BezpiecznaCiaza112023

STARANIA O CIAZE

14 lata 7 miesiąc temu #16120 przez magga146
Lenka
witamy :)
no wyjatkowe jest to forum, ale nie ma co sie dziwic bo mamy tu same wyjatkowe panie :laugh:

Mirella
tak jak mowisz jeszcze sie nie starasz ale do czerwca juz niedaleko :)

ja jestem na poczatku cyklu wiec narazie nie pokaze Wam 2 kreech. tak jak juz pisalam do czerwca daje czas mojej fasolce na wyklucie ;) jak sie nie uda to ide na badanie hsg i nasienia mojego meza.

Grazia
mam nadzieje ze sie Ci uda za pierwszym razem i mocno w to wierze. odzywaj sie. i sprobuj sie nie denerwowac :) jestesmy z Toba

a innym dziewczynom zycze udanego przytaulania 3mam kciuki :)
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16131 przez eash
czesc dziewczyny. mnie tez w weekend nie bylo - nie mam netu w domu, a tym razem nie pracowalam w sobote i niedziele, tylko siedzialam na uczelni, wiec tym bardziej nie mialam jak... mecze sie z nudnosciami. dzisiaj dwa razy wisialam na kibelku, szarpalo mnie, ale jeszcze nie wymiotowalam. ech, imbiru nawet nie probowalam, bo jak probowac z czymkolwiek, jak na widok szklanki wody mam odruch wymiotny? poczekamy, zobaczymy... za dwa dni mam druga wizyte u gina, nie moge sie doczekac tej wizyty i pierwszego usg. zaraz potem wam napisze, co tam u mnie slychac :)

grazia, no z nieierpliwoscia czekam na wszelkie wiesci od ciebie. tak sobie mysle, ze jak matka zalozycielka naszego watku na forum w koncu zajdzie, to bedzie nasz wielki sukces :) a zajdzie na pewno, kwestia czasu, wiec uszy do góry mała i do przodu! ;) a z ludzmi tak to juz jest - pelno ich wokol nas, a jak czlowiek potrzebuje pomocy, to nagle sie okazuje, ze bliskich ludzi tak naprawde nie ma, ze kazdy tak tylko jednym uchem wpuszcza, a drugim wypuszcza, ze o dupie maryni to chetnie, a jakze, a na serio nie ma sie kogo poradzic, a jeszcze w dodatku zaraz cie oplotkuja, osądzą po swojemu, obrzuca zlymi spojrzeniami... tak to jest. nawet w rodzinie. nawet w najblizszej. mnie to zawsze szokuje, za kazdym razem, kiedy to do mnie na nowow dociera, ale co zrobic? tym bardziej fajne jest to, ze mamy tu ze soba kontak i ze mozemy sobie pogadac szczerze o wszystkim, a w dodatku wiekszosc z nas miala lub ma podobne do twoichproblemy, czasem moze takie same, wiec rozumiemy sie w pol slowa... to duzo daje. nie kazdy z moich znajomych rozumie, co to znaczy pragnac dziecka, nie moc zajsc w ciaze, bac sie, modlic o to kazdego dnia, czuc sie gorsza od tych, co maja, w dodatku przypadkiem... a my wszystkie to wiemy, rozumiemy... a nawet jak czasem nie rozumiemy, to i tak trwamy, jestesmy - ta obecnosc wystarczy czasem za tysiac slow. wiec - pisz, mała, pisz często i wszystko. i uszy do góry - dobry Pan Bóg wie, co robi :)
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16135 przez eash
Asieńka, daj adres twojego sklepu na allegro - nigdy nie kupowalam na allegro, ale moze od znajomej z forum sie odwaze :)
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16142 przez magga146
eash
z jednej strony wspolczuje wymiotow a z drugiej lekko zazdroszcze :dry:
a powedz mi robilas soebie moze ta bete jeszcze raz? ja bym na twoim miejscu zrobila sobie przed wizyta u tego doktora. no i koniecznie pochwal sie zdiatkiem z usg!!!!!
ja tez prosilam Asieńkie o ten adres z allegro ale jeszcze mi nie podala :(

no tak jest ze Ci ktorzy nie chca to maja. np u nas w bloku jedna taka dziwczyna skonczyla 18 co dopiero a juz ma 4 miesieczna core to byla typowa wpadka no my wpasc nie mozemy :( 2 przyklad mojego meza kuzynka maja juz jedna corke nie chcieli nastepnego dziecka z powodu choroby kuzynki no ale wpadli i bedzie nastepna corka
a ja bym chciala a nie moge ehhh

tez mam dobre kolezanki ale wiecie tak jakos glupio mowic o tym ze sie nie moze zajsc w ciaze nie wiem czy by to zrozumialy a tu mozna wszytsko powiedziec i sie znajdzie zawsze pocieszenie i zrozumienie
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16143 przez Mirella
Magga, mój mąż zaczyna przebąkiwać że za wcześnie na drugie dziecko, więc obawiam się że moje starania będą polegały na kontrolowanej wpadce.....

Ale powiem Wam że presji nie czuję, za drugim razem to zupełnie inaczej wygląda....
A ostatnio w ogóle jestem tak zmęczona i zniechęcona do czegokolwiek, że nie wiem czy jest sens się starać. Natura jest mądra i w takim stanie mi dziecka nie da. Ale co tam, pożyjemy zobaczymy :)
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16148 przez eash
Mirella, sama znam jedno udane malzenstwo, ktore - gdyby nie kontrolowana przez żonkę (wówczas dziewczynę) "wpadka", chyba by nie bylo malzenstwem. chodzili ze soba, chodzili, chodzili, ona juz dobrze po 20., on kolo 30., jego rodzice przeciwni - bo ona zielonoswiatkowiec i z rodziny ubogiej, a on katolik, wielki gospodarz, lepiej od niej wyksztalcony... az w koncu ona nie wytrzymala tej niepewnosci i zaryzykowala. "ale jestes pewna, ze dzisiaj mozemy?", "jasne, dzisiaj wal smialo!" - a jechali na kalendarzyku. no i pojawil sie pierwszy chlopiec, a rok pozniej drugi :) wiec wiesz, czasem losowi warto pomoc, hehe ;)

magga146, nie masz czego zazdroscic kochana. ja narazie tylko mam nudnosci i ledwie od jakichs 2 tygodni. ale jak sobie pomysle, ze sa dziewczyny, ktore po 3-4 miesiace codziennie maja takie torsje, ze po mieszkaniu nimi rzuca, ze wymiotuja non stop i ystac na nogach nie moga, to az mnie ciarki przechodza. ciąża powinna byc wspanialym, radosnym czasem wyczekiwania - co one biedne maja na to powiedziec? eh, kobiecy los...

Asieńka, pojaw sie z adresem sklepu ;)

Grazia, co u ciebie?

Ilona, kochanenka... albo ja cos nie doczytalam albo co... urodzilas?

Lenka, bylas na tym badaniu u gina?

Sunaja, kivi - dawać mi tu nastepne zdjecia z usg! Ja swoje dam, jak tylko bede miala. Jak sie czujecie, wszystko ok?

O rany, mam stracha przed rozmowa z szefem. Sprawdzilam sobie przepisy - nie moga mnie zwolnic nawet przed uplywem 3 miesiaca ciazy, bo mam juz umowe na czas nieokreslony. A tym bardziej mnie nie zwolnia, jak bede ciagle na l4. Zwolnienie mnie z pracy jest mozliwe tylko gdyby likwidowali lub oglosili upadlosc mojej jednostki (czytaj - zakładu pracy). Albo gdybym ja zawinila - czyli dyscyplinarnie. Jestem chroniona, a jednak sie boje... Jest troche rozgrzebanych spraw, ktos bedzie musial to za mnie zalatwic. Kto...? Jedyny realny minus przejscia na zwolnienie lekarskie jest taki, ze zabiora mi dodatek funkcyjny i ryczalt na auto - 1/4 pensji mniej... :( Ciągle się waham... Ale wiecie co, ja teraz non stop jestem w pracy, albo na uczelni. Nie jem regularnie ani zdrowo, nie dosypiam... To nierozsądne z mojej strony, prawda? Chyba powinnam przystopowac... Krzyczcie na mnie! ;)
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16149 przez eash
a bety nie robilam. no nie kazal mi robic narazie, tylko kazal jeszcze zrobic zwykly test ciazowy dla pewnosci... to nie wiem... moze zaczekam do wizyty, na ktorej wypytam go juz o badania szczegolowo, co?
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16173 przez magda-w1980
Witajcie dziewczyny! Właśnie skończyłam czytać posty weekendowe... Ja w weekend w dzień pracowałam na budowie- można robić i robić i końca nie widać, a w nocy nad dzidzią :blink: Zobaczymy jaki będzie efekt albo czy wogóle będzie!?

Lenka, witam Cię serdecznie :) - pisz co u Ciebie i jak idą postępy w staraniach. Towarzysz nam w te lepsze i w te gorsze dni!

Grazia,rozumiem co czujesz, ja wokół mam dużo znajomych ale takich osób z którymi mogłąbym o wszystkim pogadać to brak. Rodzinę mam daleko od miejsca zamieszkania a i tak o wszystkim nie mówię. Tutaj mam tylko nazreczonego, ale z facetem nie o wszystkim można pogadać- choć mój jest naprawdę wyrozumiały to we mnie się nie raz gotuje i mam takiego nerwa że wolę się nie odzywać. wtedy trzymam wszystko w sobie aż to zduszę i przetrawię. Tak naprawdę doskwiera mi wewnętrzna samotność,czasem normalnie brakuje mi zaciecia w walce o lepsze jutro i dzidzie niestety :(
Mój facet wyjechał służbowo-wraca w czwartek dopiero, a więc po tych płodnych dniach-niewiem czy to weekendowe przytulanko coś da... Na początku następnego tygodnia znowu wyjeżdża on a w drugiej połowie ja- i jak tutaj coś zgrać. Może z minionego weekendu coś wyda :unsure:

Eash jak bedziesz miała usg to koniecznie umieśc u nas zdjęcie-podziel się tym widokiem.

Trzymam kciuki za wszystkie starające się,- czekamy na lutową mamusię, dziewczyny bierzcie się do dzieła!
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16197 przez magda-w1980
Ale dziś cisza na forum... dziewczyny odezwijcie się!!!
kurcze nie ma z kim pogadać, szkoda...
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16215 przez eash
ja chetnie bym pogadala, ale niestety jedyne, co mi przychodzi do glowy, to temat mdlosci, ktore mecza mnie i mecza bez przerwy. dzisiaj malo nie padlam trupem, jak mnie szef wezwal, bo on pali i nie mialam pojecia, ze tak gwaltownie moj zoladek zareaguje na zapach dymu papierosowego. nigdy go nie lubilam, ale dzisiaj az mi sie w glowie zakrecilo, zbladlam, zemdlilo mnie... z trudem sie opanowalam - szefowi odpowiedzialam, ze jestem troszke niewyspana... bo do piatku czekam z informacja o tej mojej ciazy, dopiero z zaswiadczeniem lekarskim chce isc do szefa.
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16216 przez kivi
Hej dziewczyny!!!

Ja od dwóch dni mam właśnie uczulenie na wszelkiego rodzaju zapachy,np. z lodówki czy inne atakujące mnie niespodziewanie, zwykle nie przeszkadzające, kończy się to torsjami i wymiotami najczęściej, czuję się ogólnie źle..jest mi słabo i niedobrze. Mam nadzieję, że za tydzień minie jak ręką odjął tak jak przepowiadają to byłe ciężarówki :-)

Od kilku dni mam na brodzie czerwone plamy, czytałam w internecie, że to normalne i występuje u 75% kobiet ciężarnych...Dziś jadę do szkoły będę musiała nieźle to maskować.

Mam extra odrost na głowie, co myślicie o farbowaniu włosów w ciąży?

EASH no to miałaś szkołę przetrwania u szefa... :-) nie zazdroszczę, powiedz mu predko bo tylko niepotrzebnie się denerwujesz...
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16220 przez Katarzynka
Farbowanie nie jest szkodliwe aby dobrymi farbami jak powiedziała maja fryzjerka :)

A o mdłościach nic nie powiem bo tego rodzaju atrakcje ciążowe na szczęście mnie omineły;)
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16229 przez Mirella
No w ogóle ostatnio cisza na forum, jakiś zastój czy co? Albo wszystkie misie szyją :P
Eash, no no.... Dobrze ze mu tam pawia nie rzuciłaś :D W ogóle dbaj o siebie dziewczyno, co to znaczy się zapracowywać i zauczać i nie dbać o odżywianie? A witaminki bierzesz? Wysypiasz się?
A powiedz, lekarz da Ci zwolnienie tylko dlatego że jesteś w ciąży? Rozmawiałaś z nim o tym?
Szefem się nie przejmuj tak strasznie, no w końcu co Ci może zrobić?
Ale wiesz co? Tak sobie pomyślałam, że jak pójdziesz na to zwolnienie to przestaniesz do nas pisać, no masakra jakaś, ja tak nie chcę........... :(

Kivi, zapachy oj tak..... Różne rzeczy tak dziwnie pachną.... Ciągle pytałam czy w domu coś gnije czy to moja nadwrażliwość :)

Magda, a może właśnie się nie miniecie z dniami płodnymi tylko fasolka wykiełkuje? Po takiej rozłące, choćby krótkiej szanse są większe :)

Eash, no wiem że losowi trzeba pomóc, ale żeby własnego męża na dziecko łapać? Na co to mi przyszło na starość..... :)
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16243 przez eash
Mirella, ale ty go wcale na dziecko nie bedziesz lapac, bo on juz jest zlapany, ty mu po prostu... pomozesz podjac decyzje :lol:

kivi, nie odpowiadalam, bo ciagle dzisiaj latam, od siebie do urzedu, od urzedu do mecenasa, od mecenasa na poczte i tak w kolko...

łykam witaminki i folik, pije wode - wszystko inne powoduje u mnie nudnosci... a, no i jeszcze moge jesc jogurty i bialy ser, czasem pic kakao lub mleko. z reszta juz trudniej... wczoraj np. do obiadu nic nie bylam w stanie przelknac, na "obiad" wcielam wielki jogurt, a potem pod wieczor jeszcze dwie lyzki lazanek - z tluszczem, ale o dziwo nie mdlilo mnie. dzisiaj mulilo mnie strasznie, u szefa prawie padlam na progu, oczywiscie - caly dzien tylko wode popijam, nic innego nie moge. juz nie mdli, ale żołądek mam niezle skopany... na obiad planuje jesc tez te lazanki, bo mam chec na nie, ale z ta checia... ostatnio mialam wielka chec na salatke krabowa, polecialam do marketu tylko po to, a jak w domu wzielam pierwszy kes, to tak mi sie zrobilo, ze... reszte zjadl pies :dry: zapachy, hm... na pewno zapach papierosow i kawy dziala na mnie odpychajaco. i mam pryszcze jak nastolatka :(

jutro mam dzien wolny, mam nadzieje, ze troche odpoczne, a po poludniu pojade do tego lekarza.

kivi, mnie sie wydaje, ze farba do wlosow nie zaszkodzi ci bardziej niz np. zel pod prysznic, lakier do wlosow czy krem. wszystko ma tyle samo chemii, wiec skoro uzywasz kosmetykow w ciazy, to i farby uzyc mozesz. tym bardziej, ze sa przeciez farby "naturalne", zawierajace mniej szkodliwych substancji.

dziewczyny, co u Ilony??? :unsure:

jak pojde na jakies wolne to pomysle o necie w domu, wiec spoko ;)
Temat został zablokowany.
14 lata 7 miesiąc temu #16245 przez Mirella
Ilona milczy tak długo, że już chyba urodziła....
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl