Mamusie pazdziernik 2014

Hejka

Widze śliczne maluszki, Aneta Janek to chyba modelem zostanie tak ładnie zapozował

Aneta czasem są w Lidlu czy Biedronce takie naklejki na ścianę jakies z disneya ... albo zobacz na allegro
Aneczka fajowe ciuchy
Malvi gratki za dzielnosc
Hania dziękujemy za informację
Jagodzianka daj znac jak po egzaminie

Ja dopiero wizytacje u doktorka mam 3 wiec dowiem sie od razu jak moje wyniki cukrzycowe ale mysle ze sa ok w tamtej ciazy nie mialam zadnych problemow no ale wiadomo ze jedna ciaza drugiej nie rowna

Milego dziona

Anetka po egzaminie ! gorszego dać nie mogli, nie dali załącznika z tabelami jeszcze kazali obliczać wartość energetyczną kolacji, śniadania i 2 śniadania... odnieść się do progu procentowego każdego dania, Maja była taka "niegrzeczna" nie wiedziałam kiedy lecieć do wc a kiedy nie haha . Prześcieradła dostałam od wujka, jak dorwę je to wam fociaka strzelę

Aneczka sliczne ciuszki! Ja dziś wdziałam na ciuchach nową matę za 30 zł ale nie zabrałabym się z tym -.-.. Moze jutro z Marcinem po nią pojadę.



Przesyłamy buziaki ciociom ! :*





zdjęcia takie se, ale wstawiam ;*

.

Jagodzianka ale wielki brzusio! U nas to póki co malutko ślicznie
Co do maty-dobra cena, ja mam tą co mąż wygrał na targach więc ten wydatek odpada
Caroina raczej wykorzystam bo poza kolorem są neutralne-nie mają samochodzików tylko żyrafki, foczki a za taką cenę nie znajdę naprawdę nigdzie
Anetka widzę prześcieradła w Smyku za 30 zł i się zastanawiam czy to dobra cena
Gochens powodzenia u doktorka


No to się za długo zastanawiałam:
produkt niedostępny
www.smyk.com/przescieradlo-nieprzemakaln...9,swiat-niemowlaka-p

Cześć Dziewczyny

U mnie dziś kiepski dzień. Paulinka mi w nocy spać nie umie. W dzień też nie jest zbyt dobrze. Padam już na ryjek. Nie wiem, czy znów zęby idą. Dziś rano sprawdzałam jej kupkę, ale żadnych potworków tam nie znalazłam. Ciekawe jak będzie dzisiaj.

Zdjęcia Dzieciaczków prześliczne. Jagodzianka Twój brzuszek również duży:)

Miłego dnia:)

30 zł za nieprzemakalne prześcieradło to dobra cena pod warunkiem, że nie dochodzi do tego koszt wysyłki. Tak samo nie zastanawiałabym się nad kupnem nowej maty za 30zł. Jagodzianka, pędź po nią szybciutko, żeby ktoś Ci jej nie sprzątnoł. Brzuszek ładny, a piersi wow, u mnie ledwo o rozmiar urosły a i tak malutkie :/ twój M pewnie przeszczęśliwy

Aneta Ależ wyleguje cały dzień tylko zrobiłam sobie seans filmowy, żeby czas leciał szybciej.
Spotkanie uroczo. Koleżanki to powinny wpadać teraz częściej w odwiedziny, żeby się podbudować, a jak pojawi się bobas to ucieczka

Jagodzianka brzuszek masz sporyyyyyyy
Dodam swój dzisiejszy

Dziewczynki dzięki za kciuki i słowa uznania udało się, a jutro wyniki

Caroina oczywiście, że była nagroda Zjadłam pyszną sałatkę i popiłam sokiem z pomarańczy, a później odwiedziłam Smyka i lumpex (kupiłam spodenki za 25 zł i w lumpie 2*body, 2 bluzy i bluzeczkę za 12 zł wszystko)

aneczka wow to rzeczywiście szybciutko zaczęłaś Dasz rade, nie jest aż taka zła ta glukoza a ubranka śliczne, już miałam nadzieje, ze chcesz sprzedać którejś z nas haha

jagodzianka ale brzusio buziak od cioci Malvi dla Majeczki

Aneta kocham Twoje historie hehehe ja wczoraj podobnie wygladalam jak odwiedzila nas siostra mojego M

