Kwietniówki 2014

Witam Cię Gabi - Fajnie, że napisałaś. Będziemy razem raczkować na tym forum, bo ja też tu jestem nowa

Gabi witam Cię i Ja O co chodzi z tym porodem w hipnozie? Nie słyszałam o czymś takim.

Załamałam się;/ Weszłam na wagę, a tam 3kg więcej od początku grudnia! Mam nadzieję, że połowa to ciążowe kg.

Mój na petardy też nie reagował, cały wieczór był raczej spokojny i tak jak pisałam po sylwestrze obrażony chyba

Dziękuję wszystkim za miłe przywitanie

Jeśli chodzi o poród w hipnozie to dla osób niewtajemniczonych, które wcześniej nie miały z hipnozą nic wspólnego, przez taki poród rozumiemy wprowadzenie się dzięki odpowiedniej muzyce i oddechom, a także jodze w stan relaksacji bliski hipnozie. Nie odpływasz całkowicie, ale wprowadzasz się w taki stan, kiedy wsłuchujesz się w swoje ciało i przeżywasz poród bardziej świadomie zarówno ficzynie jak i psychicznie. Wszystko sprowadza się do tego, żeby uświadomić sobie, że nasze ciało jest przygotowane do porodu, że tak nas stworzyła natura że damy sobie radę z tą sytuacją i wszystko co się dzieje w nas i wkoło nas sprzyja temu, aby nasze maleństwo przyszło na świat Wszystko po prostu siedzi w głowie!

A co do Sylwestra to śmiałam się, ze z naszym Frankiem możemy chodzić na imprezy bez problemu, bo spał całą noc, nawet fajerwerki mu nie były straszne Co prawda nie byliśmy na jakieś hucznej imprezie, siedzieliśmy ze znajomymi na domówce, ale cicho raczej nie było. Kilka dni wcześniej z kolei byłam na 30-tce znajomych (bliźniaków) i tam muzyka grała już całkiem głośno. Siadłam sobie z dala od głośników i spędziłam pół nocy na rozmowach z dawno nie widzianymi koleżankami. Mały spał smacznie Czułam tylko kilka razy jak się poobracał i spał dalej
To niesamowite, że mamy w sobie takie maleństwa Za każdym razem jak o tym myślę to chce mi się wyć ze szczęścia

Aaaa takie buty, czyli pomocna jest cierpliwość, spokój itp? Odpadam, wolę pokrzyczeć żeby zeszło ciśnienie, joga i inne relaksacje też nie dla mnie. A przy rockowej muzyce medytować chyba ciężko
Aczkolwiek podziwiam i życzę powodzenia

jestem załamana, po wypiciu 75 g glukozy wyszło 409 mg/dl.nie wiem ja teraz zrobię? Nawet dieta bezcukrowa tu nie pomoże, bo odkąd zaszłam w ciążę nie jem słodyczy poza owocami. Czy będę musiała iść do szpitala?

czesc moje pindy spioznione zyczenia noworoczne zeby nasze pociechy byly zdrowe a porody lekkie marzenie hehe , szwagier na dziko mi podlaczyl neta na larcie play jesuu ja nie moge bez was , pol dniam ysle co robicie beze mnie
ktos mi skroci o co kaman co sie dzieje , u nas ok mlody dorownuje bratu kopie ze az boli heheh jutro ide na badania i hormony , mocz i morfologia , nareszcie doszlo zelazo co mi mama wyslala tabletki , bo tu nie moglam dostac .. teraz powiem ginowi zeby mi na kilka miesiecy recepte wypisal ..

omg surenka a nie dzwonilas do gina co robic masakrycznie duzy jest...

Witajcie kobietki Witam serdecznie Gabi, cieszę się,że jestes z nami Jestem dzisiaj po glukozie i po wizycie u gina. No i niestety, podobnie jak Ewelka i Surenka mam cukrzycę - 130 na czczo, 280 po godzinie, 250 po dwóch oraz rwe kulszowa. Od jutra leze w szpitalu...Oprócz diety czeka mnie też insulina więc wszystko się wywraca do góry nogami. Generalnie chce mi się beczec i wyć do księżyca. Jeszcze mąż wyjeżdża na miesiąc czasu w delegacje. Zostanę sama jak palec, niestety. Ide sobie trochę pobeczec i się pakować.

surenka nie panikuj, tylko dzwoń do lekarza jak nie dziś, to Jutro z rana. Jak dostaniesz się do diabetologa, to moze szpitala Cię nie położa.
Joasia współczuję ja też czasem płacze, ale to niestety nie pomaga. Musisz być silna. Ciężko sie żyje z cukrzyca, ale leczona nie zagraża dzidzi. A insuliny się nie bój, mój gin mówi, że nie insulina szkodzi dziecku a za wysoki cukier

Ja we wtorek idę na glukozę aż się boję

Dziewczyny a Wy coś odczuwacie tak na co dzień że macie cukier wysoki czy to jest bezobjawowe i dopiero po wynikach wychodzi w pierwszej ciąży cukier miałam prawidłowy ale teraz to się stresuję

jejku wspolczuje cukrzycy i witam nowa mamusie lepiej miec cukier pod kontrola niz sie pozniej martwic powiklaniami... ja SIE BOJE CO MOJ GIN WYMYSLI

Aga ja nie miałam żadnych objawów. Więcej pilam, ale myślałam, ze mój organizm ma po prostu takie zapotrzebowanie. A przy cukrzycy chcę się pić. Teraz oprócz kawy i herbat do posiłków wypijam ok 3litry mineralki.
Gabi
Witaj. Przepraszam, że tak późno, ale małe zamieszanie było. co do porodu to ja raczej nie wierzę, że można to przeżyć na spokojnie. Mam nadzieję jednak, że Tobie się to uda i po porodzie nie zmienisz zdania.

Hej jestem z styczniówek 2013
Mam do sprzedania Nosidełko firmy cybex kolor niebiesko granatowy . Nosidełko można używac od pierwszych dni życia szkrabów bo ma funkcje leżąco oraz dla starszych przód tył w pionie jesli pozwolicie wzuce Wam linka
allegro.pl/nosidelko-cybex-igo-i3799941747.html ---- TO NIE JEST mOJA AUKCJA I NIE TAKA CENE BYM CHCIAŁA WIEC PROSZE NIE ZWRACAJCIE NA TO UWAGE jeszcze nie zrobiłam zdjęć ale jeśli któras mama będzie zainteresowana to zrobie zdjęcia realne

a to link do youtuba ja za nie chciałabym 80 juz z przesyłką w cenie jak coś mam tez ubraka po córci bluzeczki koszulki pajacyki spiochy od 50-68.

Jak cosik to napiszcie prywatna wiadomosc

U mnie nie było wcześniej żadnych objawów, a po wypiciu glukozy czułam się wręcz znakomicie więc szok Jutro zadzwonię do gina i dowiem się co dalej, jeszcze w sobotę ksiądz do nas przychodzi, jakby stresów było mało Zapomniałam wam powiedzieć, że wieczorem pożyczyłam glukometr i zmierzyłam cukier, wcześniej zjadłam dwudaniowy obiad, w tym rosół. Cukier wynosił 60 aż mierzyłam 3 razy, bo nie wierzyłam, niezły spadek jak z rana miałam 409.

surenka to dziwne naprawde bo po takim cukrze powinnas wyladowac w szpitalu normalny cukrzyk majac ponad 200 to juz jest zle a Ty 400 ...a co pielegniarka ktora Ci mierzyla na to 0 reakcjii??
ja po wypiciu tej glukozy zrobilam sie spiaca a tak strasznie mnei brzuch bolal bleee dobrze ze bylo minelo

surenka cukier mierzy się 1 godz. po posiłku. I powinien być wtedy poniżej 120 .Wtedy wiadomo czy trzustka poradziła sobie. Jak za wcześnie zmierzyłas to może jeszcze cukier nie był w krwi, a jeżeli było to po ok. godz. to był na pewno za niski. Ja jak mam godz. po posiłku mniej jak 70 to muszę coś dojeść. Za niski jest równie zły jak za wysoki.