- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
- /
- /
- /
- /
- Sierpniówki 2014
Sierpniówki 2014
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
Gąska mleko mu podałam to, co podawali w szpitalu... ale w szpitalu też raz zwrócił całe mleko ;/ może faktycznie coś wtym jest...albo tak, jak midnight pisze, za szybko zjadł...
Midnight może coś w tym być, bo on faktycznie strasznie łapczywie wypił to mleko... dziś w nocy podam mu wolniej to mleko mam nadzieje, ze u Ciebie bedzie wszystko dobrze, a cc przebiegnie szybko i bezproblemowo...
Ann właśnie teraz tak myśle, ze za szybko zjadł... zobaczymy dziś w nocy bo wczoraj go nie dokarmilam, twardo podawałam mu pierś, to tak mi w pióra dał, że myślałam rano, ze padne... mąż sie nim zajął 2 godz, a ja spałam...
no i współczuje tej całej sytuacji... z babcią (choć podziwiam taki wiek) no i z porodem rodzinnym....hmmm...nie wiem, co poradzić.. nie masz nikogo z rodziny bliżej Ciebie ?
Marsi wielkie gratulacje ! no to w sumie miałaś dwa porody w jednym
.. współczuje, ale ważne, ze Ty czujesz sie w miarę dobrze i ze z małym wszystko dobrze w sumie nie taki mały waga i wzrost piekne
Aggi wlasnie zastanawiam sie, czy tez za szybko i łapczywie nie zjadł... spróbuje podac mu jeszcze dzisiaj i zobaczymy...
Inna trzymam kcuki, być moze to juz;) oj, jednak nie:)
Ummi czyli Ty równiez mozesz niebawem sie rozpakowac:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Wiki
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 232
- Otrzymane podziękowania: 1
Od godz jesteśmy w domku Udało się dziś już wyjść Czuje się coraz lepiej po cc Mały zjadł mleczko i słodko śpi a ja muszę się w tym teraz odnaleźć Wielkie gratulacje dla Jasminka i Marsi - Życzę Wam żebyście szybko do siebie doszły i Maluszkom dużo zdrowia Postaram się wszystko jakoś nadrobić powoli Jak mi się uda to wrzucę zdjęcie Dziękuje Wam wszystkim za życzenia i ciepłe słowa :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
Maaatko myślałam że dziś odpadnę na mieście.
Ale zakupy udane Oczywiście miałam nic nie kupować.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ann współczuję z babcią, mimo wszystko trzymam kciuki. Wiem co przeżywasz - moja od początku roku również kursuje między szpitalem a domem.. Może postaraj się zapoznać teraz Martę z tą koleżanką?? Może nie wszystko stracone co do porodu rodzinnego... u ciebie na wiertarach, a u mojej babci nad głową jakieś babsko potrafi trzy godziny odkurzaczem jeździć i trzaskać po podłodze ja nie wiem co Ci ludzie mają w głowach....
marsi kochana najważniejsze że sama zdecydowałaś, miałaś ciężki poród to cc Ci się należało! Jesteś mega dzielna, podziwiam! A z Antka kawał chłopa
Inna hehe no pierwszość na liście zobowiązuje a teraz przydałaby nam się kobietka jakaś no no widzę że wykrakałam z dziewczynami eeee jednak nie A to psikus
Ummi czyli pobyt w szpitalu nawet na dobre Ci wyszedł
natalia to Maks też 'w trakcie' nic kompletnie, ale po wszystkim zaczął się miotać, kopać, No szatan mały
missyy mnie własnie szyjka nie boli. A kombinuję bo już chcę żeby coś się działo Przynajmniej mąż wniebowzięty bo teraz mam do tego większy zapał, bo widzę w tym jakiś cel
asienka no początki napewno ciężkie i każdą z nas to czeka.. chyba czas najwyższy nauczyć się cierpliwości
Wiki Ale śliczny ten Twój maluch I jaką ma bujną czuprynkę ! Słodziak
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Asieńka współczuję, jakbym czytała o sobie. My z mężem mieliśmy taki system, że ja zasypiałam po kąpieli i karmieniu o 20tej, potem mąż czuwał i budził mnie o 22 i o północy, potem albo szedł spać i nastawiałam sobie już budzik na 2, albo jeszcze mnie budził i szedł spać, a potem płacz budził mnie koło 6 rano. Dosypiałam do 8ej i wstawałyśmy, a mąż dosypiał do 9ej i biegł do pracy. Zbawienne były też soboty i niedziele, kiedy to on szedł na spacer a ja wtedy brałam kąpiel i szłam spać.
