Mamusie LUTY 2017

O 23 odeszły mi wody i zaczęły się skurcze co 6 min. O 23:30 były już co 2-3 min. O 1 zawiezili mnie na porodówkę a o 3.09 juz tuliłam Kubusia. Ból jak przy porodzie na szczęście położna była kumata i nie dała mi znieczulenia jak się domagałam żeby nie spowolnić. Trochę pękłam założyli mi 3 szwy. Teraz jest dobrze jeszcze czekamy na obchód i jest szansa ze dzisiaj już będziemy z domu

A i co dałam rade na gazie, co chwila sobie powtarzałam ze musze być silna dla Kubusia i było mi łatwiej. Fakt naczytalam się o świadomym porodzie i bardzo mi ta wiedza pomogła

Kubuś waży 3.340 kg i co chwila kwili jest uroczy. I już nam wszystko wynagrodził swoim pięknym uśmiechem

Honka gratulacje!!

Honka gratuluje!!!!Doczekałas się! Cudny Kubuś i taki duzy:) Dałaś radę siłami natury,a tak chciałaś to przeżyć!
Faktycznie niespodzianka!

Honka gratuluję!!! Ale niespodzianka! No i Kubuś pięknie waży w końcu Twój rekordzista bardzo się cieszę! No i w sumie szybko poszło
Ja się w końcu wyspalam

Dziękuję dziewczyny

Megi przeżyć jak przeżyć ja porostu panicznie bałam się cesarki, a raczej powikłań po niej

Sandra super ze dobrze spalaś ja z emocji spać nie mogę

Mamuśki macie jakiś sposób na piekonce krocze przy sikaniu? Bo musze iść do WC ale po ostatnim razie się boje

Honka gratuacje Mamy drugiego chłopczyka. Super ze dałaś rade, dzielna dziewczyna. Ja tez troche sie naczytałam o świadomym porodzie, ta wiedza pomaga. Ba, nawet sobie przygotowałam muzykę na porodówkę, ale sie nie przydała. Napisz kochana jeszcze jak długi jest Kubuś, slodziaczek jeszcze raz gratuluje.

Ps. Uwielbiam to forum, narzekałam wczoraj na cycki a dziś w nocy przystawianie było mniej bolesne, a lewy cycoch nawet i przyjemny Liczę ze już będzie lepiej.
Musze tabelkę uzupełnić.

Sander to i ja tak mialam z Piotrem, krwi pełno przy karmieniu, strupy straszne... Teraz troszkę lepiej, ale boli w środku, moze cycki już za stare

Masuska to super teraz będzie tylko lepiej... do puki ząbki nie zaczną wychodzić.
Zmierze Kubę w domu to podam dł bo tu nie mierzą. W sumie resztę informacji tez zobaczę dopiero na wpisie bo tu wszystko zkomputeryzowane to nic nie wiem

O matko jaki szok gratuluję mamusia śliczne dzidziusie!!!!!
Ależ wam zazdroszczę hihi a o bólu porodowym się zapomina i to szybko
Co do sikania to troszkę pomaga nachylenie się do przodu żeby nie leciało tam do tyłu no i przemywanie mnie ulgę dawało to tamtum Rosa ale częste chłodne prysznice
U mnie bez zmian 2w1 nadal os wczoraj brzuch boli ale to chyba młody tsk bardzo się wygina i w pachwinach boli
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję

Honka, gratulacje synusia! super, w koncu się doczekalas.

Mulian gratuluję pociesz sie tym ze wywolywany boli bardziej a drugi wcala nie musi byc wywolywany ale dzielna mamusiu przezylas, dalas radę
masuska z tymi nakladkami to fakt, ja z Małym używałam, fakt usmierzalo to ból ale później musiałam się nameczyc żeby zaczął jeść bez nakładek
honka gratulacje doczekalas się wkoncu Kubusia

Z siusianiem to tak jak pisala Mavi. Z pierworodnym to nawet w trakcie polewalam sobie Tantum Rosa i było lepiej. Teraz wystarczy na malysza.

Mulian Honka gratulacje !!!!!! Dobrze że już macie swoje dzieciaczki przy sobie całe i zdrowe . Ja też po tej Cesarce czuje się o wiele gorzej ale nie ma przepros jakoś trzeba dać radę. Może jutro już pójdziemy do domu nie mogę się doczekać. Dziś w nocy miałam chyba nawał cycki jak skala ale nawet laktator a nie mogłam użyć tak mnie sutki bolały więc ściągnąłam ręcznie. W nocy przyszła też super położna bo mała ciągle się darla jakiś kryzys ja dopadł i pokazała co i jak jak układać brodawki przy wkleslych no i ze w takiej sytuacji lepiej jak dziecko leży na piersi a nie pierś zwisa do buzi i wiecie faktycznie działa mała ssie jak szalona ładnie chwyta brodawki z otoczka mnie nie boli no czasem i co najważniejsze jest lepsza niż laktator a ja może przez to się nie za łamie. Teraz śpi więc mam chwilkę żeby was nadrobić . Sorry ze bez interpunkcji i za literówki ale chcę napisać jak najwięcej a w dodatku ten tel pisze co sam chce pozdrawiam postaramy się pisać częściej
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

cześć mamy

Honka gratulacje, a tak się martwiłaś że będziesz ostatnia. Na krocze mi najbardziej pomógł zwykły rumianek ( parzyłam go i potem się okładałam tam na dole ciepłymi gazikami (nie gorącymi) kilka minut parę razy dziennie.Praktycznie już po pierwszym dniu takiej kuracji mogłam normalne siedzieć.

A ja dziś znów mam huśtawkę nastojów i mega wkur........

Jedziemy do domku