Kwietniówki 2014

Dziękuje kochane za wsparcie strasznie się nią denerwuje i wieżę że będzie dobrze lecimy na IP

megi23 mi cały czas brzuch twardnieje. Gin mówi, że trzeba kontrolować stan szyjki, czy takie skurcze jej nie skracają, ale jest to całkowicie normalne, bo nie da się wyeliminować skurczy tak dużego mięśnia jakim jest macica.

tweety z tą aborcją czytała. Straszne...

Aga77
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A ja mam dziś mega wku....rwa Najgorsze jest to, że tak mnie po prostu naszło. Wszystko, po prostu wszystko mnie drażni. Nie wiem jak przetrwam ten dzień bez zrobienia komuś krzywdy.

tolad zjadłam pół drożdżówki na drugie śniadanie takiej bez niczego i cukier po godz. 138 Ty masz chyba łagodniejszą cukrzycę. Ja kur...wa nic nie mogę zjeść!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ewelkaa napisał:

Zuza_204 ja liczę, gin powiedział, że to dobry nawyk. Rano i wieczorem 10 ruchów w ciągu godziny w czasie aktywności dziecka. A u mnie ta metoda walki ze skurczami nie działa niestety
I moja wyprawka też już się zbliża do końca. Jeszcze jakieś drobiazgi z apteki i koniec.

GabiSBB udane zakupy Nie martw się nami i świętuj swoje urodziny

A to my

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ewelkaa, ależ Ty śliczna jesteś, naprawdę ! I uśmiech masz taki ciepły . Widać, że fajną rodzinką , fajni Ci twoi chłopcy .

Co do przytycia to mam już +20% wagi z przed ciąży.
W przyszłym tygodniu mam tydzień lekarski, wizytę u ginekologa, ortopedy i lekarza rehabilitacji, dwaj ostatni będą warczeć na wagę. Miało być tylko kilka kilo do przodu.

Co do przygotowań do porodu to zostało mi jeszcze wyprać pieluszki, spakować torbę, i dostać skierowanie na cesarkę.
Całą resztą będzie zajmował się mój mąż, bo jemu się jeszcze ciągle wydaje, że jest dużo czasu.

ja brałam duphastone na początku bo bolało mnie podbrzusze ale po tym przeszło myśle ze krwawienie nie jest normalne

Dziewczynki dzięki za miłe słowa Moje chłopaki to faktycznie przystojniaki są a ja to taka mała zakompleksiona istotka jestem.

Słodkie mamy co jecie na obiady? Bo mi już pomysłów brak

Anulka z tymi zakupami to mam podobnie. Jak wpadnę do sklepu to nie myślę tylko biorę, a potem żałuję. Ale ostatnio ważę każdą rzecz Widzę jak kasa ucieka niewiadomo gdzie.

Atenka a można wiedzieć czemu cc?

Ewelka chyba faktycznie ja to wszystko lepiej znoszę, chociaż tu jakiś + a co do obiadów to sama teraz nie wiem skoro inaczej reagujemy. Z takich typowo dietetycznych to zazwyczaj jem pierś pieczoną w piekarniku ewentualnie jakaś ryba ale żadko, brokuł i kalafior na parze i albo gryczana albo ryż brązowy ale żeby smak jakiś sensowny miał to wczoraj ugotowałam go z kostką rosołową i curry- całkiem niezły wyszedł. Gołąbki dietetyczne też nie podniosły mi cukru ponad normę, pierogi ale z wody tak samo. Jak nie mam pomysłu wielkiego sprawdza się nawet omlet (ciasto bez cukru) i jajecznica zup żadnych nie robiłam. I poza tym co napisałam też nie wiem co jeść.

Edit: jeszcze pulpety z mielonego zmieszanego z otrębami i sosem z przecieru i pomidorów + makaron brązowy ( którego nienawidzę!)

hej dziewczynki - witam się ze słonecznego Bielska :)pogoda istnie wiosenna

Skończyłam wreszcie pisać tą pracę - wyszło mi jej 84 strony - promotor już sprawdził, drobne poprawki są ale jeszcze mam na nie czas tak z 12 dni i odpoczywanie do 14 marca

majeczka faktycznie pogoda dzis u nas cudna Gratuluję skończenia pisania, ja mam jeszcze roboty po pachy ale do 10 marca chcę się uwinąc ze wszystkim.

