BezpiecznaCiaza112023

Marcówki 2014

10 lata 8 miesiąc temu #862380 przez kojka-waw
Ja znowu z doskoku.

Ete mój mały też strasznie ulewa. Co swojemu Szkrabowi podajesz?
Ciekawe czy te ulewanie to przez żółtaczkę czy refluks?
A zdarza mu się pokasływać?

Dla Mamusiek, które jeszcze nie urodziły a już by chciały
to potwierdzam, że olej rycynowy pomaga. Koleżanka położna potwierdza.

My też walczymy z laktacją. Pokarmu mam raczej średnio.
Kpa nerwów sprawia, że czasami mam wrażenie, że moje piersi są wręcz puste.
Młody mógłby wisieć na nich 24h.

Raz przez 3 doby przybrał na moim mleku 80g
a później przez dwie doby tylko 10g i lekarz kazał dokarmiać.

Nie dokarmiam sztucznym po każdym karmieniu piersią
tylko jak widzę, że ssie i ssie a cycek pusty.

Jak mamy dłuższą przerwę w cycaniu to pierś czasem bywa pełniejsza.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862396 przez Porto1987
Witamy razem z Zuzią, która co prawda najadła się mleka z butelki i sobie słodko śpi, ale pewnie dalej by wisiała na cycu :P

Wstawiam Wam zdjęcie Zuzi, która ma już tydzień :ohmy:



Któraś z Was pytała o mój poród, ale nie pamiętam która :( bo to było dawno :dry:
No to tak. Całą niedzielę w szpitalu czułam, że coś dzieje, bo pobolewał mnie brzuch jakbym już miała okres. Popołudniu zauważyłam jakby mi czop odszedł i na obchodzie powiedziałam o tym lekarzowi i wziął mnie na badanie. Podczas badania zapytał czy chcę już urodzić :silly: głupie pytanie, bo przecież po to tam byłam :P :P :P i jak powiedziałam, że tak, to powiedział, że jest 5 cm rozwarcia, pomasował chwilę szyjkę, krew poszła, kazał iść pod prysznic i na porodówkę się zbierać :D To ja poleciałam pod prysznic, jeszcze sobie włosy umyłam i suszyłam później, to położne się ze mnie śmiały, że jeszcze sobie spa robię przed porodem. Mąż już zdążył do tego czasu dojechać i poszliśmy rodzić. Skurcze mimo wszystko były nieregularne, więc podłączyli mi oksytocynę, później dostałam jeszcze zastrzyk, żeby szyjka się szybciej rozwarła i się zaczęło :) Odeszły wody - ale śmieszne uczucie. No i w sumie jak położyłam się pod ktg o 21 to o 00:40 Zuzia już była z nami. Nie powiem, że było lekko, a ja głupia powiedziałam jeszcze lekarzowi, że nie trzeba mi nic przeciwbólowego :silly: i rodziłam na żywca :S :S :S Ale powiem Wam, że pięknie się złożyło, bo akurat mój lekarz miał dyżur i był ze mną cały czas odkąd odeszły wody. Czułam się bezpiecznie jak był tam ze mną. I miałam super położną, ta kobieta odwaliła kawał roboty za mnie :) :) Ogólnie jestem bardzo zadowolona z opieki podczas porodu. Mała tylko podczas parcia obracała się główką i nie mogła wyjść, więc ja przy każdym parciu byłam w innej pozycji. No i wyszła nam fajna data: 17.03.2014 17+3=20 i 17-3=14 co daje 2014 :P :P :P dziecko wiedziało co robi :P

I Ete zdaje się pytała o ten lek homeopatyczny. Ete wertując neta w poszukiwaniu czegoś natrafiłam na Ricinus Communis CH5. Laski na forach sobie to chwaliły. Dzisiaj mam do odbiory w aptece, więc zobaczymy co to jest warte. Chciałabym nie dokarmiać Zuzi mm, ale ona jest wiecznie głodna. Piję ok.3 bawarki dziennie i 3 kubki herbatki Hippa. Mam nadzieję, że coś to da, bo to karmienie z butli mnie dołuje.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862438 przez baska007 2
Witam.

