STARANIA O CIAZE

Ja też wybrałam imiona: Lenka i Maxio
Ale jak narazie to jeszcze trochę musza poczekać aż się przydadzą...

Asik powiedz Szymkowi, ze jak tak dalej pojdzie to Was wyprzedzimy
Gosiu hehe ciesze sie, ze sie podobalo i mam nadzieje, ze byla stosunkowo udana i owocna Co do relacji... No nam grozi wczesniejsze rozpakowanie Dzis mam wizyte wiec jak tylko dostane jakas fotke, lub informacje zaraz wstawie dla zarazania
ViFi slonce Ty wiesz, ze jak masz potrzebe to uderzaj do mnie w ciemno. Zawsze pogadam, wyslucham, pomoge jak tylko bede mogla!! I gleboko w to wierze, ze i Wam sie uda!! Mam nadzieje, ze sen byl proroczy a za gadanie o wieku to powinnas dostac badylkiem

Sieeee rozpisalam

Wstawie Wam moj opadajacy juz brzus do poglaskania zarazajcie sie dziewuszki

hahah Madzia no noc stosunkowo udana ale czy coś zaowocuje dowiemy się za jakieś dwa tygodnie a Ty nie zamartwiaj się na zapas, pójdziesz na wizytę i na pewno się uspokoisz, tak jak ja wczoraj czekam zatem na fotkę małego Jasia

Nikusia fajne imionka na pewno niedługo ich "użyjesz"

ViFi tule i jestem z Tobą

Monika no super brzuszek

Gosiu to ciesze sie i zaciskam za efekty z calych sil
Fotki Jasia nie mam, ale same dobre wiesci
Maly wazy 1486 gram Obrocony jest glowka w dol :hurra: Nie ma zadnych wskazan do CC huuraaa Szyjka 30mm nie skrocona, zamknieta - wszystko ok Nie przytylam i nie musze tyc, moge nawet chudnac wiec tamta lekarka przesadza. Nastepna wizyta za 3 tyg i mam sie juz stawic z badaniami do porodu A te bole brzucha, spojenia i plecow to taka moja uroda, wkoncu sie kregoslup wygina Dziekuje za kciuki!!

Magda to cudownie! Ciesze się. Jasio to już duży chłopak

No z Jasia to rzeczywiście kawał chłopa i widzisz,po co było się zamartwiać?? (i kto to mówi ) cieszę się że wszystko ok, matko Ty już prawie koniec kiedy to zleciało szok

Magda - super wieści

Jak patrzę na suwaczki to nie mogę uwierzyć. A tak niedawno po kolei były zdjęcia dwóch kresek, a teraz:

Asik już do porodu gotowa
Magda - 30 tydzień
Dorcia - 25 tydzień
ja - 15 tydzień

jakim cudem, kiedy??? ja się pytam

staraczki - owocnej nocy życzę

No widzisz Madzia, wsio ok, więc teraz luuuuuz i uśmiech na twarzy codziennie ma być

Vifi, jak to się mówi, nadzieja umiera ostatnia, więc musi być fasolka, nie ma innej opcji
jako przykład podam Ci Katarzynę Skrzynecką, też już trochę w tym temacie przeszła, a teraz jest już w 5 miesiącu ciąży, urodzi pierwsze dziecko, a ma 40 lat (przeczytałam dzisiaj w gazecie ) więc nie łam się, tylko próbujcie do skutku, trzymam kciuki

Gosiak, Lacra, Nikusia, @nulka, Majówka itd. za Was też mocno zaciskam

Byłam dzisiaj na badaniach krwi i moczu, jutro wyniki, zrobiłam sobie także toxo dla świętego spokoju
i tak się babka w laboratorium krzywo wkuła, że mam siniaka na kilka cm, wygląda jakbym w żyłę dawała hehe

no i dostałam wiadomość że moja koleżanka dzisiaj urodziła synka
termin miała na 19 ale widać już miał dość ciasnoty i chciał wyjść rozprostować kości 51 cm, waga 3100, więc nie taki duży, o 14 przywiozła ją karetka do szpitala, a pół godzinki później już Wiktorek był na świecie fajnie że tak szybko jej poszło, nawet mąż nie zdążył do szpitala dojechać na czas, więc sama pępowinę przecięła
jutro idę w odwiedziny i już się nie mogę doczekać żeby potrzymać taką Kruszynkę

mam nadzieję że moje Maleństwo weźmie dobry przykład i też tak szybko wyskoczy hehe

a tak poza tym to muszę jutro wybrać się w końcu na zakupy i zaopatrzyć w jakieś większe ciuszki, bo już dopiąć się nie ma szans, a chodzić w czymś trzeba

buziaki

Dorcia, Gosia, Ann, Delfinek dziekuje Wam bardzo
Gosiu powiem Ci tylko tyle, ze w szpitalu potrafia niezle nastraszyc Gdyby nie to, pewnie bylabym spokojniejsza

Jakie wiesci z frontu staraczki??

eehh, dziewczynki, a ja Wam mówiłam że ciąża wbrew pozorom dlugo nie trwa, trzeba było słuchać

Magda, masz rację w szpitalu to tylko straszą, to czego najbardziej w ciąży nie lubiłam to chodzenie do lekarza, im bliżęj szpitala tym gorzej się czułam No ale Jasiek chłop że ho ho ho.... I weź mi powiedz co za idiota w siódmym miesiącu patrzy czy się dziecko obrócilo czy nie? Jeszcze sto razy co najmniej koziołka fiknie, a potem zrobi co trzeba czyli grzecznie się ustawi główką w dół

Vifi, o ile mnie pamięć nie myli to Ty aniołkowa mama jesteś, więc o bezpłodności nie może być mowy w Waszym temacie. Może to stres Was blokuje?

Mirellko, niestety musze cie zmartwic..ale wyłania Ci się konkurencja w czarowaniu. Przedwczoraj była taka sytuacja, ze gadamy sobie z Gosiakiem i był temat o pisaniu przeze mnie do niej sms na światłach prowadząc samochód  Po czym Gosiak mi napisał żebym uważała bo mi ktos wjedzie w dupencje albo co gorsza, ja komus.. To było we wtorek. I co .. Wczoraj jade sobie na budowe, pieknie stoje na światłach, cierpliwie czekam az zapali się zielone..w miedzyczasie przestawiam sobie fale w radiu i nagle buuuuum.. Pan jadący za mna wjechał mi w dupencje. I to z taka siła, ze ja nabierając prędkości od niego bumnełam w pana przede mna …. Byłam w takim szoku nie wiedziałam co się stało..Gosciu z przodu z morda na mnie, a ja zamiast powiedziec cos ze to we mnie bumneli z rozdziawiona gebe mysle o co mu chodzi.. Patrze w lusterko, gosc za mna stoi przerażony..oglada co się stało no to i ja wysiadam.. Zaczełam gadac do tego goscia przede mna ze to nie ja, ze to chyba we mnie wjechali. Idziemy, patrzymy a ja bidula zostalam zmiażdzona przez dwa auta.. A najgorsze jest to, ze wczoraj jak na złość wzięłam auto eMka bo było zapakowane rzeczami na budowe, które mialam chłopakom zawieźc.. No i pozniej policja itd. Itd.. Ale chodzi mi o to , ze Gosiak to tez czarownica !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

MagdaM, ciesze sie z dobrych wiadomosci!

Monika cudny brzuszek!

Lacrijka, cale szczescie, ze nic Ci sie nie stalo!

o rany, Lacrijka, ale numer... ja wlasnie niedawno wzielam sie znow za prawo jazdy (robilam w liceum, nie zdalam egzaminu 5 razy, teraz ucze sie od nowa) i kosztuje mnie to wiele nerwow, stresu, bo cienki ze mnie Bolek jeśli chodzi o prowadzenie ayta... no i jak czytam takie opowiesci, to juz w ogole nie mam ochoty wracac na te nauke jazdy

tak jak obiecalam, wstawiam zdjecie mojej corci, ktora wlasnie stara sie po raz pierwszy wstac o wlasnych silach:

kurde... znow zapomnialam, jak sie wstawia zdjecia pomozcie...