Lipcówki 2014

Dziewczyny o co chodzi z maleńka Amelką?

Gosia, mama Amelki udziela się na forum. Straciła wcześniej dwie ciąże, teraz urodziła jak nasza margolka w 23 tc bodajże, ale niestety dziś w nocy dzieciątko umarło tyle w temacie, bo serce pęka

sprzątneliśmy w 90% pokój małej, stoi w nim jeszcze moja torba do szpitala i kalosze, których nie mam gdzie schować
posmarowałam sobie dlonie tym zelem na spuchniete nogi ale czy to pomoglo :/ ja biorę 2 razy dziennie żelazo z kwasem foliowym, dlatego dodatkowo kwasu już nie zazywam

a teraz prosze, zjadlam kolację i jaki brzuch od razu a dzis sie wazylam i waze 0,5 kg mniej na plusie w 32 tygodnie 14,5 kg na plusie

Nie znam mamy Amelki, jest to dla mnie zupelnie obca osoba, ale ta historia sprawia ze serce sie po prostu kraja tym bardziej ze dziewczyna naprawde po przejsciach. I taka kruszynka... nawet nie chce myslec, bo lzy same sie cisna do oczu.

Elmirka, zdrowiej. Co z Toba? ilez to tak mozna chorowac? juz wystarczy. Bo nie dosc ze ciazowe dolegliwosci potrafia byc meczace, to jeszcze chorobska! nie ma takiego chorowania

Agni ale dokumentacja brzuszka tak czy inaczej tych kilogramow po Tobie nie widac Brzuszek bardzo ladny

Ale malutka rozrabia, szok heh. Nie wiem co ona tak sie wierci, ze caly brzuch faluje pokazuje mamusi, ze ma sie dobrze tylko jej juz tak ciasno...

Stwierdzam ze zycie jest bardzo niesprawiedliwe tak traktujac ta dziewczyne i zabierajac takie malenstwo z naszego swiata pytanie dlaczego??? Dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe, sama stracilam pierwsza ciaze wiec wiem jakie to uczucie a tymbardziej trzymala to malenstwo w ramionach brak slow... Żal Gosi:-(i malej Amelki:-(:'(

Witajcie laseczki,
U nas dzisiaj prawdziwy dzień dziecka byłyśmy na lodach z owockami chyba smakowało bo malutka kopał jak szalona poza tym dzień zleciał mi bardzo szybko zresztą jak większość ostatnio.

Teraz leżymy i odpoczywamy, i zaczytałam się znowu w moich gazetach i czytam artykuł o pępowinie i piszą że warto w planie porodu dodać zapis żeby pępowina została zaciśnięta i przecięta dopiero gdy przestanie tętnić tj. po ok 2- 3minutach bo zbyt szybkie przecięcie jej po ok 30-60 sekundach może doprowadzić do krótkiego niedotlenienia co może być przyczyna autyzmu lub porażenia, a i wyczytałam na stronie szpitala mojego że przyjmują plan porodu który jest dołączany do karty pacjenta więc muszę się zabrać za jego wypełnienie.

a ja leze i czytam o becikowym, na szczescie az takiej papierologii nie wymagaja zloze w tym tyg zaswiadczenie do US to z glowy bede miala
kurde, Marzena mam pelno gazet dzieciecych od kolezanki, w tym m jak mama, starsze numery ale chyba nie zmienilo sie za wiele. moze bym tez zaczela je czytac

Zgodnie z Rodzic po ludzku wszedzie obowiazuje plan porodu, w roznej formie ale wszedzie mamy mozliwosc wypowiedzenia swojego zdania

Liczylam dzis to becikowe i jesli brac dochod za 2012 to... Lapiemy sie! za 2013 juz niebardzo, wiec bedziemy musieli zlozyc jak najszybciej... takze tez w najblizszym czasie odwiedze skarbowke zeby miec to z glowy

Dobranoc Dziewczyny!

Cania, jestem dokladnie w tej samej syt, bo od stycznia 2013 znacznie sie u mnie zmienilo, wiec musze sie wyrobic i wykorzystac zarobki z 2012 przygotuje sobie papiery i po urodzeniu wysle meza
ja czekam do piatkowej wizyty, wyjdzie co z moim porodem itp. bo do cesarki to mi raczej plan porodu potrzebny nie bedzie...raczej cos na uspokojenie
dobrej nocy!

Agnilla no zawsze warto przeglądnąć i się czegoś dowiedzieć ja to non stop coś czytam a i tak wydaje mi się że nie wiem jeszcze tego co najbardziej potrzebne . A i przy okazji pytałaś siostrę o to becikowe?

Witam Mamusie

Jak minela Wam noc? Ja cos często dziś wstawałam do toalety. A rano obudzil mnie mega skurcz lydki. Caly dzień będę się meczyc z jego skutkami, ale co zrobić. A Malutka mnie tu zaczepia od rana pchając się tu i tam Mój szkrab kochany Mowi mamusi ze jest wszystko dobrze

Dzis spodziewam się paczki, ale tym razem nie z rzeczami dla mnie czy malej, ale z gadgetami na wieczor panieński siostry także wesoło

Agni no wlasnie mimo ze z mezem pracujemy caly czas tam, gdzie pracowaliśmy, to tez się nam trochę pozmienialo. Dlatego trzeba będzie szybko dzialac

A do cesarki to tez się plan porodu może przydac możesz okreslic np. czy chcesz żeby dziecko po porodzie było caly czas przy Tobie itd.

Hej Mamusie :*
A ja znowu spać nie mogłam, juz nie wiem jak mam się kłaść żby było wygodnie.
Mój M wstał o 5.00 do pracy i maly zaczął tak kopać ze juz sie zasnąć nie dało

Gdyby któras miała chwile i zamieściła na naszym skromnym forum jakie papierzyska dokladnie potrzebne sa do złożenia wniosku o becikowe

Miłego dnia :*

misiana, ktoś ostatnio wrzucal, tu masz wszystkie papiery

www.gdzierodzic.info/artykul/43?gclid=Cj...nmxBvH67uTolY0vD_BwE

a kurde widzisz Marzena, skleroza nie choroba, widzialam sie wczoraj z siostra i zapomnialam :/ w koncu pojechalam do blizniakow, krosty zasuszone, wiec ospa nie zarazaja
Jezu Pola cos w nocy leniwa, rano tez az sie wystraszylam, ale po sniadaniu zaczyna cos tam lekko sie ruszac. dostanie zaraz herbaty z cytryna, moze sie ruszy
a wiecie jak ja ostatnio często latam na kibelek. aż sama w szoku jestem. niby jak biore zelazo powinno byc gorzej no i sam fakt ciazy niby zatwardzenia itp. moze mloda mi tam skutecznie wyciska wszystko regularnie z jelit, nie narzekam oczywiscie
Cania, nie ma co zwlekac, skoro w 2012 mialysmy "gorsza" sytuacje, to trzeba to wykorzystac my tez nie zmienialismy pracy, ale jednak sie znacznie popraiwlo, mimo to kasa zawsze sie przyda, czy pieluchy, czy szczepienia, czy chrzciny a lepiej mi bedzie przygotowac sobie dokumenty w ciazy, niz bawic sie w to po porodzie.
ja dzis spalam dosc dobrze, jedno siku o 3 ale za to bol dloni mnie obudzil, sama nie wiedzialam, czy mam je zwiesić czy brac do gory. musze wujka google uruchomic popytac, bo jak to ma mnie bolec do porodu.
wypralismy wszystko co bylo w koszu wczoraj, dwie suszarki stoja w salonie. mowie do meza, ze rano wyniesiemy na balkon, a on mi mowi, ze ma dzis padac. no i prawie mial racje, szaro buro, ale bez deszczu. i tak mam zawalony salon praniem, no trudno
mialam dzis powoli brac sie za sprzatanie szafek w kuchni i jak tylko otworzylam oczy mowie do meza, ze przekladam to na jutro dzis tylko obiad i moze pobawie sie w pierdolki do pokoju malej
milego dnia laski!
ps. ja weszlam na strone swojego mopsu, bo to tam trzeba skladac papiery i tam nie ma nic o ubezpieczeniu, ale chyba lepiej przygotowac ten papier niz latac kilka razy, zaraz wysle mezowi, ze ma z pracy przyniesc tez

Dzieki Cania, musiałam ten watek ominąc z linkiem hehe. Nzajde chwilę czasu to też będę musiała się tym zająć, tyle że my nie mamy ślubu jeszcze i nie wiem czy nie bedzie tego więcej musze poczytac jeszcze na stronie naszego mops-u

Witam i ja Drogie Mamusie!


Ostatni antybiotyk łyknięty, śniadanko zjedzone, do lekarza na kontrolę na 11.00 zapisana. Może mam wciąż zawalone płuca, że mnie ten kaszel tak dręczy od sobotniego wieczoru :/ Nie wiem naprawdę No nic - lekarz zbada i wszystko się wyjaśni. Nie chcę się martwić na zapas.

Na dzisiaj mam zaplanowanych kilka rzeczy i chcę się wyrobić w czasie, bo coś czuję, że lada moment moje resztki energii ze mnie spłyną a wtedy będzie bida ...

Jeszcze ZUS mnie wystraszył - czekam na 8.00, żeby zadzwonić - może mi telefonicznie wyjaśnią - bo mam teraz zwolnienie do 6 czerwca a 30 maja wpłacili mi jakieś pieniądze - ani się nie kalkuluje za okres do 30 maja ani za cały okres zwolnienia czyli do 6 czerwca. Nie wiem co to i mnie tylko zdenerwowali niepotrzebnie a jak zwykle w tytule przelewu nic nie jest wyjaśnione. Zawsze płacili po skończonyum okresie z danego L4. Jak mi nie wyjąsnią telefonicznie, to jeszcze dzisiaj po lekarzu będę jechać do tutejszego oddziału ZUS... Niepotrzebny kłopot...

Caniu a z tym kopaniem męża przez maluszka.. No tak właśnie sie niefortunnie złożyło, że dopiero teraz pierwszy raz mąż miał okazję poczuć kopnięcie, bo co wczesniej przykładał rękę to maluszek udawał że go nie ma :/ A mąż też szybko się zniechęcił, a to przecież nie koncert życzeń, kiedy dziecko akurat go kopnie... Ale już zadowolony, to najważniejsze Dobrze, że nie zdążyłam najpierw urodzić

Wiecie Kobietki.... Wczoraj byłam w Pepco, Kupiłam sobie do wanny ten schodek-siedzisko dla dzieci i jak teraz brałam prysznic... O niebo lepiej! Nie gniotłam brzuszka, nie miałam tego paskudnego uczucia, że pękną mi zaraz nogi od kucania w wannie i mojego ciężaru, do którego nie przywykły. No super!

Dobra, nie truję - kończę

Miłego dnia Mamusie, i żadnych dolegliwości!