Loca faktycznie oszaleć można :(
Ja to chyba w jakąs depresje wpadam, nie dość że czuję się jak stu letnia babcia, nawet ukucnąć nie mogę zeby coś zrobić przez ta opuchliznę, wszystko obolałe wielkie i twarde to jeszcze te kurcze zaczęły mnie męczyć i na dodatek jestem teraz z tym wszystkim sama.. A kupa roboty jeszcze, chce chociaz pokój na błysk wysprzątać, a wszystko sprawia mi trudność :(
Też mam na odparzenia linomag, a po za tym wszystko inne z Hippa bo czytałam dobre opinie na jego temat :)

Też słyszałam o tym oleju rycynowym, ale bałabym się ryzykować...

Annlu mam nadzieję że tak jak i ty szybko zrzucę kilogramy :) Póki co nadal mi ich przybywa :(

No co do wagi i zatrzymywania wody w moim organizmnie i puchnięcia to przez ostatni tydzien przybyło mi 3 kg :ohmy: :cheer:

Moni ja też raczej w taki żel bym nie wierzyła.. zresztą uwierz mi że tabletki też nie dają pewności, wiem z doświadczenia :P

Roma jak szłam do szpitala też byłam pewna że będą wywoływać czy cos.. ale wywołują najwcześniej 8 dni po terminie... chore normalnie. Co spokojnie juz mogłabym urodzić, może ta opuchlizna by zeszła...
Życzę żeby u Ciebie w szpitalu było inaczej i żeby jednak wywołali, może też inaczej będą patrzeć skoro już 40tyg Ci minęło.

Pietruszka oby małej szybko przeszły te kolki :)

Kojka współczuję problemów. Dużo zdrówka dla małego, oby szybko się wszystko wyjaśniło i było dobrze, żeby już nie kłuli i nie męczyli maluszka.

Mama Mikołaja spacer nie bardzo wchodzi w grę bo nie dość że za oknem deszczowa jesień to jeszcze przez te puchnięcie ledwo człapie jak pingwin i ledwo wciskam buty które wcześniej były za wielkie, a teraz uciskają strasznie... No i nie zbyt pięknie to wygląda, także wychodzę tylko już z konieczności tzn do lekarza, szpitala, ktg...
Z tego co piszesz to Mikołaj w miarę już sobie unormował kiedy wstaje :)

Porto Zuzia jest śliczna :) Z tego co piszesz o porodzie to fajnie że tak wyszło że miałaś czas się przygotowac noo i chyba nie było najgorzej :)

Ogolnie to mamusie jak piszecie o swoich porodach to jakoś zupełnie inaczej sobie to wyobrażam niż po tym czego zdązyłam sie nasłuchać przez tydzień w szpitalu z porodówki :cheer: Krzyki niczym z "Piły" :cheer:

A tak po za tym to nie dość że jestem spuchnięta, obolała i wielka, pogoda do bani, coraz częsciej męczą mnie te skurcze,mam jeszcze sporo roboty a nic mi sie nie chce bo nawet mam problem żeby się za coś zabrać tak mam ograniczone ruchy przez te obolałe napuchnięte ciało i jeszcze przeziębienie coś mnie łapie.. Super...a na dokładkę wczoraj pokłóciłam się trochę z mężem, go nawyzywałam bo męczy mnie to i przeraża że jestem z tym wszystkim sama, że inni męzowie od rana koczują przy szpitalnych łózkach, pomagają, a ja ze wszystkim sama i w domu i w szpitalu, a on mi pisze ze mam się nie przemęczać i leżec skoro jest tak źle, a kto niby za mnie wszystko zrobi? Jestem wściekła o sam fakt że go tu nie ma, gdybym tylko mogła i było to możliwe to chyba bym mu kazała rzucic robote i natychmiast przylecieć i prosiła żeby tak zrobił...Koszmar :/ I ja znowu tu smęcę kurde, ale juz normalnie nie moge, strasznie się boję tego wszystkiego, rodzice pracują, on za granicią, sama ze wszystkim jestem, mam teraz jeszcze robote z która sobie nie radzę bo nawet ubranie się sprawia mi kłopot i prrzeraża mnie poród i to że będe tam sama i nikt nie będzie nawet czekał przed porodówką... ;(

