Marcówki 2014

domi - zostało 6 chłopaków

IWONKA gratulacje! Duży chłopak! To się nazywa poród marzenie!
LOCA powodzenia nam nadzieje, ze w krotce będziesz topić swoje ponad 3 kg szczęście!

Na te moje ponad 3 kg szczescie to nic nie dziala...skurcze niby mnie mecza ale chyba slabnac zaczynaja, wczesniej pojawialy sie nawet co 5 min ale poki mnie w pol z bolu nie zgina w szpitalu mnie nie zobaczą... zatem młody sobie w brzuchu siedzi... martwi mnie tylko jego tachykardia...tak to sie nazywa? W momencie ruchow i skurczy malemu tetno do gory idzie...ale podobno dzidzius moze po prostu sie zmeczyc albo denerwowac na zblizajacy porod

Iwonka GRATULUJE:) ale Ci blyskawicznie poszlo:) i jaki duzy chlopak:) super:)
Loca weszlam specjalnie zobaczyc czy jiz zostalas mama:) co do tachykardi moja tez miala, lekarz mowil, ze wlasnie denerwuje sie jak sa skurcze, po porodzie wszystko bylo dobrze mala dostala 10 pkt:)
Domi juz niedlugo ale wyobrazam sobie jak moze sie oczekiwanie ciagnac w nieskonczonosc. Mi w szpitalu okropnie powoli lecial czas do ciecia, w domu jakos inaczej mialam:p

Mamusie wytrzymajcie:)

LOCA nie trzymaj nas w napięciu, ci się budzę, to się zastanawiam czy już urodziłaś!

Iwonka, ekspresowo ci poszło, gratuluje!

Loca, podwyższone tętno malucha to standard. U mnie przez całą noc, jak byłam podpieta pod ktg, to maszyna piszczala z tego powodu.

A moje dziecko skończyło 2 tyg o pokazuje na.co ją stać. W nocy pobudka co 2-3 godziny, karmienie trwa do godziny, a następną godzinę jest walka. Zasypia przy cycu, to ją kładę do lozeczka, a ta po minucie się budzi i macha lapami, wygina się, aż w końcu się wydziera. Nie mam pojęcia o co jej chodzi i jestem mega zmęczona i niewyspana.

Te bolesne skurcze mi przeszly prawie calkowice, lekarka w szpitalu byla pewna po moim ktg ze dzisiaj w nocy urodze, moja gin zreszta tez... mowily ze szyjke mam pieknie do porodu przygotowana i mam czekac na skurcze, po masażu szyjki skurcze byly...pomeczyly pomeczyly nawet co 5 mi sie pojawialy i tak miedzy 3 a 4 h przeszly niemal calkowice, teraz tylko brzuch mi stwarnieje cos tam w dole zaboli i wsio...

Meza wyslalam do pracy, a ja probuje odespac noc... w sumie dobrze ze nie zostalam bo bym sie meczyla a i tak nic sie nie dzieje.

Loca jeszcze sie okaze, ze beda musieli wywolywac ten porod u Ciebie:p

ja bede chciala odespac troche noc mimo ze nie lubie w dzien spac ale mala uparcie od prawie 4 nie chce spac, moze na pol godziny a tak to by ogladala wszystko, jeszcze sie tu cieszy jakby wiedziala ze o niej pisze:) moglaby wkoncu zasnac bo i ja chce sie przespac:) maz pracuje caly czas i jak ma wyjazd rano gdzies to ja wstaje cala noc i tak caly dzien,noc i kolejny dzien potrafia dac w kosc:)
Powiem wam, ze codzienna wieczorna kapiel bardzo pozytywnie wplywa na moja kruszyne:) potrafi spac od 20 do polnocy na jedzenie i potem budzi sie przed 4. Wczesniej kiedy kapalam ja co 2,3 dzien nie bylo takich efektow.

