Mamusie PAŹDZIERNIK 2018 :)

Mój przedszkolak
takie mam pazurki
a taki mam bebes

O matulu, ja jeszcze nic nie kupilam. Butelki (nigdy nie otworzone) mam po poprzedniej corce, mam nadzieje, ze tym razem mi sie zadne butelki nie przydadza (ostatnio musialo byc kpi, a potem mm), albo tylko jedna na wyjscia No ale zobaczymy, jak to bedzie. Jestem dobrej mysli.

Powiedzialam siostrze, zeby mi powoli pudla z ciuszkami dala, bo musze zerknac, czego tam brakuje (na pewno malych zimowych, bo wszystkie nasze dzieci sa wiosenne).

Bylam wczoraj na echo serca plodu (takie mi z poradni patologii ciazy wymyslaja ). Wszysko ok. Wyogladaly wszystkie komory/zastawki i ponoc jest dobrze. Mala wazy juz 1300g i jest caly czas ulozona poprzecznie. Jeszcze ma czas Rozmawialam tez w poradni na temat drugiej cesarki. Oni twierdza, ze raczej cc, ja mam mieszane uczucia, nie jestem do zadnej opcji przekonana za bardzo. Chcialabym, zeby ta blizna byla mniejsza niz jest (po moich przejsciach jest po prostu brzydka i duza). Ale tez chcialabym sn. A juz najbardziej bym chciala, zeby wszystko to, co mnie spotkalo za pierwszym razem, sie nie powtorzylo: czyli stan przedrzucawkowy, cc w pelnej narkozie, zakazenie po cc. Bo tego by juz bylo za wiele, tym bardziej, ze dwulatek w domu.\


Tygrysica88, a ten zestaw do hybryd masz jakis fajny? Mysle o czyms takim ostatnio, glownie chcialabym sama na nogach robic. Mozesz mi recenzje dac? I przepieeeeeekny masz bebes bardzo mi sie podoba!

Co do pampersow bambusowych, to sama nie wiem, co o nich myslec. Wszystko i tak jest odbarwiane, czy wybielane jedna chemia, wiec z antyalergicznych wlasciwosci wlokna bambusowego nie pozostaje tam chyba nic. Mnie w pieluszkach bambusowych, zamiast tetrowych, pociaga to, ze sa wspaniale miekkie i naprawde chlona wilgoc. A jak pampersy bambusowe? nigdy nie uzywalam! Jestem bardzo ciekawa.

Ja właśnie jestem po usg w 28-32 tyg. Aktualnie mam 30tc więc już na prawdę ostatnia prosta.

Młoda ładnie rośnie, z usg wyszło 1400 g więc ładnie się wpisuje w widełki. Ogólnie wszystko w porządku. Młoda (nadal nie mamy imienia ) dokazuje wsadzając mi nogi w żebra (tak, główka w dole i pewnie tak już zostanie). Ja najchętniej bym leżała całymi dniami. Ciężko mi dłużej stać, np. jak w kuchni coś robię - potem muszę się położyć na trochę; usiedzieć dłużej nie mogę w jednej pozycji - najlepiej mi na wpół leżąco. Zgaga trochę odpuściła, chociaż zdarzają się dni, że mam ochotę sobie przełyk wyciąć.


Dają się Wam upały we znaki? My teraz dwa tygodnie na urlopie spędziliśmy i powiem Wam, że jakoś mi te temperatury nie przeszkadzają bardziej niż normalnie.

A ja się otarlam o szpital przeżyłam chwile grozy bo myślałam że rodze a to się okazało silne zapalenie pęcherza no i szyjka mi się skrocila dostałam luteine ja jestem w 28 tyg Wiktor ma 1260 gram i tez jest ułożony poprzecznie głowa na moim żołądku stale zgaga tez jestem bardzo ciekawa jak będzie z porodem niby ma czas ale Wiktoria była już główka na dół o ten czas.

My zeszły tydzień

O widze ze cos sie ruszylo z wpisami. Wczoraj taka litanie napisalam i mi error wyskoczyl nic sie nie opublikowalao i juz drugi raz nie pisalam. Wlasnie mowilam o zakupach ze nic zorganizowana nie jestem. Jutro mam glukoze i wizyte z polozna. Ostatnio widzialam ja w 16 tygodniu. Od tej pory w 20 bylam w szpitalu bo plamilam, dali mi przeciwciala bo grupe krwi mam minusowa. I od tej pory jakos ucichlo. Dzis 28+4 wiec 11 tygodni do konca az strach pomyslec jak ten czas goni.

A to z wczoraj tak wyglądamy no czas leci bardzo szybko

Wczoraj zrobiłam przegląd ubranek jakie mi zostały po starszej córce
Chyba ciuchowych zakupów nie muszę już robić

No mi też sporo zostało takich neutralnych trochę kupiłam ale nie jest źle jak się czujecie mi strasznie twardnieje brzuch zaparcia mega i zgaga....ostatnio miałam sen ze rodziłam dobrze ze się obudziłam hehe

U mnie w porządku, zgaga trafia się raz na jakiś, zaparć na szczęście w tej ciąży nie uświadczam.
Natomiast jestem co raz słabsza, szybciej się męczę, spać mi się chce cały czas. Wali mi trochę na głowę i ciężko mi się skupić na czymkolwiek. Temperatury mi nie przeszkadzają ale znowu komunikacja miejska, tłumy, itp co raz bardziej. 28.08 mam wizytę i chyba poproszę o zwolnienie bo zwyczajnie mi ciężko już.

Dziewczyny, macie już wybrany szpital? Będziecie rodziły w tych samych szpitalach co wcześniej, czy planujecie zmieniać?

Przygotowujecie plan porodu? Ja poprzednim razem nawet o tym nie pomyślałam, ostatecznie i tak by mi się nie przydał bo miałam cesarkę na cito robioną. Teraz się zastanawiam czy go przygotować.

Plan porodu?Tego nie da się zaplanować..hehe...Gdzie rodzić? Im bliżej porodu,tym bardziej głupieję. Chciałabym rodzić w Warszawie na Żwirki ale podobno teraz nawet i stamtąd potrafią odesłać bo jest tyle rodzących. Jeżeli będzie to poród terminowy to nie wykluczam,że wybiorę okoliczny szpital,gdzie rodziłam Kajtka-zobaczymy.Życie pisze swój scenariusz...Czuję się świetnie z wyjątkiem strasznie dokuczliwego bólu żeber,który wieczorem staje się nie do zniesienia. Z Kajtkiem pamiętam,że też tak miałam ale wydawało mi się to nastąpić później.Do pracy już nie wrócę do porodu, oprócz odwiedzin w celu wysprzątania biurka i zabrania swoich rzeczy. Czas na zbieranie asortymentu i pakowanie torby

No nie no Plan porodu to nie jest plan w dosłownym tego słowa znaczeniu, a raczej lista życzeń

Ja się właśnie zastanawiam czy rodzić tam gdzie poprzednio czy właśnie nie wybrać tego nowego szpitala na Żwirki. Za poprzednim przemawia fakt, że już go znam Zresztą w ogólnym podsumowaniu jestem z niego zadowolona. Same warunki jak i lekarze bardzo w porządku (oczywiście wszędzie trafi się jakiś 'parapet' ).
Natomiast jak mnie przyjmowali do szpitala to też słyszałam rozmowy z innymi szpitalami i pytania o wolne miejsca, bo u nich się przepełniało. Mnie wtedy przyjęli tylko ze względu na wyniki ktg, tak to pewnie bym została nawet jeszcze do domu odesłana