Dobra dosyć gorzkich żali.. Bo zaśmiecam tylko forum, jak wszystkie macie jakieś problemy teraz. Większość juz ma maluszki, kilka po terminie i u każdego cos.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862528 przez ete21
Kojka żółtaczka może sprzyjać temu, że dziecko ma gorszy dzień, ale ulewanie związane jest z niedojrzałościa układu pokarmowego a mianowicie słabo wykształconym górnym zwieraczem przełyku, podobno mija około 4-6 miesiąca gdy już zwieracz działa prawidłowo!
Igorowi podaje mm Enfamil AR albo mieszam ze swoim mleczkiem, albo dostaje jakąś porzadną porcję 2 razy na dobę i jak wisi przy cycu to wtedy ulewa mu się standardowo, albo wcale. To mleczko zawiera skrobie ryżowa, która w połączeniu z kwasem żołądkowym puchnie i dzięki temu jest mniejsze ulewanie. No i najbardziej zbliżone składem jest do mleka mamy. Kaszel wow często właśnie po jedzeniu i takie chrapanie w nosku albo bulgotanie. Co do kaszlu to nawet zdrowo, bo wtedy się oczyszcza bo to pewnie jedzonko poleciało tam gdzie nie trzeba. Też jak mam dłuższą przerwę, to jak mały spi a już jest czas to wtedy musze się odciągnąć bo zaczynam sama ulewać. Tyle że czytałam też że trzeba dziecko przystawiać nawet co godzinę do piersi,nawet wtedy gdy wydaje nam się pusto, bo pobudza to laktację. No i mleko mamy trawione jest w ciągu 1-1,5 godziny i dziecko może być głodne nawet po godzinie lub 3.

Co do pokarmu to wyczytałam że dobra jest kozieradka, czarnuszka, Rutwica i ogórecznik lekarski, no i wiadomo anyż, koper, melisa. Mam zamiar zakupić w jakiś zielarskim kozieradke bo podobno najlepiej działa mlekopędnie no i coś z powyższych ziół i sama sobie zrobie mieszankę laktacyjną, bo herbatki wychodza drogo. A ja sobie sama skompletuje składniki to będzie może i ciut drożej, ale znacznie więcej. Mi pomaga też ciepły żelowy okład na piersi przed karmieniem tak na 10-15 minut i jest lepiej.

Porto jak już napisałam Zuzia jest urocza!Taka duża się już wydaje!
Oj ciepełko jak wody odchodzą, wprawdzie mi pęcherz przebiła położna, ale przyjemnie było bezkarnie się tak zmoczyć:)
Też właśnie znalazłam ten specyfik w necie, w dużej mierze wiele zależy od naszej głowy z tym karmieniem. Ja już przestałam mieć wyrzuty sumienia, że musze czasem dać mm, najważniejsze, że mały i tak dostaje mleczko mamy, bo tam samo dobro zdrowotne i nawet jak jest za mało mu to wierze, że wypija to, co najważniejsze!

Baśka to woda Ci dodaje kg, kurcze ze to tak się nie da jakoś sciągnąć z Ciebie tych zmartwień i dolegliwości. Każda z nas by wzięła coś i nie odczułaby, a Ty byś była jak nowa!


Jak już pisałam była dziś u nas połozna. Mój skok waży 3860 g czyli przez ostatni tydzień przybrał 370g. a w sumie od najniższej wagi jaką miał po porodzie w tym spadku dokładnie 1kg więcej:) Jestem, ze swojego obżartucha bardzo dumna! I niezmiernie się cieszę, z tego faktu.
Szkoda tylko, że moje dodatki kg stoją w miejscu i brzuch wprawdzie wyglada na plaski, ale jak się nachyle, albo siedzę to fałdzie tłuszczu….eh Od wczoraj jakieś tam ćwiczenia robie nie za duzo, ale zawsze coś, w ramach wzmocnienia….A swoją drogą, to strasznie dużo płynów w siebie wlewam, na dobę, to chyba z 6 l. yy albo i wiecej, bo średno na 1-2 godz wypijam 0,5 l płynu no w nocy wiadomo, że mniej. No i mega ciągnie mnie do słodkiego i ciągle mam wrażenie, albo raczej uczucie, ze jestem głodna...eh

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862530 przez Loca
Porto, Zuzia jest prześliczna :D kochany bobasek :D Ja pytałam o poród, widzę że całkiem sprawnie Ci poszło, a widzisz ja na jutro mam termin, jutro też mam wizytę u gin, znów będzie w szoku, biedna kobieta takie zaskoczenia jej serwuje, a ona też w ciąży :P
No pięknie, jeszcze włosy zdążyłaś umyć i wysuszyć :P to męczyło Cię od soboty właściwie, a ruszyło dopiero w niedzielę tak naprawdę, a urodziłaś w pn :silly:

Dzisiaj do 23:55 mogę rodzić, po północy zaciskam nogi i choćby nie wiem co nie rodzę!

