Mamusie LUTY 2017

Dobra dziewczyny jadę do lekarza to sprawdzić!

Honka wcale nie dziewczyńskie, najlepsi szefowie kuchni to mężczyźni

Sander Honka ma racje, najlepszy domowy izotonik to woda miód i cytryna:)

Olcia, a ja segreguję ubranka, a zaraz się biorę za rosół, dostałam takiego mega kuraka wiejskiego. Miałam dziś ochotę na masło orzechowe, paluchami wyjadałam Ale to zdrowe, błonnik, witaminy, cynk, czy selen, już nie pamiętam

Honka moje koleżanki też kupiły dla synków i bardzo się bawiły. A może będą chcieli być kucharzami, co w tym dziewczęcego

Olcia ja przed ciążą 48kg, a w tym tygodniu dobije do 51kg (czyli 3kg). Tylko ja miałam lekką niedowagę i lekarz mówi, że jeszcze mało
A brzuch też mam duży- zrobię jutro fotkę

Masuska cudne ciuszki Serce córę Ci przepowiada.

Dziewczyny już połowa ciąża za nami- ale czas leci...

wiek do tabelki- 30

Ja nawet jeszcze nie wiem, co musze kupić
Narazie wykupiłam pól rossmana żeby się smarować , chociaż jak mam mieć rozstępy to po prostu będę je miała.
Ja startuję z wagą i tak sporą, więc mam nadzieję, że jakoś dużo mi nie przybędzie

Witam nową mamusie

Masuska body z misiem cudne i ten płaszczyk z kokardką

Mi dziś też przyszły nowe zdobycze





Mulian daj znać co powiedział lekarz.

U mnie na wadze +3 kg.

Przepraszam że się wcinam. Sander gratulacje

Dzień dobry
olla witaj
masuska cudne ciuszki a te z misiem przecudne
mulian koniecznie napisz co Ci lekarz powiedział
Jak z moja wagą dowiem się w czwartek bo mam wizytę
My dalej walczymy z Marcela katarem, dzisiaj już jest trochę lepiej bo przynajmniej trochę przez nosek oddycha, ale mam skład leków na szafce mój katar już prawie przeszedł ale za to P rano mi napisał że chyba go rozkłada


I plus syrop z pędów sosny a to nie wszystko bo to co nie zdało egzaminu stoi w szafce

Witam wszystkie przyszłe mamusie! Czytam Was już od samego początku, tak trochę z ukrycia jako gość i powiem szczerze, że polubiłam Wasze posty, dlatego postanowiłam do Was dołączyć, tylko nie wiem czy mogę? Mam 26 lat i jestem w 19 tc, to moja pierwsza ciąża, płci jeszcze znamy bo na ostatniej wizycie maluszek nie zechciał nam się ujawnić za 1,5 tyg mamy USG połówkowe, więc może wtedy będzie coś wiadomo. Pozdrawiam miłego dnia.

Poprawiam się, witam wszystkie mamusie i przyszłe mamusie

Kejt, łączę się z Tobą myślami. Ja co roku 2 grudnia i 2 lipca płaczę, bo najpierw umarło moje maleństwo a w lipcu miało się urodzić. Wiem, że to nie to samo co Twoja historia, bo moje maleństwo umarło we mnie w 9 tc... Ale u mnie dochodzi taka swego rodzaju frustracja, bo najprawdopodobniej znam przyczynę poronienia. Ale człowiek nie jest Panem Bogiem i nie potrafi wszystkiego przewidzieć. Pociesza mnie jedna i najważniejsza prawda, że gdyby nie umarło tamto maleństwo to dziś nie miałabym swojego Adasia.

mavi miałam łóżeczko z przewijakiem ale mi nie przypadł do gustu i przewijałam małego na łóżku, zawsze to więcej miejsca, wygodniej i przy okazji można się pobawić ruchowo.

U nas w skrócie chorobowo. Adam się przeziębił i do tego złapał jelitówkę. Ja latałam z nim do przedszkola 6km w rozpiętej kurtce bo już mi sięnie zapina na brzuchu, jednego dnia mnie przewiało i rozłożyło. Ale dałam radę bez żadnych leków, już jest dobrze. Adam nie chodzi na razie do przedszkola, dodatkowo z powodu rumienia zakaźnego, na który zachorowała dziewczynka z grupy Adama. Jak przeczytałam jaką krzywdę może wyrządzić w ciąży, dziecku to się przeraziłam, dlatego Adi siedzi na razie w domu, myślę, że w poniedziałek go puszczę. Mam nadzieję, że się tym dziadostwem nie zaraził

Kejt jakie śliczne:) Cudoooo

Joanna witaj, a na kiedy masz termin?

Wszystkim chorobździlom zdrówka życzę. U mnie młody taki smarkająco, pokasłujący, ale się nie rozkłada. Dziś zajęcia na basenie, liczę że się tym zahartuje.

Mulian czekamy na relacje z wizyty

Mena zdrówka Wam życzę

Kejt super są te body, gdzie takie cudeńka kupujesz???

Joanna witaj i pisz jak najczęściej

Prinecess słyszałam, że rumień zaraża podobnie jak ospa zanim pojawią się objawy

Zaraz padnę na pyszczek Artur od 12 do 6 rano nie spał, ja dzięki temu od 12 w nocy jestem na nogach, miałam nadzieję przespać się w dzień z Arturem i Oskarem, ale Artek nie chce spać a ja niedługo po Adasia muszę lecieć

Joanna witaj i rozgość się

Honka wiem właśnie i dlatego dodatkowo to dziadostwo jest niebezpieczniejsze. Byłam u gina i powiedział, że skoro zabrałam syna z przedszkola to ryzyko zmniejszyłam i bardzo dobrze.

Masuska jak będziesz Joannę wprowadzać do tabeli to popraw proszę mój termin porodu na 12.02

Dzięki dziewczyny za miłe powitanie. Termin mam na 16 lutego.
Bardzo współczuję wszystkim, które straciły maleństwa, to musi być bardzo ciężkie przeżycie

Jeśli padł temat chorób zakaźnych, muszę się Was poradzić. Pracuję w przedszkolu, mam swoją grupę, w tym roku to maluszki, kocham swoją pracę i dzieciaki. Przez wakacje miałam dylemat wracac od września czy nie, większość osób odradzała mi powrót, bo co tu dużo mówić, przedszkole to wylęgarnia wirusów i trzeba być w dobrej formie fizycznej ale ostatecznie stwierdziłam że dam radę, popracuję jakiś czas bo w domu nie wysiedzę, a lekarz nie chciał dać mi zwolnienia. Już po kilku dniach stwierdziłam że powrót do pracy to był błąd bo fizycznie nie wyrabiałam z 23 dzieci, bo tyle ich chodziło, poczatek roku to jeszcze płacz, krzyk itp. Jak złapałam biegunkę i dopadło mnie gardło odpuściłam bo zdrowie maleństwa jest najważniejsze. Potem na poczatku zwolnienia zrobiły mi sie afty w buzi i okazało sie ze panuje w grupie wysypka bostońska... Ale mój lekarz w ogóle tego nie rozumie, dał mi zwolnienie na 2 tyg ale powiedział że nie będzie mi przedłużał bo praca to nie powód do zwolnienia, bo ciąża to nie choroba, a jak się źle czuję po pracy to mnie w szpitalu położy żeby to sprawdzić i takie gadanie z nim... Dodam że to lekarz na NFZ, jakis czas temu chodziłam do niego prywatnie, ale potem się przeniosłam... No i teraz moje pytania do Was, czy to ja przesadzam czy lekarz? Tylko szczerze, potrzebuje obiektywnej opinii Drugie pytanie czy myślicie że zmiana lekarza w połowie ciąży to dobry pomysł? A trzecie pytanie, czy wg Was w naszym kraju istnieją jeszcze normalni lekarze na NFZ czy ja się tylko łudzę i powinnam pójść do jakiegoś prywatnie? Dzięki za wszelkie opinie.

Witaj Joanna Oczywiście że to lekarz przesadza! Niepoważny jakiś , moim zdaniem chyba zmiana lekarza byłaby nie głupim pomysłem, skoro lekceważy. Ja chodzę i prywatnie i na NFZ i akurat babeczka na NFZ trafiła się super, poza wizytami każe przychodzić na oddział żeby na usg sprawdzić czy wszystko dobrze a o zwolnienie pytała czy chce od razu. Czasami zdarzają się jeszcze lekarze z powołania co już niestety jest rzadkością mimo to moim zdaniem i tak prywatnie jest lepiej, jakoś tak bardzo szczegółowiej, bez porównania.

Honka na istagramie przeglądam różne mamuśki i one tam dodają firmy gdzie ubierają dzieci i sobie tak czasami coś wyłapie

Ps. Czy kupujecie coś swoim mężczyznom na dzień chłopaka?