Lipcówki 2014

Dziewczyny, ja dzisiaj rano wskoczyłam na wagę i....kolejne 2kg do przodu w ciągu miesiąca. Od początku ciąży 8kg do przodu (waga sprzed ciąży 54kg).
Z jednej strony cieszę się, bo synek rośnie i rozwija się Ale z drugiej strony - trochę mnie to przeraża, bo w sumie jeszcze ze 3 miesiące przed rozwiązaniem, a tu święta zaraz, grille się zaczną. Co tu zrobić, żeby nie przeholować z wagą?

Macie też tak samo, czy to ja tylko głupotami się przejmuję?

Czesc Mamusie

mnie dziś w nocy tez slapal skurcz lydki... dziwne, bo biore magnez, ale tylko jedna tabletke dziennie. W poniedziałek ide do gin, zobaczymy co powie.

Mala dziś od 6 szalala, mam wrazenie ze wszędzie raz kopniak z lewej na dole, raz przeciąganie się po prawej na gorze... nie wiem jak ona to robi

ggabii taa, nieśmiertelne kaftaniki... zwłaszcza wiązane na plecach, masakra 30 lat temu może tylko takie były

MarzenaBZ co do depilacji miejsc intymnych to na szkole rodzenia gin mowila, ze zalecają golic czy depilować z prostej przyczyny: podczas porodu czy lekarz czy polozna sa w stanie lepiej kontrolować krocze i reagować, jeśli będzie potrzeba nacięcia, żeby samo nie peklo. Po prostu lepiej widza. I wydepilowane miejsce lepiej się goi. I można się nie zgodzić. To samo dotyczy lewatywy. Jednak warto przemyslec, czy nie lepiej jednak dac sobie ja zrobić, niz ze tak się wyraze ryzykować zrobienie na stole

Agnilla percentyle sa powiazane z procentem danej populacji, można powiedzieć, ze percentyle dziela populacje na dwie grupy, jedna z nich ma mniej niz percentyl, jedna więcej. Np. 50 percentyl oznacza, ze jak ustawisz populacje pod względem jakiejś cechy w szeregu rosnącym, to dokładnie polowa badanej grupy ma mniejsza wartosc niz ta okreslona w 50 percentylu, a druga polowa ma wieksza. Czyli to co uslyszalas od lekarza to nic innego, jak powiedenie, ze jak na ten wiek malenstwa, to srednio dokładnie 80,4% dzieci jest mniejszych niz Pola, a pozostale 19,6% jest większe. Wniosek -> jest duza jak na swój wiek Mam nadzieje ze udało mi się to jakoś zgrabnie wytlumaczyc

Lyanka nie dalej jak wczoraj pisałam ze jestem na diecie gin stwierdzila, ze za dużo mi przybylo (8kg do karty, 10 do wagi sprzed ciąży).

dzien dobry
o matko, Cania to mnie nie pocieszylas ja nie wiem gdzie ten klocek ma miejsce co do wagi to sie nie wypowiadam, bo sie zaczynam denerwowac 11 kg na plusie bylo przedwczoraj, ale jak spytalam mame jak mysli ile przytylam to powiedziala, ze 6 to mi pasi a zreszta ta waga to sama woda co nie?
zaczynam analizowac ostatnie dni, od piatku zarzucilam Poli diete bez slodkiego i zaczely sie "klopoty" z aktywnoscia Poli. wczoraj sobie pozwolilam na slodkie bo zjadlam i 3bita i maxi kinga, cukierka i 2 kostki czekolady...aaa gryza grzeska i troche chipsow tez wpadlo to mloda i wieczorem tanczyla, w lozku mnie pukala bo jej chyba prawy bok nie odpowiadal, w nocy maz przez sen polozyl reke na brzuchu to go podpukiwala i od rana to samo. to jest najlepsze lekarstwo ale dzis znowu post, zeby nie przeginac a jutro wizyta u szpitalnego ginka i zobaczymy co powie na moj cukier.
a co do golenia, wiecie co, ja mam w domu golarke do wlosow ale oboje z mezem chodzimy do fryzjera, wiec juz wiadomo komu ona sluzy taka golarka ciezej sie zaciac, najmniej ma 1 mm wiec jest ok. wczoraj lusterko w ruch i jakos dalo rade, bo inaczej to ja juz nic nie widze
nooo cos jeszcze chcialam napisac i zapomnialam. bierzcie magnez na te nieszczesne skurcze, ja biore codziennie...jak nie zapomne 3 tabletki
u nas 5 stopni...we wtorek bylo ponad 20. jak tu nie oszalec. niby slonce swieci, ale pewnie chlodno jest
miłego dnia

