Kwietniówki 2014

Cholera czy tylko ja tak dobrze spie? Poza wstawanuem na siusiu ale ponownie zasypiam od razu.

Te pieluszki mi sie podobaja, ale nie znam nikogo kto je uzywal. Sama chyba tez za leniwa jestem :-D

A do karmeniea podusie kupujecie? Te wlasnorecznie robione beda sie nadawac?

Zapomniałam napisać w poprzedniej wiadomości: filmiki na youtube nagrała SrebrnaAkacja, jest tak kilka filmików o pieluszkach wielorazowych.

Ja to już mam pomieszanie z poplątaniem w głowie z tym co trzeba kupić. Na razie dam sobie spokój, a jak przyjdzie czas to ograniczę się do niezbędnych rzeczy, a w razie czego resztę się dokupi. Moja dzidzia w dzień spokojna, a jak tylko kładę się spać daje mi popalić. W dodatku budzę się z bólem biodra i uda na którym jestem ułożona, ostatnio nawet w środku nocy. Druga szkoła rodzenia nam odpadła, bo mają w niej za mało chętnych, żeby ruszyć. Wszyscy albo wybrali szkołę w szpitalu, bo tam za darmo, albo dali se na spokój. A mój brzusio tak wygląda:

Tolad ta podusia do spania to nadaje się też do karmienia więc jeśli będzie mi w niej wygodnie karmić to ją jak najbardziej zastosuje

Anulla dzięki za filmik na parę pytań odpowiedz uzyskałam. Na początek kupię na pewno pampersy a potem nie wykluczam zakupu także zobaczymy

surenka super brzusio

Gabi, ja mam umowę na której widnieje, że przedłużona zostaje do dnia porodu. Oczywiście tak, przysługuje po urodzeniu dziecka zasiłek macierzyński, opłaca go ZUS, możesz wybrać, czy przez rok dostajesz 80% pensji czy też przez pół roku 100%. Moim zdaniem bardziej opłaca się na rok brać

tolad- ja tez donrze sypiam, czasami budzi mnie bol biodra, ale wtedy przejde sie siisiu, albo poleze chwile w pozycji żaby i znowu zasypiam.
co do pieluch t ja pasuje, zostane przy pampersach
A karmic mi bylo wygodnie na zwyklej poduszce, wiec narazie nie rozwazam zakupu tej ciazowej skoro nic mnie nie boli

A co do pieluszek to oczywiście na początku pampersy ale co później to nie wiem...słyszałam wiele dobrych opinii na temat wielorazowych więc może spróbujemy ich użyć.

W sobotę jadę po łóżeczko do koleżanki więc coś już z listy "wyprawkowej" mogę wykreślić ;P

A to mój malusieńki brzuszek

agulka, surenka sliczne brzusie

co do pieluch wielorazowych ja wlasnie zaczynam przygode, narazie bede testowac, czekam na paczke, dam wam znac co i jak

Bry

Ewelka – wczoraj mialam rozmowe z szefem ze chce bym byla przynajmniej do polowy marca
Ja tez juz czuje ze powinnam odpoczac , ale teraz jak ja powiem nie , to jak bede chciala wrócic to on powie NIE I zonk bedzie – mysle ze dam jakos rade

Tolad – ja łykam tylko femibion

Anulka 87 – super ze dołączylas bo w “kupie razniej”
I kolejny siusiak do naszych kwietniowych dzieci

Gabi mi takie same – kilka par zrobila moja śp babcia dla synka I teraz mam schowane I tylko je odświeze I jak znalazł , ale fajnie dzieciaczki wyglądają w takich bamboszkach no I ciepłe są

Tolad – ja niestety nie pomoge bo niechce namieszac.

Anulka - Piekne łózeczko , moja córcia bedzie miala łóżeczko po synku moim

Ewelka – no wlasnie na ten temat nic nie powiem bo nie chce namieszac – nie mam pojecia jak to jest z komornikiem kontra zasiłkiem

Italia – dobrze ze ci nic sie nie stalo

Kwietniwa mamusia – I kolejny siusiak – oj bedzie miala moja Aska do wyboru

Glukoza mnie tez to czeka I nie boje sie picia tego swinstwa ale wlasnie ludzi I ich reakcji , a wpychac sie nie lubie

Z zasilkiem jest dokladnie tak jak napisala Ewelka

Gabi to zalezy jak masz sformulowana umowe

Dziewczynki – piekne brzusie

Gabi, tak jak napisała Surenka, przysługuje Ci normalnie zasiłek wypłacany z zusu jeśli masz umowę do dnia porodu. No i będą Ci wypłacać tyle, ile było w umowie. Jeśli wybierzesz 100% płatnego przez pół roku, to przez kolejne pół możesz jeszcze wykorzystać 60%(to się tyczy nas wszystkich). Ja od razu idę na rok na 80%. A właśnie, miałyście krótkie umowy, że Wam się kończą w dniu porodu, czy na czas określony? Nie kontrolował Zus pracodawcy w kwestii "rzetelności" zatrudnienia? Teraz jest plaga z tymi kontrolami jak jest krótkie zatrudnienie.
Tolad, ja generalnie jestem śpiochem więc nie narzekam Ale zauważyłam, że od jakiegoś tygodnia budzę się w nocy i to wcale nie na siku, tylko tak po prostu. Czasem zasypiam od razu, a czasem nie mogę przez dłuższy czas. Nie wiem czemu tak mam. Ale ogólnie jestem raczej niewyspana, codzienne pobudki rano jednak trochę męczą. Śpię z niedawno kupioną poduchą Motherhood, którą mój mąż słodko nazywa glizdą I powiem Wam, że super się z tym śpi czy leniuchuje, bardzo wygodna jest. Do karmienia też mam zamiar ją stosować jeśli będzie się sprawdzała.
Aga, Tweety, dzięki za info na temat koszulek. Wybiorę chyba tylko kilka sztuk, które się rozpinają na górze.

Asia połowa marca to strasznie późno, nie odpoczniesz w ogólę przed porodem

Agulka nie zrozum mnie źle ale jak dla mnie wcale nie jest taki mały ten Twój brzusio w Sensie, że bardzo dobrze, w końcu w ciąży jesteś i dobrze że widać

Skoro dobrze sypiacie to ciesze się razem z wami, ja dziś przed 10 ledwo co oczy otworzyłam Ale akurat jak na złość wczoraj zasnąć nie mogłam i ponad godzine się męczyłam.
A dziś do tej głupiej gin idę... ehh jak będzie coś nie tak to na następną wizytę postaram się do innej zapisać. Kit z tym że końcówka, nie chce mi się tamtej nawet słuchać.

Mamusie, które będą miały łóżeczka w swoich pokojach, kiedy je wystawiacie? Nasze też musimy od koleżanki odebrać i nie wiem kiedy, przewietrzyła bym je z chęcią ale z drugiej strony nie chce żeby kurz zbierało.

Jak piękna pogoda utrzyma się do soboty to zabieram się za pranie elementów od wózka i nosidełka

ja glukoza jutro. ale w poradni mamy wiec raczej czekać nie bede bo przyjedziemy przed 8, pobieramy tez krew synkowi a juz jest taki kumaty ze pewnie bede z nim plakac. potem odwoze dzidzie do domu i wracam na 10 na pobranie po 2 godzinach, dam rade.

u nas spanie coraz lepsze ale o wiele za malo do moich potrzeb. wczoraj w nocy pobudka o 21, 2:30 i 4 no i wstajemy o 5:30. dzis dwie pobudki przed północą i spanie do 5:20 wiec to jedna z lepszych nocek. oby tak dalej. odsypiam sobie po godzince kiedy maly spi w dzien ale z tym roznie bywa. zwyczajnie max o 22 juz spiocham. mam nadzieje ze Adas razem z Kacperkiem sie zgraja i dadzą nam yroche w nocy pospac ale to sie okaze dopiero w kwietniu.

No tweety faktycznie, żeby Ci się na zmiane nie budzili bo ani oni ani Wy sobie nie pośpicie. Ale bądzmy dobrej mysli.

Wizytę mi odwołali, babaczka zachorowała i przepisały mnie na wtorek. Miałam nadzieję, że już z glowy będę miała wyniki.
Swoją drogą to śmieszne, jak idziesz się rejestrować to ola boga, na następny miesiąc bo nie ma miejsc, takie zarobione są. A jak trzeba to się nagle znajduje i to jeszcze godziny dwie do wyboru miałam :| Tylko raz i to na pierwszej wizycie zdarzyło mi się żebym czekała tam w kolejce, zawsze ktoś czeka tylko do rejestracji a w gabinecie albo jedna osoba i poczekalnia pusta albo nawet w gabinecie nikogo nie ma. A dodam, że zawsze te 10-15 min przed czasem jestem.

Podobno teraz można mieć dużo umów na czas określony, ja zebrałam sześć umów przez 7 lat pracy. Przedostatnia skończyła mi się tuż po trzecim m-cu ciąży (ustawowo pracodawca musi przedłużyć umowę przynajmniej do dnia porodu (u mnie pół roku) jeśli kobieta ma skończony trzeci miesiąc ciąży w dniu wygaśnięcia umowy. Przypuszczam, że gdybym była na przykład w drugim miesiącu ciąży to mogłabym zostać odesłana na zieloną trawkę, i mieć te parę groszy z urzędu pracy, ale to są śmieszne pieniądze, gdy trzeba dziecku kupić całą wyprawkę.
Asia, moim zdaniem jeśli pracodawcy będzie zależało na twoim zatrudnieniu to zatrudni cię po powrocie z macierzyńskiego, to co z tego, że pogada, i tak zrobi swoje. Może być też tak, że zostaniesz w pracy do marca, a po urodzeniu dziecka dowiesz się, że nie masz pracy, bo na twoim miejscu pracuje już inna osoba. Najlepiej rób co podpowiada ci instynkt, przeczucia w ciąży się wyostrzają, więc skorzystaj z tego.
Agulka, jak widać na zdjęciu byłam po obiedzie, ale też nie mam jakiegoś wielkiego brzucha, póki co lekarz mówi, że waga w ciąży nie ma znaczenia jeśli dziecko prawidłowo się rozwija
Co do glukozy to mi smakowała bardziej ta zwykła, jakbym piła płynny lukier, mniam Ostatnio dostałam z cytryną, smakowała jak kwaśne żelki, które mój mąż uwielbia, a ja niekoniecznie Jak muli po niej pomaga spacer na świeżym powietrzu. Dobre jest też to, że nie ssie w żołądku, bo ona ma dużo kalorii No z tym, że dzidzia pobudzona, to słodkie, no to wiadomo Jak brzuch mi skakał jak kopała to miałam wrażenie, że inni też to zauważają
Odwiedziłam kolejną szkołę rodzenia dzisiaj i tam do niej też nie ma chętnych, ale lipa, przyjdzie mi czekać na szpital