Baśka, oni powinni Ci poród wywołać, u nas dziewczynie z powodu obrzęków wywoływali, więc cholernie dziwi mnie postępowanie lekarzy, tym bardziej że te obrzęki dają Ci w kość.

Kasztanowa, a Ty urodziłaś już? :side:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862541 przez ete21
No to Loca nie waz się rodzić po 24!
A ja myślę, że KASZTANOWA urodziła, dlatego milczy....
O chyba się moje słoneczko budzi, bo słyszę stękanie, chrapanie, charczenie i jęczenie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862564 przez ulisia84
witam mój mały też ma problemy ze snem ja już nie karmie zanikł mi pokarm ale tak to jest przy odciąganie na kolki stosuje bobotic forte i nawet działa

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862601 przez darmag21
Hej mamusie. My dzis po wizycie u pedjatry, maly ladnie przybiera, zistal wychwalony wiec bardzo sie cieszymy. Co do mleka ... to ja podaje Enfamil premium, poki co nie ma kolek i ulewania, czasem poleci cos mleczka z buzki ale to pocieknie jak slinka. Tez myslr ze kasztanowa juz urodzila.
Porto mala slodka, super ze jednak z Gniezna jestes zadowolona jactez bardzo sobie chwale opieke poloznych.
No i po pisaniu, maly sie budzi glodny jak wilk.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862645 przez moni91
Śliczna niunia porto:-* ja dziś ogarniam w pokoiku małej przebrałam za małe ciuszki juz i teraz prasuje ciuszki które nam kolezanka dała:) młoda szybko wyrasta:D:D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862718 przez ete21
MONI ja już, też chowam zamale ubranka Igiego :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862776 przez roma4
Próbuje do was napisać z telefonu dzisiaj o 14.20urodził się marcelek s.n 3.500kg i 57cn

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862788 przez majeczka22
Gratulacje Roma :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862795 przez darmag21
Roma WIELKIE GRATULACJE !!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #862796 przez pala813
Wow Roma no to Cie wzielo z zaskoczenia!:) GRATULACJE:D Mam nadzieje, ze gladko poszlo:)
Moni, Ete ja juz mam jakies 5 szt za malych ubranek :) Moja kruszyna ma juz +/- 54 cm:D mierzylismy ja wyciagnieta na lozku i wychodzi na to, ze od urodzenia urosla jakies 6 cm:) ale wlasnie mimo wszystko wydaje mi sie odwrotnie niz Moni, ze powoli z nich wyrasta:p
Darmag super, ze na wizycie wszystko dobrze:)
Porto Zuzia sliczna:)
Ete ladnie Ci Igor przybiera:)

Moja teraz spi:) Dzisiaj zaliczylysmy pierwsza samodzielna kapiel:) tata pojechal do Warszawy po raz kolejny wroci po polnocy a ja nie chcialam jej wybijac z rytmu bo poki co ladnie spi po kapieli a wreszcie i tak musialam to zrobic:) Mala byla grzeczna i prawie nie plakala:D ona w ogole bardzo lubi sie kapac i raczej nie sprawia problemow :) Narazie mamy spokoj z brzuszkiem martwi mnieco innego, oprocz tego, ze mala uleje od czasu do czasu to zdarzy jej sie tez zwymiotowac takim dosc mocnym chlustem a potem az biedna placze:( Szybko przechodzi ale naczytalam sie, ze takie chlustanie nie jest dobre i nie nalezy tego lekcewazyc, zastanawiam sie czy do lekarza jutro nie pojde, wwentualnie poczekam juz do tego szczepienia. Dalej sie zastanawiam nad tymi skojarzonymi szczepionkami czy faktycznie sa lepsze... Musze pogadac z mezem a nawet nie mam kiedy bo od tygodnia prawie nie ma go w domu jak za tego kolegw chodzi:( Sama tez kupie karuzele i mate bo sie na niego nie doczekam.
Bylysmy dzisiaj na spacerze na cmentarzu, mamy jaka tam cisza i spokoj az sie milo chodzilo:) Naprawde przyjemnie nam sie spacerowalo:) Tylko nie przewidzialam, ze do grobu nie doje z wozkiem:p

Ide powiesic pranie a potem pocwiczyc:) to mi zawsze poprawia humor:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #862797 przez Loca
Roma, a tak dzisiaj o Tobie myslalam ze urodzilas, nie wiem czemu :)
Gratuluje! :)
To ile nas 2 w 1 zostalo? Bo sie juz pogubilam :P

Domi jutro ma cesarke, trzymam kciuki!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl