Lipcówki 2014

Dziewczyny, mam nadzieję, że nie zabijecie mnie za to, że zaśmiecam forum długimi wiadomościami....ale znalazłam coś dla mam karmiących, może się przyda

NAPOJE
Pij bez obaw:
– wodę mineralną niegazowaną,
– słabą herbatę lub bawarkę,
– herbaty owocowe i ziołowe,
– kawę bezkofeinową albo słabą, normalną,
– soki owocowo-warzywne,
– kompoty,
– jogurty naturalne, kefiry, maślanki

Unikaj: napojów gazowanych (zawierają dużo cukru a bąbelki w nich zawarte mogą powodować kolki)

MLEKO i PRZETWORY MLECZNE
Jedz ostrożnie: jogurty naturalne, kefiry, maślanki, mleko zsiadłe, sery białe (mogą wywoływać reakcje alergiczne)

OWOCE
Jedz bez obaw:
– banany,
– brzoskwinie,
– jabłka,
– maliny ,
– jeżyny,
– porzeczki,
– agrest,
– soki, dżemy, jogurty, galaretki z tych owoców

Uważaj na:
– truskawki, poziomki, cytrusy (uczulają)
– gruszki i pestkowce, np. śliwki, morele, czereśnie, wiśnie (niekiedy mogą powodować bóle brzucha i kolki)
– owoce suszone (konserwowane chemicznie)
– soki, dżemy, jogurty i galaretki z tych owoców

WARZYWA
Jedz bez obaw:
– ogórki,
– buraki,
– marchewkę,
– ziemniaki,
– kapustę pekińską
– kukurydzę,
– pietruszkę,
– koperek,
– soję,
– szpinak,
– młodą fasolkę szparagową,
– dynię,
– kabaczek,
– cukinię,
– wszystkie rodzaje sałat

Uważaj na:
– cebulę i czosnek - mogą zmieniać smak mleka; cebula powoduje wzdęcia
– kapusta, kalafior, groch, fasola, brokuły, bób - mają właściwości wzdymające i mogą powodować kolki u dziecka
– pomidory i seler - zawierają silne alergeny
– paprykę, chrzan, pory, grzyby


PIECZYWO
– jedz zwłaszcza ciemne i pełnoziarniste
Uważaj na: pieczywo z konserwantami

KASZA, RYŻ, MAKARON
– wybieraj zwłaszcza te pełnoziarniste – jedz kilka razy w tygodniu

JAJKA
– ugotowane, zarówno na miękko jak i twardo – 2-3 razy w tygodniu

Uważaj na białko – jest bardziej alergogenne niż żółtko

RYBY
– jedz najlepiej morskie (ugotowane lub pieczone) – dwa razy w tygodniu

Unikaj:
– surowych ryb, np. sushi
– konserw rybnych i ryb marynowanych

MIĘSO
Jedz bez obaw (dwa razy dziennie):
– mięso białe (drób, mięso z królika)
– chudą wieprzowinę, jagnięcinę (kilka razy w tygodniu)
– mięso grillowane lub duszone

Unikaj:
– tłustych wędlin, mięsa smażonego,
– cielęciny i wołowiny (jeśli dziecko ma skazę białkową)

SERY
– jedz ostrożnie, są ciężkostrawne

Uważaj na:
– sery pleśniowe
– pikantne sery i twarożki
– w przypadku skazy białkowej u dziecka wyeliminuj produkty mleczne, ale musisz wtedy pamiętać o przyjmowaniu preparatu wapniowego

TŁUSZCZE
Używaj bez obaw:
- masła (tylko i wyłącznie; nie stosuj żadnych substytutów),
– oliwy z oliwek oraz oleju rzepakowego (najlepiej niskoerukowego)

Unikaj:
– smalcu i oleju arachidowego

SŁODYCZE
– możesz jeść w ograniczonych ilościach

Uważaj na: miód, czekoladę, kakao, mak

ORZECHY
– uważaj zwłaszcza na orzeszki ziemne i pistacjowe; zawierają silne alergeny, mogą wywoływać nawet reakcje wstrząsowe

ALKOHOL
– wódka i inne wysokoprocentowe alkohole są zabronione
– możesz sobie pozwolić na kieliszek wina czy małą szklankę piwa od czasu do czasu

PRZYPRAWY i DODATKI
Przyprawiaj bez obaw:
– świeżymi ziołami,
– koperkiem, natką pietruszki, szczypiorkiem,
– majerankiem,
– kminkiem,
– innymi łagodnymi przyprawami ziołowymi

Uważaj na:
– barwniki, konserwanty, słodziki polepszacze oraz inne sztuczne dodatki do żywności
– paprykę, pieprz, chilli, musztardę, ocet (mogą powodować bóle brzucha i kolki),
– majonez,
– ketchup
– sól i cukier (w dużych ilościach)

Obserwuj, jak na Twoją dietę reaguje maluch - jeżeli po spożyciu jakiegoś pokarmu zauważysz u niego niepokój, objawy kolki jelitowej lub wysypkę, to pokarmu tego powinnaś unikać dopóki układ pokarmowy malca nie dojrzeje na tyle, aby go tolerować.

witam dziewczyny, szczesliwe mamusie i te jeszcze przyszle lipcoweczki

mam pytanie jaka herbatke z kopru wloskiego dajecie swoim maluszkom? bo moj synus strasznie sie prezy i nie moze zrobic kupki,tzn zrobi jedna na dzien,ale widac,jak biedactwo sie meczy, bo chcialby wiecej ktos pisal o herbatce humana- czy jest dobra na brzuszek ?czy moze cos innego polecacie?

Asiczka to moga byc potówki

Magduśka ja dawałam koper ale lekarz powiedziala ze to jest na gazy tylko ze lepiej dawac rumianek ja daje malemu ta herbatke ale zawiele mu nie pomaga tylko nawadnia.

A my zdazyliśmy do domu wrócić przed mega burzą

Jakościowo bardzo słabe te zdjęcia no i dwa te same dodało

uff tez uciekliśmy przed burza ze spaceru a nie miałam nawet parasola, wiec się udało

Asiczka tak, najpierw tylko D potem tez K, choć tu nie ma zgodności, jedni twierdza ze od 8 doby inni ze po 2 tygodniach ja mysle ze kilka dni w jedna czy druga nikogo nie zbawi Ja zaczelam dawac od chyba 10 doby razem K + D w jednym preparacie

Lyanka ja Ci polecam rybcie Albo lososia albo pstrąga z ziolami wrzucasz do folii aluminiowej i do pieca niewiele roboty a pycha jeśli testowalas cytyne to możesz powkladac plsterki miedzy rybe a folie - ryba przejdzie trochę smakiem cytryny a na pewno nie będzie przywierać do folii btw fajne to opracowanie co wyslalas tylko raz jogurt naturalny jest w kategorii pij bez obaw a raz, żeby na niego uwazac. to jak to z tym jogurtem?

malgorzata moja tez tak na początku plakala bo była caly czas glodna... jeśli będziesz go dużo przystawiala to może ilosc pokarmu się zwiększy.

Na wypisie ze szpitala dostałam taka karte informacyjna z roznymi zaleceniami lub tym co powinno mnie zaniepokoić i tam jest informacja, ze krwawienie po porodzie stopniowo się zmniejsza i trwa 8-15 dni, może być w pierwszych dniach jasno czerwone, potem rozowe, następnie brazowe a z czasem przezroczyste. Wiec jeśli wierzyc tym 15 dniom to dziś powinien być ostatni mój dzień

Dziewczyny, dziś się wazylam i zostly mi tylko 2 kg do wagi sprzed ciąży tylko skad ten brzuch mi taki został... naprawdę jestem nim przerazona. Tlumacze sobie ze mala mnie tak rozepchala, bo to ponad 4,5 kg musiało się gdzies przecież zmiescic i skora nie wytrzymala. Nic nie piszecie na temat swoich brzuchow wiec wnioskuje, ze tylko ja mam z tym az taki problem. Nie dość ze wystaje i wygladma jakbym dalej w ciąży była to jeszcze skora jest obwisla i pomarszczona jak u 90 letniej staruszki. Masakra, nie mogę się z tym za nic pogodzić.

Cania jeśli chodzi o brzuszek, to mi też trochę coś tam zostało. Tragedii nie ma, bo w końcu dwa tygodnie temu urodziłam ale strasznie suchą skórę mam i muszę mocno nawilzac brzuchol. Poza tym czasami jak dotykam brzucha, to tak jakby to nie mój był...jakies takie dziwne uczucie.
No ale nic...jak już będzie można, to się wezmę za siebie

Cania mi też brzuszek jeszcze został jak stoję to widać trochę na dole nad pasem ale też tragedii nie ma tylko te rozstępy

Też wezme się za siebie ale daje jeszcze czas organizmowi

A jednak lipcowka:-)dzis na swiat silami natury przyszedl Igorek. 4380g i 57cm. Dostal 10/10

