Mamusie Maj 2015 :)

No ja prawie wszystko mam wg. listy. Dla mnie zostały koszule do kupienia i tak zasadniczo wszystko by było. Od wtorku biorę się za pranie i układanie rzeczy
Czekam też na nieco lepszą pogodę bo w chwili obecnej jestem przeziębiona i czuję się strasznie ;/

Troszkę spóźnione - ale Wesołych Świąt Mamusie!

Natkach ja koszul mam 3, z czego dwie rozpinane do karmienia i zamierzam dokupić jeszcze jedną, żeby mieć 3 i się potem nie stresować, że przyjdzie mi chodzić z plackami na cyckach

Adlenne, daj znać, czy Ty już urodziłaś???

Solenka89 mnie też jakaś dziwna chrypka dopadła i kaszel, sama nie wiem gdzie, mam nadzieję, że nam szybko przejdzie.

Papryczkaczili ja mam torby już dawno spakowane, z uwagi na moją sutuację. Ale też mam myśli, że czegoś zapomniałam, ostatnie w każdym szpitalu są sklepy no i mąż na telefon, który na pewno przywiezie nam wszystko co będzie trzeba

Goniag12 oj zgadza się, leżenie to najlepszy lek w ciąży, na wszystkie "bolączki" począwszy od skróconej szyjki, po ból kręgosłupa czy napinanie macicy. Ja coraz częściej mam skurcze ok. pół minutowe, zwłaszcza wieczorami, ale póki co nieregularne. 13.04. mam znowu wizytę, więc zobaczymy czy coś się zaczyna już dziać.

GosiaSta w pierwszej ciąży miałam taką samą sytuację - plamiłam, a przemiła piguły po rozmowie tel. z lekarzem stwierdziła, że to nie ambulatorium i albo zostaje na oddziale, albo trudno. Nikt nie raczył mnie nawet zbadać, sprawdzić co się dzieje, lekarz nawet nie zszedł z oddziału... masakra poryczałam się oczywiście i pojechałam do innego szpitala gdzie zrobili mi usg i zbadali.

Dziewczyny mi kręgosłup odmawia posłuszeństwa coraz bardziej ;/ Wiem, że już nam niewiele zostało, w moim przypadku góra miesiąc, ale jestem już strasznie zmęczona tą ciążą, a z drugiej strony mam świadomość, że to jeszcze troszkę wcześnie, żeby rodzić
My już praktycznie wszystko mamy, nawet przewijak już kupiony, leży na szafie, żeby potem zamieszania nie było, że nie ma. Kupiłam już Oilatum do kąpieli, pościel gotowa, ale nie zakładana jeszcze, żeby się nie zakurzyła. Pampersów tylko nie mam, bo nie wiem jaki rozmiar hehe, ciekawe ile już waży mała.

Ja również życzę wszystkim Wesołych Świąt.

Tez zastanawiam się czasem czy któraś z nas już urodziła bo ostatnio mało kto się odzywa.
Ja w tym tygodniu czułam się wyjątkowo dobrze. Zrobiłam mnóstwo rzeczy na święta a myślałam że nie zrobię nic. Jednak los był łaskawy. No ale oczywiście jak przesądze to wieczorem brzuch twardy jak skała, ale plecy narazie nie bola

Mamusie wszystkiego dobrego juz prawie po świętach :-p ja nadal w dwupaku, jeszcze nie czas na rozpakowanie... Zostały 4 tygodnie do terminu.... Boje sie co to bedzie:( Wy tez?

Dziewczyny jestem nadal w dwupaku. Swieta juz w domu spedzilam. Wyszlam ze szpitala na wlasne zadanie bo nie widzialam celu lezenia tam.
Leze w domku a jak cos sie zacznie dziac no to juz i tak porodowka. Skurcze mam czesto ale na razie nic z nich nie wynika, oby sie nie okazalo ze sie Tymek rozmysli i treraz nie bedzie chcial wyjsc. W sobote zaczynamy 38 tydzien wiec juz niech sie dzieje co chce.
U mnie w szpitalu do porodu trzebz miec swoja koszule, oprocz tego mam jeszcze 3.

Adlenne u mnie dzisiaj kiepska noc, 2razy obudziły mnie skurcze w podbrzuszu, tak mnie bolało ze nie mogłam sie obrócić na wznak i drugi bok... Jeszcze tak nie miałam. Wieczorem brzuch napięty i twardy jak skała. Może to od zmęczenia bo cały poniedziałek w gościach. Teraz mnie nic nie boli. Muszę juz zwolnić tempo i więcej odpoczywać.

Oj Majóweczki, coś się ociągacie z pisaniem

Mi dzisiaj stuknęło 35tyg i nie widać mi kostek Dzisiaj zamówiłam jeszcze dwie koszule do karmienia, żeby czuć się spokojniej i przyszły mi jeszcze 2 staniki do karmienia. Generalnie wszystko gotowe. Ciągle się zastanawiam nad porodem, jak to będzie i kiedy się zacznie...

Adlenne dobrze zrobiłaś z tym wyjściem. A jak radziła sobie Paulinka gdy byłaś w szp? Kochana Ty już możesz rodzić, ten tydzień jest już bezpieczny:)

Natkach odpoczywaj póki możesz, niedługo nie będziemy miały na to zbyt wiele czasu

Ja mam wszystko gotowe juz dawno. Wszystko mam popakowane ale skoro mialam zagrozenie wczesniejszym porodem to musialam byc gotowa.
Wczoraj jeszcze maz kupil mala puszke mleka modyfikowanego, bo dla wlasnego spokoju wole miec pod reka.
Przy Paulince mialam problemy z karmieniem i musialam dokarmiac, ale mam nadzieje ze tym razem pojdzie lepiej.

Paulinka moj pobyt w szpitalu znosila lepiej niz ja. Z babcia i tatusiem swietnie sobie radzili a mi sie plakac chcialo jak mnie odwiedzala. Powiedziala mi wtedy: mamusiu badz dzielna, rodzice nie placza.
Ciesze sie ze jest taka dzielna, wiem ze nie bedzie rozpaczac jak pojde rodzic.

W sumie wiem ze moglabym juz rodzic, ale Tymek nie jest za duzy, mial tydzien temu 2600g wiec moglby nabrac jeszcze cialka. Choc ja chyba mam po prostu tendencje do rodzenia mniejszych dzieci bo Paulinka urodzila sie w 39 tc i wazyla 2650g

Ja tez juz jestem gotowa na na przyjście maluszka chociaż to jeszcze 4 tygodnie to terminu. Liczę ze donoszę przynajmniej do 30 kwietnia bo 29-go przyjeżdża moja mama i będę spokojniejsza wiedząc że ma się kto zaopiekować moiM sYnkiem. Jutro jadę do lekarza żeby mnie zbadał bo ciągle mam twardy brzuch a na dodatek coś pobolewa mnie krocze. Nie wiem czy już wariuje czy coś się faktycznie dzieje. Dzisiaj rano zaprowadziłam synka do przedszkola potem zaszłam do sklepu i ledwo doszłam do domu. W sklepie musiałam sobie usiąść na kilka minut bo wszystko bolało i ciaglo. Oj ciężka ta ciąża. nie przypominam sobie zęby było mi tak ciężko w pierwszej.

Juz sobie poszłam do lekarza. Położna na recepcji stwierdziła że wg. tego co opisuje to wszystko jest normalne na tym etapie i nie ma potrzeby widzieć się z lekarzem. No cóż pozostaje oszczędzanie się i wiara ze donosze:)

Ja od dziś starannie przygotowuje szafę pranie sprzątanie układanie:) jeszcze jest trochę czasu, ale lepiej być uszykowanym. Jeszcze parę rzeczy muszę dokupić ale dużo tez juz mam wiec myślę ze jakoś to będzie No mamy zostało malo czasu

Kochane potrzebuje waszej rady bo do soboty zwariuje bo wtedy mam lekarza. Kazala.mi gin zrobic wyniki czy nie mam zatrucia ciazowego i kwas moczowy w normie ale CRP mam 0.93 gdzie norma to 0,50 oraz bialko calkowite mam 6.3 a norma zaczyna sie od 6.4 czy mozecie mi powiedziec czy to juz zatrucie? Co moze oznaczac to crp tak mocnp ppdwyzszone juz wariuje a nie bede do lekarza dzis dzwonic do soboty tez nie daleko.

Sama sie sobie dziwie ja zawsze musze miec wszystko gotowe duzo wczesniej a tu jestem w tyle z przygotowaniami. Dzis skonczylisny malowac pokoik dla malej mimo ze i tak bedzie narazie lozeczko miala u nas w pokoju. Jutro je rozlozymy i zaczynam wielkkkkie pranie:)

Podwyższone CRP może wskazywać na jakiś stan zapalny, niekoniecznie zatrucie - ale co dokładnie oznaczają te wartości to musi Ci lekarz. Wiec ja się tu wymadrzac nie będę bo co konkretnie takie wartości oznaczają w położnictwie to juz tylko lekarz ale nienstresuj się zbytnio. Jak to Cie uspokoić to może napis z SMs jutro albo zadzwonił do lekarki lub swojej położnej Twój spokój jest najważniejszy
Tez się wybieram na badanie krwi na CRP, ale zwlekam bo jestem chora o nie chce by wyszło podwyższone z powodu przeziębienia. Ale pewna nie jestem czy przy przeziebieniu tez jego wartość rośnie

Mamusie mam jesCze jedno pytanie. Czy macie jakis praktyczny ze tak powiem plan ukladania ciuszkow w szafie,komodzie np pierwsza polka body spiochy czy pieluchy jak to rozplanowalyscie bo mi sie wydaje wszystko potrzebne i glupieje mam mala komodke naprawde malutka i piersza szuflada beda kosmetyki a dalej nie wiem co jeszcze powinno byc pod reka.