BezpiecznaCiaza112023

Lipcówki 2014

10 lata 5 miesiąc temu #904287 przez martyska
Lyanka przeczytaj mojego posta wyżej. Mojemu pomogły te czopki i zwykły rumianek

Wiolcia mój też takie miał to powiedzieli ze to jakiś rumień niemowlecy czesto to dzieci maja pomaga puderek. Albo mała ma takie potówki bo my niestety też sie z tym borykamy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904297 przez magduska
dziewczyny nie nadrobie was narazie :P ,gratuluje wszystkim mamuskom i trzymam kciuki za przyszle ;) mamuski

Fabian urodzila sie 15.07.2014 o godz.23.50, wazyl 3420 i 56 cm,dostal 10/10
wyszlismy wczoraj ze szpitala,lezelismy od piatku 11.07.Porod mialam tak jak powiem,ze z nienacka,wstalam rano nic mi nie bylo,bole zlapaly mnie o 19.00 moze po,a Fabian zdazyl sie urodzic w swoj termin :cheer: bol ogromny,bo rodzilam naturalnie, pod koniec blagalam o cesarke,znieczulenie i wszystko inne, bole mialam mieszane i te z krzyza i brzucha :( ale jak mi polozyli go na piersi o wszystkim zapomnialam :cheer: zakochalam sie w moim synu, jest to najlepsze co przydarzylo mi sie w zyciu,dziekuje Bogu za taki dar :) zdjecia wstawie pozniej.

DZiewczyny powiem wam,ze nabawilam sie hemoroidow po porodzie,macie jakis skuteczny sposob na nie,dzwonilam do lekarza swojego ,kazal mi narazie jakies tabletki lub podjechac do niego to cos przepisze :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904300 przez misiana
Wiolcia mój mały ma tekie nie tylko wokol oczek, ma tez na brzuszku, nózkach, raczkach i troszke na pleckach.. i nie wiem od czego to. Byłam z tym u lekarza w pt, dowiedzialam sie ze to sa prawdopodobnie potowki. Ale moze tez być od wszytskiego innego jakies cholerne uczulenie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #904318 przez MarzenaBZ
Hej Dziewczyny!!!!

Ali - gratuluję syneczka :) :) :) Cieszę się, że masz już te przejścia ze szpitalami za sobą;)

Cania szybko ci tu streszczę moje info o nawale pokarmu:
-Nie można dopuścić do zastoju pokarmu!
- Karmić dziecko bardzo często, nie tylko na jego żądanie, ale też gdy piersi są pełne. Nie zapominać o karmieniu w nocy!
- Zaczynać karmienie od piersi bardziej przepełnionej.
- Stosować zimne okłady (mokra, trzymana w zamrażalniku pieluszka tetrowa lub długo trzymany w lodówce liść białej kapusty). Okłady stosujemy na całą pierś z pominięciem brodawki, nie dłużej niż 30 minut po każdym karmieniu.
- Odciągać niewielką ilość pokarmu, jeśli mimo częstego karmienia pierś nadal boleśnie się przepełnia. Nigdy nie należy odciągać do końca ale do momentu ulgi.
- W okresie nawału, wypicie 3x dziennie naparu z szałwii ograniczy produkcję mleka i przyśpieszy opanowanie problemu!

Rewelka jak zobaczyłam czym Cię karmią to od razu postanowiłam wrzucić tutaj zdjęcie z mojego pobytu na położniczym:D

Oto szpitalna kolacja (to w kubku po smietanie to galaretka drobiowa) :laugh: :laugh: :laugh:



Pozdrowionka i miłej niedzieli!!!!


PS. Magduśka - maść FitoroiD jest świetna na hemoroidy. Mi pomogła bardzo szybko!!!
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #904325 przez meniado
Ali gratulacje! to rodziłas w koncu tam gdzie ja - ciekawa jestem jak Twoje wrazenia, bo moje pozytywne.
Lyanka ja zaczełam stosowac espumisan - ale dopiero dzis w nocy to na razie nie powiem czy pomaga - my tez cały czas się zmagamy z brzuszkiem.
misiana na takie uczulenia pomaga stara babcina metoda tzn. do kapieli dodac mąki ziemniaczanej i w tym wykąpać maleństwo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #904359 przez Ali
Ja znow na szybko. Obiecuje nadrobic Was jak wrocimy do domu. Jestem zakochana w Andreasku. Zrobil furrore w szpotalu ze swoimi wloskami hehe. Czuje sie lepiej ale caly czas boli mnie krocze, niestety bylam nacinana. Pozdrowienia od naszego skarba.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904364 przez elmirka_20
Witam Drogie Mamusie! :)

Jak ja się za Wami stęskniłam! Nawet nie wiecie jak bardzo mi Was brakowało. Dopiero dwa dni temu - w piątek po południu -wróciłam ze szpitala. Z moim synkiem: Tomusiem :) Urodził się w sobotę 12 lipca o 3.05 nad ranem. 53 cm i 2700 gram. Przeżyliśmy ciężkie chwile, gdy oprócz żółtaczki stwierdzono u synka infekcję. Zaraził się od mojego chorowania w ciąży ... :( Dostawał antybiotyk, stąd taka dłuższa wizyta w szpitalu. A ja nie miałam nawet internetu leżąc na patologii noworodków i mając jazdy jakie mi tak przyszykowano.......

Opowiem wszystko i napisze więcej za jakiś czas (mam nadzieję, że dzisiaj), bo doczytałam wszystkie Wasze posty i chcę każdej mamie serdecznie pogratulować Skarbków :) Muszę tylko coś zrobić i jak Tomuś będzie nadal spał, wszystko napiszę :) Zrobiłam notatki ;)

Buziaki, do godzinkę czy dwie ! :) Gęba mi się cieszy niesamowicie na wieści od Was, które dwa dni doczytywałam na raty ściągając pokarm laktatorem , i nie mogę się doczekąc by Wam odpisać i napisać :) ;******** :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904370 przez Agnilla
co moglam to doczytalam, witam kolejne maluszki :kiss:
uzupeniłam tabelke i lece do malej
ps. Magdalen nie mam Twoich danych do tabeli i znalezc nie moge :/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904380 przez martyska
Elmirka gratuluje syneczka!!! Szkoda że musieliście się męczyć ale najważniejsze że już w domku jesteś bo już zaczynałam się poważnie martwić czy aby wszystko dobrze teraz z niecierpliwością czekam na zdjęcie Tomusia i relacje ze szpitala :-)
Podziękowania: elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904384 przez wiolcia1004
Martyska o jaki puderek chodzi o ten do pupci??? i co mam jej wysmarowac twarz tym puderkiem???
Elmirka gratulacje kochana:):):)
Podziękowania: elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904385 przez martyska
Tak wiolcia taki do pupci mojemu malemu w szpitalu tak robili bo też miał na twarzy i zeszło szybko jeśli to to

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904390 przez elmirka_20
Witam ponownie :)

Jak pisałam kiedyś, do szpitala trafiłam po zwykłym rutynowym KTG, kiedy to nagle zaczęło spadać tętno synkowi. Kilka dni kolejnych KTG nadal nie było rewelacyjne i tak w dzień terminu porodu - 11 lipca - lekarz postanowił spróbować wywołać poród cewnikiem Fouleya. Od razu miałam skurcze cały Boży dzień co 15 minut bolesne, a wieczorem na KTG okazało się, że skurcze są za słabe i porodu z tego nie będzie.... Załamka.... Po co cierpiałam? ... Ale od 22.00 skurcze był częstsze i coraz mocniejsze. Było nas 4 w pokoju a slychać było tylko moje stęki.... Gdy po północy weszła pani osłuchać trąbką tętna naszych dzieci zobaczyła moją zbolałą minę i zabrała mnie do innej położnej. Szybkie badanie - rozwarcie na 5 cm - wezwanie lekarza, zdjęcie cewnika, żebym się dalej nie męczyła i mogła spać i...... I po zdjęciu cewnika skurcze co 3 minuty!. Między skurczami omawiałam na szybko plan porodu z położną a potem szybko kazała mi dzwonić po męża. Mąż ledwo dojechał (po pół godziny) miałam już skurcze parte i bóle krzyżowo-miednicowe.... Nie komentuję... Nie zyczę nikomu ...
Martyska, Ty tez miałaś cewnik, prawda? Podejrzewam, że mogłybyśmy powymieniać się podobnymi doświadczeniami z porodówki. Ja równiez nie wyobrażam sobie porodu bez męża. Gdyby nie on...... Pokazałam mu jak ma mi masować biodra, ja masowałam poniżej a zębami ściskałam gaz bo tylko to zdążyła spróbować mi podać położna na ulgę, która niestety nie nadeszła. Dobrze, że poród trwał krótko. Gaz szybko odłożyłam/wywaliłam?? Nie pamiętam ;) O 3.05 urodził się Tomuś ;) 12 lipca - dziś 20 a ja nadal usiąść nie mogę bo starsznie boli mnie krocze - mam wiele szwów - musiałam być nacięta, bo Tomuś rodził się na supermena - z rączką przy glówce :)

To prawda, że jak trafia dziecko na brzuch zapominasz o wszystkim... :) Miał tak krótką pępowinę, że starczyło tylko, by położyć mi go na podbrzusze :) Dlatego szybko została przecięta i Tomuś trafił na moje piersi :) Taki śliczny....... :)

Ale nie chcę następnego porodu....

