Kwietniówki 2014

Asia trochę długo do tego marca, ale co zrobić

Ja pochwaliłam się, że dobrze sypiam i dziś w nocy już tak nie było położyłam się po 23 jak zasnęłam to o północy młody mnie woła, że ma koszmar, z wielkim trudem udało mi się zasnąć, potem budzik o 3 na mierzenie cukru, potem znowu ciężko zasnąć, aż w końcu budzik o 7 do szkoły ale to i tak nie to co ma tweety. Normalnie podziwiam Cię, nie wiam jak dajesz radę z tym nocnym wstawaniem

A taka zakręcona jestem ostatnio, że pojechałam po młodego do szkoły o 11, a lekcje miał do 11:30 coś mi się pomerdało. Odebrałam dziś morfo i mocz, na szczęście wszystko ok, o 18 wizyta u gina i mam nadzieję, że u małej też wszystko jest ok.

Ewelkaa, na pewno wszystko dobrze, bo dbasz o siebie, co widać po wynikach
Asia, dodam jeszcze, że pracowałam przez trzy miesiące, praca w trudnych warunkach była, zdecydowanie nie dla kobiet w ciąży, a liczyłam na dłuższą umowę. Przeliczyłam się, a potem nerwy były takie, czy dziecku nie zaszkodziłam pracą.

Toladsurenkaakurat zdjęcie robione po kolacji więc wydaje się większy ;P Lekarz ostatnio mi powiedział na wizycie że jak na 22 tydzień to brzuszek mógłby być większy Ale ważne że widać już że to ciąża a nie przejedzenie

Heh ja już w domku na zwolnieniu od kilku miesięcy ale ja nie mam na pewno do czego wracać. Pracodawca zwalnia zawsze po wychowawczym albo macierzyńskim a ostatnio jak byłam w pracy ze zwolnieniem lekarskim to okazało się że w miesiąc zwolnili 10 osób. Umowę mam na czas nieokreślony ale tylko na 0,5 etatu więc tej kasy tyle co kot napłakał ale to zawsze 400zł do przodu. Będziemy biedni ale szczęśliwi ;D


Na glukozę wybieram się jutro, mam nadzieje że jakoś to przetrwam. Ogólnie lubię słodkości odkąd pamiętam ale taka ilość słodyczy w malutkim pojemniczku mnie przeraża ;D Na badanie ide do laboratorium do szpitala a tam nigdy nie widziałam żeby przepuszczali ciężarne. Wszyscy grzecznie czekają na swoją kolej... Do tego w poczekalni jest tylko jedna mała ławeczka którą zajmują starsze zmęczone Panie lub Panowie więc nie wiem czy dam radę tam wystać Jadę z mężem więc może zajmie mi miejsce siedzące ;P


Co do łóżeczka Tolad to my wstawiamy je do siebie ale narazie złożone będzie czekało na właściwą porę. Nie ma sensu żeby stało te 4 msc i zbierało kurz (w końcu termin na koniec kwietnia mam dopiero więc czasu jeszcze trochę jest).

Eh z tymi robotami to ciężki temat jest. Może być wszystko dobrze, a później się okazuje że na lodzie zostajesz. Z drugiej strony może być też dobrze przez cały czas. Zależy chyba dla kogo pracujemy. Ale i ludzie się zmieniają.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Cześć Kochane
Widzę, że ejst nas więcej baaaardzo się cieszę, im więcej głów do rozważań tym lepiej
GabiSBB nieanonimowa beaciaa Gobas Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. Zuza_204 Anulla87 Witajcie na forum 
beaciaa nas też zachwycił wózek na paskach tej samej firmy i na 80% zdecydujemy się na niego
Anulla87 moja koleżanka zakłada córci wielokrotnego użytku pieluszki, jest zadowolona, ale córcia już bliżej roku ma

Piekne macie brzuszki, a jeszcze piękniejsza pewnie ich zawartość może i ja sobie zdjecie zrobię niedlugo to wrzucę a właśnie, chcecie zrobić sobie tzw. sesję ciążową? U moich znajomych jakaś moda chyba na to nastała, a ja nie jestem do końca przekonana, mąż w sumie by chciał, ale bliżej rozwiązania...
Nie zamartwiajacie sie pracą na zapas, Maluszki najważniejsze sa teraz i dla nich wszystko

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dziś rozważam nad wyprawką. Mebelki mamy już zamówione, wózek prawie wybrany, troszkę ciuszków od szwagierki, lista zakupów jest. Ale doradźcie mi proszę, w co ubrać Maleństwo przy wypisie ze szpitala? Jaka może być pogoda w kwietniu? Na co się nastawiać? Jakie sa Wasze pomysły?
I jeszcze co, kupujecie koszule do karmienia? W co się ubrać w szpitalu? Większość w internecie wygląda fatalnie i wogole nie wiem co jest funkcjonalne, a co nie? Ile sztuk brać czego i czy swoją na poród nakladam, czy w szpitalu dają? Pomóżcie, help help
Ostatnio miałam spore bóle brzucha, na no-spie jechałam... dziś na szczęście lepiej, ale i tak czekam na wizytę we wtorek, bo muszę popytać lekarza... Maluszek kopie pieknie właśnie I do tego doczekałam się telefonu ze szkoły rodzenia, zajęcia za tydzień, a jak nie uda się zgrać terminu to za dwa max! Cieszę się baaaardzo

