BezpiecznaCiaza112023

Sierpniówki 2014

10 lata 6 miesiąc temu #891500 przez asienka87
Witam się w to niedzielne przedpołudnie ;) dziś sobie ładnie pospałam do 9.00:)
Gdyby któras była zainteresowana, to w Kauflandzie jest płyn do prania Lovela za niecałe 14 zl za 1,5 l. :)


Midnight dziękuję za radę :) Właśnie moja położna też odradza ochraniacz na łóżeczko, poniważ on hamuje prawidłową cyrkulację powietrza w łóżeczko i dodatkowo może grozić przyduszeniem .. a poza tym, niemając ochraniacza widzę dzidzię z łóżka bezpośrednio, a nie muszę wstawać i zaglądać :)
Co do gąbki, to jestem tego samego zdania :) siedlisko bakterii i grzybów.. ale oczywiście każdy robi, jak uważa za słuszne :)
Co do dermatologa, to może idz po prostu, jako że jesteś w ciąży, to może faktycznie przyjmie Cię bez zapisu :)

Wiki ja kupiłam pudełko w biedronce, tzn był zestaw 4 paczki chusteczek+ pudełko, całość chyba 15 albo 17 zl, ale często widziałam pudełko z chusteczkami chyba Pampersa w Kauflandzie..
Udanego pobytu nad morzem ;)

Inna Gratuluję poprasowania rzeczy :D co do torby, to mam zamiar pakować w tym tyg, ale ja biorę jedną, bo wedlug listy z mojego szpitala, dla dzidzi mam tylko wziąć pampersy, chusteczki, pieluszki tetrowe i ewentualnie 2 kaftaniki, czapeczkę i śpioszki, bo szpital gwarantuje kosmetyki i ubranka, więc nie ma tego dużo do zabrania :)

A co do puduszek, gąbek itp, to po prostu każda mama robi tak , jak uważa za słuszne :) instynkt sam dyktuje co dla naszej dzidzi jest najlepsze :)

Ann wiesz, ja jestem 30- :) i sama do końca gimnazjum mialam świadectwa z czerwonym paskiem :P i też kończylam gimnazjum z średnią 5,2 , ale ja zawsze ambitna byłam :) hihi :)

Aggi Ty miałaś chrzciny a ja bylam na urodzinach siostrzeńca mojego Ł :) też się trochę męczyłam, głównie siedzeniem :P ale i tak długo dotrwalam, bo az do 22 :) ale jak wrócilam i zaleglam w łóżku to spałam do 9.00 :) widzę , ze Ty dotrwalaś az do 23 :)
a mój mały ma czkawke codziennie, nawet czasem kilka razy dziennie :P

Dziulka cudowna macie tą królewnę :) piekna i silna! a na drugim filmiku pokazała Wam , jaka jest już duża :) pisz do nas cały czas z relacjami, jak Zuzia się czuje i jak przybiera na wadze :) :*

Katsi niestety taki uroki ciąży :) choć Ty musisz mieć potrójnie tyle siły , co my :) ale już połowa czerwca, zaraz będziesz miala córunie przy sobie :)

Ann zgadzam się z Twoimi slowami w 100% :D

Maniula nie przejmuj sie cellulitem , też mi sie pojawił na udach :P damy radę po porodzie :D

Inna Aggi no właśnie też nei bardzo rozumiem tej wymiany zdań ::) my z mężem mamy wspólne pieniądze i razem wydajemy nasze:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891504 przez katsi87
hej dziewczynki:***

Na poczatek: aggi wspolczuje:*** biedna
a Ty asienka dzielna jestes ze tyle wytrzymalas, Ja sobie siebie nie wyobrazam w zadnych takich gosciach i na imprezach zorganizowanych: moj kregoslup by padl.

