Lipcówki 2014

To jeszcze dopiszę. Tak jak pisałam wtedy musiałam mieć przebity pęcherz, więc to było przed odejściem wód. Ale teraz w szkole rodzenia mówiono, że po odejściu czystych (nie zielonych) wód można czekać z przyjazdem do szpitala 6 (4 z dodatnim GBS-em) godzin jeśli nie ma skurczy co 5 minut. A w czasie mojego poprzedniego porodu byłam dwa dni wcześniej na patologii ciąży, bo to było po terminie i jak się zaczęło to mąż tam przyjechał. Kazano nam meldować na oddziale co 2 godziny na słuchanie tętna i raz na badanie, a poza tym dano spokój, dlatego mogliśmy chodzić, gdzie chcieliśmy i podejść pod porodówkę, kiedy uznam, że już czas.

wiolcia pempowina moze wypasc?dziwne bo mi jak doejda wody mam zadzownic do poloznej zglosic, bo moze byc takz e wody odejda a skurczy nie bedzie. i jak zaczna sie juz regularne skurcze co 5 minut to ejscze raz zadzwonic i ona do domu przyjedzie rozwarcie sprawdzi, jak bede miala np tylko 2-3 cm to przyjedzie za godzine i jak 4-5 cm to dopieor jedziemy do szpitala, wiec jakby to bylo naprawde niebezpieczne ze cos by mialo wypasc to by kanazli od razu jechac do szpitala, a czasami ejst tak ze wody odejda i dalej nic sie nie dzieje:)
Sabina to ja bym chciala taki porod jak Ty:) ja moge i 12 godzin rodzic bez roznicy, bo polowe porodu spedzam w domu najbardziej boje sie tego zeby nie dostac jakiegos napadu histerii z bolu ciekawe jak to bedzie... ale chyba na 2 dziecko predko sie nei zdecyduje chociaz moze jak zobacze mala to zmienie zdanie:)

Sabina, ja mam stracha nie przed porodem, ale tez przed 'czarna owca' wśród poloznych Ze znajdzie się jakas która pozjadala wszystkie rozumy i która to milion razy już porod odbierala. Taka osoba może naprawdę uprzykrzyć zycie. Ale oby nie, obym trafila jednak na kogos 'normalnego'

Rewelka mysle ze jeśli masz te tabletki polecone przez polozna to zaszkodzić nie mogą a skoro maja pomoc, to dlaczego nie

martyska to teraz już nic tylko zielone swiato na porod

Lyanka, maila zamiast do dziada to nasmaruj to allegro z wystawia cos, czego nie ma i ludzi w blad wprowadza Jesl taka informacja bylaby na stronie to spoko, ale skoro jej nie ma... to niech nie sprzedaje czegos czego nie ma

co do wod, to ja znam wersje, ze jeśli wody odejda to po prostu przjechac do szpitala. Nic nie wiem na temat jazdy na lezaco i wypadających pępowin. Na szkole rodzenia tak nas nie straszyli Tylko mówili, żeby po prostu przyjechać

no na dobra polozna trafic to podobno ciazko, moja mama jak rodzila 4 lata temu to do niej polozna powiedziala ze przez nai dziecko ma siniaka bo zle parła, nie wiem jak tak mozna pwoiedziec bo moja siostrzyczka urodzila sie z siniakiem na policzku.. niektore baby to sa wredne wogole nie powinni takich dopuscic do zawodu poloznej, tutaj anszczescie nie slyszy sie o takich przypadkach wsyztskich traktuja jak w prywatnej klinice, moj jak w tamtym roku mial operacje to skakali przy nim jak sie obudzil moze kawy moze cos do picia a mzoe glody a poduszke poprawic jak na wczasach a nie w spzitalu:)
A moja mama jak rodzila jescze jedna siostre to polozna byla tez wredna jak ja szyla bez znieczulenia to moja mama kopneła ja haha i przyslali lekarza i juz bylo ok:)
a jescze wam opowiem co daje mi sily co do porodu to to ze mam te male siostry i ostatnio zadzwonilam do mamy po cos pilnego z telefonu na abonament, a tak nie dzownie z tego bo rachunki z kosmosu jak z abonamentu i moja siostra 5 letnia mowi zeby dac eweline to ja mowie no daj mi ja juz nic nie szkodzi a ona takz e mna gadala i pwoiedziala ze mnie bardzo kocha to chyba z 3 dni plakałam tak za nimi tesknie i sobie wyobrazam jak moja coreczka taka bedzie bedzie tak ladnie mowic moja mamusia moj tatus bedzie na tatusia w oknie z pracy czekac:) dzieci to potrafia za serce ruszyc

Dzien dobry mamuski
I ja sie melduje w dwupaku choc powiem szczerze ze juz coraz gorzej znosze ciazowe dolegliwosci dzis jak odrobine przeszlam sie po zakupy to tak jakos ciezko mi sie szlo
Jakos nic mi sie nie chce choc maz stwierdzil ze jeszcze nigdy tak duzo nie robilam...wczesniej bardziej sie oszczedzalam bo chcialam zeby maly zostal donoszony ale teraz im blizej porodu to stwierdzam ze jednak trzeba sie troche rozkolysac bo inaczej po porodzie bedzie ciezko sie ogarnac
Wypadajaca pepowina? No o tym nie slyszalam ale chyba powinnam jeszcze troche poczytac o tym co moze sie stac...
Dobrze ze jutro mezus w domu to sobie troche poodpoczywamy razem bo jakos na codzien nie mamy za duzo czasu zeby tak razem...
Milego dnia dziewczyny

Hej dziewczyny :*
melduję się w dwupaku w domku ! <jupi>
i w doidatku konczymy 37 tc i zaczynamy 38 !

Cięzko bylo mi nadrobic wasze posty hehe a pisanie na telefonie bylo jakas masakra
Strasznie mnie plecy bolą, lekarz powiedzial ze w pierwszej ciazy jest najgorze i za jakies maks 3 tyg ból minie hehe

Po powrocie do domku czekala mnie bardzo mila niespodzianka kilka ciuszków dla małego od narzeczonego i babci ah ah musze wam sie nimi pochwalić

Misiana witamy z powrotem Super że wszystko już dobrze i teraz tylko czekamy na termin. A ciuszki boskie! Wspaniałe prezenty.

Cania nam też na szkole rodzenia mówili, że jak wody odejdą to już trzeba przyjechać. A jak tylko skurcze to mamy czekać w domu i kontrolować je.

Dziewczyny weszlam własnie na demoty i jak to zobaczyłam to odrazu wiedziałam że musze wam pokazac demotywatory.pl/4352930/Macierzynstwo

Agnieszka czytając to uśmiałam się jak nigdy aż mi łzy poleciały Ale to sama prawda. Zaraz wstawiam u siebie na fb

hey, jestem mamą, która spodziewa się swojego Maleństwa we wrześniu, lecz od dwóch tygodni borykam się z problemem strasznego bólu w okolicach miednicy, spojenia łonowego i tak jakby w pochwie (jakby mnie tam coś w środku rozrywało przy każdym ruchu :/). Ból jest nie do zniesienia i występuje podczas chodzenia, wstawania, zmiany pozycji podczas spania (w sumie to mogę max spać 2h na lewym boku, a następnie muszę z wielkim bólem wstać, posiedzieć na piłce fitness i mogę znowu próbować położyć się i zasnąć).

Byłam już u dwóch ortopedów, swojego lekarza prowadzącego i w szpitalu. Niestety nikt nie potrafi mi pomóc, każdy mówi, że w ciąży tak czasami jest i muszę to jakoś wytrzymać. Próbowałam również umówić się na rehabilitację, ale rehabilitant powiedział mi, że on mi nic teraz nie pomoże, jedynie po porodzie, jeśli bóle będą się dalej utrzymywać to wtedy mogę się do niego zgłosić.

Czy któraś z Was ma może podobny problem lub słyszała co mogłoby mi pomóc?

Cania zielone światło jest teraz czekać aż mały zechce wyjść

Wypadająca pępowina? Nie słyszałam o tym wiem tylko ze jak odejdą wody to mamy jakieś 5 godzin jeszcze

Moja teściowa dzisiaj zaszalała dla wnuka daje zdięcia








Misiana super ze juz w domku i super ciuszki:-)

a mi sie nic nie chce, jak wrocilam do domu to poszlam spac, teraz tez leze...tylko obiad machne, makaron i sos ze sloika
kupilam dzis w koncu krem z filtrem 50tka dla malej, kolejna rzecz z glowy uff
eeee moja tyesciowa to mi tylko powiedziala, ze nie kupuje, bo nie wie co, a ja wiem, ze ona jest zabobonna
chyba juz wyprawki mamy skompletowane co laski ? w sensie najpotrzebniejszych rzeczy
oooo wlasnie, przeciez mialam przygotowac ubrania na wyjscie ze szpitala to jutro...jak zdażę
Laski, te pracujące, zastanawiałyście się nad urlopem macierzyńskim, jaki bierzecie? Staślubania, ten wniosek, o którym pisałaś to sie w zakladzie pracy sklada

Hej iza1988. U mnie na szczęście takie bóle się nie pojawiły ale wiem, że mogą się pojawić. Pewnie miednica dostosowuje się do maluszka. Skoro lekarze mówią że to normalne to tym bardziej musisz im zaufać. Choć wiem że to pewnie okropne uczucie tak w ciągłym bólu przeżywać dzień i noc. Mnie gdzieś do połowy ciąży przez cały czas bolało podbrzusze dopiero później przeszło. Ale czego się nie zniesie dla maleństwa

Martyśka kradnę kocyk!!!!!!! Zakochałam się normalnie

Agnilla a ja mam krem dla małego 30tkę od pierwszego dnia życia z Ziajki. Czy to nie za mało? Pisze że ochrona wysoka. A co do tego wniosku to też o nim dziś myślałam.... Kurcze ta papierkowa robota mnie przeraża. Tego tyle, że potrafi to odebrać radość z nadchodzącej w niedługiej przyszłości wielkiej chwili....

Iza1988 niestety nie pomogę ci, bo aż tak drastycznych doledolegliwości nie miałam.
A skąd jesteś? Bo u mnie na szkołę rodzenia przychodziła rehabilitantka, która zajmuje się tylko ciężarnymi kobietami. Tylko ja jestem z Warszawy....ale mam do niej namiar gdybyś też była z tych okolic. Może coś by ci poradziła

Ggabii ja też mam tą 30tkę z Ziajki, bo 50tka była od 6 miesiąca życia. I wydaje mi się, że 30tka wystarczy, przecież i tak nie będziemy dawać niemowlaki na słońce. Także chyba wystarczy
Agnieszka ale mnie rozbawił ten demotywator szczególnie punkt 9 - Ojej, misiaczek zrobił kupkę = misiaczek zesrał się i leży w gównie po uszy no padłam ze śmiechu... i jeszcze z tym sterylizowaniem, w sumie dziś sama się zastanawiałam co mam wyparzyć jeszcze we wrzątku. Pytałam mamę i się śmiała, że trochę przesadzam
Martyska super prezencik od teściowej