100krootka brzuszkowa sesja zdjęciowa to świetny pomysł, zastanawiamy się nad tym ale raczej się zdecydujemy, ja myślę że początkiem 8 miesiąca, bo poźniej brzuszek już większy i myślę ze bede wtedy mniej ,,gibka" na pozowanie, którego nie lubię. Nie lubię ogólnie swoich zdjęć, ale jednak sesję chciałabym. Orientowałam się co do ceny u nas 250-300zł ze sesje, za 60 zdjęć.

100krootka pytałaś o proszek do prania ciuszków, ja kupiłam Lovele, wiem że znajome używają Dzidziusia a dziewczyny tu pisały o płatkach do prania. Mi Lovele poleciła szwagierka i koleżanka.

Chodzę do szkoły rodzenia, raz w tygodniu.Od 21 tygodnia ciaży można tam chodzić raz w tygodniu od 30 tygodnia dwa razy w tygodniu. Wykłady ciekawe, prowadzone przez położne, te same położne pracują w szpitalu, odbierają porody, jak dla mnie opcja bardzo dobra bo zawsze to będą człowieka kojarzyć. Jutro idziemy z mężem na wykład: Kolka noworodka, byliśmy też na: Kąpiel noworodka i Świat zmysłów noworodka - pierwsze 3 miesiące. Dużo czytam nt. dzieci, oglądam programy ale takie wykłady zawsze to coś więcej.

agulka wielkościowo brzucholki mamy podobne, porównując się do reszty koleżanek mam wrażenie że jest mały, to wszystko zależy od budowy ciała, zresztą ile kobiet tyle różnych brzuszków.

Szybko macie dziewczyny badanie glukozy, ja bedę mieć w 28 tygodniu, tak mój lekarz zleca. U nas na szczeście nie ma kolejek,badania krew mocz i inne robi sie u położnych, gdzie jest cisza i spokój, zero kolejek.

ja kestem na L4 od 13 lutego 2013. wroce pewnie dopiero w 2015roku, mam do odnioru wolne jeszcze z 2012 roku. ale wierze ze ma do czego wracac bo u mnie duza firma. obaczy się później, teraz sie nie martwie

100krotka czy swoją czy ich koszulkę do porodu to już w szpitalu musisz się dowiedzieć, ja muszę swoją i kupie jakąś najzwyklejszą, najtańszą koszulke męską. W końcu i tak pójdzie do śmieci. Dwie pozostałe do leżenia to zwykłe koszule nocne bawełniane na krótki rękaw, rozpinane z przodu + szlafroczek.
Całą listę wyprawki szpitalnej mam ze strony szpitala, sprawdz co u Ciebie. W niektórych dają nawet pampersy, w innych wszystko musisz miec swoje.

Anulla glukoze właśnie do 28 tc trzeba robić więc w sam raz masz A jak Ci akurat wtedy wypada wizyta, a nie teraz to tym bardziej. Ja prawidłową wizytę mam też w 28 tc ale że w przychodni robiłam to dowiem się co i jak już we wtorek.

Listonosze to mendy są! Dzwonił dziś domofonem, otworzyłam mu drzwi i kręciłam się po przedpokoju, aby go wpuścić. A on co, awizo w skrzynce zostawił! Żebym jeszcze na 11 mieszkała a windy nie działały ale nie, ma dwie windy i dystans na 3 piętro! Dla zdrowotności mógł by ruszyć dupsko po schodach a tak ja muszę zasuwać kawałek na pocztę

Z tego co wiem to na poród szpital karze przebierać się w swoje koszule. Ja potem w pierwszych dniach zakładałam tez koszule szpitalne bo kazali nam chodzić w ligninach i nie nadążałam zmieniać także wolałam ich koszule potem chodziłam w swoich bo my spędziliśmy w szpitalu 12 dni bo mały miał zapalenie płuc. W domu miałam dwie bawełniane z krótkim rękawem i guziczkami z przodu teraz też sobie kupiłam dwie i myślę że wystarczy

Dziś wszystkie wyniki odebrałam w tym glukozę i wyszły ok tylko leukocyty trochę podwyższone także kamień z serca


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Z listonoszami zawsze jest jakiś problem

Właśnie czekam na księdza

Agulka, ja często się zmuszam do jedzenia:S Na szczęście tyle teraz tego w sklepie jest, że zawsze coś tam sobie wybiorę, i nawet jak nie czuję głodu to jem Idę teraz do sklepu po zieloną herbatkę, bo mam straszną na nią chętkę
Co do pracy to ostatnio też przestałam myśleć co będzie, dobrze, że mąż pracuje
Zazdroszczę Wam szkoły rodzenia, ale może znajdę w necie szkołę online albo kurs internetowy albo chociaż płytkę do kupienia z instruktarzem jak oddychać przy porodzie, jakie ćwiczenia wykonywać itd, itd

Dziewczyny, ale lecicie z tymi wątkami! Postaram się odpisać na to co zapamiętałam

Przede wszystkim bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedź w kwestii mojej pracy. U mnie wygląda to tak, że o ciąży dowiedziałam się, gdy byłam jeszcze na okresie próbnym. Pracodawca nie miał obowiązku przedłużania mi umowy (ponieważ powiedziałam przed końcem 3 m-ca ciąży), a jednak to zrobił (są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie ) do marca tego roku, gdy ta umowa mi się skończy zostanie ona automatycznie przedłużona do dnia porodu, bez znaczenia kiedy ten poród nastąpi. I moja zagwozdka polegała na tym, że nie wiedziałam ile w końcu tego macierzyńskiego mi się należy, czy pół roku, czy rok. Jeszcze raz wszystkim dziękuję za odpowiedź Planuję po pół roku wrócić do pracy (jeśli będzie dla mnie miejsce w dotychczasowej firmie to tam, a jeśli nie to będę szukać czegoś innego). Nie chcę się teraz zamartiwać tym czy znajdę pracę czy nie, trochę inne rzeczy mi teraz w głowie siedzą

Co się tyczy pieluch wielorazowych to bardzo na nie "napaliła" się moja przyjaciółka (autorka tych przecudnych bucików, których zdjęcie wrzucałam) i niestety stała się ich zagorzałą przeciwniczką. Powodów podała mi kilka, a między innymi:
1. mimo, że bardzo kochamy swoje dzieci to spieranie kilka razy dziennie kup z tych pieluszek staje się niezbyt przyjemnym doznaniem, no i na okrągło moczone pieluchy w wiadrze w łazience i perspektywa prania, ścierania itp. nie jest zbyt kusząca,
2. gdy noworodki są całkiem maleńkie zapinanie tych pieluszek sprawia, że robią się "buły" na zapięciach, które najzwyczajniej w świecie gniotą! Próbowała zakładać swojemu synkowi te pieluszki, gdy był juz nieco większy i było to samo. Musiała je pozaginać, żeby zapiąc a to sprawiało, że małemu było w nich niewygodnie i płakał.
Mi te 2 argumenty wystarczyły, żeby nie brać pieluszek wielorazowych pod uwagę, ale może dla niektórych nie będzie to żaden problem.

Jeśli chodzi o ubrania dla mamy do porodu to faktycznie każdy szpital ma swoją listę wyprawki i tam powinno być napisane co do porodu należy ze sobą zabrac. Przykładowo u nas mamy mieć 3 koszule: 1 do porodu, do połowy uda, najlepiej z krótkim rękawem lub na ramiączkach, 2 do karmienia, najlepiej kopertówki, ponieważ te odpinane na biuście często pod wpływem dużego biustu same się rozchodzą i odsłaniają to co nie powinny... Ja dostałam pod choinkę jedną koszulę taką do karmienia, do porodu wezmę sobie coś na ramiączkach luźnego a'la bawełniana sukienka letnia (swego czasu miałam zajawkę na tego typu ciuchy, więc mam tego trochę w szafie), no i jeszcze jedną kupię.

Dziś pokazałam mężowi ten 12 elementowy komplet co wrzucałam linka wczoraj(łóżeczko i cała reszta) i bardzo mu się spodobały, więc prawdopodobnie się zdecydujemy Tymczasem pokój Franusia juz pomalowany, listwy założone, parapet też no i lampa już wisi Hurra! Jestesmy coraz bliżej końca z remontem

A i jeszcze co się tyczy sesji ciążowej to ja mam mieszane uczucia... Tzn jakoś sobie siebie nie wyobrażam, jak z gołym brzuchem stroję miny przed obiektywem... Ale zastanawiam się nad tego typu pamiątką, ponieważ nasz fotograf ślubny "wisi" nam jedną sesję. Wszystko dlatego, że w czerwcu braliśmy ślub i mieliśmy zaplanowaną sesję ślubną na wrzesień w Tatrach. No a w lipcu zaszłam w ciąże i bardzo szybko się okazało, że do sukienki slubnej to ja już się raczej nie zmieszczę Dlatego ustaliliśmy z nim, że ta sesja będzie u niego "do odebrania" i albo to będzie sesja ciążowa, albo sesja Franusia jak się urodzi, albo po prostu ślubna jak już Franuś przyjdzie na świat, a ja wrócę do formy...daj Boże

gabi, moze stosowala beznadzuejne pieluchy. jest duzo firm. ja sprawdzam jedna laseczke co szyje sama i testuje na swoim synku. powiem wam co i jak jak wyprobuje

Tweety to koniecznie daj znać. Ta moja przyjaciółka mieszka w Niemczech i wiem, że tam je kupowała, ale nie wiem jakiej firmy.