Lipcówki 2014

Cześć dziewczynki!!
Byłam dzisiaj u gina i......będzie Kubuś strasznie się cieszymy razem z narzeczonym. Więc Agnilla możesz mnie wpisać do tabelki

Co do spania, to ja generalnie śpię dość dobrze...tylko wcześnie wstaję do pracy i się nie wysypiam tak jak bym chciała :/ w nocy też wstaję za "małą potrzebą", ale idę z zamkniętymi oczami do łazienki, światła nie włączam i wtedy udaje mi się od razu zasnąć jak wrócę do łóżeczka

Gratulacje Lyanka! Mamy ten sam termin i to chłopców

Witajcie ja tez tu przybylam to moja pierwsza ciąza .
To juz koniec 18 tygodnia juz nawet mi sie wydaje ze poczulam bardzo delikatny ruch maleństwa
PS.no i termin na 5 lipca i nawet duzo nie przytylam na wadze jak na ten miesiac a u was jak z waga???
Pozdrawiam i mamuski oby do lipca )))

Dzięki Ali

Justyśka co do wagi, to ja przytyłam 3,5kg jak na razie...i oby do 1 marca nic się nie zmieniło, bo inaczej nie zmieszczę się w suknię ślubną
Niby 3,5kg to nie jest dużo, ale piersi o dwa rozmiary mi się zwiększyły (z czego najbardziej zadowolony jest mój przyszły mąż)

piersi to bylo pierwsze co sie u mnie zmienilo... Maz oczywiscie od razu to zauwazyl i do tej pory jest zachwycony heh ach, ci mezczyzni...

Lyanka, w nieco ponad dwa tygodnie to moze wiele Ci nie przybedzie, na pewno suknia bedzie pasowala

Justyska20, u mnie poki co 4,5 kg.

Witajcie Moje Drogie
Tak więc , usg pokazuje, że jestem w 17 tygodniu ciąży, maleństwo rozwija się dobrze ale znowu zasłoniło się nóżkami i doktor stwierdził , że czekamy kolejny miesiąc z odkryciem płci No trudno, to poczekam Ze spaniem to też czasem mam pół nocki z głowy,zwłaszcza jak przysnę wieczorem na kanapie. Dlatego jak czuję senność wieczorem to muszę mykać do łóżka, bo jak się rozbudzę w środku nocy, to potem mam problem z zaśnięciem. Do tego ten ból kręgosłupa dołączył ( muszę w końcu ten kojec- poduszkę dla mam sobie sprawić) i okropne duszności po wysiłku ( jak wracam z pieskiem albo z zakupów, albo po wchodzeniu schodami), dlatego mam internistę jeszcze odwiedzić.
Ggabbi to jak jesteś z drugiego końca Polski to się nie spotkamy na porodówce
pozdrawiam

adel napewno maluszek nielugo pokaze co ukrywa tam miedzy nozkami wazne,ze wszystko ok

lyanka gratulacje dla Ciebie

ja mam wizyte dopiero w poniedzialek i tez mam nadzieje,ze dowiem sie kto tam mieska u mnie w brzuszku Ja narazie,az tak bardzo nie przybieram na wadze,w tym miesiacu do wizyty zostalo mi jeszcze 0,5 kg z 1kg a zreszta czlowiek stara sie nie denerwowac,tym stresem przed slubnym,ale i tak sie nie da do konca.W koncu za dwa tygodnie wazny dzien w zyciu

cania moj tez sie cieszy z piersi,prawie dwa rozmiary wieksze hehe.Faceci to faceci,wiadomo co ich kreci przynajmniej w sukni slubnej widac,ze mam cycki

hej dziewczyny moja waga rośnie praktycznie książkowo przez pierwsze 3 miesiące nie przytyłam nic może dlatego że mnie ciągle mdliło i wymiotowałam. teraz przez te 5 tygodni przytyłam jedynie 2 kg to chyba dobrze...oj dziewczyny ale wam zazdroszcze że już wiecie kto mieszka w waszym brzuszku
ze spaniem u mnie jest tragedia dziś obudziłam się o 2 i do 6.30 nie mogłam zasnąć...nie umiem znaleźć sobie wygodnej pozycji a do tego męża non stop budzę i on też się nie wysypia a w końcu to on rano wstaje do pracy strasznie mi go żal ale co ja poradzę że nie umiem zasnąć tak jak kiedyś może niedługo to minie choć mogę się założyć że będzie jeszcze gorzej bo brzuszek rośnie

dziewczyny czy na usg połówkowe zapisałyście się na usg w 3d czy raczej zostałyście przy 2d?

