Mamusie pazdziernik 2014

ufff nadrobilam was. ale napykalyscie dzisiaj

jak nocka? no wlasnie nocka ok. o 2 i 6 karmienie, potem do 9 jeszcze troche pospala, a o 10 maz polozyl ja kolo mnie i poszedl do salonu. chwilke sobie pogadalysmy i przysnelam. mala tez, ale po chwili obudzil mnie jej okropny placz i to nie byl zwykly placz. normalnie jakby sie czegos bala, oczy szeroko otwarte i nakierowane na sufit, rece rozlozone i sztywne, nogi tak samo. w dodatku trzesla sie jakos. to trwalo moze 20 sekund. zawolalam spanikowana meza i razem ja uspokajalismy. boze co ja przezylam juz chcialam jechac do szpitala, ale po chwili sie uspokoila i zasnela. zmartwilo mnie to strasznie, te napiete miesnie i drgawki? nawet nie wiem czy to byly drgawki. dziewczyny ja sie tyle naczytalam o skutkach ubocznych szczepien, ze nie wiem czy bede ja dalej szczepic. jestem zdruzgotana, caly dzien ja obserwuje, nie spuszczam z oka. troche poplakuje, marudzi, chwilke pospi i tak w kolko. goraczki nie bylo. boje sie, ze cos zlego moze sie stac

yoozia - spokojnie, skonsultuj to z lekarzem, być może coś jej się przyśniło po prostu.

Duśce coś na pysiu wyskoczyło, taki plamki czerwone na policzku i tylko z jednej strony. Nie wiem co to.

Yoozia Może coś przeżywała i stąd takie zachowanie

Kacha Mojej też czasem wyskakują takie krostki zazwyczaj tam gdzie miała przytuloną pieluszkę

U mnie już zaczyna być świątecznie. Choinka przystrojona

Yoozia badz dobrej mysli. Moze to nie przez szczepienie.tak jak pisalam wczesniej Maja tez sie obudzila z placzem przedtem i to przerazliwym.
Moje dziecko rzadko placze dlatego tez/sie przerazilam.
Tez sie boje nocy i jutra i wogole.
400 stowy dzis zostawilismy

Ale skrobałyście

Myśmy dziś też były na spacerku, spotkałam sąsiadkę i pochodziłyśmy z brzdącami 1,5 godz , a później zdążyłam jeszcze umyć resztę okien A teraz wróciłam z Leroy Merlin i kupiłam ramki ale takie na ścianę robie sobie ścianę z zdjęciami:) M się oczywiście nagadał że po co mi tyle ramek, ze drogie ble...blee.ble..

Nelka - to podobny plan jak u nas, tyle że my właśnie kąpiemy na głoda a potem je kolacyjkę... ale muszę spróbować twojego patentu bo nam się zwykle budzi w nocy co 3 godz.

Zastanawiam sie nad tym chrapaniem Mai. Czytalam wlasnie ze to niedobrze

witam Kochane!!! oj stęskniłam się za wami ale brakuje mi czasu żeby was poczytać nie wspominając o pisaniu
u nas dalej nie do śmiechu...ta zapyziała skaza męczy małęgo i nas przy okazji ...ciągłe płaczki Filipa a do tego ta pierdzielona dieta u mnie ...mam już dość!!! do tego M mnie tak wku*** że jeszcze chwila i wyśle go na banicje!!!!
Zuza anioł nie wspominając pomazania całej kanapy z ekoskóry długopisem bo biedactwo się nudziło jak to zobaczyłam -wrosłąm w ziemie
biedna ta moja niunia przez tego drania małego( przechrzciłam go i wołam na niego Gniewko- bardziej mi pasuje ) nie mam dla niej w ogóle czasu i mam straszne wyrzuty sumienia z tego powodu
Kacha i Toffik czapki z głów!!! ja już wiem więcej dzieci nie będzie! Zuza to był Aanioł w porównaniu do młodego
Dziewczyny dzieciaki przecudne!

mam jeszcze dylemat związany z Wigilią bo jeśli mam się trzymać diety to mogę nawet nie siadać do stołu...i tak myślę żeby pójść po receptę na Bebilon Pepti i dawać go małemu przez parę dni po Wigilii żeby go nie wysypało i nic go nie bolało ale jednocześnie boję sie ze się oduczy doić cyca...co byście zrobiły na moim miejscu???

Edytka poodciagaj sobie moze zapas. Ja sobie odciagne chociaz butle. Zeby nakarmic mala przed wigilia cycem a potem dac mleczko moje z butli.albo kupie woreczki do zamrazarki.

Wogole mamy kp co mozna jesc a co nie

Pauletta ja już pisałam, że jem wszystko. Wczoraj zjadłam kebaba i nic a nic Krzysiowi nie było i nie jest Oczywiście śmieciowe żarcie od święta, ale każdy jest przecież człowiekiem

Później was nadrobię, a na razie mam pytanie do chustowych mam - jakie wiązanie stosujecie? Bo mi to jakoś nie idzie z tą chustą... Albo jestem jakaś ciemna czy coś ale nie potrafię tego dobrze zawiązać

Malvi mam jezor po dupe

oj Malvi zazdroszczę wam że możesz wszystko jeść i spokój ja ostatnio mielonego (jajko dodałam) i na drugi dzień armagedon! mały cały zsypany strupy na brwiach i uszach a ryk taki jakbym go co najmniej ze skóry obdzierała
Pauletta myślałam żeby odciągnąć ale mały ostatnio wisi dosłownie na cycu i nie bede miała na tyle żeby wystarczyło a jak dzisiaj mi położna oznajmiła że alergeny w mleku utrzymują sie nawet do 2 tyg to mnie rozwaliło...

Malwi - ja wiązałam kieszonkę.

Edyta to współczuję Ci kochana Może jak będzie starszy to się unormuje

W ogóle mam pytanie do mam KP - do kiedy zamierzacie karmić? Ja bym chciała tak do roku, o ile Krzysztof zechce

Kacha - dzięki A jak Ci szło to wiązanie? Bo z tego co pamiętam to już nie możesz Dusi nosić ze względu na bioderka.... Kieszonka dla mnie o wiele łatwiejsza niż podwójny X, ale i tak wydaje mi się na tą chwilę niewykonalne zawiązać Krzysia bez niczyjej pomocy :/