Blisko z rodziny nie mam nikogo komu powierzyłabym jakiekolwiek dziecko. Wszystkie ciocie to nasze koleżanki zaufane, ale sytuacja im nie pozwoli. Znalazłyśmy jedną chętną, więc jak coś to spróbujemy, najwyżej jak bardzo Marta będzie płakać, to mąż przyjedzie.
Aggi 3 godziny na odkurzaczu? To ile ona za prąd płaci???
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
czyżby pierwsza?
Nooo gdyby nie Ann to bym post pod postem walnęła
Wyprawiłam męża do pracy i mogę przysiąść na kompie troszkę
Później czeka mnie sobotnie sprzątanie A jest co robić.
Plus marzy mi się jakieś okno umyć, firanki wymienić w pokoju
gdzie stoi łóżeczko może się uuuuuda... jak mi mocy starczy
Ann no trzy godziny patrzałam na zegarek i 7 do niemal 10 trzaskała się odkurzaczem. Nie wiem czy ma jakąś nerwicę natręctw czy co prąd prądem ale ileż można odkurzać w mieszkaniu dwupokojowym ????
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Przyszły mi wczoraj materiały, które zamówiłam (te w kropki) i nie mogę się doczekać
aż mama przysiądzie i zrobi mi ten obrusik na stolik, poszewkę na poduszkę... hmmm
Śniła mi się Wiki dzisiaj Nie wiem w ogóle o co kaman, nic nie pamiętam.
Jedynie to że była to ona bo... poznałam po różowym awatarku
Co internet robi z ludzką psychiką Też macie tak że Wam się śnią pierdoły które
robiłyście w dzień? Mnie tak dopada czasem. Czytanie forum, jakieś konkrety -
np jak kłóciliśmy się z mężem o kolor wózka to mi się trzy noce pod rząd wózek śnił
Masakra wkurzające to
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
A tak w ogóle to dzień dobry. Jakaś nowa dzidzia dzisiaj?
A czytałyście na blogu, że Kasia pieluchy dziewuchom zmienia?
Kurka Gąska mogłaby słówkiem się odezwać.
Inna jak tam dzisiaj? Natalia a u ciebie?
Mężu z Martulą dziś łóżeczko skręcą a Marta już od trzech dni pyta czy to dziś, jak tylko kurier je przyniósł, tak się nie może doczekać pracy z tatą
A ja wczoraj posprzątałam, chyba z nerwów i obiad ugotowany i rosołki dla Marty zamrożone 4 porcje, więc dziś luz blues
W nocy popadało i to nawet nieźle, tylko co z tego, skoro już widać, że znów gorąco będzie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Inna607
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 716
- Otrzymane podziękowania: 5
Melduje się w dwupaku
bosze co ja mialam za noc Tragedia !!!
duszno, że oddychać się nie dało o spaniu już nic nie mówię, no strasznie, mimo otwartego okna na oścież do pierwszej w nocy i braku ubrania jakiegokolwiek na sobie (bo inaczej się już nie dało) i tak bylam cała spocona i budziłam się co chwile w nocy ... więc jestem dziś jak dędka
a dziś od rana znowu skwar ... zabierzcie go ode mnie bo dostane szału
ann Wszystkiego najlepszego z okazji Imienin
Zdrówka, szczęścia i szybkiego bezbolesnego porodu
u mnie w domu dzisiaj tez sobotnie sprzątanko, jak to moja mama do mojego męża powiedziala o ile nie zrobię im żadnej niespodzianki
a ja zapowiedziałam ze podłogę na kolanach będę wycierać, oczywiście nawet gdybym chciała to z moim brzuchem nie dam rady wiec zostaje mi leżeć i czekać
Dziewczynki podpowiedzcie mi w takiej sprawie:
Wczoraj jak byłam w tym szpitalu lekarz mówił mi bym już nie chodziła po innych lekarzach tylko jakby nic się nie działo to przyszła we wtorek do nich do szpitala, a ja juz wcześniej miałam zamówioną wizytę na poniedziałek u swojego lekarza ... mam odmówić tą wizytę u swojego ginka czy isc tu i tu ???
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nataliaa87
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 766
- Otrzymane podziękowania: 6
melduję się wywołana, oczywiście w dwupaku. Ja to chyba powinnam mieć nick Inna U dziewczyn, które ostatnio intensywnie "wiły gniazdo" coś to oznaczało, a ja wczoraj po dwóch dniach pełnych energii, opadłam z sił i ciągle nic.
W nocy czułam kłucia w całym brzuchu, ale tak nie były to jakieś bardzo mocne bóle skoro dobrze spałam.