Agnilla zdecydowanie po dostarczeniu cukru maleństwa sa bardziej aktywne wczoraj się zlamalam i wieczorem u teściowej sobie pozwoliłam na delicje. I mala jak zaczela brykac tak brykala do samej nocy także zdecydowanie jedzenie słodyczy ma silny wpływ na aktywność maluchow ale jednak musimy się trochę pilnować...

a co do wagi to ja bym bardzo chciała żeby to sama woda była

Hej dziewczyny. Mi tez gin kazała przejsc na dietke masakra nigdy nie myslalm ze od kogos uslysze zeby przejsc na diete od ostatniej wizyty do teraz przytylam 4 kg czyli od poczatku ciazy 10 kg juz ograniczam słodkie, przynajmniej sie staram.
Agnilla Polcia to duża dziewczynka moja ma 850 gram

Witam:-)

No ja na szczęście diety nie muszę bo narazie przytyłam 6 kilo ale w pierwszych miesiącach schudłam 4 wiec tak naprawdę na plusie dopiero 2

A u mnie malutki waży 1100 wiec też jest bardzo dobrze tylko ciągle leży nogami do dołu co dla mojego pęcherza nie jest korzystne a główka pod prawym żebrem....

Miłego dnia:-)

martyska maly ma jeszcze sporo czasu na odwrócenie się także jeszcze będzie wedrowal glowka w dol, i będzie kopal pod zebrami

Hej dziewczyny
U mnie znowu buro i pada caly czas
Ja jesli chodzi o jedzenie...no coz...moj maz mowi ze tylko jem bo jak tylko wstane to od razu mysle o jedzeniu a i zdarza sie ze jem dwie kolacje az mi wstyd... Na szczescie przybylo mi jedynie 8 kg tyle ze nigdy nie nalezalam do osob chudych...
Jesli chodzi o slodkie to codziennie musze zjesc cokolwiek moze byc zrobiona galaretka ale musze
W szpitalu w ktorym bede rodzic tez gola i robia lewatywe... O ile lewatywy nie zrobie sobie sama to juz uprzedzilam meza ze bedzie musial mnie ogolic bo tak dokladnie to ja raczej nie dam rady....teraz mimo ze dopiero ten czas to coraz ciezej jest mi sie golic nawet nogi

Dwa dni mialam bardzo intensywne i wczoraj zlapal mnie okropny skurcz w plecy jak lezalam na prawym boku..musialam meza prosic zeby mi pomogl bo sama nawet nie moglam sie ruszyc...
Ale dzis juz na spokojnie...ide sobie do kosmetyczki i fryzjera zeby wygladac jak kobieta

A zatem milego dnia dziewczyny

Ps. Dziewczyny zaczynam sie zastanawiac nad tym co dobrego do jedzonka zrobic na swieta...co wy robicie? Moze zainspirujecie mnie

hej dziewczyny
ja mam 11 kg na plusie dziś pierwszy dzień bez słodkiego ale mam pełno owoców i sądzę,że dam radę.
Ja jak miałam te skurcze łydek to zaczęłam jeść codziennie trochę migdałów, banana i szklankę mleka pije i już nie mam tych dolegliwości, a uczucie okropne i mam nadzieje że nie wróci.

witam się i ja.. zaliczyłam już dzisiaj urząd miasta..ale głowa mnie tak bolała,że szok.Chyba to przez ciśnienie.

ja magnez biorę jedną dziennie ale mam magnez forte więc wystarczy,

co do wagi to od założenia karty mam na dzień dzisiejszy niecałe 5 kg,

depilacja? hmm,mam jak Agni czyli lusterko musi być

a co do słodyczy to jak małgorzata wteż musze zjeśc cokolwiek ale codziennie.

Dzień dobry!!
U mnie od samego rana pada... Ale lubię też jak deszcz stuka mi o szyby...
Ja nie mam takiego problemu ze słodyczami. Z resztą nigdy nie miałam i nie ciągnęło mnie do nich jakoś bardzo.
Przeziębienie bardzo powoli ale trochę odpuszcza... Dobrze bo w przyszłym tyg muszę iść na morfologię i mocz no i nieszczęsna glukoza.
Dziś mój maluszek obudził mnie 3.30. Pierwszy raz mi się zdarzyło, żeby obudził mnie on a nie siku hihi Dobrze, że jego zabawa trwała jakieś 20 minut tylko i jeszcze jakoś choć nie bez problemów mogłam znów zasnąć.

Do jedzonka raczej nie będę nic za dużo robić bo cały czas świąteczny spędzę albo u jednaj albo u drugiej mamy ale chciałabym bardzo zrobić jakieś mazurki. Mój ulubiony to kajmakowy. Muszę dziś poszukać jakieś fajne przepisy, żeby zorganizować jakąś listę zakupów.

Gabi,mogę Ci polecić stronę moje wypieki. w zakładce WIELKANOC są również mazurki

co do owocow to one tez zawierają dużo cukrow, wiec gin mi pozwolila jesc 2 owoce dziennie. Zakaz słodyczy i smazonego, prawie bez chleba... mam jesc niemal same warzywa! no ale to trochę przesada, az tak rygorystycznie do tematu nie podchodzę, ale staram się bardzo uwazac na to co jem. zwłaszcza jeśli chodzi o słodycze. Ale owocow jem więcej niz 2 dziennie

co do swiat to ja na pewno będę piekla babki piaskowe (rozne rozniaste, z migdałami, pomaranczowa skorka, czekolada), u mnie w rodzinie to zdecydowanie tradycja co prawda będę mogla co najwyżej sprobowac kawalek jak smakują, ech... ale damy rade

ggabii moja miała dziś podobnie, ale na szczęście nie w nocy, tylko o 6 rano przez jakies 40 minut ale usnąć już nie usnelam.

Hey dziewczynki, u mnie też coś pogoda nie taka i ciśnienie chyba mam niskie bo jakoś tak leniwie się czuję. Ja przytyłam 7 kg od początku, waga początkowa to 54 kg, właśnie zastanawiałam się czy nie za mała przytyłam ale na ostatniej wizycie mala ważyła prawie 1 kg i gin mówiła że jest ok więc się nie martwię. Też w przyszłym tygodniu muszę zrobić morfologię i mocz bo zaraz po świętach mam wizytę.
Jeśli chodzi o body to też usłyszałam od mojej mamy, że są nie praktyczne tylko koszulki, hehe

Ja kupiłam podgrzewacz i uważam że to jest chyba jeden z najbardziej potrzebnych rzeczy, bo jeśli będę karmić butelką i np. w nocy wcześniej przygotuję sobie wodę i wystarczy tylko dodać mleko w proszku i nakarmić małą a tak to zanim woda się zagotuję, potem trzeba ostudzić albo zanim się woda zagotuje żeby to mleko pogrzać to mala się rozedrze i rozbudzi na amen.

Jeśli chodzi o piżamę do szpitala to chyba to nie jest najlepszy pomysł, przecież po porodzie non stop będą nas badać i sprawdzać kroczę czy ranę po cc a i wszystko się lepiej goi jak jest przewiew a piżamie to nie za bardzo.

A i mam pytanie któraś z dziewczyn pisała tutaj że gin zakazała jej wędzonych wędlin, i jak to z tym jest u Was faktycznie zwracanie na to uwagę przy kupowaniu?

Gabi wielkie dzięki za tą stronkę! Już widzę mój ulubiony kajmak a może i ten czekoladowy też zrobię

U mnie lekarka nic nie mówiła o wędzonych wędlinach. W ogóle takowe to jem od święta. Ale ostatnio odczułam jak bardzo zaszkodzić może mój uwielbiony na wszystkie sposoby kalafior :/ Męczyłam się całe popołudnie i wieczór. Papapa mój kochany kalafiorku ;(