STARANIA O CIAZE

mesy no to mądra psina, mój za to to głupol, zrobilismy mu kojec to z niego ucieka bo sie boi chyba klaustrofobie ma

gorla zdjęcie już jest


chłopek wszystko możliwe hehe
My jak kupiliśmy naszej legowisko to oczywiście trzeba było ją namówić żeby tam weszła ale udało nam się hehe została namówiona i teraz tam non sto śpi

chłopek mam też kundelka Sarę, nie wiem czemu ale za cholerę nie wejdzie do domu ani do auta, tylko na zewnątrz jest

mesy widziałam fotę juz jaka to rasa

Chłopek ale na ból głowy najlepszy jest sexik Generalnie przytulanko jest dobre na wszelkie bolączki bo ponoć zajedwabiście odpręża się całe ciało

agnesssa prawda mądrze gadasz ja dziś będę praktykować hehe może mi bóle tego brzucha przejdą

Ja nie przepadam za zwierzętami, chociaż w tamtym roku złapaliśmy z Mężem takie maleńkie rybki w rzece, przewieźliśmy je do domu w butelce plastikowej 10 km rowerami. Żyły tylko 2 dni. Nie pytajcie nawet co nam odbilo Nie jestem w stanie odpowiedziec na to pytanie, może nadmiar słońca?

najgorsze to ze w domu go nie mozemy trzymac bo mieszkamy w domku po dziadkach a oni w domu obok no i juz gadanie bylo jak go dostalismy a co dopiero jak by w domu mieszkał, a jak ucieka to goni owce sasiadom wiec jest z nim problem, jeszcze wogole nie słuch jak ucieknie to sobie go mozna wołac

Agnessa niby tak, na ból głowy owszem

ale na migrenowy ból głowy to nie próbowałam , bo zwyczajnie nie ma siły, mdłości, gardło mnie ściska, drażni hałas, światło i ludziska w około , jedynie co mogę wtedy małżowi zrobić, to przetrzepać mu skórę bo drwi mi za głośno zamka albo za głośno kubek z szafki wyciąga

gorla amstaf

Insomnia ja kiedyś jak byłam mała z Ciechocinka na Śląsk przywiozłam głupki w słoiku oczywiście też mi zyły tyko dwa dni

agnessa no to musze wypróbowac dzisiaj

gorla no migrena to najgorsza rzecz ja mam mroczki przed oczami jak mi sie zaczyna, jest mi niedobrze i nawet much jak bzyczy to juz mam dosc

mesy czasami to sie zastanawiam czy mam równo pod kopułą. Ty jak byłaś mała, a ja 24 lata to juz trochę większa i rozumniejsza podobno

chłopek musisz goo wziąść sposobem moja też była nie posłuszna w ogóle nie chciała do nas przyjść jak ją puszczaliśmy kiedyś się dwie godziny męczyłam żeby ją złapać a ta się bawiła ze mną w ciuciubabkę się wkurzyłam w końcu wziełam jej nagadałam że do domu już nie wraca będzie tu jadła spała i mieszkała na dworze to zaraz przy nodze była hehe od tamtej pory jak strzelił pies się wybiega i sam przychodzi żeby go zapiąć na smycz

mesy o kurcze moja Dora tez amstaff tylko moja jest biszkoptowa, suczki amstaffki są bardzo mądre, a miała już młode?

Mesy Super fota, naprawdę piękny psiak Ja jestem kociarą, moja rodzinka woła na mnie kocia mama. Przyjęłam nawet dwa porody mojej kotki, chociaż ciężko nazwać to przyjęciem bo koty same sobie świetnie radzą, ale jednego kociaka musiałam ratować bo z tej błonki nie mógł się wydostać i nie oddychał przez pierwsze parę minut. Najzabawniejsze było jak moja kicia pierwszego kociaka urodziła... obudziło mnie w nocy ok 3 jakieś pomiałkiwanie, jak zapaliłam światło zobaczyłam małego kiciusia na dywanie i moją kotkę, która ze zdziwieniem patrzyła raz na mnie a raz na to małe coś co własnie z niej wyszło i miałczała jak by nie wiedziała co sie właśnie stało