STARANIA O CIAZE

Mirella odpocznij i wróć nam tu z nową mocniejszą energią do czarowania

Gabi to życzę żeby praca do końca września szybko zleciała, a potem na nowo do staranek

ViFi mi się kiedyś śniło że też robiłam test były dwie kreski, ale jak na razie niestety dalej się staram
I już mnie tak te staranka męczą że żadne znaki nie sprawiają że mam większa nadzieję że akurat się uda niedawno w tym cyklu nad moim domem krążyły aż 4 boćki no w sumie ten cykl nadal traw, ale już mnie nie ciesza takie znaki

Mirella, udanych wczsow i wspanialej pogody!!!

Gabi, ja tez chyba zaczne prace od wrzesnia, jeszcze nie mam pewnosci, ale juz niedlugo sie wyjasni. Wracaj do nas szybciutko!

Gosiak znowu wstala dzisiaj lewa noga!
Bedzie dobrze! Az 4 bocki?!?! zeby tylko czworaczkow nie wywrozyly, hahahaha

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

a propos snów - mi się śnił ostatnio dr Hous i kupowałam u niego bilet, był konduktorem w pociągu - buhahahahaha;)ale to wynik namiętnego oglądania odcinka za odcinkiem- hahahaha; ostatnio śniło mi się, że urodziłam bliźniaczki;) no czekam czekam czy 22 @ nawiedzi bo sny wymowne;)
pozdrawiam Kochane!!!
madziaska piękności plażowe!!!
Mirella urlopuj pięknie i wracaj prędziutko z fasolindą, tak jak @nulka
a pamiętacie kultowy filmik???padam na cycki normalnie!!!!

Dawno nas nie było tu u Was
Pora pokazać Zuzię tuz przed 1 urodzinami


Czasami mama zabiera mnie do pracy i robi mi fotki :





a tu bardziej na luzie :






Pozdrawiamy

Madziaska jaka śliczna mama z Ciebie laseczka

Zuzia słodziuteńka

pozdrawiam niedzielnie

Monami córunia przecudna no i fotki imponujące;)pozdro
dla Gosiaka także niedzielne pozdrowienia

ajłona dzięki też pozdrawiam

ostatni dzien wolności.... jutro do pracy!!!!!ratunku!!!!!!pozdrawiam serdecznie. niebo jakieś zachmurzone, a chciałoby się na jakiś romantyczny spacerek wybrać. powiem Wam, że nie liczę na 2 krechy w tym cyklu. wiem wiem nie ma @ to nic straconego, ale cycuchy bolą jak zawsze i dokładnie tydzien przed @ no i drażliwość się zbliża wielkimi krokami!!!! ach!!! do doopy!!!!

Ale dawno mnie tu nie bylo...

Ja mam termin za rowne 3 tygodnie, wiec robie miejsce u ciezarowek

Madziaska, monami: slicznosci

moja @ ma byc 21,08 ale moze nie przyjsc to moge wskoczyc......moze miałam proroczy sen?????

Oby ViFi byø proroczy Trzymam...

Uaktualniam:
O:STARANIA O CIAZE 14 godzin, 28 minut temu
1. Nikusia niechciana @ nawiedzi albo i NIE ok 4 sierpnia
2. Lacrijka niechciana @ nawiedzi albo i NIE 13 sierpnia
3. @nulka franca @ będzie 14 sierpnia
4. ViFi niechciana @ nawiedzi albo i NIE 21 sierpnia
5. ajłona niechciana @ nawiedzi albo i NIE 22 sierpnia
6. Gosiak niechciana @ nawiedzi albo i NIE 26 sierpnia
7. Majowka niechciana @ nawiedzi albo i NIE 2 tydz września
(ostatni na tym temacie uaktualniony przez Gosiak)

Niby @ miala byc 1 tydz wrzesnia, ale cos ja przycisnelo i zjawila sie wczoraj, ale sie zdziwilam!!!
Uroczyscie dzis otwieram drugi rok staranek o dzidziusia!!

czesc dziewczyny. moja córcia od niedzieli ma drugi ząbek. czekam na @, powinna pojawić się koło 24 sierpnia i myślę, że się pojawi, bo coś nie daliśmy rady fikać równiutko co 2 dzień i w kluczowe (teoretycznie) dni mieliśmy dłuższą przerwę. jakaś zrezygnowana jestem ostatnio, to chyba też objaw zbliżającego się okresu, zle się czuję z tym, że nie mogę zajść w ciążę, w pracy też okropnie się czuję i chyba byłabym najbardziej zadowolona, gdyby mnie w końcu zwolnili - wiem, wiem, z czegoś trzeba żyć, a o pracę w naszym regionie bardzo ciężko, ale naprawdę czuję się tu okropnie... tęsknię za Hanusią, którą ciągle komuś oddaję i której prawie nie widuję, to przesrane, że macierzyński trwa tylko te durne dwadzieścia parę tygodni, powinien trwać co najmniej 3 lata... dobijam się do tego myślą, że ostatnio bardzo utylam, wyglądam wstrętnie, patrzeć na siebie nie mogę, a jak sobie pomyślę, że mój mąż z wiekiem coraz chudszy, to już w ogóle - depresja... chociaż ciążę przeszlam dobrze, to jednak zostały mi żylaki i rozstępy, co dodatkowo pogarsza mój wygląd i jakoś ciężko mi się z tym pogodzić, zaakceptować siebie. może dlatego seks powoli mi brzydnie i czasem nie potrafię się do niego zmobilizować, mimo że wiem, że od tego zależy bycie lub niebycie naszego drugiego maluszka... eh, doła mam i tyle. wybaczcie, że tak zanudzam.

Eash, głowa do góry.
W naszym kraju niestety tak to wygląda, że często kobieta w ciąży idzie na zwolnienie, siedzi w domku, odpoczywa (czasami nawet się nudzi). Trwa to nawet 9 miesięcy, a jak urodzi się dzidzi, to tak jak piszesz - czas bycia z dzieckiem skraca się niesamowicie i nie tak to powinno wyglądać. Chciałoby się być z dzieckiem jak najdłużej.
No a co do doła, to czasami tak jest. Jak problemy nawarstwiają się, to wtedy wiele rzeczy widzimy w czarnych barwach i nic nam się nie podoba. Myślę sobie, że jeżeli idzie o wygląd i dobre samopoczucie, to można naprawdę mieć silną wolę i zmienić w sobie to, czego tak nie lubimy. Na pewno się uda, tylko trzeba w to uwierzyć. Mąż kocha, jest z Tobą i też chce drugiego dzidziusia, więc nie pozostaje nic innego, jak zacząć pozytywniej myśleć no i nie traktować seksu jako sposobu na powiększenie rodziny. Wiem, łatwo się pisze, ale tak to działa. Na pewno się uda. Macie przecież Hanulkę, więc to tylko i wyłącznie kwestia czasu. Najlepiej chyba zacisnąć w pracy zęby, postarać się z dzidziusiem i wtedy iść od razu na zwolnienie. Trzymam mocno kciuki i wierzę, że będzie wszystko dobrze.