Mamusie pazdziernik 2014

Aneta to niezla jestes, ja zjadlam zupe od tescia;P
nawet dzis na spacerze nie bylismy bo taka pogoda i smierdzi... chodzicie na spacer zawsze?

Aneczka - my używamy pampersów 2 i w zasadzie to dopiero pierwsza paczka nam idzie. A zdjęcie rewelka, aż się uśmiałam

Nelka - moja trzymie dość sztywno jak się ją nosi. Leżeć na brzuszku nie lubi bo jest ryk, ale jak ją noszę przodem do mnie to też trzymie sztywno. Czasem zdarzy się jej dyndać, ale to bardzo rzadko.

W ogóle dziewczyny pisałam Wam, że Wiki się podnosi jak jej dam paluszki, tak jej się to spodobało że teraz ciągle sama próbuje, skubana leży w wózeczku i się odrywa i zerka gdzie jestem:) a potem się cieszy:)

A ja się pochwalę, że rozpoczęłam świąteczne porządki na dziś melduję wysprzątanie na błysk pokoju Wiki z umyciem okna:) a teraz szoruję fugi w łazience

minnie szacun za sprzatanie;)
w wozku to moja Stasina spi zawsze.... zadko mu sie zdarzy otworzyc oko na spacerze;)

..

munkki - ja chodzę zawsze. oszalałabym, gdyby nie. Wiesz, ja pracuję w takim miejscu, że po pierwsze zapiernicza się tam, z autobusu 25 min przez las, a po drugie sporo czasu spędza się na dworze - musimy sobie ze szkoły brać dzieciaki, prowadzić 7 minut po lesie na zajęcia do pracowni i odstawić z powrotem do szkoły po 45 minutach. I z Duśką łażę po lesie, sklepach, ulicach ze 2 godziny codziennie i i tak mi mało. No, chyba, że M jest w domu, to wtedy mi sie czesto nie udaje wyjść w ogóle. W ogóle to ja lubię jak M jest w domu, ale jednak trochę jego obecność rozpiernicza, całkiem fajnie funkcjonujący, plan dnia.

Jeju teraz sie boje szczepienia.jutro albo w czwartek idziemy :-[

Aneczka buziaki dla tej grzecznej niuni.

Malvi, to moj Tz taki jak Ty.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Majka juz 3 godzine spi . LicZac spacer

?

Aneta tak tak on czesto mi przynosi takie jedzeniowe niespodzianki;)
kacha musze sie bardziej mobilizowac na te spacery... zaluje ze nie mam lasu w poblizu, mieszkam w centrum miasta i smierdzi wszedzie ech... ale wychodzic trzeba bo zgnusnieje...
pauletta ech co za ludzie, nie denerwuj sie juz tym. nie ma co sobie zawracac glowy... :/ a wy nie bedziecie tacy jak oni wiec wasze dziecko was tak traktowac nie bedzie... tym bardziej ze sie zachowaliscie dobrze;P

choinka... ja bede ubierac w weekend bo robimy w niedziele wigilie dla znajomych.
juz wtedy musze miec "posprzatane" i swiateczne klimaty ;P

Pauletta, sorki, nie chcialam Cie nastraszyc myslalam, ze ja tu ostatnia przed szczepieniami bylam powiem tak... nic nie boj, bedzie dobrze

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No to popisałam, Dusia mnie woła - ej, ej, ej, eeeej.

Anetka wcale nie lepiej, tzn. nic się nie zmieniło od wczoraj ale samopoczucie trochę lepsze tak po prostu

My nie wychodzimy na spacer zawsze zależy od pogody, ew. poziomu marudzenia bo czasem jak Krzyś przymarudzi to nie możemy się zebrać...

Aaa w ogóle Krzyś już się ledwo mieści do gondolki

malwi - mam ten sam problem, Duska się nie mieści w gondolce. A w foteliku samochodowym tym bardziej, a miał być przecież na 6 miesięcy...

Pauletta ja to nawet nie będę komentowała tej wiadomości od teściów, podpisuję się pod tym co napisała Kacha tylko od siebie dodałabym kilka niecenzuralnych słów..... trzymaj się kochana i bądź silna. Ja nie mam wcale teściów i zyję

Kacha ja z fotelika wyjęłam tą wkładkę i jest w miarę ok ale ciekawe kiedy trzeba będzie wymienić na większy...

na wiekszy fotelik to sie wymienia jak juz dzieciaki siedza... faktycznie bedzie problem jak nasze jeszcze nie usiada a juz sie w te nosidelka miescic nie beda:/

Dziewczynki macie racje, ich strata. Chca sie bawic wtakie cos to trudno.

Maja spala 3.5 h i tyle usmiechow otrzymalam po jedzonku, przebranku