Gratulacje Lyanka chlopy gora jak narazie, ja ide do lekarza we wtorek tez czekam z niecierpliowscia co bedzie. Ja przybralam 4 kg najwiecej weszło mi w cycki i w tyłek niestety:( Dziewczyny co biora ślub cieszcie sie w sukniach slubnych bedzie mialy piekny i okazaly biust otoczony bialym gorsetem:)

magduska na pewno suknia będzie lezala pięknie, jeszcze z tym większym biustem, bomba slub to szalenie wazny dzień w zyciu! ale pamiętaj: najważniejsze, zebyscie to Wy się dobrze na nim bawili zawsze znajdzie się ktoś (jeden gość na 100), kto powie ze miał albo lepszy pierwszy taniec albo jednego ziemniaka więcej czy cos w tym stylu , ale takimi nie należy się przejmować ani ich sluchac, także gdyby cos to żeby Wam to czasem nie przychodzilo do glowy to jest Wasz dzień i Wy macie być z niego zadoloweni

tak się naczytałam o tych Waszych problemach ze spaniem, ze chyba z wrazenia ale sama dziś zle spalam, krecilam się o 4 z jednego boku na drugi i nic z tego nie wynikało...

Kurcze ja z przybieraniem na wadze mam kichę.... Biust rośnie, brzuszek powoli też ale ja na początku straciłam 3kg tak do teraz jeszcze tego nie odrobiłam... Położna jakoś tego nie skomentowała ale mnie trochę to martwi. Z resztą cały czas jak się coś pojawi jakiś nowy objaw to od razu zaczynam się zastanawiać czy aby wszystko ok. Tata już ze mnie panikara ... :/

A u mnie ze spaniem jest tragedia bo jak juz uda mi się zasnąć po godzinnym leżeniu to budze się parę razy w nocy...
A co do wagi to ja nie przytylam jeszcze nic chociaż brzuszek i piersi większe co oczywiście jak i pozostalych najbardziej cieszy męża ale malutka waży juz 300 gram więc lekarz kazal mi się nie martwić wagą tylko się cieszyć ze figury nie strace:-) i duży wplyw ma to ze w pierwszych miesiącach schudlam 4 kilo.

Dzień dobry,
u mnie pada deszcz i w ogóle zimno i ponuro.na dodatek boli mnie gardło i uszy.

Magduśka,gratuluje decyzji o ślubie,teraz to chyba tylko ja zostałam starą panną-chociaż nie bo z odzysku,więc to się nie liczy

dziewczyny, nie martwcie się waga, tym bardziej ze odrabiacie teraz to, co stracilyscie w pierwszym trymestrze. Więcej kilogramow przybierają teraz te dziewczyny, które nie mialy porannych hitow nad toaleta przez pierwsze trzy miesiące (m.in. ja). Dlatego na chwile obecna wcale bym się waga nie martwila

dziś ostatni dzień przeziębieniowego zwolnienia, nie ma mnie w pracy tydzień a już swiruje z nudow zaczelam porzadkowac papiery i szafki, żeby zrobić miejsce na rzeczy dla malutkiej. a ze żeby zrobil się porządek, najpierw musi zrobić się bałagan, to tone w papierzyskach ale może jakos się z tym uporam do powrotu meza jakby to zobaczyl to chyba by się zalamal

Cania to Ty też siedzisz na L4 z powodu przeziębienia? Witaj w klubie Ja kończę "odsiadywać wyrok" jutro. W niedzielę do pracy wreszcie W domu już mi ciężko wysiedzieć - wczoraj nawet wybrałam się na krótki spacer bo w mojej kawalerce to za dużo opcji na poruszanie się nie ma Ale nigdy w życiu nie przypuszczałam że ludzki organizm jest tak uzależniony od chemii jaka nam jest pakowana do różnego rodzaju leków żeby nas postawić na nogach. Dochodzenie do siebie na domowych specyfikach i jakichś podstawowych dopuszczonych do użytku przez ciężarówki zajęło mi tydzień. A to w sumie było najnormalniejsze w świecie przeziębienie i to bez gorączki. No cóż ale najważniejsze że jakoś z tego wyszłam

Ale się rozpisałam.....