Powiem Wam, ze moj wkur...w dalej nie przechodzi: he nienawidze ludzi: co mieszkaja nad nami, pod nami. wiecie co zauwazylam: ze nasz dom jest taki uspiony..
Cicho tu i tak dziwnie...Ja leze w tym lozku i wszystkie te glosy z innch mieszkan i z dworu mnie wkurzaja mega. Modle sie zeby Fasole byly juz z nami i zeby nasz dom ozyl. U nas jakos tak jest, ze automatycznie jak sie okazalo ze Trojaczki to znajomi sie wykruszyli/skonczyli: chmmm nie wiem jak to okreslic wiecie. Poprostu nagle he wsrod naszych znajomych przestalismy istniec(dla tych bez dzieci ktorych jest wiekszosc)he boja sie moze ze ciaza jest zarazliwa:D:D:D
NIe wiem jak sobie to tlumaczyc ale powiem Wam ze teskni mi sie za takim normalnym zyciem. teraz mnie nawet sluchanie muzyki wkurza:/
Ehh nie poznaje sie...
Ann sunshine: jak zwykle madrze napisalas, czuje sie usprawiedliwiona:*** Ja naprawde chcialabym juz zeby i nasz dom tetnil zyciem... Kiedys, przed ciaza nie bylo wolnego dnia czy wekendu zebysmy gdzies nie pojechali czy nie spotkali sie z kims czy chociazby nie wyskoczyli na dluga wycieczke rowerem.. A teraz: stagnacja mnie zabila. Poprostu. Czuje ze mam depreche. Naprawde...
Nie ma co tu sie za bardzo ekscytowac ale Ja wyladuje w psychiatryku tak mysle. I tyle he... No bez kitu.
Kiszka, nie wiem co mi sie ostatnio porobilo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891522 przez aggi
Boże ale mam migrenę :ohmy: głowa mi pęka...
zjadłam rosołek.. i zdycham :unsure:
mam nadzieję że chociaż u Was lepiej

Inna nie nie ! absolutnie nie o to mi chodziło, przykro mi że źle zrozumiałaś, wybacz :kiss: chodziło mi o to że jak napisałaś "wkurza mnie swoją gadka jak mowie mu że bym kupiła to czy tamto a nie mam pieniędzy to on zawsze do mnie że jak ja to robię ze mam "tyle" pieniędzy i wiecznie mówię że mi brakuje" to chodziło mi o to że no nie wiem ja np nie umiem narzekać komuś (mężowi, nie cudzej osobie :) ) że kupiłabym coś ale nie mam kasy. Broń Boże nie chciałam Cię urazić ;) Twój mąż widocznie nie lubi takich narzekań o tym że czegoś Ci brakuje. I tylko chciałam porównać kwestie :) że ja to w życiu nie mówię nikomu że coś bym kupiła ale kasy brak bo wtedy patrzą ludzie (mam na myśli męża, mimo że to mąż to jakoś jego pieniądze ciężko zarobione ciężko mi wydawać i nawet nie umiem się prosić o nie czy tam mówić że mi brakuje) i właśnie jest takie coś jak opisujesz że " jak ja to robię ze mam "tyle" pieniędzy i wiecznie mówię że mi brakuje". A ja nie lubię wychodzić na wiecznie niezadowoloną. No misz masz zrobiłam, mam nadzieję że coś z tego zrozumiałaś i jeszcze raz powtarzam że nie chciałam zostać źle zrozumiana :)

Namieszałam, zmęczona byłam, wybacz :dry:
Ale nie miałam nic złego na myśli tylko może źle ujęłam to w słowa co chciałam powiedzieć.