Iwonka GRATULUJE duży chłopak no i sie doczekałaś i poród szybki super

Loca kochana nie martw się w koncu i my urodzimy przed czy po terminie nie ma co się spinać bo mozna psychicznie sie wykończyć, odpoczywaj

Pietruszka poprostu Twoje maleństwo chce być przy Tobie może też o to jej chodzić skoro się burzy w łóżeczku jak odkładasz

No to zostało nas 6 ach.....

U mnie nic sie nie dzieje , dobrze ,że mała lepiej się czuje ,a tak to siedze i nic mam termin na niedzielę więc jeszcze nie jest zle .zobaczymy kto teraz z nas pojedzie

LOCA ty to się masz z tym rodzeniem...
PIETRUSZKA dziś moja noc wyglądała podbnie. Pobudka co 3 godziny, przewijanie, karmienie, przewijanie i spanie i godzina też schodzi

Powiem wam, ze nie nastawialabym sie gdyby do okola wszyscy nie mowili "wyglada na to ze sie cos zaczyna" lekaki i polozna, ja na tym ktg bylam ze skierowaniem od gin, bo sama z tymi skurczami to w szpitalu bym sie nie ponawila. Najgorsze jest to ze te skurcze nie tyle sa bolesne ile meczace, boli na tyle mocno ze zle sie spi...ale ciagle za slabo zeby porodem to nazwac.
Dzisiaj zaczynam 40 tydz

Ale zadowolona z wagi mlodego jestem, przeplywy mam podobno super, lozysko tez. No nic pozostaje nam czekac.

Pala, Pietruszka widze ze malenstwa w nocy nie daja spac...eh lobuzy male.
Pala, ja nie uznaje spania w dzien, ale jak zostane mamą to zmienie te zasade na "spie kiedy moge".

Uwielbiam pisac z tel...dwa razy ten sam post mi wrzucilo...

Aha, lekarka w szpitalu zastanawiala sie nad kroplowka, ale powiedziala ze poki rozwarcie nie postepuje to nikt mi tej kroplowki nie poda na przyspieszenie, no wiec czekam...moze mnie scisnie w tym tyg a moze 2 kwietnia pojde na wywolanie czas pokaże nie ma co wariowac.

Loca to ja życze dużo cierpliwości i wytrwałości. No i po raz kolejny potwierdza się teoria, że tzw. ciąże zagrożone przedwczesnym porodem w rezultacie mają sie całkiem dobrze i bobaskom wcale nie śpieszno na ten świat. Pewnie gdybym nie trafiła do szpitala na planowe cc, to bym też chodziła do 40 tygodnia albo i lepiej...

A my jakoś przeżyliśmy dobę bez taty. Choć wieczorem miałam kryzys formy (zawroty głowy, mroczki przed oczami,)w ogóle to myślałam, że wywinę koziołka, jakbym była pijana, nie mogłam trafić do łazienki - odcinek 1,5 metra. /a najbardziej bałam się, że nie zdąrze ubrać małego i zostanie na przewijaku a ja padne...ale jakoś minęło i mały wylądował w łóżeczku a ja w łóżku...

a tak w ogóle to dziś o 19:45 moje słoneczko skończy 3 tygodnie:)

Ete, to pierwsze koty za ploty ale zmeczona na pewno jestes, eh niebawem i mnie to czeka.
Ale maluch sobie slodko spi po jakim czasie byliscie na pierwszym spacerku?
W ogole, mamusie ktore maja juz maluszki przy sobie, werandowalyscie dzieciaczki? Jesli tak to jak dlugo?


A ja po dzisiejszej nocy jestem tak cholernie wykonczona, ze jak przyjdzie mi dzisiaj rodzic to chyba zasne na lozku porodowym i powiem zeby maz za mnie rodzil w ogole, ja to chyba o tych moich skurczach przestane wam pisac bo sama za nimi nie zadazam i wezme was z zaskoczenia i powiem ze mlody juz na swiecie