- Posty: 1117
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- STARANIA O CIAZE
STARANIA O CIAZE
- saiko
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje malutkie szczescie jest juz z nami
Mniej Więcej
13 lata 4 miesiąc temu #179043 przez saiko
oj eash - musisz wyluzować, bo możesz takim zachowaniem stracić męża a tego raczej byś nie chciała.
gorla - mnie jeszcze nie złąpało na szukanie rzeczy, ubranek itd. ale pewnie ruszę pełna para jak dostane pierwsze zdjęcie z usg
ann-sunshine - "niekoniecznie racjonalnych" to delikatne określenie
gosiak - ja mężatką nie jestem i nie wiem kiedy będę. Nie mam parcia by wziąć ślub, moja rodzina tez jest spoko, nie wiem jak rodzina mojego lubego - u nich jest bardziej tradycyjne podejście. A na staranie wzięło nas od tak, z uczucia jakim się darzymy i z poczucia mijającego czasu. Właśnie uświadomiłam sobie że równo za tydzień mija nam druga rocznica znajomości
Aguska23 - wow, 23lata, nie wyobrażam sobie mieć teraz 5-6cio letnie dziecko [mam 29lat] czasem mi się wydaje, że wciąż jestem za młoda na bycie matką - a potem zaglądam do dowodu i to uczucie mija
gorla - mnie jeszcze nie złąpało na szukanie rzeczy, ubranek itd. ale pewnie ruszę pełna para jak dostane pierwsze zdjęcie z usg
ann-sunshine - "niekoniecznie racjonalnych" to delikatne określenie
gosiak - ja mężatką nie jestem i nie wiem kiedy będę. Nie mam parcia by wziąć ślub, moja rodzina tez jest spoko, nie wiem jak rodzina mojego lubego - u nich jest bardziej tradycyjne podejście. A na staranie wzięło nas od tak, z uczucia jakim się darzymy i z poczucia mijającego czasu. Właśnie uświadomiłam sobie że równo za tydzień mija nam druga rocznica znajomości
Aguska23 - wow, 23lata, nie wyobrażam sobie mieć teraz 5-6cio letnie dziecko [mam 29lat] czasem mi się wydaje, że wciąż jestem za młoda na bycie matką - a potem zaglądam do dowodu i to uczucie mija
Temat został zablokowany.
- gosiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie cudem jest...
Mniej Więcej
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
13 lata 4 miesiąc temu #179051 przez gosiak
saiko no jeżeli sie pragnie dziecka i chce mu się stworzyć dom to ślub nie jest do tego potrzebny
ja sobie tylko tak przypomniałam jak ja tu przyszłam na forum ok rok temu to w tym czasie dużo dziewczyn zaraz po ślubie tu było, hehe i chyba w tym roku tez tak będzie no ale to dobrze zawsze jakiś ruch będzie na forum, tylko sie boje że nawet nowe dziewczyny mnie przegonię a ja jak zwykle będę tu tkwić i pisać Wam co u mnie ehhh...czyli co miesiąc to samo
ja sobie tylko tak przypomniałam jak ja tu przyszłam na forum ok rok temu to w tym czasie dużo dziewczyn zaraz po ślubie tu było, hehe i chyba w tym roku tez tak będzie no ale to dobrze zawsze jakiś ruch będzie na forum, tylko sie boje że nawet nowe dziewczyny mnie przegonię a ja jak zwykle będę tu tkwić i pisać Wam co u mnie ehhh...czyli co miesiąc to samo
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu - 13 lata 4 miesiąc temu #179055 przez vestusia
Witam nowe Staraczki
Tak sobie myślę, że fajnie byłoby "odłożyć" myśli o ciąży, dziecku i wszystkim, co z tym związane, na jakiś dalszy plan. Wyrzucić z głowy, zająć się czymś innym i o tym nie myśleć. Możecie mówić co chcecie, ale moim zdaniem jest to zwyczajnie niemożliwe. Bo im bardziej chce się o tym nie myśleć, tym skutek jest odwrotny i myślimy więcej. Zresztą, najczęściej widzimy wtedy same brzuchate kobiety, albo małe dzieci, albo dręczą nas sny o tej tematyce. Czasami są takie sytuacje, że po prostu jesteśmy czymś zajęte - np. nagle jakiś gorący okres w pracy, albo jakieś inne sytuacje życiowe i wówczas naprawdę nie ma czasu na myślenie o dziecku. Wtedy najczęściej wychodzi z fasolką, bo po prostu nie było czasu ani na myślenie, a często i na "działanie".
U mnie przez 10 miesięcy starań też było kiepsko. I o ile koleżanki mówiły "wyluzuj", to bardziej o tym myślałam. Bywały sytuacje, że mój facet miał tego dość, mówił mi o tym otwarcie i zdarzyło się, że mimo moich łez, do niczego nie dochodziło. Wtedy były jeszcze gorsze kłótnie, żal, smutek. Fakt, że nam się udało na "wspomagaczach", ale zadbaliśmy o dobry klimat całości. Pojechaliśmy sobie na kilka dni w góry, korzystaliśmy z uroków stoków narciarskich, termalnych kąpieli i w ogóle relaksu. W efekcie powstała nasza fasolka.
Chodzi o to, że naprawdę ciężko doradzać, ciężko mówić komuś, jak jest dobrze. Wy same wiecie, jak wiele nerwów Was to kosztuje, to wyczekiwanie, ta chęć odrzucenia myśli o ciąży i dziecku. Bo to siedzi w nas głęboko, to pragnienie. A im dłużej nie wychodzi, tym większy smutek i żal.
Ja wierzę, że uda się każdej z Was. Musi. Nie wolno tracić wiary i trzeba wierzyć. Nawet, jeżeli mija kolejny miesiąc, rok... wiem, to trudne, ale wierzę, że te starania będą wynagrodzone.
Jestem z Wami. Trzymam mocno kciuki za każdą z Was. :*
Tak sobie myślę, że fajnie byłoby "odłożyć" myśli o ciąży, dziecku i wszystkim, co z tym związane, na jakiś dalszy plan. Wyrzucić z głowy, zająć się czymś innym i o tym nie myśleć. Możecie mówić co chcecie, ale moim zdaniem jest to zwyczajnie niemożliwe. Bo im bardziej chce się o tym nie myśleć, tym skutek jest odwrotny i myślimy więcej. Zresztą, najczęściej widzimy wtedy same brzuchate kobiety, albo małe dzieci, albo dręczą nas sny o tej tematyce. Czasami są takie sytuacje, że po prostu jesteśmy czymś zajęte - np. nagle jakiś gorący okres w pracy, albo jakieś inne sytuacje życiowe i wówczas naprawdę nie ma czasu na myślenie o dziecku. Wtedy najczęściej wychodzi z fasolką, bo po prostu nie było czasu ani na myślenie, a często i na "działanie".
U mnie przez 10 miesięcy starań też było kiepsko. I o ile koleżanki mówiły "wyluzuj", to bardziej o tym myślałam. Bywały sytuacje, że mój facet miał tego dość, mówił mi o tym otwarcie i zdarzyło się, że mimo moich łez, do niczego nie dochodziło. Wtedy były jeszcze gorsze kłótnie, żal, smutek. Fakt, że nam się udało na "wspomagaczach", ale zadbaliśmy o dobry klimat całości. Pojechaliśmy sobie na kilka dni w góry, korzystaliśmy z uroków stoków narciarskich, termalnych kąpieli i w ogóle relaksu. W efekcie powstała nasza fasolka.
Chodzi o to, że naprawdę ciężko doradzać, ciężko mówić komuś, jak jest dobrze. Wy same wiecie, jak wiele nerwów Was to kosztuje, to wyczekiwanie, ta chęć odrzucenia myśli o ciąży i dziecku. Bo to siedzi w nas głęboko, to pragnienie. A im dłużej nie wychodzi, tym większy smutek i żal.
Ja wierzę, że uda się każdej z Was. Musi. Nie wolno tracić wiary i trzeba wierzyć. Nawet, jeżeli mija kolejny miesiąc, rok... wiem, to trudne, ale wierzę, że te starania będą wynagrodzone.
Jestem z Wami. Trzymam mocno kciuki za każdą z Was. :*
Ostatnio zmieniany: 13 lata 4 miesiąc temu przez vestusia.
Temat został zablokowany.
- MagdaM
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
13 lata 4 miesiąc temu #179065 przez MagdaM
www.ciepelkowo.pl
[*] 9.12.2010 r.
Gosiak badylem chcesz??
www.ciepelkowo.pl
[*] 9.12.2010 r.
Temat został zablokowany.
- Lacrijka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
Mniej Więcej
- Posty: 3390
- Otrzymane podziękowania: 10
13 lata 4 miesiąc temu #179081 przez Lacrijka
Pierwsze primo - witam nowe staraczki !!!!
Drugie primo - AAAAAAAAAAAAAAsik gratulacje !!!! to ja wskakuje na jej miejsce w tym miesiacu, w koncu sobie zaklepałam, co nieeeeeeeee ?????
Trzecie primo - Gosiak mysli, ze jak Mirella sie wczasuje to moze pierdaczyc farmazona aleeee, aleeee nie ! my tez mozemy palnąc
Drugie primo - AAAAAAAAAAAAAAsik gratulacje !!!! to ja wskakuje na jej miejsce w tym miesiacu, w koncu sobie zaklepałam, co nieeeeeeeee ?????
Trzecie primo - Gosiak mysli, ze jak Mirella sie wczasuje to moze pierdaczyc farmazona aleeee, aleeee nie ! my tez mozemy palnąc
Temat został zablokowany.
- gorla
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 2169
- Otrzymane podziękowania: 2
13 lata 4 miesiąc temu #179082 przez gorla
no i dostałam @ t czekam na kolejny miesiąc.
Ja przy pierwszej ciąży się nakręcałam, teraz pewnie będzie to samo, z tym że już wiem że mam pewne choróbska..i 30-stke na karku, hormony leca u mnie na łeb na szyję. W zeszłym tyg. odebrałam wyniki prolaktyny (są ok.) ale mam czasem wyciek z piersi.Także 2 wrzesnia mam kolejna wizytę u gina i pewnie na dalsze badania mnie wyśle. Chcę zrobić sobie badania na toksoplazmozę i różyczkę. Moja Oliwka chodzi do przedszkola i rózne paskudztwa znosi, niedawno szkarlatyna była.
Ja jestem mimo wszystko pozytywnej myśli
Ja przy pierwszej ciąży się nakręcałam, teraz pewnie będzie to samo, z tym że już wiem że mam pewne choróbska..i 30-stke na karku, hormony leca u mnie na łeb na szyję. W zeszłym tyg. odebrałam wyniki prolaktyny (są ok.) ale mam czasem wyciek z piersi.Także 2 wrzesnia mam kolejna wizytę u gina i pewnie na dalsze badania mnie wyśle. Chcę zrobić sobie badania na toksoplazmozę i różyczkę. Moja Oliwka chodzi do przedszkola i rózne paskudztwa znosi, niedawno szkarlatyna była.
Ja jestem mimo wszystko pozytywnej myśli
Temat został zablokowany.
- gosiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie cudem jest...
Mniej Więcej
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
13 lata 4 miesiąc temu #179092 przez gosiak
ja Wam dam badylem, ja Wam dam palnąć, nu nu a nóż widelec cud na kiju jestem w ciąży??? heheheh oh pośmiać się jeszcze można bo potem to tylko siąść i płakać
jakoś tak narodziny Szymka na mnie podziałały że sobie wyobraziłam jak to by było jak bym była za niedługo w ciąży, jakby moje marzenie się spełniło i z tego wszystkiego cały dzień oglądam łóżeczka z pościelami heheh a jeszcze kilka godz. temu pisała że dawno nie oglądałam
jakoś tak narodziny Szymka na mnie podziałały że sobie wyobraziłam jak to by było jak bym była za niedługo w ciąży, jakby moje marzenie się spełniło i z tego wszystkiego cały dzień oglądam łóżeczka z pościelami heheh a jeszcze kilka godz. temu pisała że dawno nie oglądałam
Temat został zablokowany.
- ajłona
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 638
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #179098 przez ajłona
Asik gratulacjon!!!!!!WOWWWWW!!!!
Lacrijka to ja zatem wskakuje na miejsce Różyczki, co nie? pewnej sympatycznej lipcówki ;
Gosiak nie pitol bo Ci się sięgnie!!! hahahahahahaha
Ann-Sunshine dzięki za kciukory:* kochanaś
MagdaM badylem Gosiaka! Badylem;)
Witam i pozdrawiam wszystkie nowe Staraczki - Gorla (mieszkasz kochana w moich rejonach;) miło) Saiko (koleżanka widzę też z tych niezamęznych;)no ale z tym wiekiem to spoko spoko - pociesz koleżankę ajłonkę bo ma 34 wiosen na karku:))Aguska!
Lacrijka to ja zatem wskakuje na miejsce Różyczki, co nie? pewnej sympatycznej lipcówki ;
Gosiak nie pitol bo Ci się sięgnie!!! hahahahahahaha
Ann-Sunshine dzięki za kciukory:* kochanaś
MagdaM badylem Gosiaka! Badylem;)
Witam i pozdrawiam wszystkie nowe Staraczki - Gorla (mieszkasz kochana w moich rejonach;) miło) Saiko (koleżanka widzę też z tych niezamęznych;)no ale z tym wiekiem to spoko spoko - pociesz koleżankę ajłonkę bo ma 34 wiosen na karku:))Aguska!
Temat został zablokowany.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
Mniej Więcej
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
13 lata 4 miesiąc temu #179100 przez ann-sunshine
Uff, to dobrze że Asik rozpakowana GRATULACJE i całusy dla Mamusi i dla Synka
Gosiak, a kiedy w końcu męża na badania wysyłasz? Stare staraczki robią miejsce, przychodzą nowe, więc będzie komu pisać, nawet jak Ty się na ciężarówki przeniesiesz
Vestusia, ładne słowa
Gosiak, a kiedy w końcu męża na badania wysyłasz? Stare staraczki robią miejsce, przychodzą nowe, więc będzie komu pisać, nawet jak Ty się na ciężarówki przeniesiesz
Vestusia, ładne słowa
Temat został zablokowany.
- Lacrijka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
Mniej Więcej
- Posty: 3390
- Otrzymane podziękowania: 10
- gosiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie cudem jest...
Mniej Więcej
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
13 lata 4 miesiąc temu #179131 przez gosiak
No kochane co do badanek to tak na prawdę nie mamy kiedy...mąż zasuwa cały tydzień(od rana do wieczora) a czasem w weekend mu się zdarzy jak musi przy samochodach pogrzebać;/ nie zebym usprawiedliwiała bo już dawno mieliśmy to zrobić, ale zawsze coś;/ we wrześniu na moje urodzinki planujemy wyskoczyć na jakieś 4 dni do zakopanego i go zapisze na termin po tym weekendzie, będzie wypoczęty i wtedy wynik będzie najbardziej miarodajny...zresztą tymi swoimi badaniami się ostatnio załamałam i nie wiem czy jestem gotowa dowiedzieć się że coś jeszcze u Niego było by nie tak....
Temat został zablokowany.
- Aguska23
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Nie rezygnuj z marzeń!
Mniej Więcej
- Posty: 462
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #179152 przez Aguska23
saiko napisał:
Najważniejsze to być młodym duchem...każdy z nas ma w sobie coś z dziecka
Aguska23 - wow, 23lata, nie wyobrażam sobie mieć teraz 5-6cio letnie dziecko [mam 29lat] czasem mi się wydaje, że wciąż jestem za młoda na bycie matką - a potem zaglądam do dowodu i to uczucie mija
Najważniejsze to być młodym duchem...każdy z nas ma w sobie coś z dziecka
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
- MagdaM
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
13 lata 4 miesiąc temu #179220 przez MagdaM
www.ciepelkowo.pl
[*] 9.12.2010 r.
Gosia szukalam juz badylka, ale jak tak stawiasz sprawe to lepiej bic nie bede ani szturchac No i wierze, ze wkonu uda sie meza na badanka wyciagnac, po weekendzie moze i racja choc jak poszalejecie to tez nie za dobrze ale wierze, ze stanie sie CUD i bedziesz wkoncu mamusia zobaczysz, tylko nie zalamuj sie
Dobrej nocki babenki
Dobrej nocki babenki
www.ciepelkowo.pl
[*] 9.12.2010 r.
Temat został zablokowany.
- Majowka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Jestem Mamą!
Mniej Więcej
- Posty: 2956
- Otrzymane podziękowania: 0