Kwietniówki 2014

A powiedzcie czy w razie czego podwyższony poziom leukocytów ma jakieś znaczenie później, w przypadku konieczności cesarki itp? Ja mam podwyższone ale to z winy zęba, a że dentysty nienawidzę to tak pewnie zostanie na razie.
Po perypetiach mamy wiem, że jakiekolwiek zabiegi operacyjne są odwoływane między innymi z powodu podwyższonych leukocytów. Stany zapalne itp.

Sesje mi się bardzo podobają ale sama nie dam się skusić. Noo chyba, że bym miała jakąś przyjaciółke która takie wykonuje, a nie mam

w sumie można i z brzuchem zakrytym sesje zrobić tj w ubraniu, byle ładna pamiątka była, ja jeszcze pomyślę... Łaskawy synek dał mamie poćwiczyć dla wspólnego zdrowia, jak ja skończyłam - to n zaczął

Ja to w ogóle myślę, że taka sesja to bardzo indywidualna sprawa. Każdy ma swoje poczucie estetyki i mi jakoś ciężko sobie wyobrazić siebie z brzuchem i zaokrągloną buzią na zdjęciach... No nie wyglądam dla mnie atrakcyjnie (mimo, że wiele kobiet właśnie w ciązy uważa, że są najbardziej kobiece) to ja mam tak, że absolutnie zatraciłam swoje poczucie atrakcyjności...swoją kobiecość. Oczywiście dbam o siebie, maluję się, chodzę do fryzjera itd., jednak nie czuję się ładnie...
Z drugiej strony nie panikuję z tego powodu, nie każdy musi zawsze czuć się super sexy. Jestem świadoma, że rośnie we mnie nowe życie i to jest dla mnie najważniejsze. Wiem, że poczucie bycia kobietą i sexi wróci do mnie, po prostu teraz mam taki etap...
A jak jest z Wami i z Waszym poczuciem kobiecości? Czujecie się teraz bardziej sexy czy tak jak u mnie ta sfera życia na moment przestała istnieć?

Sesję zdjęciową brzuszka i maluszka planujemy zrobić sami Tzn. mój mąż planuje bo jest zapalonym fotografem-pasjonatą, ma dobry aparat i nie ukrywam, że robi bardzo ładne zdjęcia Generalnie jest obstawiany na wszystkie rodzinne imprezy Tylko tak myślimy jak to zrobić żebyśmy oboje też byli na zdjeciach, ale chyba skorzystamy z "pomocy" statywu

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hey kobitki.

Jestem już po wizycie i po odebraniu wyników i na szczęście glukoza w normie
Czuje jakby mi jakiś straszny kamień zleciał
Reszta też w porządku więc myślę że jest ok. Kolejna wizyta za 4 tyg.

No ja się czuję bardzo kobieco Dumnie pokazuję brzuszek i generalnie czuje się baaardzo dobrze będąc ciężarówką Mój NieMąż co i rusz powtarza, że wyglądam pięknie, a brzuszek mam śliczny więc czemu mam nie wierzyć
A co więcej, wcześniej miałam masę kompleksów, a teraz nawet te dodatkowe kg nie robią na mnie wrażenia Nic tylko w ciąży chodzić

Ja też się dobrze czuję, mało przytyłam jak do tej pory i poszło chyba tylko w brzuch i cycki Więc jest ok, zresztą często słyszę od innych, że ładnie wyglądam więc się trochę tym podbudowuję
Domiś,super, że wszystko ok. Ja czekam do wtorku na wyniki bo na wizycie będę je znać i trochę się niepokoję

Coś w temacie, własnie koleżanka wrzuciła na fb

wow ale sesja.Bardzo odważna.
Ja nie będę takiej mieć, bo nie widzę sensu. Ale nie krytykuję innych , którzy chcą ją mieć.
Mam jedno amatorskie zdjęcie brzuszka. Jeszcze kilka planuję, ale nie u profesjonalisty.

Ja nie zrobiłabym sobie takiej odważniej sesji niby nie przytyłam dużo ale czuje się pyza i brzuszek mam naprawdę duży i mimo to że wszyscy mówią że ładnie wyglądam ale ja nie czuje się atrakcyjna na tyle aby zrobić sobie sesję. Ustaliliśmy z mężem że zrobimy sobie rodziną sesję jak już maluszek się urodzi i oczywiście ogarnę się po porodzie. W ciąży zdjęcia robimy ale takie amatorskie.

Domiśśś super że wszystko ok

Hej,
ja już też po wizycie. Wszystko jest ok, mała rośnie w tempie odpowiednim do jej wieku, więc dieta jej nie dotyka Waży już 1200g Gin kazał włączyć jakieś witaminy, bo owoców mi niewolno, a warzywa o tej porze roku to już nie warzywa. Mała ustawiła się już główka do dołu i raczej już tak zostanie. Szyjka ok.

A co do sesji, to ja też podziękuję, wystarczy, że mąż robi mi zdjęcie co tydzień, żebyśmy mogli zaobserwować powiększający się brzuszek.

Ja myślę o sesji ale raczej w ubraniu bez pokazywania brzuszka. Mąż narazie nie podchodzi do tego z entuzjazmem. Zobaczymy za miesiąc, półtora.

Nie czuje sie jakoś mega kobieco w ciąży, przytyłam na buzi w biodrach też trochę. Wiadomo w brzuszku i w piersiach to mam drugie tyle co miałam, a że nie byłam przed ciążą biuścista to jest ok. Po domu chodzę jak chodzę bez makijażu, fryzury i luźno ubrana, jak gdzieś wychodzimy to sie stroje i podobno wyglądam ładnie w ciąży:D:D:D Paznokcie teraz będąc na chorobowym, mogę sobie zapuścić bo pracując w przedszkolu z 3 letnimi dzieciaczkami nie dało się.

ja na wadze mojego gina schudłam 2 kg przez miesiąc, piersi urosły, brzuch urósł i w sumie wyglądam nieźle, ale ja nie umiem i nie lubię pozować. Jeszcze mężowi to jakoś tam się mogę powdzięczyć, ale obcym raczej nie A moja babcia się nie może nadziwić, że na buzi tak ładnie wyglądam, jak nie na córkę (takie tam stare wierzenia) a ja jej tłumaczę, babciu do puder sprawia, że wyglądam tak ładnie

Ewelka znakomicie. Ciesze sie bardzo ze z dzieciem ok.
Domis dobrze ze wyniki ok.

Ewelka czujes ze jest w innej pozycji? Da rade to jakos poznac?

tolad chyba nie czuję różnicy w ruchach, ale kilka dni temu mała tak dziwnie mi się rozpychała, że aż bolało, w pewnym momencie po jednej stronie brzucha było niemal płasko, a po drugiej wielka górka i pomyśleliśmy z małżem, że chyba właśnie zmienia pozycję i wychodzi na to, że chyba tak właśnie było. Na początku czułam ruchy w okolicy pępka, potem bardzo nisko i tak już jest od dłuższego czasu, że czuję ją na samym dole, a zmiana jej położenia raczej nie spowodowała, że te ruchy są inne, więc już sama nie wiem...