz z boku, ale probne fryzury kiepsko wyszly, wiec ciekawe co nam wyjdzie TEGO dnia

z objawow, to tylko delikatne mdlosci u mnie. Zadnej wrazliwosci zapachowej ani powiekszonych piersi jak to bylo w ciazy z Lucaskiem.

Hehe tak to ja-dziękuję. Ogólnie to mi fryzjerka odradzała warkocza, bo powiedziała ,ze całe wesele bedzie miało warkocze, ale nikt nie miał i na próbnym wyszło tak sobie, a na wesele to chyba przez to,że miałam już wszystko w du...ie tak pięknie wyszedł... Każdy się zachwycał, a co najlepsze, meza bratowa robiła mi wiazankę, ale miała być niespodzianka i zrobiła mi taką wiązankę plecioną jak warkocz, jak zobaczyłam to od razu banan na twarzy, że czyta w moich myślach

Mariczka ja wiem co przeżyłaś, ja miałam krwawienie bo miałam krwiaka na macicy i tak wyłam, myślałam,że już koniec z brzdącem a jak zobaczyłam na usg serducho to tak się popłakałam ze szczęscia, leżałam plackiem i się wchłonął, ale duphaston muszę brać i mam dawkę jak po poronieniu... i dlatego na L4 mam być... nikomu nie życzę takich przeżyć, nie dosyć , że wyłam pół nocy to potem usnąć nie mogłam, mąż mnie uspokoić nie mógł...nawet o szpitalu nie pomyślałam, bo mega późno było i zmęczona..

asia spoko nie martw się, normalna reakcja, zmęczona byłaś i tyle - nic małemu nie zrobiłaś, a dzieciaczki jak to dzieci, płaczą nie raz bez powodu, wczoraj mojej ciotki synek się popłakał bo kazała mu podziękować za prezent, który dostał od wujka

A ja jestem swoją drogą jakoś bardzo spokojna... W pracy to nerwus, straszny ze mnie, a teraz jakos taka oaza spokoju, nawet inni zauważyli

Krzyż mnie boli

issska podziel się tym spokojem!

spać mi się chce, myć mi się nie chce... mam problem

Aska to zapraszam do Wiednia Tak chyba juz tutaj zostaniemy, jednak jest wygodniejsze zycie, drogie bo drogie ale jak wszedzie.

My kobiety to jednak mamy interesujace to zycie a jakie rozne jestesmy od siebie, ja to mam nerwy takie ze wzrokiem moge porazic Issska Ty to znowu oaza spokoju, jak Ty to robisz. Podeslij troche tych pozytywnych fluidow

Wola gratki ,to bylo pewne ze bedziesz miec dobra ocene kujonie zarcik:)

Tez sie usmialam jak Kasiek napisala ze nie lubi murzynow ja tam do nich nic nie mam ,codziennie bywali u mnie w sklepie

DZIEWCZYNKI NIECH WAM TE CHOLERNE WYMIOTY PRZECHODZA!! A SIOOO

Dzień dobry

Jak tam dzisiaj się czujemy???

U mnie wczoraj było super,a dzisiaj niebardzo. Nie ma co się chwalić

Aśka zaraz Cię na karnego jeżyka wstawię Nie jesteś złą matką, hormony to hormony, nie pokonamy ich. Byś musiała wiedzieć jakie ja mam humory, drę się na ojca jak coś mi nie przypasi, rzucam słuchawką jak mnie ktoś zirytuje, a mąż już się też przyzwyczaił, że co chwilę mu się dostaje

A tak w ogóle to cieszę się, że w końcu piątek
Jutro M zaprosił mnie na obiad z okazji moich imienin. Chcę się przypodobać
Zawsze powód, żeby wyjść z domu i odetchnąć.

Pogoda rozpieszcza Nas aż za bardzo, dziś też około 31 stopni, a w niedzielę ma dojść do 35 stopni Padnę chyba,, podziwiam tych którzy się opalają To nie dla mnie, odrazu mi duszno i oczy mi świrują.
Nauczyłam się teraz chodzić z długiej spódnicy, bo wygodnie jak się siedzi, już mnie moj urojony brzuszek chyba ciśnie. Wczoraj założyłam spodnie i odrazu agresora dostałam, tak mi niewygodnie było Aż się boje co będzie potem

Zatem miłego dnia dla Was, duuużo słonka śle

Missyy dla Ciebie z okazji imienin ..wszystkiego co NAJLEPSZE!

aska27 napisał:

Missyy dla Ciebie z okazji imienin ..wszystkiego co NAJLEPSZE!

Jesli Asiu pozwolisz to i ja sie do laczam Wszystkiego najlepszego Missyy.

dziękuje, dziękuje.
jutro świętuje, plażuje się na ogrodze, odpoczne trochę po tygodniu. A potem pojedziemy gdzieś na jedzonko. Mam ochotę na Spfinksa i filet z kurczaka z grilla, mniamm! a potem namówie mężusia na jakies zakupy pewnie niepocieszony będzie i po galerii nie będzie mu się chciało chodzić. Maruda moja

U mnie dzisiaj ok, rano mdlosci ale to juz standard.

Jestem zla na meza, bo pojechal wczoraj na ten wyjazd i wogole sie do mnie nie odzywa i nie wiem co jest, jak zwykle bedzie mial glupia wymowke