Czesc Dziewczyny.
Cania i Maggi dziekuje za wsparcie i mile slowa. Tak organizm plata mi figle. Juz sama nie wiem i chyba bedzie tak ze po prostu urodze w domu,bo jakkolwiek by mnie nie bolalo,to kazdy mowi ze to nie porod.
Wrocilam dzis ze szpitala do domu. Jestem wykonczona fizycznie i psychicznie. I jeszcze bardziej tym wszystkim przerazona. Nie zrozumcie mnie zle,nie naleze do histeryczek. Wiem ze dwa dni po terminie to pikus i spokojnie do 42tc moge rodzic,ale ja jestem tak podlamana ze leze i placze.
Wczoraj wieczorem dostalam takich boli,ze mnie zginalo. Twardnial brzuch i klulo mniedolem i po bokach. Stalam i kolysalam sie przy lozku z bolu. Dziewczyny z sali- wielorodki mowily ze to juz na pewno skurcze,wiec zapytalam dyzurujaca polozna czy to juz. Kazala mi liczyc. Byly regularne co 4min. Ale gdy przyszla sprawdzic co i jak,stwierdzila ze nikt jeszcze z klucia nie urodzil,po czym kazala mi spac bo przeciez nie przespie porodu. Tluklam sie pol nocy,ale zasnelam w koncu. Mialam fajne kobitki na sali to jakos zapomnialam o wszystkim...
Oczywiscie ranoto samo,napinanie,klucie,wczoraj mialam brazowy sluz przez chwile,ale to pewnie po badaniu. Gdy zbadala mnie ordynatorka a na ktg nic nie wychodzilo,stwierdzili ze wracam,bo rozwarcie tylko na opuszke i glowka balotuje. Cos mi to nie pasuje. Wczoraj na 1,5 cm dzis mniejsze,wczoraj glowka przypierala,dzis juz nie...
Oczywiscie znow poczulam sie jakas glupia. Wszyscy ktorym mowie o bolu twierdza ze to nic,ale dobra czy ja mowie ze juz rodze? Nie po prostu zapytana,odpowiadam zgodnie z prawda...
To nie jest regula,ze skurcze bola,albo ze musi byc juz rozwarcie zeby zaczynal sie porod. Jest tyle kobiet,a kazda inne doswiadczenia porodowe. Jedna boli mniej,inna bardziej,jedne od razu rodza,innym nie postepuje rozwarcie. To dlaczego w stosunku do PIERWIASTEK polozne i ginekolodzy sa tacy WSZECHWIEDZACY?
Nie rozumiem juz tego.
Troche mi z tym zle i naprawde nie wiem juz czy jak bedzie prawdziwa akcja porodoowa,to czy bede wiedziec ze to juz...

Tak wiec czekam,az odejda mi wody,zaczne krwawic,albo przestane czuc dziecko- kazde z tych objawow wcale nie musi wystapic...
Jesli nie urodze do poniedzialku,mam sie zglosic na oddzial.
Ale wtedy i tak nic nie beda robic,chyba ze cos bedzie nie tak...

Wiecie co jest mi cholernie przykro i zle,bo tylko sie podlamuje. Gdyby nic sie nie dzialo to ok,ale mnie boli a dalej nic.

No nic,musze sie wyplakac i odreagowac szpitalny stres,wtedy mi przejdzie zalamanie.

Buziaki dla wszystkich:*

Tosienka gratulacje
Jeżeli chodzi o jedzenie to ja już jem smażone,w szpitalu po porodzie dostałam dzem wisniowy, ciasto drozdzowe, budyn, kisiel itd. Te dziewczyny które nie wiedza co zrobic moga zrobic pieczen w rekawie do pieczenia i dodac troche wody. Jak był mój mąż to gotował też na parze albo duszone mieso.
ja nadal mam brzuch i oponki a ile waże to nie wiem jakies 2 tygodnie temu miałam 5 kg na plusie, i nie mam rozstepów.
Byłam dziś z małą u dentysty ale nie za bardzo mogła być w gabinecie więc zrobiła mi Pani przegląd i do domu, jak ja zazdroszczę tym z Was które mają wsarcie i pomoc, ja mam kochanego męża ale wiadomo pracować musi.

Marzena trzymaj się zobaczysz jeszcze trochę i będziesz miała swoje maleństwo w ramionach.

MarzenaBZ wyobrażam sobie co czujesz i jak jest ci ciężko. Ale nie poddawaj się!!! Dzielna kobitka z ciebie, więc musisz jeszcze trochę wytrzymać....a na pewno twoje dzieciątko wynagrodzi ci wszystkie zmartwienia i rozterki.
Wszystko będzie dobrze!!! Główka do góry....my wszystkie trzymamy za ciebie kciuki

Tosieńka gratulacje!!! Takiego chłopa SN no no zuch babka z Ciebie czeka my na zdjęcia kolejnego Igorka

Marzena a może w innym szpitalu spróbuj jak masz taką możliwość

Martyśka, właśnie zaczynam się zastanawiać czy nie pojechać do szpitala, gdzie jest mój lekarz.
Nie narzekam tutaj na opiekę czy coś, drażni mnie to że myślą, że jak PIERWSZA CIĄŻA to kobieta już jest tępa i ból paluszka uważa za poród.
Ale już mi stres przechodzi. Musiałam odreagować, bo pobyt w szpitalu jest męczący.
No zobaczymy, kiedy moje maleństwo zechce wyjść
Póki co, wszystko jest dobrze, a to się najbardziej liczy!!!!!!!!!!!!!

Dzięki za wsparcie:)
Buziaki

Tosienka gratuluję synka niezły klocuszek z niego, a ty to dzielna kobitka!!! Dużo zdrówka dla was