Ann udanej niedzieli!

asienka ja ochraniacz będę miała - oczywiście odpowiednio często zmieniany itd. ale będę miała bo widzę jak dziecko od bratowej mojego męża się kręci! ma 3tygodnie a gdyby nie ochraniacz to już by nieraz przywaliła głową w szczebelki :ohmy:

katsi przejdzie Ci zobaczysz :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891533 przez Inna607
hejka w tą jakże nudną niedziele :)

po tej ciężkiej nocy ciężko mi się w ogóle z łóżka podnieść a i nudy są i nie ma co robić wiec po co to w ogóle sie podnosić :p

aggi no powiedzmy że teraz Cię trochę zrozumiałam, tylko ja problemu w tym żeby mój mąż dawał mi pieniądze na nasze wspólne dziecko nie widzę żadnego bo co to za różnica czy to on zarobił czy ja pieniądze są nasze wspólne bo chyba o to chodzi w małżeństwie nie ma czegoś takiego jak Twoje, Moje tylko Nasze i ja to tak rozumiem zresztą jeżeli już mam być szczera mój mąż od stycznia byl na bezrobociu i wszystkie wydatki byly jeżeli to tak ujmujesz " za moje pieniądze" a wtedy nawet nie byliśmy małżeństwem ale dla mnie to nie był zaden problem. A napisalam że mu sie "żale" bo niestety mój mąż sam z siebie nie jest predki do dzielenia się kasa. no taki juz jest i tyle. No tyle w temacie.

ann no spróbuję natluscic moze rzeczywiście sa wysuszone i dlatego tak swedza :p dziekuje za radę.

i co tu robic ?? jakie macie plany ??
ja na obiadek dziś serwuje domowe spagetti :)
a jak u Was obiadowe plany ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #891580 przez MAniula

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Inna pokremuj sobie te stopy, ja prawie zawsze muszę bo mam suche i swędzą ale tak miałam też przed ciążą.

Katsi dużo pozytywnej energii!

Heh połowe wiadomości mi wywaliło, tam pisałam, że miałam pracowity dzień, obiadek to sznycle z ziołami, ziemniaczki i mizeria. Potem spacer z psem bo P pracuje gładząc ściany i sernik na zimno. Dopiero o 16 padłam do wyrka a kość ogonowa boli ;(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891593 przez Inna607
MAniula ja tam wszystko zrozumiałam :) no tak jak napisałaś każdy ma tam swoje zdanie na ten temat i nie bede sie juz na ten temat więcej rozpisywać bo nie chcialabym byc zle odebrana. a i tak juz chyba nie najlepiej mnie w tym temacie zrozumialyscie. :p

Ale mi dzisiaj córcia jazzu daje w brzuszku i w ogóle usiadłam dzisiaj i bez powodu zaczęłam płakać bo jak ktoś sie mnie pyta o poród i czy sie boje itd to mowie szczerze że nie że to naturalne że trzeba przejść itd a dziś uświadomilam sobie ze boje sie jak cholera ze jak to bedzie, czy z malutka będzie wszystko ok, czy dam radę, co zrobię jak zobacze juz mała i że już jestem tak zmęczona że chciałabym żeby już bylo po wszystkim a tu jeszcze miesiąc a mi ciężko wyspać się nie moge, jem i wygladam jak słoń. wiem marudze ... sorki
znowu narzekam yyh ...

A w ogóle powiedzcie mi czy można nie zauważyć odejścia wód plodowych? czy moga odejść np jak bym załatwiała swoje potrzeby w wc czy kompala sie zebym nawet nie zauwazyla kiedy ? to możliwe ??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #891607 przez MAniula
Oj dziewuszki widzę, że nastroje padają.

Inna ja też mówiłam, że to naturalne i trzeba przeżyć ;) i teraz powoli do mnie dociera, że i może naturalne ale baaardzo trudne brrr
Mam wrażenie, że nie ogarniam tego. Mimo jakiś tam szkoleń po porodzie wrócimy do domu i będziemy musieli sobie poradzić sami.
Zresztą już P wie, że ja to chyba na porodówce będę przeklinać jak szewc, nie drzeć się a klnąć.... :whistle:
Więc łącze się z tobą w bólu, musimy dać radę! :kiss:

A co do wód płodowych to nie wiem jak w kąpieli ale w wc raczej tak.
Koleżanka co rodziła w maju, mówiła, że raz wstała rano i myślała, że jej wody odeszły a tu się okazało, że idąc do toalety po nocy popuściła siku. Zorientowała się po chwili....