W dzień wypisu dostałam baby bluesa.... I do tego wiadomość: infekcja i żółtaczka - przeniesienie na patologię noworodka (tam nie było internetu i kłopoty z zasięgiem). Antybiotyk w główkę przez 5 dni, lampy.
Wiem, co czułaś Meniado widząc córcię w inkubatorze i nie mogąc jej utulić gdy płakała..... Dwa dni tak spędziłam..... Ale pomogło i Tomuś zaczął odzyskiwać swój kolor skóry....

Do tego mega kłopoty z przystawianiem do piersi - dziękowałąm Bogu, że kupiłam i wzięłam ze soba laktator. Co rpawda pierwsze dwa dni dokarmiany był synek mm, mleka miałam zaledwie 4 ml z dwóch piersi na jednym ściągnięciu, ale trzeciego dnia..... Jazda się tak rozkręciła, że mleko płynęo samo i moczyło mi koszulę do samego pępka :) Mimo staników i wkładek laktacyjnych... Byłam bliska gorączki, ale "dojenie się" laktatorem pomogło i po 2 dniach nawał się skończył :) Nadal nie przystawiam Tomusia, bo niestety jak ma mi płakać i mam stresować i dziecko i siebie to wolę ściągać pokarm i podawać bezstresowo. Najważniejsze, że jest mój pokarm tak jak mi na tym zależało a gdyby nawet przyszło mi dawać mm, to nie szkodzi. Synek ma paetyt, jest zdrowy i to się tylko dla mnie liczy :)

W pokoju trafiła mi się współlokatorka u której mąż siedział od bladego świtu do 22.00 !!! Nie miałam jak przystawiać synka do piersi bo nie miałam zamiaru się obnażac i męczyć dziecko płaskimi brodawkami a ten by się gapił ......... Żenujące i krępujące a do gościa nic nie docierało ...... Brak słów, ciągle wyłam i się denerwowałam..... Jak poprosiłam położne by mi pozwoliły karmić gdzieś indziej, to zrobiły na mnie oczy..... Ta WRAŻLIWA PANI - dostałam przydomek ....Ale wywalczyłam chociaż kawałek parawanu, któy i tak mi za bardzo nie pomagał, bo miałąm przechodni pokój, ale zawsze to ściągać pokarm mogłam bez skepowania bo karmić to już bym za tym i tak nie dała rady :/ .....

Dobra, nie smęcę - najważniejsze że juz w domku jesteśmy i cała trauma szpitalna za nami :) Uff... Boc iężko było ....


Tomaszek się budzi, nakarmię i napiszę :)
Buziaki ;***

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904399 przez martyska
O tak elmirka ten cewnik to masakra była jak założyli mi go o 10 w poniedziałek to o 10 we wtorek zdjęli męczyłam się z tymi skurczami 24 h a były bolesne cała noc nie spałam a później męczarnia na porodówce 13 h bóle krzyżowe i skurcze parte a rozwarcie było na 7 no ale było minęło i też nie chce więcej rodzić

To straszne musiało być w szpitalu współczuje takiej męczarni ale najważniejsze że już możesz cieszyć się synkiem w domu i powoli o wszystkim zapominać a przy Tomusiu na pewno ci się to uda ;)
Podziękowania: elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904403 przez MarzenaBZ
Elmirka po pierwsze gratuluję Tomusia!
Mam nadzieję że mały wynagrodzi Ci te wszystkie przeżycia!!!
Zirytowała mnie Twoja historia o natrętnym mężu sąsiadki z sali... Trochę przesada... Odwiedzać siedzieć cały dzień - OK, ale każda z nas musi mieć trochę intymności! Już i tak sam poród jest całkowitym obnażeniem się,a jeszcze później takie coś.
Ale cóż... Ja u kobiet, które rodził widziałam całe tłumy. Do jednej małolaty to chyba cała klasa przyszła i siedzieli cały dzień. Trochę przesada, bo ja to jeszcze zniosę jakiegoś męża, który widział cycki zony, ale nie uśmiecha mi się pokazywać się jakimś gówniarzom...
No mam nadzieje, że mnie to ominie bo ja też należę do WRAŻLIWYCH PAŃ!
Pamiętajmy, że mamy swoje prawa!!!!
Elmirka wstaw zdjęcie synka, jak już znajdziesz więcej czasu:) Uwielbiam oglądać Wasze maleństwa:)
Ja ciągle czekam na cokolwiek...Już strasznie marzymy z mężem, by mieć niunie przy sobie. A z drugiej strony to ja się potwornie boję....
Trzeba być dobrej myśli...Do terminu mi jeszcze trochę zostało:)

Buziaki :kiss: :kiss: :kiss: Miłego wieczoru. Idę oglądać jakiś film:)
Podziękowania: elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #904417 przez elmirka_20
Tomuś :)

Załącznik nie został znaleziony



I tu nasze leczenie dożylnym antybiotykiem w główkę..... :( Ale pomogło :)

Załącznik nie został znaleziony

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl