Marcóweczki 2016

Paulina dzisiaj to on jest taki troche powiekszony hehe bo nie przejadlam sie az tak.... postaram sie wstawic tylko nie wiem czy mi doda zdjecie...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

No faktycznie widać ładnie

Sorrka za jakosc zdj ale samemu to sie zle robi mowilam wlasnie ze juz widac hehe i nie da sie go ukryc to zdj jest teraz robione wieczorem bo rano zapomnialam

A niby dopiero 7 tydzień

Az strach pomyslec co bedzie w 30tyg hehe teraz to wiem ze wiecej jest gazow i to nie jest ciazowy brzuszek ale nie da sie go wciagnac i w spodniach tez jest mi juz ciasno

Gosia, pięknie !

Gosia super ja też mam podobny

Gosia - jaki fajny brzusio

Weronika dziekuje

Natkka dziekuje a moze sie tez pochwalisz brzucholem ?

Znowu mi wcięło mega posta, dobrze, że chociaż Gosię pochwaliłam

Ja mam dzisiaj wizytę na 16tą u lekarki, do której chodziłam kiedyś i która mi wykryła problemy z tarczycą, zobaczymy co się dowiem. Już nie mogę się doczekać. Ledwo mogę wysiedzieć w pracy.
Powiem Wam, że mnie też te wizyty troszkę rujnują, bo też chodzę prywatnie. Tzn. kiedyś miałam te wizyty w ramach karty Luxmed i w sumie mam nadal tam opiekę, ale żaden Ginekolog z przychodni Luxmed nie jest dobry więc chodzę prywatnie i płacę, za badania również, a to też spory koszt. Ostatnio jak poszłam na wizytę do tego niemiłego lekarza co moją wagę komentował to zapłaciłam 170zł za 10 min wizyty moja bratowa stwierdziła, że ma dobrego lekarza, z powołania, którego mi poleca, to ze mnie nie zedrze. Sprawdziłam - opinie ma same b. dobre, ale koszt wizyty to 300zł !!!!!!!!!!
Tak sobie jeszcze myślałam o mdłościach bo znowu mnie męczą...w niedzielę się dobrze czułam, ale nie wzięłam z rana witamin i może to dlatego. Zapytam dziś moją lekarkę o to.
Ja zdjęcia swojego brzucha na razie nie robię, bo już jest wielki z racji sadełka, ale jak się wypełni i zaokrągli to cyknę fotkę, a co
Miłego dnia Kochane

Gabis trzymam kciuki za wizytę Ja w poprzedniej ciąży wymiotowałam po witaminach Więc możliwe, że masz mdłości od tego.

Co do brzucha to mój sam w sobie wygląda jakbym była w połowie ciąży, albo i dalej I mocno wisi mi skóra.

Dziewczyny, które były już poprzednio w ciąży - czy czujecie się tak samo, czy macie inne objawy?

Ja w pierwszej ciąży cieszyłam się, ze mnie mdłości nie biorą, ale jak się w 8 tygodniu zaczęły i to wymioty a nie mdłości to wymiotowałam do końca ciąży, masakra jakaś. Piersi w ogóle nie męczyły, nie bolały, nie urosły a po porodzie nie miałam pokarmu i mała była od początku na sztucznym mleku. Jadłam dużo jabłek, bardzo mi smakowały (choć ogólnie za nimi nie przepadam), raczej słodkie mi pasowało niż kwaśne.
Teraz mam mdłości, ale do przeżycia, nie wymiotuję, piersi od początku wielkie, nabrzmiałe i bolące. Ogólnie czuję się dobrze i jakoś inaczej niż pierwszym razem. Może będzie chłopak? Zobaczymy, ważne aby dzidzia zdrowa była.

Paulina - to mamy tak samo też mi wisi to i owo i faktycznie - wizualnie to się do porodu już zbliżam

Ja z Marysią w ciąży czułam się rewelacyjnie Bez nudności, bólów brzucha, cycków...teraz jest horror. Mdłości od rana do wieczora. Cycki nabrzmiałe i bolące. Z Marysią pożerałam słodkie, codziennie musiałam mieć Kinder Bueno ( a potem się dziwić, że ponad 20 kg na plus) ... teraz nie jem słodyczy. Ale od operacji mnie do nich nie ciągnie więc może to jest też przyczyna. Liczę na chłopca hah Zobaczymy.

Ja w pierwszej ciąży nie czułam nic prócz rosnącego brzucha. Wymiotów zero, nawet mdłości. Tylko senność - spałam zaraz jak wracałam z pracy dwie odziny funkcjonowałam i znow spanie na noc i do bólu spałam nawet do 12 w dzień. Piersi zrobiły się pełniejsze jak na okres i tak w sumie do połowy ciązy potem urosły i kolejne zwiekszenie ich rozmiaru to po porodzie. Pokarm miałam ale mloda nie przybierała na wadze na nim wiec była na mm a dokarmiałam i dopajałam przez lipiec i sierpien moim mlekiem.

Teraz senność jest też duża ale funkcjoować musze ze względu na młodą- teraz ide na urlop lub od jutra na L4 wiec bede sie kladala razem z nia spac. Mdlości owszem jak robie sie glodna, bez mocy jestem i wogóle chodze częściej do toalety nawet 3x dziennie za grubsza sprawą. W pierwszej ciązy tak nie miałam.