Mamy kwietniowe 2016

ide do domu w sr wracam na ktg ale i tak mi powiedzial ze szybciej urodze bo szyjka jest niewydolna I tryb oszczedzajacy

Całe szczęście to tylko kupa ja meczyla już zrobiła i jest gitara..... ale stwierdzam po raz kolejny ze mój mąż jest panikarzem koszmar..... on chciał na pogotowie jechać.... I przez niego tylko ja się zestresowalam A później zdenerwowalam.....

dziewczyny ja jestem staram was podczytywać i trzymam za was wszystkie mocno kciuki

u nas wszystko ok chłopcy są cudni mąż ma doi 4 kwietnia wolne a poza tym mam powera i ogarniam chałupę jeszcze w święta mam urodziny wiec muszę coś wymyślić

buziaki :*

Wietrzyca dokładnie ja tak samo myślę. Zawsze wiedziałam że to nic dobrego te słoiczki, a ten artykuł ciekawy tylko mnie w tym upewnił
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Mikulinka to bardzo fajnie, że wracasz do domu Tylko pamiętaj wypoczywaj żeby dotrwać najlepiej do tego 38 tygodnia

Mamusia dobrze, że wyszło że to nic poważnego bo jeszcze i Ty byś się zaraziła

Marta; ale Ci fajnie Już masz poród za sobą i możesz się zajmować synkami, a my tu dalej się męczymy jak słonice. Świetne zdjęcie na fb wstawiłaś chłopaków

Mnie dzisiaj obudził straszny ból taki uciskowy z tyłu pleców i z boku po prawej stronie. Tak jakby w nerce. Normalnie myślałam ze rdzę :/ Wzięłam nospe i paracetamol ale po 15 minutach przeszło wiec chyba malutka się przesunęła. W ogóle cała w środku dziś czuje sie pokopana i pęcherz mi uciska wiec ja nie wiem co tam moja mała dziś w nocy robiła o.O

Marta ja tez Ci zazdroszę, że masz już poród i dzieciątko przy sobie ajjjjjjjjjj my musimy się uzbroić w cierpliwość

Heathera ja też mam często usciski z jednej strony wiec myślę, że to już waga maleństw robi swoje, więc niestety nic na to nie poradzimy . . . juz nie długo

Heathera kurde dobrze, ze wstawiłaś ten artykuł - trochę mi to oczy otworzyło - oczywiście nie bede fiksowac na tym punkcie ale na pewno ograniczę dania ze słoiczków..

Mikulinka to zastosuj się do zalecen lekarza, i zyczę Ci przy tym duzo cierliwości

Mamusia - ból pachwin i poluzowane więzadła mam od jakiegoś miesiaca a nawet dwóch więc znam ten ból. Zwłąszcza po leżenie lub jak jestem w jednej pozycji zbyt długo. Lekarz mówił, żebym czesto odpoczywala z nogami w górze i czesto tez zmieniała pozycje, dobre sa takze spacery na rozluznienie. Damy rade Kochana

Pumcia oj u mnie to chyba coś powazniejszego bo co raz mi tak uciska. Normalnie jak skórcze porodowe tylko że z boku brzucha :/ jak tak dalej pójdzie to jedziemy na ip :/

heathera jak masz się niepokoić to jedz niech sprawdza co się dzieje....
pumpcia u mnie jeszcze do tego od paru dni dochodzi ból w pecherzu kłucie jakby nie wiem od czego....

W poniedziałek mam wizytę zobaczymy może już w koncu coS się tam dzieje.... I jaka macie hemoglobine?? Bo mnie pielęgniarka powiedziała ze mam trochę za niską Ale mi się wydaje ze nie aż tak... norma jest od 12 a ja mam 11,6... to chyba nie ma tragedii.....

Mamusia, ja mam 13,7 z ostatniego badania. A fakt, norma do 12. Musisz patrzeć na to, bo te parametry lecą w ostatnim trymestrze.

Mikulinka, super! W końcu Kochana!

Marta, cieszę się, że sobie fajnie radzicie Też już trochę zazdroszczę po cichutku
Ale podziwiam że masz powera do sprzątania

Heathera, pisz, co będziesz robić. Mam nadzieję, że to nic i przejdzie zaraz.

Ja miałam dzisiaj dzwonić do gina co robić, bo ciśnienie miałam wysokie od środy. Tzn nie było wysokie jako tako, się wysokie jak na mnie. W ciąży miałam zawsze 115/75. W środę u gina miałam 130, wieczorem 139. Wczoraj wieczorem też miałam 140, czułam to ciśnienie, bo jestem ogólnie niskocisnieniowcem. Postanowiłam, że jeśli dziś będzie tak samo, to będę działać. No ale dziś rano 115... uff uff. Lepiej się czuję. Także odwołuje alarm i będę sobie spokojnie kontrolować to ciśnienie.

Heathera sprawdziłam właśnie moje ciśnienie na karcie ciąży i miałam 3 razy 133/89 - raczej też jestem niskocisnieniowcem ale lekarz mówił że nic się nie dzieje jakbyś miała takie ciśnienie cały czas to rozumiem że można się denerwować ale się zdarzyło więc spokojnie

Pumcia to Wietrzyca pisała o tym ciśnieniu a nie ja
U mnie na szczęście przeszło ufff a już myślałam że na prawdę na ip pojadę, ale poleżałam trochę i przeszło bez żadnej tabletki więc może znowu mała mi coś gniotła
Mam nadzieję że już się to nie powtórzy przynajmniej do niedzieli wieczorem bo jutro przychodzą do nas znajomi a w niedzielę w dzień rodzina mojego M bo mu robię imprezę urodzinową niespodziankę

Pumcia, może ciśnienie masz dobre, ale coś z kojarzeniem jest dzisiaj na rzeczy... hehehe
I to już drugi raz dzisiaj nas mylisz. Ja tam nie wiem... może bierz połowę tego co bierzesz!

A co do ciśnienia, to nawet pal licho sam wynik, ale razem z nim się bardzo źle czułam. No ale już jest gites

Heathera, no to oby się nie powtorzylo.
Co na imprezkę przygotowujesz?

Wybaczcie najwazniejsze że mnie rozumiecie pisze w chwilach wolnych bo pomagam w ostatnich przygotowaniach do chrzcin.. mam nadzieję że wystoje jutro w kościele

Pumcia, wiesz że możesz na nas liczyć
A to są chrzciny siostrzenca? Jesteś chrzestna?

Tak, wietrzyca - dobrze, że Ty mnie słuchasz i tak jestem chrzestna Ale mu strój kupiłam granatowy garnitur, biała koszula i buciki oraz czerwona muszka - oczywiście pytałam rodziców Małego o zdanie więc nie robiłam samowolki A najlepsze jest to, że Szwagier będzie ubrany tak samo

Przed chwilą zadzwonili do mnie z mojej kliniki - wynik posiewu pozytywny - mam przyjść po receptę . . . Robilyscie już powiew ?