No nic, kiedyś przyjdzie w końcu nasza pora
Śmiać mi się chce, bo tak ciągle czułam, że młody urodzi się z 2 tygodnie wcześniej, że od czerwca każdą sobotę miałam porządnie zaplanowaną dla siebie i męża, żeby zdążyć wszystko zrobić w domu. Dzisiaj pierwsze słowa Ł. po przebudzeniu to: " Jaki plan na dzisiaj?" A w domu już nie ma co robić Chyba tylko relaks nam został, bo być może to już ostatnia sobota we dwoje
Ann Gąska pewnie nie ma dostępu do internetu. Też jestem ciekawa co u niej.
Bloga Katsi czytam na bieżąco, więc te wspaniałe wieści też do mnie dotarły.
A widziałyście, że Honka też już jest z Arturkiem?? Dobrze czuła Co doświadczenie, to doświadczenie
Wiki mały jest śliczny! i ta burza włosków Uwielbiam dzieciaczki z takimi ciemnymi włoskami U nas nie ma szans na takie, bo obydwoje mamy ciemne blondy
Aggi mi też się często śnią takie pierdoły Też mi się śnią dziewczyny z forum, tylko dziwne, że nawet nie z sierpniówek
Edit.
Dziewczyny co tam Wasze odkurzacze i wiertarki U mnie na dniach (jakby wyczuli, że dziecko mi sie zaraz urodzi) na przeciwko mojego bloku ( odległość taka jak szerokość ulicy) zaczynają budowę wielkiego biurowca od podstaw :/ Załamałam się jak się o tym dowiedziałam. Okna nie da się otworzyć, bo kurz i hałas.. Nie wiem co my zrobimy.
Asienka początki są zawsze ciężkie, ale jeszcze troszkę i KAcperek będzie spał dłużej i Ty będziesz bardziej wypoczęta. Dużo sił kochana:)
Inna ciężko mi powiedzieć co z tym Twoim lekarzem. Sama nie wiem co bym zrobiła. Może jak i tak będziesz w szpitalu we wtorek, to nic się nie stanie jak sobie odpuścisz.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
Dzisiejsza noc lepsza, Kacperek budził się dokładnie co 2 godz.. i 1 godz trwa karmienie i znów 2 godz snu ale już nie wrzeszczał, szybciej załapał, aby ciągnąć, tylko zasypia mi przy piersi i karmienie sie wydłuża... ale może powoli załapuje na czym ssanie z piersi polega ? w kazdym razie obyło się bez dokarmiania mam tylko nadzieje, że synek sie najada ...
Wiki wielkie gratulacje śliczny bobas życze szybkiego powrotu do zdrowia oraz odnalezienia sie w nowej sytuacji wiem sama, po sobie , ze początki są ciężkie ale życze wiele wytrwałości
Aggi u mnie znów sąsiadka z góry co wieczór o godz 21.00 jeździ odkurzaczem ;/ i to własnie wtedy, kiedy mój synek idzie spać ;/ ehh, Ci sasiedzi..
Ann ja tez własnie ide spać z małym zaraz po jego kąpieli i karmieniu... potem niestety co 2 godz do karmienia.. ale rano ja spie a Ł się nim zajmuje... no i w ciagu dnia też staram sie zdrzemnać, jak Kacperek śpi... ale musze z tymi spacerami tak samo robić Ł z nim pójdzie, a ja odpoczne
i współczuje sytuacji z babcią... ale pięknego wieku dożyła .. no i wiem, że Twoja mama to przeżyje najbardziej... wiem, jak moja przeżywała śmierć babci 2 lata temu... zresztą wszyscy przeżyliśmy bo akurat babcia była nam nasz drugą matką w dzieciństwie , kiedy
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Inna dziękuję za życzonka ja bym poszła na wizytę do swojego gina ale nic bym nie mówiła o wizycie w szpitalu, a we wtorek do szpitala, tak jak tamten lekarz ci powiedział.
Natalia to jest dobry plan, relaks we dwoje
Oooo Honka gratulacje
Natalia współczuję placu budowy tuż pod oknem :-/ kiepska sprawa.
Asieńka czyli super nocka, oby już tak zostało. A to że zasypia przy piersi to normalne. Spróbuj mu po karmieniu koniuszek małego palca do buzi wkładać, żeby go od cyca odessać i może się nie obudzi i będzie można go odłożyć.
A my z tą babcią też mamy wiele wspomnień, bo mimo, że mieszkała 500 km od nas, to przynajmniej miesiąc wakacji u nas spędzała i zajmowała się mną i bratem, mnie do pierwszej klasy prowadzała, bo rodzice pracowali, i przysmaki nam gotowała Babcie są nieocenione, moja mama tak samo jest i będzie dla Marty i Natalii.
No nic, śniadanie zjedzone, pranie sprzątnięte, umywalki pomyte i toaleta, prysznic zaliczony, można iść na buju buju
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asienka87
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 715
- Otrzymane podziękowania: 6
ja mam jeszcze jedno utrudnienie - musze uzywac nakładki... ona czesto spada, maly za nia łapie, nie zawsze chce złapac i ogolnie jest mu trudniej ;/
myslicie ze dobrze robie, ze daje go juz do spania do łóżeczka, czy powinien spać przy mnie ?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aggi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5222
- Otrzymane podziękowania: 354
nic tylko ruszyć wkońcu tyłek do sprzątania
Inna ja bym poszła do swojego lekarza jeszcze skoro wizyta umówiona
natalia nie strasz mnie zamiast 'wywoływana' przeczytałam 'wypakowana' heheheh no nieźle, ale ja też chciałam mieć
wszystko na ostatni guzik dopięte bo myślę sobie że do końca lipca urodzę. A tu się nie zapowiada.... na szczęście jeszcze trochę roboty
w domu mam 'jakby co' jak to nie ma szans, mój mąż i ja też mamy ciemny blond, ale ja urodziłam się czaaaarna jak synek Wiki A jak miałam
dwa latka to byłam białą aż blondynką mój mąż z kolei urodził się łysy a roczniakiem był już z białymi blond włosami Może nasz Maks będzie rudy haha
Honka mamusiu gratulacje w takim razie !
asienka daj Kacperkowi trochę czasu by popracować nad cycem w końcu się nauczy co do sąsiadów to ja w bloku nie mieszkam a najbardziej denerwuje mnie pies nowej sąsiadki ... no przywiozła takiego bydlaka z miasta na wieś i ten pies chyba nic nie widział w życiu co szmer to on zaraz szczeka... potrafi się na godzinę zaciąć mam czasem ochotę go.... naprawdę....
a co do spania w łóżeczku to jak najbardziej powinien być uczony od małego spania we własnym łóżeczku! Kochaaaan bo jak go nauczysz że z Wami śpi to będzie później problem.... koleżanka tak nauczyła małego spać w kołysce i bujała go codziennie to jak z niej wyrósł... nie muszę Ci mówić co się działo jak go do łóżeczka chcieli przenieść.. on przyzwyczajony że przy nich spał i do tego go bujali... krzyk i ryk ma w domu i tyle. Także ja jestem za dawaniem dziecka do spania do jego łóżeczka Po to w końcu jest
Ann aaaaaaaaa podziwiam ja z Twojej listy co zrobiłaś... to jedynie pranie póki co uprzątnęłam noo tak ja to leniwa jestem. Ale mam zamiar dużo dziś zrobić miłego buju buju
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nataliaa87
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 766
- Otrzymane podziękowania: 6
Asienka ja też uważam, ze od razu powinnaś małego do łóżeczka kłaść. Ja tak zamierzam. Z resztą nie wyobrażam sobie, żeby małego położyć z nami. Mój Ł. jak zarzuci łokciem, to nie raz porządnie dostanę, więc nawet się nie odważę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- midnight
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 106
- Otrzymane podziękowania: 0
wiki - słodziak piękny Ci wyskoczył! niech rośnie zdrowo i da mamusi przesypiać nocki
ann - wszystkiego najlepszego imieninowo i przykro mi z powodu babci, ale piękny wiek osiągnęła.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
.
asienka- odkładaj do łóżeczka. Zdecydowanie. Spanie z maluchem jest wygodniejsze, bo nie trzeba wstawać na karmienie, ale te małe bestyjki strasznie szybko się przyzwyczajają i potem na prawdę jest koszmar. Mi się udało z Oliwką od razu wprowadzić spanie w łóżeczku i uważam, że była to jedna z lepszych decyzji ever
Mój M. wczoraj sobie widzę poszalał z jakimś koniakiem jak spałam, bo ja się obudziłam z bólem głowy, w sypialni jak w gorzelni po imprezie a on śpi do tej pory... Dam mu się wyspać, ale chyba mu dzisiaj zorganizuję jakieś roboty karne Masakra jakaś..
Mam dzisiaj w planach sprzątnięcie w szafie Oliwki, trzymajcie kciuki, bo to będzie straszne przeżycie Potem mam zaplanowaną randkę z zelazkiem... szafka z rzeczami czekającymi na uprasowanie przestała się domykać bleh....
Miłego dnia dziewuszki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.