Marcówki 2014

Dziękuję dziewczyny za miłe słowa o mojej córeczce
Bal się udał hałas taki był 23 dzieciaczki to jednak banda he he

A u mnie jest właśnie minus 15 a ma być 20 no zią ,ze się nie chce wychodzić z domu

Baśka [/b]ja do szpitala dla maluszka to biorę tylko pampersy chusteczki nawilżające i tyle, resztę przywiezie mąż jak bedzie wypis nie ma sensu nic więcej brać , naszykuje mu w foteliku gotowy komplet rzeczy do zabrania i już, no to nie długo ślub sory że pytam kościelny też czy w urzędowy?

Loca nie martw się ,ze mówią,że z tobą jest coś nie tak bo nie tyjesz nie każda musi dużo przytyć poprostu nie zwracaj uwagi na to co mówią
Domi dobrze, że nie musisz przepłacać i będziesz rodzić w dobrych warunkach najważniejsze żeby Tobie pasowało , a mam pytanie mówisz po angielsku czy jeszcze w jakimś języku? pytam tak z ciekawości
Darmag będę miła top samo teraz kąpie jedno ,a nie długo dwa ,aż ciężko sobie to wyobrazić moja kumpela ma synka w wieku Vici i 2 miesięczną córeczkę nikt jej też nie pomaga no poza mężem ale jestem pełna podziwu jak sobie świetnie radzi poprostu przystosowała się do nowej roli i my też będziemy musiały
Moni dzięki za zaproszenie moze innym razem
Ete kisiel to nie jest moje ulubione danie ale przynajmniej lekkostrawne

Roma ja mowie po angielsku, portugalsku i hiszpansku plynnie. w portugalii nawet juz mnie nie pytaja skad jestem tzn akcent mi sie gubi dopiero jak nazwizko widza (bo zostalam przy swoim) to sie dziwia:D
tez jestem tu prawie od 6 lat, a wczesniej przez prawie dwa lata studiowalam w hiszpani..a studiowalam anglistyke:D takze ja mam generalnie do jezykow ciagaty

fajnie ze bal sie udal:)

jak tak mowicie ze u was takie mrozy to mi sie wierzyc nie chce. tu w sumie cieplo..nigdy nie spada ponizej 10 nawet jak leje.

baska dobrze ze masz juz wszytsko na slub gotowe. ale uwazaj na siebie bo lepiej juz wiecej w szpitalu nie byc az do porodu:D

moni...salami...uwielbiam...szczegolnie pikantne..ale nie jem bo mnie zgaga lapie...

A Domi to super wszędzie się dogadasz bezproblemowo ,faktycznie dobra jesteś z tymi językami pozazdrościć , bo ja po angielsku jako tako, ale jak zaszłam w ciążę to zaczęłam się uczyć greckiego odłam cypryjski właśnie min po to że jak w szpitalu coś do mnie powiedzą to nie będę się zastanawiała co i jakoś się nauczyłam moze nie bigle ale sobie radziłam też byłam 6 lat top czas swoje robi

Hej,

Roma, ale ładnie Twoja córa wyglądała.

Właśnie, co do kwiatów, raz dostałam białe cięte chryzantemy. A mój mąż mówi: ładne stokrotki, nie?

Loca, u nas w szpitalu jest w tym momencie full. Nie przyjmują na razie. Mam nadzieję, że w marcu będzie luźniej. Nie mam zamiaru szukać innego szpitala.

Annlu, to fajnie że spotkanie poszło dobrze. Na pewno będziesz mieć to nauczanie indywidualne.

Baśka, bierzesz cywil czy kościelny? Dobrze, że już wszystko załatwiliście.

Darmag, ten napis: moja mama jest najpiękniejsza na świecie, jest super. Muszę czegoś takiego poszukać

Domi, to dobrze że nie musisz wydawać kasy na prywatną klinikę. Teraz każdy grosz się liczy. Zazdroszczę głowy do języków, bo ja to jestem beztalenciem.

Baśka super, że już sprawy ślubne zapięte na ostatni guzik!
Co do ubranek dla małego do szpitala, to w tym szpitalu, gdzie będę rodzić, wszystko zapewniają dla dziecka. Biorę tylko niedrapki (rękawiczki), skarpetki i czape. Ubranka na wyjście uszykowane mąż ma przywieźć. A i włożyłam do torby szpitalnej jeszcze 6 pampersów, gdyby te szpitalne uczulały, chusteczki nawilżające i smoczek, a reszta najwyżej będzie dowieziona. Najkorzystniej byłoby się dowiedzieć co wymagają w szpitalu, w którym chcesz rodzić!
Dzięki Darmag za radę – skorzystałam! Uwielbiam salami:) w szczególności jak jest bardzo cienkie!
Oj tak Roma, idzie się odzwyczaić od hałasu, ale fajnie, że zabawa się udała! Kisiel? to raczej można sobie nim paszcze zakleić, ale lepsze to niż nic…
Domi to masz skarb w sobie z tą łatwością do języków. Jakby ktoś chciał mnie ukarać, to wystarczy, że by mi kazał mówić po innemu niż polski….totalne beztalęcie lingwistyczne, no dobra migowy jeszcze ok. a angielski to góra medyczny…
To zimy w Portugalii nie ma, takiej ze śniegiem?

Witam

Pietruszka świetny kolor i tapeta też bardzo mi się podoba.

Roma ja też uwielbiam faworki Już niedługo namówię męża, bo on mi zagniata ciasto. Mam teraz mało siły Trzeba do rozwiązania pojeść dobrych rzeczy!

Loca to dobrze, że jest w porządku. Jak leżałam w szpitalu to dziewczynie z cholestazą zrobili cesarkę 2 tyg przed, bo akurat miała dobre wyniki. Ale ponoć uciążliwa choroba.

Baska na mojej szkole rodzenia położna powiedziała, że dla dzidzi tylko pampersy, ewentualnie czapeczka, skarpetki i niedrapki, bo ubierają w szpitalne ubranka. Będą potrzebne tylko do wyjścia.

U mnie też spadło troszkę śniegu i w końcu jest mróz. Byłam na ponad 2-godzinnym spacerze i jestem wymęczona. Ale warto było Teraz trzeba wymyślić jakąś kolacyjkę.

Miłego wieczoru

No ja właśnie nie jestem pewna, ale u mnie w szpitalu chyba trzeba mieć swoje ciuszki:/ I do końca nie wiem ile i co
A na wyjście ze szpitala żeby ubrać maluszka to co uszykowałyście? W ogole nie mam pojęcia jak ubrać takie maleństwo, tym bardziej że w marcu to morze być jeszcze zimno :/

Ślub bierzemy teraz tylko cywilny, kościelny chcemy też wziąść, ale to za ok 2 lata Najpierw musimy odłożyć troszkę pieniążków żeby zrobić to tak jak chcemy:) A no i nie chciałąbym brać kościelnego z brzuszkiem:) Później też na weselu żeby sie wybawić, a nie siedzieć na własnym weselu i się meczyć

Domi staram się uważać Robię co muszę, ale w miedzy czasie odpoczywam, przysiadam na chwile i tak na spokojnie wszystko

to dobrze baska, oszczedzaj sie. jeszcze troszke:)

ete nie ma sniegu tu gzie ja mieszkam na polnocnym wybrzerzu. tu zawsze jest mikroklimat inny niz wszedzie. ale wiem ze blizej granicy z hiszpania wglab kraju sypie.

marlena to wymarzlas dzis:) zebys sie nie przeziebila:D:D:D

A teraz szkoła rodzenia. Dziś na tapecie był przebieg porodu fizjologicznego i plan porodu. Spotkanie prowadziła położna.

Najpierw omawialiśmy fazy porodu. Babka mówiła jaką rolę odgrywa stres. Na przykład często zdarza się tak, że mamy już regularne skurcze (dajmy na to co 5-7 min), jedziemy do szpitala i akcja mocno spowalnia. Spowodowane jest to właśnie wewnętrznym stresem związanym z przyjęciem do szpitala i jest to całkiem normalne.

Pierwsza faza porodu (rozwarcie 0-3cm) trwa najdłużej, mamom wydaje się że jest już mega rozwarcie, tymczasem jest np. pół centymetra. I trzeba się dalej męczyć

W drugiej fazie porodu (rozwarcie 4-7cm) pojawia się tzw. kryzys siódmego centymetra. Wtedy kobiety mówią, że nie dadzą już rady i błagają o cesarkę.

Na przykładzie lalki i przekroju budowy położna pokazywała nam jaką pracę dziecko musi wykonać, by zejść do kanału rodnego. Nie miałam pojęcia, że jesteśmy tak powyginane i dzieciaczek parę razu musi się przekręcać i nieźle pokobinować, żeby wyjść. Dziecko schodzi do kanału bokiem, potem, gdy ma troszkę więcej miejsca przekręca się buzią w stronę naszych pleców, potem jakoś jeszcze, potem znowu buzią do pleców naszych.

Co do planu porodu, to ja mam do niego dość luźne podejście. Myślę, że poród jest syt. dynamiczną, a skoro nigdy nie rodziłam, to raczej ciężko będzie mi określić już teraz np. pozycję w której chciałabym rodzić. Ogólnie, jak się na coś uprzesz, to nikt ci na siłę nie będzie tego wybijał z głowy. Położna mówiła, że zdarzały się porody pod prysznicem, bo babki nie chciały z niego wychodzić.
Krocza nie nacinają bez twojej zgody. Jeśli uznają że jest to konieczne, pytają czy wyrażasz zgodę, możesz odmówić.
Lewatywa jest na żądanie.
Odradzają jedzenie podczas porodu (chodzi o to, gdyby były jakieś komplikacje, to jest cesarka i wtedy anestezjolog ma problem, jak jest się po posiłku). Pić można wodę niegazowaną.

Ogólnie będą jeszcze chyba 3 razy zajęcia a propos porodu. To dopiero był wstęp. Ale dowiedziałam się paru interesujących rzeczy Może którejś z Was się przyda to, co napisałam.

super pietruszka. informacja super przydatna. ja tez juz czytalam ze jak sie stresujemy to cialo wydziela hormon ktory blokuje prace hormonu ciazowego oksy cos tam i wtedy wlasnie porod trwa dluzej. ja mam plan starac sie byc na luzie,....ale co z tego wyjdzie.......

Pietruszka to wiele wyniosłaś z zajęć Mi połozna na spotkaniu mówiła właśnie o takiej sytuacji, że w stresie akcja porodowa staje w miejscu więc faktycznie coś w tym jest...

Domi masz rewelacyjny plan!

Ja też mam plan: URODZIĆ! I to na pewno będzie zrealizowane!

Domi o salami to ja pisalam, hehe... ale idzie sie poglubic jak nas tyle...ale ci zasdroszcze tej znajomosc jezykow, az z checia bym cie posluchala jak gawozysz

Roma, Vica slicznie wygladala, prawdziwa ksiezniczka no i najwazniejsze ze juz jedno marzenie sie spelnilo. Moj co prawda juz ma 8 lat, ale i tak trzeba zagladac jak sie myje i czasem poprawic bo to wciaz dziecko.

Pietruzka, jak piszesz o tym porodzie...to mi sie zaraz wszystko przypomina. Bardzo przydatne informacje.

Basia, oszczedzaj sie... super ze wszytsko juz zoorganizowane,koniecznie pokaz sie nam.

przepraszam darmag...pomylilo mi sie..ale mialam tyle postow do nadrobienia ze sie pogubilam:D

milej nocki, ja dzis robie salatke ruska (taka ziemniaczana z tunczykiem).

Roma
Super wyglądała ta Twoja księżniczka !

Domi
Dobrze, że się trochę uspokoiłaś I super, że już wiesz co i jak
Zastanawia mnie to co napisałaś, aby chłopcy poczekali do 38 tyg.... Wiesz może czemu? Interesujące
Jeny.. Tyle języków? Podziwiam Cię ! Ja to biegle to nawet w jednym nie mówię hehe
Może dasz mi korepetycje?
Też mam plan podejść spokojnie do porodu, ale zobaczymy jak wyjdzie...

Ete
Wiesz.. różnie bywa z tym wyciąganiem. Jak on jest winny to pierwszy przychodzi i przeprasza... Ale jeżeli chodzi o np. odezwanie się, zadzwonienie.... to w 99% ja się pierwsza odzywam....
a teraz się nie odzywam i do tej pory cisza...
A te różne zdjęcia to zazwyczaj przez przypadek znajduję a ciuszek na tablica.pl znalazłam
mój stwierdził, że od lutego nie pije, ale ja i tak obstawiam, że to się nie stanie...

Loca
Super, że wyprawka prawie skompletowana !
Tak dobrze myślisz – w tym roku maturę piszę... Także ciężki 2014 rok
Nie przejmuj się wagą. Ważne, że z maleństwem wszystko w porządku ! Głowa do góry i nie zadręczaj się myślami !

Baska
Mam nadzieje, że to będzie Twój najpiękniejszy dzień !
Mi czasem mały tak się wbija w żebra, że cała się wyginam, bo usiedzieć nie mogę hehe

Pietruszka
To super, że tak dokładnie Wam wszystko pokazali i wyjaśnili. Super sprawa !

Wiecie.. Jak tak piszecie mi odpowiedzi odnośnie mojego faceta to uświadomiłam sobie jedno... Ale nie wiem do końca czy dobrze...
CHYBA czas zawalczyć o swoje i swoją pozycję i postawić za wszelką cenę na swoim a jemu jeżeli faktycznie zależy to „przyjdzie'' do mnie i syna....

Co o tym myślicie ??

A tu zobaczcie jaka kruszynka ! Też przez przypadek znalezione