Buziole!

Inna a twój mąż kiedy wraca? Kurcze ja podziwiam dziewczyny, których mężowie są po za domem dłużej niż 10 godz na dobę. Jesteście dzielne same sobie ze wszystkim musicie radzić...z emocjami, mieszkaniem, dniem codziennym.
Respekt.
Bądźcie dzielne!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891640 przez Inna607
MAniula mąż przyleci dopiero za miesiąc ma lot 14 lipca ...łatwo nie jest ale trzeba dawać radę ;)
ale jestem juz na koncu wytrzymałości psychicznej :/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #891681 przez ann-sunshine
Te hustawki nastrojow sa zupelnie normalne. Ale zobaczycie ze w dniu porodu adrenalina i stres dadza wam kopa do dzia lania albo przeciwnie wyciszycie sie i przyjmiecie wszystko ze spokojem. Chcialabym moc wam powiedziec ze po porodzie to wszystko sie skonczy. Ale to nie jest prawda. Wtedy dopiero sie zacznie. Juz na oddziale szczepienie, badanie sluchu i serca, pobieranie krwi co rano, mierzenie temperatury. Tabuny lekarzy i poloznych. A do tego hustawka hormonalna, ponoc trzecia doba pod tym wzgledem jest najgorsza. Sen w szpitalu tez niemozliwy bo dzieci placza. Ale jeden pozytyw: dzieci beda juz z wami.

Wg mnie nie da sie przegapic odejscia wod. Albo peka pecherz plodowy i calosc chlusta po nogach, albo wody sie sacza. Co chwile robi sie mokro i moze to trwac i z godzine i dluzej. No moze nie da sie w wannie zauwazyc, ale w toalecie na pewno wyczujecie. Spoko bedziecie wiedzialy ze juz czas. A jak jakies watpliwosci to zawsze mozna jechac na ip.

Msaniula fajnie ze rozmowa pozwolila wam sobie wszystko wyjasnic.

Inna trzymam kciuki aby maz zdazyl przyleciec

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891686 przez MAniula
Ann wlasnie tego się spodziewam, ze po porodzie dopiero sie zacznie :whistle:

I co do mojego męża, my właśnie potrafimy rozmawiać. Ile łatwiej rozwiązać problem, gdy zna się punk widzenia tej drugiej strony.;)

Eh jak ja uwielbiam jak mała fika w brzuszku :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891690 przez Inna607
Ann to pocieszylas ;) hehe

bojku ale mam zgage :( nawet rennie nie działa buuuu ... chyba moje dziecko będzie mialo najwięcej wlosow w calym szpitalu hehe

natluscilam nogi zobaczymy czy to cos da i nie będę sie budzić bo swędzi ... aby :p

Ann mężuś musi zdążyć a jak sie mala pospieszy to przebukuje bilet i tez będzie z nami :))

ide lulu :) kolorowych senkow życzę :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891703 przez aggi
Dzień dobry :kiss:

Jadę dzisiaj z tym moczem do badania, trzymajcie kciuki!
Niby tylko 4 dni faszerowałam się tym uroseptem, ale oby wynik był lepszy..

No i muszę się pochwalić że kupiłam torbę więc mogę zabrać się
za kompletowanie jej wypełnienia :P


Inna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Co do porodu to ja niby się nie boję a w głębi ducha jak nad tym dłużej pomyślę to masakra też mi się płakać chce........ Twoje dzieciątko najwięcej włosów, a mój chyba łysy będzie bo zgagi w ogóle nie mam :blink: :P

MAniula
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ann ja to się nad stoperami do uszu zastanawiałam do szpitala hahaa :blush: ale mogłabym płacz własnego dziecka przegapić :huh:

Udanego dnia kobitki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891708 przez Inna607
Witam się w poniedziałkowy poranek :)

Nocka przespana :D jedna pobudka z wizytacja w wc i błogi sen :woohoo: zadnego swędzenia ani drapania :) i na końcu przepiękny cudowny sen który mógłby sie spełnić ... ahh to by było chyba za piekne :p ale cóż pomarzyć dobra rzecz.
śniło mi się że byłam u ginekologa i ten po badaniu stwierdził że niunia jest już tak duża i gotowa do przyjścia na świat że w piątek lub w sobotę będzie rozwiązanie :D jeżeli jakimś cudem by nie poszło naturalnie to ewentualnie cesarska ... piekne prawda ??? Najlepsze dla mnie bylo to ze juz wiedziałam kiedy będę mieć że już koniec że ostatnie dni i koniec meczenia sie w dwupaku :)
ciekawa jestem tylko kiedy tak uslysze hehe ;)

ale humor dzieki temu snu mam super :) normalnie sie rozplywam :) hmm ... i cóż robić z tak pięknie rozpoczętym dniem ??? :p

aggi trzymam kciuki by wyniki byly lepsze ja swoje ide jutro robic :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891711 przez ann-sunshine
Dzień dobry,

Same poranne ptaszki od poniedziałku :-)

Aggi trzymam kciuki.

Inna śliczny sen. A co do pocieszania, to co mam was oszukiwać, wszyscy w koło twierdzą że ciąża i macierzyństwo to same plusy, hmm ja wam tak mówić nie będę. Co nie znaczy, że to najmilsze wyzwanie na świecie ;-P

Śniadanie się robi, mama Martę do żłobka prowadzi, a mężu ma objawy grypy od wczoraj, aaaaa.... jeszcze mi tego brakuje, tym bardziej, że mama chce wieczorem do łodzi jechać na dwa tygodnie. Uuuu, żeby ta szyjka mi się nie skróciła, plisssss.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #891720 przez marsi
Cześć :kiss: weekend, weekend i po weekendzie. Szkoda, że tak szybko minął. Spędziliśmy go na wyjeździe, u znajomych z którymi się już dłuuugo nie widzieliśmy. Było bardzo milusio :) postanowiliśmy go powtórzyć, tym razem u nas na początku lipca. Mąż jak zwykle po weekendzie wrócił do pracy, ale całe szczęście że tylko 3dni i długie wolne. Szykuje nam się kolejny wyjazd, tym razem pod nasz domek nad jeziorem, oby pogoda dopisała.
Widzę, że wiele z was miewa zmienne nastroje i humorki. Ja jestem chyba jakaś inna. Ciąża odmieniła mnie o 180 stopni. Zazwyczaj charakteryzowała mnie nerwowość, emocjonalność, impulsywność i bardzo silny charakter. W ciąży oaza spokoju, zanim coś zrobię lub powiem, przemyślę dwa razy. Emocjonalność do opanowania, silny charakter został ale w pozytywnym znaczeniu heheh. A kłótni z mężem nawet nie pamiętam :) Nawet noce spokojne i przespane. A zazwyczaj miałam problemy z zaśnięciem. Szczerze, gdy ktoś pyta jak się czuje, odpowiadam, że w ciąży mogłabym być co roku hehe :) To tyle z chwalenia się. Chciałabym każdej z was oddać troszeczkę swojej pozytywnej energii.
Kącik naszego maluszka nabrał charakteru, a co tam pochwale się swoim dziełem. Nad łóżeczkiem powiesiłam, własnoręcznie zrobione korkowe ozdoby i domalowałam chmurki, a mąż zawiesił lampkę księżyc :)



Dodatkowo kupiliśmy fotel dla mnie do karmienia. Może nie jest to szczyt moich marzeń, bo chciałam bujany, wiklinowy. ale cóż mały pokoik więc trzeba było to jakoś pogodzić. Fotel z ikei o taki: www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50078464/
Jeszcze tylko dokupię biały puchaty koc i kącik do karmienia gotowy.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl