STARANIA O CIAZE

to jak długi masz te cykl teraz? ja miałam na początku roku 52 dni, potem dostałam po 28 dniach i od 3 miesięcuy mam regularnie co 27 dni, ale nie wiem co hjest grane. Przez pewien czas nie rosły mi włosy na nogach, a teraz znów mam ich nadmiar. Myślę że hhormony szaleja u mnie, botak jest ok według badania usg.

około 43 dni jak dobrze pamiętam...wcześniej zdarzało mi się to z raz-maksymalnie dwa w roku...a teraz już kolejny miesiąc to samo

bede miec odrazu icsi bo nie mamy za duzo spermy z mezem i poradzili nam zeby nie tracic kasy i spermy to odrazu icsi badania wszystkie porobilam i teraz czekam tylko

No wiedziałam, że tak będzie, jak tylko odeszłam to się Agusia pojawiła
Agusia smutno mi teraz, ale ściskam Cię mocno, to teraz tylko @ niech się w końcu pojawi i zobaczysz kolejny cykl to wszystkie będziemy się ścigać z dwiema krechami

Joweg wiataj i powodzenia

dzieki wielkie damy wszystkie rade

agnesssa napisał:

Z tym, że muszę odliczyć jakieś 5 m-cy (ciąże i czas po poronieniu). Ale nie zmienia to faktu, że już tak bardzo bym chciała, że nawet nocami mi się dzieci śnią. A jak słyszę, że wszyscy znajomi dookoła wpadają to mnie szlak jasny trafia Już nie mówiąc o tym, że mój mąż czasami boi mi się powiedzieć, że znowu ktoś jest w ciąży bo od razu beczę

agnnessa i reszta staraczek, to może imy spróbujemy "wpaść"
ja w tym cyklu wrzucam na luzzzz . nie obliczam dni płodnych. wszystko się będzie działo spontanicznie i z dużym apetytem na siebie - bez wykresu bez sprawdzania śluzu i kochania się w odpowiedniej pozycji. Będzie co ma być
z drógiej strony ciekawa jestem na ile wystarczy mi tego optymizmu

Jest OK. Potwierdziło się i jest tak jak myślałam, ale fajnie było mieć nadzieję.
Chyba muszę zacząć starania od siebie. Poprawić sprawność, schudnąć i zmienić tryb życia, bo nieregularne jedzenie bez ładu i składu w niczym nie pomaga.

Aguska23 napisał:

gorla napisał:

Aguska czekały wszystkie i się zmyły przed chwilką, ja teraz weszłam.
Aguska przytulam, przynajmniej wiesz na czym stoisz, to co z @? takie spóznienie..

Ostatni cykl miałam bardzo podobnie...nie wiem czemu aż tak długie są

ja też takie mam i jakąś owulacje dziwną, bo przy długich cyklach powinna być pod koniec, a ja mam zaraz na początku, już sama nie wiem.
więc jak już wcześniej mówiłam wrzucam na luz i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Bidol popieram i zrobię tak samo...
Zadbam wpierw o siebie

i tak trzymaj.
szkoda zdrowia psychicznego
i nie myśl może w przyszłym cyklu.
będzie kiedy będzie
pozdrawiam pa

tez mnie szlak trafia jak slysze ze moje kolezanki wpadaja tako sobie :/ moja szwagierka teraz jest w ciazy :/ wogole o siebie nie dba, wypala paczke papierosow dziennie i nic sobie z tego nie robi .... a ja w ciaz czekam na cud

joweg napisał:

tez mnie szlak trafia jak slysze ze moje kolezanki wpadaja tako sobie :/ moja szwagierka teraz jest w ciazy :/ wogole o siebie nie dba, wypala paczke papierosow dziennie i nic sobie z tego nie robi .... a ja w ciaz czekam na cud

właśnie i gdzie tu sprawiedliwość..jedne dbają o siebie już na etapie starań, a inne zachodzą w ciążę i właśnie palą sobie i trują nie tylko siebie ale i maluszka ;(

ja też tak gadam, ale ciągle o myślę o ciąży! Wiecie jak ja zaszłam w ciąże? Pojechaliśmy z mężem do Londynu do mojej kuzynki i pomimo, że ciągle mieliśmy na względzie ciąże, nie było czasu żeby ciągle o tym myśleć, człowiek był odprężony i dam sobie rękę uciąć że to właśnie tam zaszłam w ciążę. I generalnie przytulaliśmy się wtedy nie zważajac na płodne czy nie płodne, była ochota to było, a jak nie to nie (gdzie mówię tu o sobie, bo jak już wcześniej pisałam mąż ma zawsze ) Więc ta psychika na pewno jest ważna...
Ale Bibol masz rację, wpadka to dobry pomysł, może nawet czas się jakoś zabezpieczać... prezerwatywy z dziurami nie no żartuje, ale faktycznie musimy wrzucić na luz

bidol napisał:

i tak trzymaj.
szkoda zdrowia psychicznego
i nie myśl może w przyszłym cyklu.
będzie kiedy będzie
pozdrawiam pa

nie będę myślała obiecuję