Mamusie Lipiec 2016

Ja na swoją teściową aż tak nie mogę narzekać, ale fakt są takie dni, że jak mi naciśnie na odcisk to bym rozszarpała. Ja dużo rzeczy jestem wstanie przemilczeć, biorę pod uwagę, że 70 lat to nie pierwsza młodość, ale jak się przeleje szala goryczy to bez owijania w bawełnę, lecz grzecznym tonem mówię co myślę, uważam i sobie życzę. Takim sposobem moja teściowa wie, że jeżeli zarzuca mi cos w wychowaniu mojego dziecka, chętnie wysłucham, jak będziemy sam na sam, a nie w obecności dziecka, bo tym samym rujnuje mój autorytet w jego oczach. (robiła to dość często). Jak będę chciała to sama poproszę o radę. Znalazłoby się jeszcze parę sytuacji. Może jedna z ważniejszych to zawszę krytykowała jak dawałam Maksowi różne warzywa i owoce, kiedy chciał. Nie bałam się dawać do spróbowania. Tym czasem możecie wierzyć lub nie. Moje dziecko to fenomen, w sklepie nie płacze dlatego, że mama nie chce kupić czegoś słodkiego tylko dlatego, że nie kupie ogórka lub paprykę a on chcę. W domu to samo, jak się spytasz czy chce czekoladkę czy jakiekolwiek warzywo. To wybiera warzywo lub owoc. I po prawie 1,5roku w końcu przyznała mi rację.

.

Żadna idealna, po prostu mam takie dziecko. Oczywiście słodycze również jada, ale tak jak patrze na dzieciaczki w mojej rodzinie, to jednak nie w takiej ilości hurtowej. Jedynie czego nie jest wstanie sobie moje dziecko odmówić, to żelki, ile byś mu nie dał, to wszystko pochłonie i będzie domagał się o jeszcze.

Super,ze dobre wyniki masz i wszystko dobrze o fajnie, juz do konca ciazy zostajesz na l4:)?

.

Właśnie się szykuję, dam znać jak wrócę po wizycie do domku
trzymajcie kciuki

Jak ja Wam zazdroszczę wizyt. Ja czekam do środy i już cała w nerwach jestem, pomimo tego, że tydzień temu miałam wizytę. Choć teraz prenatalne mają być.

.

Siedzę w poczekalni, małe opóźnienie
Postaram sie szybko napisać :*

.

Wszystko gra, potem napisze więcej :*

Powiem Wam Kochane, że na nowo mogę się cieszyć wszystkim
Taka ulga, że mam wrażenie, że dopiero po wyjściu od lekarza zaczęłam oddychać.

Wizyta była w miarę na szybko, bo weszłam poza kolejką i lekarz wyczytał mnie przed innymi zapisanymi kobietkami (były prze szczęśliwe z tego powodu, chociaż im się nie dziwię, bo teraz czas na wagę złota).
Najpierw mnie zbadał dokładnie i stwierdził, że ze mną wszystko idealnie a potem na usg. Jak zobaczyłam mojego Fikołka to już wiedziałam, że wszystko gra
Serduszko biło, rączki machały, powiedział, ze z dzidziusiem wszystko dobrze ))))))))
Powiedział, że sytuacja była spowodowana uciskiem mechanicznym, bo nie widzi innych powodów, bo wszystko jest ok. Kazał luteinę raz dziennie i witaminki.
Następną wizytę, już planową mam 27 stycznia, to trochę więcej go wypytam bo będzie więcej czasu. Na 8 marca zaplanowane mam usg połówkowe i szczerze mówiąc już się go boję.

Dziękuję Dziewczyny za wsparcie :* , ja niby jestem taka silna i twarda jeśli chodzi o mnie samą, ale teraz to panikara ze mnie nie z tej ziemi

Anna, tydzień temu miałam wizytę u swojego ginekologa prowadzącego ciążę i musiałam receptę na leki wziąć. A na prenatalne dostałam skierowanie i jak się rejestrowałam w 7tc tak wypadł wolny termin w poradni genetycznej. Poprostu się fertnęło. Podobnie pewnie wizyty mi się zgrają koło 20tc.

Kame super, że wsio ok. Nie powiem Ci, że to hormony. Witaj w świecie rodziców i przyzwyczaj się do tego uczucia, że będziesz trzęsła portami tam gdzie wcześniej potrafiłaś być silną babką. Hahaha

Ale dla pocieszenia żeby zachować równowagę staniesz się silna w tych dziedzinach, w których byłaś miękka i niejednokrotnie będziesz się zastanawiać jak to możliwe.

Powiedzcie mi Dziewczyny jak to jest na tym l4 w ciąży? Na razie się nie wybieram, ale myślę gdzieś marzec-kwiecień. Chyba, że będzie konieczność wcześniej.
Z ZUSu robią kontrolę i co? Nie można z domu wychodzić czy jak to jest?