Aha Anetko czekamy na Twoje zdjęcia i oczywiście inne mamusie też dodawajcie. Ja zaraz też strzelę i dodam, a co

Wspomniało mi się jeszcze, że kiedyś jedna z was pytała o jakieś wygodne siedzenie do karmienia i gdybym miała miejsce i zamiar karmić piersią to kupiłabym taki "fotel":

Ponoć jest wygodny do takiego zastosowania, nawet widziałam w jakimś programie o porodach, był na sali gdzie przebywała matka z dzieckiem

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

e?

Cześć dziewczynki.
Wracam po przerwie. Mam nadzieję, że już do rozwiązania tu z Wami zostane.
Mój stan się pogarszał i pojechałam do szpitala, gdzie spędziłam prawie tydzień. Zakażenie nerek, infekcja dróg moczowych, za mało potasu, lekka anemia, wysokie crp... tak mnie nafaszerowali, że szkoda słów. Ręce sine od pobierania krwi i kroplówki. Na szczęście już czuję się nieźle. Jeszcze katar został i kaszel, ale to już pikuś przy tamtym. Na szczęście Miłosz wyszedł z tego wszystkiego bez szwanku. Jak to pani doktor stwierdziła to cud, że jest w tak idealnym stanie jak na taki mój zły stan. Bardzo się broniłam przed szpitalem, ale teraz się cieszę, że posłuchałam męża, bo mogło być bardzo źle... Najgorsze były odwiedziny, bo ja bez męża w obcym miejscu dostaję świra, a nie mógł tak często przyjeżdżać, bo to nasze zepsute auto... Ale na szczęście poszło do mechanika i powinno w piątek być gotowe. Boję się tylko o koszt tego wszystkiego, no ale bez auta to jak bez nogi... Szczególnie teraz jak te badania trzeba robić i jeździć po lekarzach...

Wizytę u gina mam 2 lipca, a wcześniej muszę zrobić badania i m.in. glukozę. Poczekam jednak do poniedziałku, żebym już nie brała tego antybiotyku i żeby nasza fura już była sprawna. Mam nadzieję, że jak zrobię je w pon to na środę już będą, a jak nie to trudno. Ledwo co mnie tak kłuli w szpitalu to znowu mam się dać... Nie ma mowy. Muszę odsapnąć od tych igieł.

W tym czasie urodziły dwie znajome zdrowe dzieciaczki i ochłonęła mnie zawiść i ból, że tyle czekania przede mną i strachu o mojego bobasa. Czemu te 9 miesięcy się tak ciągnie... Jutro zaczynam 25 tydzień... Zazdroszczę Wam humorków. Ja jakoś po tym szpitalu nie umiem się ogarnąć...

Dziewczyny...
Kupiłam jakiś tydzień temu sokowirówkę ....
Dziś zrobiłam sok z marchewki, jabłka i dorzuciłam nektarynki ....

Niebo w gębie:)))))

Mąż to aż poleciał ze szczęscia usypiać Stasia a drugi synek w brzuszku podskakuje:) ... Stasiowi juz nie dałam soczku ... ale moze jutro mu z marchewki zrobię do obiadu...

MNIAM MnIAM

Marza, jejku to całe szczęście że wszystko się dobrze skończyło Super że jesteś już w domu, odpoczywaj i dbaj o siebie. Najważniejsze że Miłoszek nie ucierpiał z tego powodu. Dobrze że jesteś już z nami.

DZiewczyny macie śliczne brzusie, muszę sobie też zrobić fotkę obiecywałam sobie że będę robić co tydzień ale jakoś tak nie mogę się zebrać a M się nie kwapi :/