Mamusie Czerwcowe 2015

Aga rzeczywiście niespodzianka super. Pojechałam "tylko" po przewijak i wanienkę po mojej siostrzenicy a tam już wszyskie były. Aż sie poryczałam ze wzruszenia
Też myślałam o tym pasie. Z tego co udało mi sie dowiedzieć to efekty potrafia być imponujące. Jednak odradzają używania po cc kiedy mięśnie były poprzecinanie ponieważ tak jak beadka pisała rozleniwia mięśnie i ciężko im dojść do siebie. Ponoć po porodzie naturalnym extra sprawa. Ja się cały czas zastanawiam. Wiem jedno od sierpnia na 100% wracam do zoomby

Mili w szpitalu w ktorym ja będę rodzić potrzebne są ponoć 2 do 4 monet 5 złotowych do automatów z ochraniaczami 2 piątki do porodu i 2 na potem. Z tym ze w moim szpitalu mąż może być obecny tylko przy porodzie tzn na porodówce. Później odwiedzin na salach poporodowych nie ma, tylko w wyznaczony miejscach - stoloki na korytarzach a dzieciaczki goście oglądają przez szybkę tatusiowie też nie mają wstępu
chyba że się trafi na fajną położną i przymknie oko. Ale coś za coś. Opieka nad dzidzią i mamą przed i po porodzie jest w tym momencie ważniejsza

Mili pierwsze słyszę, żeby trzeba było płacić za poród rodzinny. Jeśli chcą 100zł za strój to chyba tylko chodzi o naciągnięcie pacjenta na kasę, bo np na allegro fartuch medyczny jednorazowy można dostać za niecałe 10 zł i wydaje mi się niezgodne z prawem pacjenta że po 2 godzinach mogą wyprosić męża, uważm, że jak nie ma komplikacji, to może być i 20 godzin przy porodzie. Choicaż 100% pewności nie mam, ale na prawdę pierwszy raz słyszę o cymś takim. Musisz najlepiej zadzwonić i zapytać o szczegóły.

Super, że przygotowały taką fajną niespodziankę na baby shower )))

Dziewczyny byłam dzisiaj u mojej lekarki prowadzącej i dowiedziałam się, że Sara jest już gotowa do startu Główkę ma bardzo nisko i jak leżę na plecach to strasznie się złości bo ma mało miejsca na główkę )))

Następną wizytę mam 28 maja i moja lekarka powiedziała " "ma nadzieję, że uda się nam jeszcze spotkać przed porodem " Boję się trochę bo mój mąż 27-28 maja ma szkolenie w Danii ..... mam nadzieję, że Sara nie będzie chciała akurat wtedy przyjść na świat

Pozdrawiam serdecznie,

MilliB24 u mnie poród rodzinny jest za darmo - nic nie trzeba kupować i mąż może być cały czas. Jedynym ograniczeniem jest to, że przy porodzie może być albo ojciec dziecka albo osoba spokrewniona z rodzącą (nie może być żadnych douli ani osobistych położnych). U mnie mąż ma zamiar być cły czas i to była jego decyzja a ja się tylko śmieję czy faktycznie to wytrzyma

Też się zastanawiam nad tym pasem na brzuch - fajnie by było szybko wrócić do ładnego brzuszka

Senari ale ci zazdroszczę, że ty już tak blisko!!! U mnie się zaczyna 38 tydzień i w sumie chciałabym już rodzić

Senari ależ zazdroszczę... mrrrrr Jeszcze chwilka i będzie miała małą w domku hmmmm ja też tak chcę !!!
No ale niech jeszcze troszkę mały u mnie posiedzi...

dzwoniłam do koleżanki, która rodziła w tym szpitalu i faktycznie trzeba u nich kupić strój za 100zł, wziąć ze sobą paragon. Jej mąż był przy porodzie, ale akcja wolno postępowała więc odesłali go do domu. Zadzwonili po niego jak koleżanka miała rozwarcie 7cm i jechał drugi raz... trochę bezsensu. Chyba jednak będę rodziła w tym szpitalu, o którym myślałam od początku. Tam mąż może być cały czas, za nic nie trzeba płacić. A mój Ł. bardzo chce być przy porodzie

senari to już coraz bliżej końca! ja dzisiaj chodzę i zastanawiam się kiedy nasz maluszek wyskoczy dzisiaj zaczęliśmy 39 tydzień. Coraz bardziej nie możemy się doczekać naszego Skarba.

Ja tez pierwsze słyszę o opłatach za poród rodzinny ale jak widać co szpital to obyczaj.ja tam biorę prywatna położna która bedzie ze mną od początku do konca,w pierwszej ciazy tez miałam i czułam sie bezpieczna pierwszy poród 4,5godziny od odejścia wód i przyjazdu do szpitala...Senari jak fajnie ze Twoja Sara ju gotowa do wujcia i ze ju bezpiecZny czas dla niej ja jeszcze muszę poczekać na swoją Sarunie a tak juz marze o tym aby ja zobaczyc i przytulić.To co kobietki Senari pierwsza jest na liście czerwcowek???no nie wiem co z tym pasem zastanawiam sie...

jeszcze ja i MILIB mamy na 1 czerwca więc może któraś z nas będzie pierwsza

Mi na ostatnim USG wyszedł termin 1 czerwca (według pierwszego USC - 10 czerwca). Przyznaje, że z chęcią chciałabym żeby Sara się już zdecydowała z wyjściem W tamtym tygodniu byłam 5 razy na fitnesie dla kobiet w ciąży i cały czas uskuteczniam tą herbatkę liści malin ))) Mam tylko nadzieję, ze nie trafi na 27/28 maja kiedy nie będzie mojego męża w Polsce )))

Bili B24
U mnie w szpitalu osoba towarzysząca przy porodzie rodzinnym nic nie płaci. Opłata jest jedynie za udział w cesarskim cięciu - 200 zł.

Ja w tym szpitalu co od poczatku chcialam rodzic tez nie musze placic.Maz moze caly czas byc przy porodzie. Ja z USG polowkowego mam termin na 22.05

Fajna niespodzianka z tym baby shower i bardzo ładny prezencik
Ja z tego co wiem w szpitalu w którym chcę rodzić nie ma żadnych opłat za poród rodzinny ale tak samo jak u Martyny nie można mieć douli a o położnej to nie wiem ponoć można sobie wykupić. Ale np w szpitalu w innej miejscowości poród rodzinny jest płatny tylko nie wiem ile. Mój mąż nie jest do końca przekonany o tym czy będzie przy porodzie ale namawiam go bo nie ma innych chętnych ! Moja mama na samą myśl o moim porodzie już wariuje więc jej nie proszę a na siostrę nie mam co liczyć.
No to dla niektórych już ostateczne oczekiwanie ! Bardzo wam zazdroszczę też chciałabym już czekać na wyjście Filipka ale muszę poczekać do końca miesiąca na ten bezpieczny tydzień.

Agniesia1152 ja drżę na samą myśl, że mama miałaby być ze mną Już teraz tak histeryzuje i przeżywa narodziny pierwszej wnuczki, że szok. Mogłaby co chwilę do mnie dzwonić czy już czasem nie rodzę Wolę nie myśleć co by było na porodówce - pewnie sama by się wzięła za odbieranie porodu hihi Dobrze, że mój mąż się uparł, że będzie przy porodzie to może jakoś to będzie

Mi ze wszystkich usg termin się pokrywa z om i cały czas pokazuje 4-5 czerwca. Ale chciałabym wcześniej

Oooo to widze ze do konca maja jeszcze kilka mamusiek pocieszy sie swoimi bobaskami skoro terminy na poczatek czerwca to wszystko możliwe Fajnieee...mi leci 35 tydzien a tak mi juz ciezko,wieczór to katorga z boku na bok przekręcić sie to wielki trud a to wstawanie do wc...co bedzie pozniej...chociaż mi wróżą wcześniejszy poród lekarze i każą lezec do konca maja a pozniej juz normalnie funkcjonować.W dzien jak troche pochodzę po domu pokrowce sie troche usiądę poleżeć to do wytrzymania ale wieczór-koszmarrrr...tez tak macie ???

Aga 1984
Rozumiem Cię doskonale.... też nie mogę spać.... budzę się średnio co godzinę na wizytę w toalecie Wstaję około 6 rano bo już spać nie mogę... a później wyglądam jak zombie... Czekam z niecierpliwością na poród bo już męczy mnie strasznie ta niewiedza, złe samopoczucie i brak snu.

Pozdrawiam,

Podobnie u mnie już ciężko się poruszać, wieczorem puchnę jak balonik. Do spania nie mogę się wygodnie ułożyć, myślę jak to będzie i nie śpię....... ale szczerze po narodzinach nie ma co liczyc, że będzie lepiej:( nocne pobudki, karmienia i oby tylko kolki nie było........ Z jednym nam sie poprawi, będzie nam trochę lżej bez brzuszka. Damy radę kobitki już końcóweczka, a co maja powiedzieć te które cale lato w ciąży muszą chodzić. Nam się fajnie udało, bo w sumie nie ma upałów i jakoś to leci.