I dziewczyny Franuś zrobił mi dziś prezent urodzinowy! Puściła mi się siarka z jednej piersi! Słyszalam, ze to normalne więc sie nie zmartwiłam tylko bardzo ucieszyłam, bo to oznacza że fabryka zaczyna produkcję hehehe A u Was jak? Tez juz się zaczęło?

Gabi ja nawet dzisiaj byłam na chwile pojeździć na rowerze- na szczęście już mnie tak bardzo rodzice nie pilnują po tej mojej przygodzie.

A tak poza tym to wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek , aby Franuś jak najmniej sprawiał mamusi kłopotów

Dzięki kochana :* Ale z tym rowerem to zaszalałaś!! Ja bym się jednak bałam bo koordynacja jakaś taka...słoniowata Co 12 kg na plusie to 12 kg

Mi wszyscy mówią że za mało ważę - 59 kg a mam tylko 172 cm wzrostu. A jak mnie najdzie wilczy apetyt to mogę podjadać wszystko co widzę

A wiesz że w sobotę został kręcony nowy odcinek Kuchennych rewolucji z Bielska tym razem pod nóż poszła restauracja w Komorowicach - Ristorante Italia

tolad dzięki. To mniej więcej to co ja jadam. Ale mąka i jej produkty u mnie całkowicie odpada, tak jak i gołąbki. A brązowy ryż faktycznie jest wstrętny. Ja ostatnio jadłam leczo z piersi z kurczaka, cebuli, pomidorów i cukinii, ale po kilku dniach mi się przejadło i już naprawdę pomysłów mi brak.

majeczka22 dobra robota

Dziewczyny co powiecie ciekawego o pielęgnacji pępka? Ja przy młodym nie miałam żadnych zaleceń. W Anglii kazali w kąpieli normalnie myć całe ciało dziecka i zbytnio się nie przejmować pępkiem. Po myciu osuszyć i czekać aż odpadnie. A w Polsce każą odkażać spirytusem. Nie wiem skąd taka różnica w podejściu do pępka. Co robiłyście z pępuchami swoich starszaków?

Zgodnie z ustaleniami Światowej Organizacji Zdrowia alkohol etylowy paradoksalnie nie wysusza kikuta (chociaż działa tak na skórę), a ponadto może powodować podrażnienia, w szczególności u wcześniaków. Także odmienne środki antyseptyczne (m.in. chlorheksydyna, alkohol izopropylowy, miejscowe antybiotyki), popularne w innych krajach nie wykazały się znaczącą przewagą w porównaniu do pielęgnacji spirytusowej. Na podstawie szeroko zakrojonych badań wyciągnięto nawet wnioski, że niektóre preparaty mogą wręcz opóźniać odpadanie kikuta pępowinowego. Pod względem szybkości jego gojenia się zaobserwowano natomiast przewagę naturalnej, tzw. suchej pielęgnacji pępka. Polega ona jedynie na oczyszczaniu pępka wodą z mydłem, a następnie na dokładnym osuszeniu.

i bądź tu mądry

pomelo pięknie z planami adopcji, odważna decyzja… można dać milość komuś, kto nie ma na nią szansy, duuuzy SZACUN!
mamutek witaj!
U mnie sporo się działo od rana, a jak wróciłam ok. 14 to chciałam Wam poodpisywać, ale włączyłam sobie opis ciąży tydzień po tygodniu i tak mnie to wzrusza, że się popłakałam! To już blisko! Potem filmiki o porodzie włączyłam i zasnęłam przy nich. Ale maż już wraca z pracy więc szybko muszę coś na ruszt wrzucić, bo popołudnie poza domem nas czeka – w tym szkoła rodzenia! Pochwale się tylko że zamówiliśmy wreszcie wózek, przyszła też aptekowa paka.