- Posty: 597
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- STARANIA O CIAZE
STARANIA O CIAZE
- sunaja21
- Wylogowany
- rozmowna
- Dawidek 12.11.2010r. KOCHAM :****
- Kasiekk
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 725
- Otrzymane podziękowania: 0
Otóż bardzo z mężem pragnęliśmy małego bobaska. Zaczęliśmy sie starać na początku po prostu tylko sie nie zabezpieczyliśmy. Po jakimś nieudanym czasie zaczęło wyliczanie dni płodnych testy na owulację, świece po stosunku itp Niz nie pomagało w każdy mc spóźniał mi sie okres raz nawet prawie miesiąc. Na testy wydaliśmy majątek. Po roku starania się podjęlismy decyjzje o przebadaniu się. W związku z tym, że ja ciągle byłam pod kontrolą ginekologa i Pani doktor mówiła że ze mna jest wszytsko ok. Mój mąż poszedł na badanie komputerowe bardzo szczegółowe nasienia. I wtedy jak grom z jasnego nieba spadła na nas wiadomość, że mój mąż jest bezpłodny. Wyobraźcie sobie nasze cierpienie. Tak wymarzony i wymodlony bobasek a tu podcięcie skrzydeł. Brał witaminy przeprowadziliśmy się do domu i jedyne mozliwości dla nas to była inseminacja i in vitro. Chcieliśmy odpocząć od tych nerwów postanowiliśmy dać sobie troche spokoju. Fakt że po takim wyroku nie musielismy się zabezpieczać. po kolejnym roku wyjechaliśmy na kilka dni i w calym wyjeżdzie źle sie czułam mdliło mnie cały czas chciało się spać i cuzłam ż emam teperaturę. Kazdy się mnie pytał czy zrobiłam test ja nie wierzyłam przecież nie mogę mieć dzieci. Mąż mnie namówił i o dziwo CUD !! - 2 kreski. Potem lekarz i okazuje się że jestem w ciąży. CUD !!
- kivi
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 384
- Otrzymane podziękowania: 0
- Kasiekk
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 725
- Otrzymane podziękowania: 0
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
- Kasiekk
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 725
- Otrzymane podziękowania: 0
Nigdy nie byłam zbytnio religijna, ale w podzience za ten dar co tydzień chodze do kościoła i dziekuję Bogu, że dał nam szansę.
- kasia86
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 299
- Otrzymane podziękowania: 0
- Lenka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 14
- Otrzymane podziękowania: 0
No faktycznie kasiekk twoja historia jest powalająca, i daje naprawdę duże nadzieje, że prędzej czy później każdemu może się udać bez względu na "wyrok" lekarzy!
Kurcze wczoraj nic nie napisałam bo miałam małą awarię w domku.
Kanaliza nam się zapchała i od 17.00 do 24.00 walczyliśmy, na szczęście się udało, ale cały dzień z głowy
No ale u Gina byłam, przebadał mnie , opowiedziałam mu o naszych planach względem maluszka.
Kazał mi przyjść w czwartek żeby określić czy mam jajeczkowania tak jak powinnam mieć, akurat wtedy powinno się uwolnić, jak na razie mam temp. pomierzyć, i poobserwować cykle, jak będzie git, to znaczy, że można się poprzytulać już bez wyliczania i tak bardziej na lajcie, nie myśląc zbyt o tym, Najważniejsze żeby wszystko było w porządku, musi być
Ciekawa jestem jak tam Ilonka pewnie już tuli swoje dzieciątko i może powiedzieć,że największy CUD świata ma już za sobą, Szczęściara
- magda-w1980
- Wylogowany
- gaworzenie
- Kasiekk
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 725
- Otrzymane podziękowania: 0
Hej
No faktycznie kasiekk twoja historia jest powalająca, i daje naprawdę duże nadzieje, że prędzej czy później każdemu może się udać bez względu na "wyrok" lekarzy!
Kurcze wczoraj nic nie napisałam bo miałam małą awarię w domku.
Kanaliza nam się zapchała i od 17.00 do 24.00 walczyliśmy, na szczęście się udało, ale cały dzień z głowy
No ale u Gina byłam, przebadał mnie , opowiedziałam mu o naszych planach względem maluszka.
Kazał mi przyjść w czwartek żeby określić czy mam jajeczkowania tak jak powinnam mieć, akurat wtedy powinno się uwolnić, jak na razie mam temp. pomierzyć, i poobserwować cykle, jak będzie git, to znaczy, że można się poprzytulać już bez wyliczania i tak bardziej na lajcie, nie myśląc zbyt o tym, Najważniejsze żeby wszystko było w porządku, musi być
Ciekawa jestem jak tam Ilonka pewnie już tuli swoje dzieciątko i może powiedzieć,że największy CUD świata ma już za sobą, Szczęściara
Pamiętaj również o tym że oboje chcecie zajść w ciąże, więc starania powinny być z obu stron. Niektórzy się śmieją ale duży wpływ ma sposób życia mężczyzny. Jeśli dużo jeździ autem lub ma siedzącą pracę jest narażony na przegrzanie jąder - nie powinien nosić slipek. Powinien jadać dużo wołowiny - czerwonego mięsa. Jeśli nie jest uparciuchem fajnie jest dać swojemu facetowi kompleks witamin. Zielone warzywa - to czego nie lubią najbardziej i przede wszystkim ruch !
Zauważyłam taką zależność że jak się para stara to kobieta się bada, sprawdza, liczy, pamiętajmy o tym, że same sobie dzidziusia nie zrobimy
- Asieńka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 65
- Otrzymane podziękowania: 0
Długo mnie nie było bo mamy problemy z komputerami - wielki wirus
Adres na allegro podam Wam jak będzie wszystko skończone bo przez wirusa pozbyliśmy się połowy zdjęć i opisów i zaczynamy wszystko od nowa także nie ma na co tam patrzeć narazie
A co do historii Kasiek to szczerze powiem, że wcale mnie to nie dziwi bo partnerka mojego kuzyna została brutalnie pobita i zgwałcona w wieku nastoletnim i diagnoza po badaniach była jedna "NIE BĘDZIE MOGŁA MIEĆ DZIECI"... A tu psikus bo mają 2 córki... Także nigdy nie jest powiedziane NIE MOŻNA MIEĆ DZIECI!!!! Zawsze można tylko trzeba w to wierzyć!!!
Buziaki dla Was
- Lenka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 14
- Otrzymane podziękowania: 0
Ale dokładnie tak jest,że to wszystko co jest związane z planowaniem dzieciątka leży na barkach Kobiety, rola męża w większości przypadków ogranicza się do przyjemności jaka płynie z sexu
(powinna płynąć)
- magga146
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Madzia
- Posty: 254
- Otrzymane podziękowania: 0
dawno mnie nie bylo, ale jakoś nie miałam ochoty na nic nawet na pisanie, ograniczyłam sie tylko do czytania tego co sie dzieje na forum. ale dzisiejszy sen zmobilizował mnie do tego zeby w koncu sie odezwac.
snilo mi sie ze jestem w ciazy!! normalnie wszytsko bylo w tym snie test ciazowy, 2 krechy i mowienie rodzinie ze tak jestem w ciazy. to wszytsko bylo tak autentycznie i mile ze az sie nie chcialam obudzic. a jak juz sie obudzilam to przez ten realizm snu juz sama przez chwile nie wiedzialam czy to prawda czy tylko sen ale po calkowitym obudzeniu, zdezylam sie z rzeczywistoscia to bylo takie mile ja chcialam nadal spac zeby to wszytsko trwalo i trwalo!! normalnie nadal czuje to uczucie szczescia ten brzuszek ktory juz troche mialam. no a rano przyszedl smutek i wielki dół. i znowu mi sie nic nie chce....
Kasiekk
piekna ta twoja opowiesc, super ze Wam sie tak udalo. ja tez sobie tlumacze ze powinnam przestac myslec ale jakos nie moge.
i jestem za tym ze kazda para ktora podejmuje decyzje ze chce miec dziecko powinna od razu byc dokladnie przebadana a nie zeby czlowiek musial rok sie meczyc a pozniej wychodzi ze nie mozna miec.
no wiec aby te bociany i nas w koncu odwiedzuly.
- magga146
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Madzia
- Posty: 254
- Otrzymane podziękowania: 0
- eash
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 557
- Otrzymane podziękowania: 0